Dygot

Dziwna ksi��ka. I to nie by�a mi�o�� od pierwszego wejrzenia. Musia�am pozna�, polubi�. „Dygot” Jakuba Ma�eckiego opowiada o ludziach �yj�cych gdzie�, gdzie diabe� m�wi dobranoc. To daleka prowincja – tam mieszka Jan �abendowicz. Wybucha II wojna �wiatowa a ON s�u�y u pewnej Niemki. Kiedy nadchodzi Armia Czerwona Frau Eberl prosi go �eby zabra� j� do swoich. Na pocz�tku Jan si� zgadza, p�niej zostawia j� na polu. Niemka przeklina go i drugi syn rodzi si� bia�y. Jest Albinosem. I my�la�am �e tylko w Afryce tacy ludzie maj� pod g�rk� m�wi�c eufemistycznie. A okazuje si� �e i w Polsce istniej� zabobony. „Ty mocy masz w sobie tyle a tyle, by� m�g� babci pom�c, ozdrowi� babci�, wystarczy�oby troszeczk� krwi twojej. Rozpru� brzuszek i porozdawa� chorym to, co masz w brzuszku”. Kiedy Wiktor – Albinos jest ju� doros�y spotyka na swojej drodze Emili� i jak to by�o w tej piosence – kobieta z przesz�o�ci�, m�czyzna po przej�ciach – zaczynaj� �y� wsp�lnie. On – bia�y cz�owiek, ona – poparzona po wybuchu granatu. Rodzi im si� jedyny syn Sebastian. I po latach Sebastian znajdzie zab�jc� swojego ojca. Ksi��ka wielow�tkowa, niejednoznaczna, przepe�niona takim realizmem magicznym, do ko�ca nie wiadomo co tu jest jaw� a co snem. Polecam.

Niewygodny. Realistyczny. Okrutny. Magiczny. Wci�gaj�cy.

�wiat w "Dygocie" jest zbudowany z detali, opisanych w bardzo konkretny, miejscami wr�cz skr�towy spos�b.

Kilka zda�, a niekiedy pojedyncze wyrazy wystarcz� by opowiedzie� histori�, wnikliwie opisa� posta� czy zbudowa� atmosfer�. Nie ma tu zb�dnych s��w, a j�zyk jest niezwykle plastyczny i �wietnie przemawia do wyobra�ni. To sprawia, �e ksi��ka wci�ga od pierwszej strony.

A o czym jest "Dygot"? O inno�ci, trudach �ycia, zmienno�ci losu, ludzkich s�abo�ciach, szukaniu swojego miejsca, przes�dach i tajemnicach, a tak�e o tym, �e jedna decyzja mo�e zmieni� ca�e nasze �ycie.

Cho� ksi��ka miejscami nie jest �atwa, a w kilku miejscach trzeba wzi��� g��bszy oddech, to i tak nie spos�b jej od�o�y� p�ki si� nie przeczyta ostatniej strony.

Zar�wno "Dygot" jak i "�lady" pokazuj�, �e Jakub Ma�ecki ma wyj�tkowy talent do snucia ma�ych opowie�ci i lepienia z nich sieci historii ludzkich.

Jestem zauroczona. Czytaj�c p�ynie si� wraz z autorem. Uwielbiam taki spos�b pisania. Na pewno si�gn� po inne pozycje tego autora.

Ksi��ka jest emocjonaln� opowie�ci� o �yciu polskich rodzin na prowincjach, o ich problemach i faworyzowaniu lepszej cz�ci spo�ecze�stwa od wszelkich odmienno�ci, co zosta�o przedstawione na przyk�adzie rodziny �abendowicz�w i Geld�w. W obu rodzinach pojawiaj� si� dzieci, kt�re z czasem staj� si� inne ni� reszta spo�ecze�stwa – wyr�niaj� si� pod wzgl�dem wygl�du – przez co ich �ycie staje si� pasmem smutku, nieszcz�� i samotno�ci. Losy obu rodzin krzy�uj� si� (w do�� przewidywalny spos�b), mi�o�� ��czy dwoje odmie�c�w, a dzi�ki ogromnemu uczuciu na �wiat przychodzi ich ca�kowicie zdrowy potomek.

Autor zapewni� czytelnikowi podr� w czasie – od wojen i czas�w PRL-u, a� po wsp�czesno��. Skupi� si� g��wnie na przedstawieniu swojego wyobra�enia (a mo�e po cz�ci te� swoich do�wiadcze�?) minionych ju� lat na przyk�adzie polskiej wsi. Pocz�tkowo nie mog�am zupe�nie wkr�ci� si� w ksi��k� – pierwsze 100 stron by�o prawdziw� m�czarni�, p�niej okaza�o si�, �e wyj�tkowo�� powie�ci nie tkwi w jej fabule, a mi�dzy jej wierszami. Mimo �e z czasami PRL-u osobi�cie mia�am niewiele wsp�lnego, porazi�a mnie rzeczywisto�� powie�ci..

Bohaterowie przedstawieni zostali w bardzo naturalistyczny spos�b, �adne z nich nie dysponuje nadnaturaln� moc�, przez co odbi�r powie�ci jest jeszcze �atwiejszy, a oni sami staj� si� jeszcze bardziej rzeczywi�ci i idealnie dopasowani do wykreowanej przez autora wsi. Borykaj� si� z bied� i samotno�ci�, kt�re stale dotykaj� mieszka�c�w niezurbanizowanych obszar�w. W ksi��ce Ma�eckiego zosta� poruszony te� bardzo istotny temat odmienno�ci jednostek w spo�ecze�stwie, kt�ry do tej pory wyst�puje (nie tylko w przypadku biedniejszych spo�eczno�ci), a do tej pory stanowi do�� istotny problem. Okazuje si�, �e prze�ladowanie i wy�miewanie mo�e bardzo skutecznie uprzykrzy� komu� �ycie, doprowadzaj�c go do za�amania i ca�kowitego wyalienowania.

Mimo pozornego negatywnego charakteru powie�ci, pojawiaj� si� r�wnie� w�tki mi�osne, b�d�ce istn� wisienk� na torcie. To w�a�nie one doskonale obrazuj� prawdziwo�� �ycia i zasad�, �e raz bywa lepiej, a raz gorzej.

Mimo ca�ej masy zalet, w powie�ci pojawiaj� si� te� wady, kt�re w moim przypadku skutecznie powstrzyma�y mnie od fali och�w i ach�w. Przede wszystkim, wspomniany ju� wcze�niej specyficzny wst�p, kt�ry zupe�nie mnie nie zachwyci�, a nawet powiem, �e prawie odstraszy� i odebra� ca�� przyjemno�� z zag��biania si� we wst�pie lektury. Kolejnym elementem, kt�ry niespecjalnie przypad� mi do gustu, jest zlanie wszystkich czas�w w jedn� kup�, bez ich ewidentnego rozdzielenia (by�y rozdzia�y rozdzielaj�ce wyszczeg�lnione lata, ale jak dla mnie by�o to niedostateczne) – zosta�a zachowana odpowiednia ci�g�o�� czasowa, bez �adnych nag�ych skok�w w przesz�o�� czy przysz�o��, ale mam wra�enie, �e na niekt�re elementy powie�ci, zabrak�o autorowi pomys�u i je „przyspieszy�”, co te� wzbudza we mnie uczucie braku staranno�ci.

Przyznam szczerze, jako ok�adkowa sroka, �e grafika na Dygocie ca�kowicie mnie zahipnotyzowa�a i zauroczy�a. Wiem, �e jedni jej nienawidz�, natomiast ja nale�� do tych, kt�rzy j� uwielbiaj�. Po przeczytaniu ksi��ki stwierdzam, �e teraz darz� j� jeszcze wi�kszym uczuciem, bo wiem, �e w fabule znajduje si� odniesienie do ok�adkowego, bia�ego jak mleko ch�opca. A dodatkowo jest super fotogeniczna, za co jeszcze bardziej mi si� podoba!

Podsumowuj�c – uwa�am, �e ksi��ka Jakuba Ma�eckiego jest warta zakupu i przeczytania, nawet je�eli uwa�acie, �e to nie s� Wasze klimaty. Jest to powie�� z pewno�ci� niepowtarzalna i jedyna w swoim rodzaju, na kt�r� warto si� zdecydowa�. Pocz�tkowo nie mog�am zrozumie� fenomenu tej ksi��ki, jednak z dotarciem do jej zako�czenia by�am w stanie to zrozumie� (chocia� zupe�nie go nie przejawia�am). Ma�ecki pisze j�zykiem prostym, ale pos�uguje si� nim w bardzo staranny spos�b.

Nie chcia�am ,,Dygotu” odk�ada�, bo sprawia� mi ogromn� przyjemno�� z czytania. To opowie�� o prostych ludziach z prowincji, o takich ludziach jak my wszyscy, kt�rzy klej� swoj� rzeczywisto�� z rzeczywisto�ci i magii, broni�c si� przed z�em, szukaj�c dobra, wierz�c w �wiat. Bardzo dobra, bardzo!

Miejscami straszna, miejscami zabawna, urocza, groteskowa, pe�na kolor�w b�ota i kapusty. ,,Dygot” kusi, �eby czyta� dalej i dalej. Szczerze polecam.

,,Dygot” opowiada prowincjonaln� histori� o zwyk�ych ludziach, kt�rzy musz� stawi� czo�a sile dobra, urokach i przekle�stwach �ycia. Histori� zwyk�ych ludzi u�wiadamia, �e kto� lub co� rzuca na nas los, by�my musieli stawi� mu czo�a. Obecno�� diab�a w tej ksi��ce odczuwa si� przez szelest kartek, czuje si� ma�o�� cz�owieka wobec jego si�y. Emocje jakie ludzie w sobie nosz�, ich s�abo�� i si� jest tu jak na d�oni.

,,Dygot” nale�y do tych smacznych, kusz�cych s�owem powie�ci pe�nych zdarze� kt�re po prostu trzeba �ledzi�. �wietne momenty metafizyczne, pe�ne niepokoju, klimat mistrzowski. Ma�ecki napisa� dobr� powie�� i nale�y mu si� uwaga i uznanie.

To historia dw�ch rodzin – �abendowicz�w i Geld�w – kt�rych losy splataj� si� przez dekady. Ma�ecki wprowadza elementy realizmu magicznego, opisuj�c wydarzenia na pograniczu rzeczywisto�ci i legend. To opowie�� o trudnych relacjach rodzinnych, przekle�stwie, kt�re przechodzi z pokolenia na pokolenie, i pr�bach wyrwania si� z przeznaczenia. J�zyk jest surowy, ale jednocze�nie poetycki, co sprawia, �e ksi��ka zostaje z czytelnikiem na d�ugo.

To historia dw�ch rodzin – �abendowicz�w i Geld�w – kt�rych losy splataj� si� przez dekady. Ma�ecki wprowadza elementy realizmu magicznego, opisuj�c wydarzenia na pograniczu rzeczywisto�ci i legend. To opowie�� o trudnych relacjach rodzinnych, przekle�stwie, kt�re przechodzi z pokolenia na pokolenie, i pr�bach wyrwania si� z przeznaczenia. J�zyk jest surowy, ale jednocze�nie poetycki, co sprawia, �e ksi��ka zostaje z czytelnikiem na d�ugo.

To historia dw�ch rodzin – �abendowicz�w i Geld�w – kt�rych losy splataj� si� przez dekady. Ma�ecki wprowadza elementy realizmu magicznego, opisuj�c wydarzenia na pograniczu rzeczywisto�ci i legend. To opowie�� o trudnych relacjach rodzinnych, przekle�stwie, kt�re przechodzi z pokolenia na pokolenie, i pr�bach wyrwania si� z przeznaczenia. J�zyk jest surowy, ale jednocze�nie poetycki, co sprawia, �e ksi��ka zostaje z czytelnikiem na d�ugo.

To historia dw�ch rodzin – �abendowicz�w i Geld�w – kt�rych losy splataj� si� przez dekady. Ma�ecki wprowadza elementy realizmu magicznego, opisuj�c wydarzenia na pograniczu rzeczywisto�ci i legend. To opowie�� o trudnych relacjach rodzinnych, przekle�stwie, kt�re przechodzi z pokolenia na pokolenie, i pr�bach wyrwania si� z przeznaczenia. J�zyk jest surowy, ale jednocze�nie poetycki, co sprawia, �e ksi��ka zostaje z czytelnikiem na d�ugo.

"�ycie zatacza ko�o, �ycie musi zatoczy� ko�o, inaczej si� nie da”.

Ka�dy cz�owiek pragnie szcz�cia na swoje w�asne r�wnanie. Dla jednych to mi�o��, przyja��, zdrowie dla innych przygoda, przyjemno��, rozkosz dla jeszcze innych, �wi�ty spok�j.. I to, czy w �yciu wierzysz w przypadek, czy w przeznaczenie – ma znaczenie tylko dla Ciebie, bo �wiat dla nikogo si� nie zatrzyma, a czas cho� z�udnie wydaje si�, �e leczy rany, on tylko oswaja chmurno��..

O �yciu, wiekuistym dygocie serca, duszy i cia�a. O wietrze, s�o�cu i �niegu. O przenikaniu si� przesz�o�ci, tera�niejszo�ci i przysz�o�ci. O mocy i niemocy. Sprawiedliwo�ci i niesprawiedliwo�ci. O „milczeniu nienarodzonych”, „krzyku niemowl�t”, „pora�kach z grawitacj�”, „pierwszych chwiejnych krokach”, o „ryku po zbiciu kolana”, o „szybszym biciu serca”, i o „drugim cz�owieku”. O zauroczeniach, �lubach, rozwodach, b�jkach, pojednaniach, rozczarowaniach. O pracy, zm�czeniu, pasji i nudzie, o satysfakcji, z�o�ci, zazdro�ci i wyrzutach sumienia. O �mierci, pogrzebach i wolnej woli.. O �yciowych wyborach i obliczach prawdy. O cierpieniu duszy i o cierpieniu cia�a. I w ko�cu o uleczeniu, kt�re czasem nigdy nie nadchodzi..

O tym jest „Dygot” Jakuba Ma�eckiego. Autor w z pozoru prostej historii zamyka ca�y b�l istnienia, sens �ycia i jego bezsens, ma�o�� i bezkres. To co �atwo powiedzie� i to, co nie chce przej�� przez gard�o. Porusza, wzrusza, zachwyca..

Polecam, bo inaczej si� nie da. Ta wra�liwo�� zdecydowanie porusza najczulsze struny, przywo�uje wspomnienia, budzi skojarzenia, sk�adnia do przemy�le� i daje ku temu olbrzymi� przestrze�, kt�r� ka�dy mo�e urz�dzi� wedle w�asnych do�wiadcze�.

Autor opisa� losy dw�ch rodzin, Geld�w i �abendowicz�w nakre�laj�c przy tym bardzo dobrze charakterystyk� dziej�w spo�ecznych przeprowadzaj�c czytelnika przez ka�d� z epok, od czas�w przedwojennych po wsp�czesne.

Najciekawszym w�tkiem jest wprowadzenie postaci Wiktora, kt�ry jest albinosem. Albinos na polskiej wsi to synonim z�a wrodzonego, szatana i przyczyna wszelkich nieszcz��. Wiktor to ch�opak, kt�ry ma bardzo pod g�rk�, niezrozumiany, bardzo wra�liwy, prze�ywa wszystko mocniej.

Emilia, jako dziecko zostaje ci�ko poparzona, blizny zajmuj� prawie ca�e jej cia�o z wyj�tkiem twarzy. Wyobcowana, ale wci�� radosna, rozwija si� , nie chowa przed �wiatem. Pewnego dnia poznaje Wiktora. Czy ten zwi�zek ma szans� si� uda�?

Poznajemy te� Sebastiana, jedynego syna Wiktora i Emilii, o kt�rym mo�na powiedzie� " zdolny, ale le�". Najch�tniej sp�dza czas na piciu piwa z kolegami, zdaje matur�, ale nie ma zamiaru i�� na studia. Jego losy by�y dla mnie bardzo ciekawe. Buntowniczy z natury, cwaniak i imprezowicz odkrywa zalety du�ego miasta. Czy przyjdzie mu si� opami�ta� czy czynniki zewn�trzne go do tego zmusz�?

Autor w ciekawy spos�b przedstawi� za�ciankowo�� polskiej wsi i nie tylko. Plotki powtarzane z ust do ust siej� zniszczenie i doprowadzaj� do tragedii. Ludzie widz� w albinosie szatana, a to jedynie ich w�asny obraz odbija si� w nim.

Kolejny plus to dobrze zbudowane postaci. Autentyczni tak, �e a� przera�aj�cy. Dojka, Cyganka rzucaj�ca kl�tw�, Niemka przeklinaj�ca Janka, czy pij�cy Kazimierz. Wszyscy oni s� autentycznie oryginalni.

Brutalny realizm przeplata si� z grotesk�. Nudne �ycie ta�czy walca z groz� �ycia. Odwa�na powie��, godna polecenia.

Ciekawa lektura, gdzie pies to Ko�, a ko� to Pies.

Ksi��ki Jakuba Ma�eckiego poruszaj� g��bokie struny wewn�trz ludzkiej duszy, wprawiaj�c je w dygot... Autor posiada niezwyk�� wra�liwo�� literack� i talent do poruszania emocji czytelnika s�owem, obrazem wytworzonym w g�owie przy pomocy tego s�owa. To niezwyk�e. Wszystkie ksi��ki autora, kt�re do tej pory pozna�am wywo�a�y u mnie ten sam efekt g��bokiego poruszenia. Chc� ci�gle poznawa� ich wi�cej, ale jednocze�nie odczuwam potrzeb� robienia przerwy mi�dzy kolejnymi lekturami, poniewa� s� bardzo anga�uj�ce. Nie w sensie wci�gaj�cej fabu�y, lecz d�wigania baga�u skomplikowanych, trudnych emocji i do�wiadcze� opisywanych bohater�w. To jest jednocze�nie pi�kne i trudne prze�ycie.

Mam problem, by jednoznacznie oceni� "Dygot", gdy� przez ca�� ksi��k� czeka�am na moment kulminacyjny, na wzrastaj�ce napi�cie, kt�re do niego prowadzi i... nie doczeka�am si�. Mia�am wra�enie, jakby "Dygot" by� wyci�tym fragmentem dziej�w kilku pokole� pewnych rodzin, kt�rych historie si� splataj�. Mia�am problem z wyczuciem czego w og�le dotyczy g��wny w�tek. Pomimo tego ksi��ka zostanie na d�ugo w mojej g�owie. 🤍

Ludzie obawiaj� si� odmienno�ci, a ka�dy przejaw innego zachowania czy innego wygl�du, innych pogl�d�w, jest pi�tnowany. Dzieje si� tak w du�ej mierze ze strachu przed inno�ci�, a strach ten popycha ludzi do irracjonalnych zachowa�. Nawet dzi�, we wsp�czesnym i wydawa�oby si� racjonalnym �wiecie, wierzy si�, �e osoby odmienne maj� co� wsp�lnego z szatanem, przypisuje si� im rozmaite cechy i w�a�ciwo�ci. Dlatego te� w niekt�rych kulturach ludzie posuwaj� si� nawet do morderstwa wierz�c, �e na przyk�ad krew czy cz�ci cia�a mog� leczy� czy przynosi� szcz�cie.

Skoro dzi�, kiedy wiemy i� wiele z odmiennych zachowa� czy cech wygl�du mo�e mie� swoje �r�d�o w chorobach, a szczeg�lnie chorobach genetycznych, �e mog� by� rezultatem wypadku, wci�� inno�� pi�tnujemy, to jak to musia�o wygl�da� w powojennych czasach? Z jakimi przekonaniami, zabobonami, negatywnym nastawieniem musieli si� mierzy� ludzie niepe�nosprawny czy po prostu inni? Przejmuj�co pisze o tym Jakub Ma�ecki, w swojej najnowszej powie�ci pt. „Dygot”. Opublikowana nak�adem Wydawnictwa SQN pozycja to zdecydowanie najlepsza i najbardziej dojrza�a z ksi��ek autora, a jednocze�nie najbardziej przera�aj�ca. Niemal namacalne s� dla nas reakcje ludzi, opisywany tu b�l, cierpienie, poni�enie, a z tekstu wy�ania si� nieweso�y obraz cz�owieka, kt�ry – w przeciwie�stwie do zwierz�cia – potrafi krzywdzi� bez wyra�nego powodu.

Ksi��ka jest lektur� trudn�, nie tylko z uwagi na ilo�� w�tk�w czy wyst�puj�cych os�b, ale z uwagi na tre�� i emocje, kt�re nam w jej trakcie towarzysz�. �ledzimy losy dw�ch rodzin, nierozerwalnie splecione ze sob� poprzez mi�o��, ale to nie Emilka i Wiktu� i ich zwi�zek ludzi odrzuconych przez �wiat, jest sednem ksi��ki. Jest nim cierpienie, przemijanie. Autor w wyj�tkowo brutalny spos�b u�wiadamia nam, �e �mier� czeka ka�dego z nas, �e �ycie sk�ada si� nie tylko z dobrych, ale r�wnie� z�ych moment�w, a s� przypadki, �e te z�e dominuj�. A nawet determinuj� �ycie wszystkich dooko�a, skazuj�c ich na bolesne do�wiadczenia i trwanie bez perspektyw.

Geldowie i �abendowiczowie wydaj� si� by� tak w�a�nie szczeg�lnie okrutnie do�wiadczani przez los. Mo�e to sprawa karmy, kt�ra wraca? Przynajmniej z takim przekonaniem �yje i znosi kolejne ciosy od �ycia Jan �abendowicz. Uwa�a, �e wszystko co dotyka jego rodzin� jest konsekwencj� tego, i� nie pom�g� uciekaj�cej Niemce, Frau Eberl, kt�ra w trakcie wojny sprzyja�a jego rodzinie. On za� zostawi� j� na pastw� losu w Kruszwicy, wiele kilometr�w od granicy, kt�r� chcia�a przekroczy�. Jakby wyczuwaj�c przysz�o�� i sw�j koniec Niemka przekl�a zar�wno jego, jak i Iren�, a tak�e jego nienarodzone dziecko. Kiedy na �wiat przyszed� syn Jana, ch�opiec o �nie�nobia�ej sk�rze, Albinos, m�czyzna by� przekonany, �e to kara.

Za co w takim razie zosta� ukarany Bronek Gelda? Za niewierno��? Kiedy jego ukochana kilkuletnia c�rka Emilka pada ofiar� wybuchu, m�czyzna wie, �e Cyganka mia�a racje. Powiedzia�a mu kiedy�, �e jego c�rka wyjdzie z piek�a, a trawiona przez po�ar kamienica bez w�tpienia by�a samym jego �rodkiem. Poparzeniu uleg�o cia�o dziewczynki, szcz�liwie ocala�a tylko twarz cho� i tak by�o wiadomo, �e nie b�dzie mia�a �atwego �ycia. Odrzucona przez r�wie�nik�w pociech� znalaz�a w naukach �cis�ych, w studiach, a nast�pnie posadzie nauczycielki.

Nie mog�o by� chyba bardziej tragicznej pary, ni� spalona dziewczyna i ch�opak o bia�ej sk�rze. A jednak poznali si� na organizowanej przez Geld�w pota�c�wce, a Wiktor w zwi�zku z ni� widzia� nadziej� na to, by wszystkie demony z jego �ycia, wszystkie faluj�ce kszta�ty nabra�y ostro�ci. Niestety by�a to z�udna nadzieja, bo wkr�tce �wiat upomnia� si� o niego …

Powie�� Ma�eckiego jest nieoczywista, wymyka si� wszelkim schematom. Pozostawia w naszym �yciu pustk�, a jednocze�nie zwraca uwag� na to co istotne – na pewne warto�ci i przekonania. Bez w�tpienia wracaj�c do „Dygotu” odkryjemy za ka�dym razem co� innego, zreszt� sama lektura jest powolnym ksi��ki smakowaniem.

"Dygot" to powie�� osadzona na polskiej wsi, saga wiejska, obejmuj�ca fabu�� lata 1938-2004, a tym samym losy kilku pokole� bohater�w. Przez karty powie�ci przetacza si� ca�a plejada niezwyk�ych postaci, niesamowitych, cz�sto tragicznych los�w i ca�a paleta emocji i nami�tno�ci, kt�re nimi targaj�. Co podoba mi si� u Ma�eckiego, to to, �e �wiat realny przeplata si� cz�sto z czym� nierzeczywistym i nieokre�lonym. Twarda wiejska rzeczywisto�� i �ycie, kt�re nie pozwala na oderwanie si� od ziemi, doskonale wsp�gra z realizmem magicznym, kt�rym naznaczona jest powie��. Jest w tej ksi��ce co�, co nie pozwala si� od niej oderwa�. Z jednej strony czujemy ch�� poznania dalszych los�w bohater�w, z drugiej strony podziwiamy misterny spos�b w jaki autor pozlepia� wydarzenia w ca�o��, u�ywaj�c bardzo pi�knego, literackiego j�zyka.

"Dygot" to powie�� o nas samych. Targaj�cych nami nami�tno�ciach, tym co nas buduje, ale i niszczy. To opowie�� o �yciu, cz�sto zwyczajnym a� do b�lu, ale jeszcze cz�ciej do b�lu rani�cym. Historia "Dygotu" u�wiadamia nam, �e ka�dy nasz wyb�r mo�e mie� wp�yw nie tylko na to jacy b�dziemy w przysz�o�ci, ale i na przysz�e losy naszych dzieci, a nawet kolejnych pokole�. Ka�da prze�yta chwila nie jest bez znaczenia, a ka�de do�wiadczenie mo�e nas wzmocni� lub doprowadzi� na skraj. Bo jak powiedzia� jeden z bohater�w ksi��ki „prawdziwymi szale�cami s� ci, kt�rzy patrz� na to wszystko dooko�a i pozostaj� normalni. Ka�dy, kto ma troch� oleju w g�owie, musi w ko�cu zwariowa�”. Wi�c by nie zwariowa�, trzeba czasem och�on�� od tego wszystkiego i nabra� dystansu. Na przyk�ad czytaj�c dobr� ksi��k�. "Dygot" si� nada.

Wow, jak�e si� t� ksi��k� czyta�o! Jestem pod du�ym wra�eniem kunsztu pisarskiego autora. Ksi��ka opowiada o losach dw�ch rodzin w okresie przedwojennym, wojennym, powojennym i wsp�czesnym. Dwie rodziny, ca�kowicie od siebie r�ne, w kt�rych zyciu przypadek odgrywa wielk� rol� i sprawia, �e ich losy si� ��cza. Opowiada o �yciu na polskiej prowincji, o przesadach i niezrozumieniu inno�ci. Dawno ju� nie czyta�am tak pi�knie napisanej ksi��ki. Losy bohater�w wci�gaj�, a od ksi��ki nie mo�na si� oderwa�.

S� dla mnie ksi��ki, o kt�rych �atwo jest pisa�, z kt�rymi chc� si� z wami dzieli� ju� w trakcie czytania. Zdarza mi si� ju� wtedy robi� notatki i na wszystkim, czym popadnie zapisywa� my�li. S� ksi��ki, takie jak ta, gdzie s�owa nie przychodz� tak �atwo do g�owy, bo i ksi��ka nie jest zbyt �atwa w odbiorze.

"M�wili, �e to kara za �ycie w ci�g�ym grzechu i za brak potomstwa".

Z r�k� na sercu, podj�am drug� pr�b� przeczytania kolejnej ksi��ki Jakuba Maleckiego. Pierwsz� od�o�y�am. Co do DYGOTU, to by�o to. Zanim otwar�am ksi��k�, nie zerkn�am nawet na jej opis. Po prostu postanowi�am da� sobie drug� szans�. D�ugo zastanawia� mnie pomys� na ok�adk�. To w�a�nie ona i nazwisko wystarczy�o mi, �eby ponownie zacz�� przygod�. Nie by�a ona najprzyjemniejsza, nie ze wzgl�du na tre��, lecz na histori�, nie zawsze weso��. Prawdziwe �ycia, prze�yte ze swoimi niedoskona�o�ciami.

"W ciszy nie umia�a ju� �y�, w ciszy czu�a si� niespokojna, jakby co� zaraz mia�o si� wydarzy�, a ona nie chcia�a, �eby si� cokolwiek wydarza�o".

Przez ponad 60 lat wczytujemy si� w mi�o�� i nienawi��, w szcz�cie i nieszcz�cie polskich rodzin. Ta ksi��ka, mimo kilku pozytywnych wydarze�, daje nam zapami�ta� jednak te gorsze chwile. Zmusza i sk�ania nas do refleksji. Co by by�o, gdyby.. Tak jak i w naszym �yciu. Nic nie jest kolorowe.

Czytanie o pokoleniach nie jest �atwe, musimy pogodzi� si� z tym, �e kto� odchodzi, kto� si� rodzi, �ycie si� toczy. Tak jak i nasze. To nas przera�a i budzi strach. Liczy si� tu i teraz. Wi�c czytaj�c tak� histori�, wi��emy si� z ni� emocjonalnie, z wykreowanymi postaciami i ich podj�tymi decyzjami.

Autor przeskakiwa� w postaciach i zdarzeniach i czasem to utrudnia�o mi czytanie. I jak to ja, nie b�d� wam opisywa�a, co si� dzieje z bohaterami, trzeba wzi�� ksi��k� do r�ki i samemu podda� si� czasu przesz�o�ci.

To zdecydowanie wyj�tkowa lektura o prawdziwym �yciu i prawdziwych ludziach, bez koloryzowania, po prostu realna. Opowie��, kt�r� powinien przeczyta� ka�dy z was.

Zdradz� wam, �e ju� wiem sk�d pomys� na ok�adk�.

Ps. Ksi��ka by�a nominowana w Plebiscycie Ksi��ka Roku 2015 lubimyczyta�[Adres usuni�ty] w kategorii Literatura pi�kna.

„Dygot” Jakuba Ma�eckiego �wietna lektura opisuj�ca losy poszczeg�lnych os�b z problemami natury psychicznej. S� odrzucenie przez spo�ecze�stwo, napi�tnowani przez swoj� inno��. Upo�ledzenie, zachowanie, albinizm, deformacje itp. Opis bardzo szczeg�owy po przeczytaniu widzi si� tego cz�owieka tak jakby sta� przed tob�. Losy wszystkich. Bohater�w s� ze sob� spl�tane. Pocz�tek przekle�stwa tak jakby nie mia� ko�ca, poniewa� odnawia si� w nast�pnym pokoleniu. Mo�emy tutaj zobaczy� okrucie�stwo , a zarazem g�upot� innych w stosunku do g��wnego bohatera jakim jest ch�opak dotkni�ty albinizmem. Nikomu nic nie zawini�, a wszyscy wieszaj� na nim tzw. „ psy”, uwa�aj� , �e ca�e z�o to przez niego. S� to czasy powojenne, ale i p�niejsze gdzie alkoholicy, narkomani to te� z�o tego �wiata. Ksi��ka �wietnie napisana, mo�na j� przeczyta� jednym tchem, a je�eli nie to ca�y czas chodzi po g�owie co dalej. Bardzo polecam.

Drogi Czytelniku, zabieram Ci� w podr� w czasie. L�dujemy w 1938 roku i poznajemy niezwyk�e losy zwyk�ych ludzi. Pasy zapi�te? Gotowy?

Akcja ksi��ki rozpoczyna si� od momentu, kiedy Frau Eberl przeklina Jana �abendowicza za to, �e nie udzieli� jej pomocy, kiedy ona ucieka�a przed Armi� Czerwon�. Nast�pstwem tych wydarze� by�o to, �e jego �ona urodzi�a Wiktora - syna o jasnej karnacji. Ch�opiec jako albinos by� niezwyk�y, wyr�nia� si� w�r�d ludzi, ale ta cecha przysporzy�a mu r�wnie� wielu problem�w. Jego �ycie by�o pe�ne zawirowa�, pos�dzany by� o niestworzone rzeczy oraz krytykowany przez wiele os�b. Poza potomkami Jana i Ireny w ksi��ce poznajemy losy Bronka i Heli. Bohaterowie Ci r�wnie� nie mieli �atwego �ycia, poniewa� ich c�rka zosta�a poparzona i ledwo usz�a z �yciem.

Historia na pocz�tku przedstawia dwie zupe�nie inne rodziny, gdzie ka�da z nich ma swoje problemy i zmagania z codzienno�ci�. Z czasem niespodziewanie Autor postanowi� po��czy� losy wszystkich bohater�w. Jedni z nich spotykaj� si� w przyjemnych okoliczno�ciach, inni w nieco mniej przyjaznych.

ci�g dalszy: [Adres usuni�ty]

Jakub Ma�ecki ten rok zaliczy do niezwykle udanych. Premiera "Rdzy" dobitnie utwierdzi�a czytelnik�w w przekonaniu, �e warto si�ga� po m�odego, polskiego autora. Ja sama uleg�am "Rdzy" i w�tpi� bym przeczyta�a w tym roku lepsz� ksi��k�.

"Dygot" to moje trzecie spotkanie z Ma�eckim i opisywan� przez niego rzeczywisto�ci�. Czas wojny i nast�puj�ce po niej lata to ulubione czasy autora. Bohaterowie "Dygotu" r�wnie� ich do�wiadczaj�. Wiktor to cz�owiek inny. Z pocz�tku odra�aj�cy, onie�mielaj�cy i budz�cy strach. Jego blado��, niezrozumia�a w�r�d mieszka�c�w polskiej wsi, z czasem oswojona jako tajemniczy albinizm na zawsze stygmatyzuje jego �ycie i jego �ycie zako�czy. Jednak ludzie nie wiedz� do ko�ca jakie �ycie ma Wiktor, co widzi, co s�yszy i co czuje. Jakub Ma�ecki ponownie porusza w swojej ksi��ce bardzo wa�ny temat. Odmienno��. Stygmatyzowanie. Naznaczanie. Kiedy Wiktor spotyka "czekaj�cych na niego za wiaduktem" pomy�la�am, �e w dzisiejszym �wiecie ci�gle jeszcze mo�na spotka� takich ludzi. Ludzi, kt�rzy ze strachu przed inno�ci�, z braku wiedzy reaguj� przemoc�, si�� chc� pokona� innego.

"Dygot" to wa�na opowie�� o ludziach, polskiej mentalno�ci zmieniaj�cej si� wraz z biegiem lat. Szalone lata 90-te kojarzone z kiczem i eksplozj� mo�liwo�ci s� tak samo trudne dla Sebastiana – syna Wiktora, jak lata wojny dla Jana. Z innych powod�w, ale jednak trudne. Ballada o polskiej prowincji (jak g�osi ok�adka) jest niesamowicie przepe�niona emocjami, ludzkimi dylematami i si�owaniem si� z �yciem na r�k�. Tylko kto w tym pojedynku jest silniejszy?

W zalewie skandynawskich krymina�ow, sensacji, naglych zwrotow akcji, wszelkich trikow, ktore maja przykuc uwage czytelnika - pojawia sie ta zaczarowana ksiazka o zwyczajnym zyciu zwyklych ludzi. Piekna. Przypomina proze Olgi Tokarczuk i taka wroze kariere. Polecam, to literatura najwyzszych lotow.

Gdy przed ponad miesi�cem rozwodzi�am si� w zachwytach nad najnowsz� powie�ci� autora, nie s�dzi�am, �e przyjdzie mi si�gn�� po jego starsze ksi��ki tak szybko. Nie ukrywam, nie brakowa�o mieszaniny niepokoju i dystansu, zw�aszcza gdy nas�ucha�am si� stwierdze�, �e to w�a�nie Rdza jest p�ki co najlepszym dzie�em pisarza - szybko jednak zignorowa�am przypominaj�cy mi o tym fakcie g�os w mojej g�owie i da�am si� ponie�� kolejnej niebywa�ej historii (kolejnych niebywa�ych historii, w ko�cu to nie opowie�� o jednym cz�owieku, a kilku pokoleniach). Ponownie po�kn�am j� na raz, ponownie sko�czy�am z burz� wype�niaj�cych mnie emocji i ponownie przyjdzie mi z nie lada trudem z�o�y� jakiekolwiek sensowne zdanie. Ale spr�bujmy.

W gruncie rzeczy, przy pierwszej styczno�ci z autorem, nie wiedzia�am do ko�ca, czego si� spodziewa�. To by�o jak powolne odkrywanie czego� zupe�nie nowego, z czym nie mia�o si� wcze�niej styczno�ci, nie wiedz�c jeszcze, czy jest to co� zachwycaj�cego, czy wr�cz przeciwnie. Troch� jak b��dzenie w labiryncie, kt�ry trze�wo oceni� mo�na dopiero po jego opuszczeniu - wtedy z ca�� pewno�ci� o�mielimy si� stwierdzi�, czy brak b�d� obecno�� niespodzianek po drodze by�a czym� intryguj�cym czy nie. W Rdzy b��dzi�am. Nie wiedzia�am, czy mam si� spodziewa� nag�ych zwrot�w akcji, czy spokojnej ballady, czy mam zwraca� uwag� na szczeg�y, skupi� si� na tera�niejszo�ci, emocjach, relacjach, czy da� si� ponie�� refleksji. W moim przypadku proza Ma�eckiego zyska�a przy drugim spotkaniu. Spos�b prowadzenia narracji, powolne splatanie rozrzuconych sznurk�w w jeden, podr�e przez dekady - to by�o jak powr�t do rodzinnego domu, do czego� znanego. I tym samym, znaj�c fundamenty, nie musia�am ju� my�le� nad intryguj�c� budow� powie�ci, odda�am si� temu, co naprawd� chcia�o zosta� przekazane.

I zn�w, je�li kto� szuka fajerwerk�w, tutaj ich nie znajdzie. To nie jest miejsce dla nich, fajerwerki zarezerwowane s� dla miast. Wie� jest cicha, tworz�ca z pozoru idylliczny obraz, ale za to potrafi skrywa� okrutniejsze historie. To w�a�nie uderza najbardziej - prawdziwe uprzedzenia, kt�re kilkadziesi�t kilometr�w dalej, w wielkim mie�cie, s� uwa�ane za anegdotk� nawi�zuj�c� do zamierzch�ych czas�w, na prowincji s� czym� powszechnym. Albinos na ulicy mo�e co najwy�ej przyci�gn�� kilka ciekawych spojrze�, godzin� drogi od miasta jest uwa�any za wcielenie szatana, obarczane o nieudane plony, kt�rego krew leczy wszelkie dolegliwo�ci. Wydaje si� nieprawdopodobne, dlatego tym bardziej daje do my�lenia.

Tym, co w ksi��kach Ma�eckiego zachwyca najbardziej, jest kalejdoskop ludzkich los�w. Przez karty powie�ci przewija si� kilka pokole� i cho� ma si� wra�enie, �e w takiej pl�taninie �yciorys�w nie spos�b si� nie zgubi�, to jest wr�cz odwrotnie. Obserwujemy kolejne postaci, kt�re ko�cz� �ywot rozpocz�ty kilkadziesi�t stron wcze�niej. Nie da si� przej�� obok tego oboj�tnie, przemijanie i ludzkie tragedie uderzaj�, wymuszaj� refleksj�. Dochodz�c do ko�ca cz�owiek poruszony jest nie tylko wa�niejszymi w�tkami fabularnymi, co r�wnie� t�em. Nie da si� zrozumie� tego fenomenu, nie do�wiadczaj�c tego na w�asnej sk�rze.

Dlatego zdecydowanie polecam. Warto. Po prostu.

[Adres usuni�ty]

"�ycie to jeden wielki dygot"

Powie�� Dygot to historia trzech pokole�, splecionych ze sob� los�w dw�ch rodzin od czas�w przedwojennych, a� do wsp�czesno�ci. Na tle zachodz�cych przemian spo�ecznych Jakub Ma�ecki snuje liryczn� opowie�� o �yciu, mi�o�ci, kl�twie, tragedii, przemijaniu, trudnych wyborach, odkupieniu i zawiedzionych nadziejach. W cudowny, prosty spos�b opisuje cz�owieka i jego zmagania ze swoim losem, z prowincjonalno�ci� i zabobonno�ci� polskiego spo�ecze�stwa. �ycie bohater�w to chwile szcz�cia przeplatane tragicznymi zdarzeniami, to ich codzienne decyzje, z�e i dobre wybory.

Czym zatem jest ten tytu�owy dygot? Dygot to dr�enie, to nag�y wstrz�s. Z dygot�w sk�ada si� �ycie ka�dego z nas. Z dygot�w strachu, niepewno�ci, mi�o�ci, nami�tno�ci, b�lu a� do zatracenia. �ycie to jeden wielki dygot.

Poetycka narracja powie�ci uwiod�a mnie ju� od pierwszej strony, zatraci�am si� w niej bez reszty. Autor nast�puj�ce po sobie zdarzenia przedstawia w spos�b niezwykle pi�kny i klimatyczny. Cudownie uchwycony aspekt przemijania ka�e nam przystan�� i zastanowi� si� nad nieuchronno�ci� ko�ca i �yciem, kt�re zawsze zatacza ko�o. Jest to ksi��ka, o kt�rej nie zapomn�, Dygot pozostanie we mnie ju� na zawsze.

"Jeste� krzyk, jeste� dygot, jeste� kropla w rzece"

"�ycie zatacza ko�o, �ycie musi zatoczy� ko�o, inaczej si� nie da. Ty sia�e� krzywd� i krzywd� teraz zbierasz"

Jaki� czas temu obi�o mi si� o uszy, �e "Dygot" Jakuba Ma�eckiego to bardzo dobra ksi��ka. Prawd� powiedziawszy rzadko si�gam po tego typu literatur�, ale postanowi�am zrobi� wyj�tek, tym bardziej, �e ju� czeka na mnie najnowsza powie�� autora.

Polska prowincja. Przestrze� kilkudziesi�ciu lat, kilku pokole�. Jan �abendowicz odmawia pomocy uciekaj�cej Niemce. Ta rzuca na niego kl�tw�. Wkr�tce na �wiat przychodzi syn Jana, jednak nie jest to zwyk�e dziecko. Nienaturalnie blade. Bia�e w�osy. Jak to bywa w okrutnym �wiecie, Wiktor szybko staje si� tematem plotek, obiektem drwin, wyzwisk i tym podobnych. Tymczasem c�rk� Bronka Geldy dosi�ga kl�twa Cyganki. Emilka zostaje ci�ko poparzona. Na �ycie zar�wno �abendowicz�w, jak i Geld�w wp�ywa wiele sytuacji, zdarze�, a tak�e przepowiedni. W ko�cu obie rodziny ��cz� si� w do�� nieoczekiwany spos�b poprzez zwi�zek Wiktora i Emilii, a po wielu latach zostaje rozwi�zana zagadka tragicznego wydarzenia.

Ta ksi��ka jest po prostu niesamowita. Mroczna, tajemnicza, zaskakuj�ca. Na pewno nie nale�y do powie�ci �atwych, ale przy tym czyta si� j� bardzo szybko i z zainteresowaniem. Wracaj�c do jej niesamowito�ci. To historia, kt�ra dzieje si� na przestrzeni kilku pokole�. Wida�, jak zmieniaj� si� czasy, warto�ci. To tak�e pokazanie inno�ci, kt�ra dawniej, zw�aszcza na prowincjach, by�a wytykana palcami, przeklinana, uznawana za wcielenie z�a. Z tym wi��e si� r�wnie� mrok tej powie�ci. Negatywna si�a ci�gle gdzie� si� przewija. Nie zawsze jest widoczna go�ym okiem. Po prostu, wyczuwa si� j�. Tajemnicza �mier� jednego z bohater�w to r�wnie� bardzo ciekawy, zaskakuj�cy i wa�ny element tej powie�ci.

Przepowiadanie przysz�o�ci, kl�twy, stereotypy. Tego tutaj tak�e nie zabrak�o. Kiedy sprawdzaj� si� wypowiedziane s�owa, wszystko staje si� bardziej przera�aj�ce. Ma si� wra�enie, �e nic nie da si� ju� zrobi�, zmieni�. Przekle�stwo, przed kt�rym nie da si� uchroni�. Co za tym idzie, kiedy rodzi si� Wiktor, kt�ry, jak si� okazuje, choruje na albinizm, staje si� obiektem drwin poprzez stereotypy. Przecie� takie dziecko na pewno jest gorsze. Ka�de odst�pstwo od przyj�tych norm, nie jest wszak mile widziane. Nikt nie zastanawia si� nad tym, �e takie zachowanie wobec niego, mo�e nie sko�czy� si� dobrze. Cz�owiek "obdarzony" inno�ci� cz�sto musi si� mierzy� z nieprzychylnie nastawionym otoczeniem, co z pewno�ci� utrudnia mu normalne �ycie. Zaczyna zadawa� sobie pytania. Dochodzi do takich, a nie innych wniosk�w.

"Dygot" to nie�atwa powie��. Wymagaj�ca. Poruszaj�ca wa�ne tematy o inno�ci, ale nie tylko. Nostalgiczna, mroczna i szokuj�ca. Chocia� rzadko si�gam po tego typu powie�ci, ta ju� samym opisem na ok�adce bardzo mnie zaintrygowa�a, a kiedy zacz�am lektur�, nie mog�am od niej odej��. Bardzo mi si� spodoba�a i z ch�ci� niebawem rozpoczn� "�lady". Z kolei "Dygot" polecam osobom, kt�re lubi� niebanalne ksi��ki nienale��ce do �atwych i przyjemnych.

[Adres usuni�ty]

"...ba�a si� ju� wielu rzeczy. G��wnie tego, ze w jej �yciu nic ju� si� nie wydarzy."

Powie�� zrobi�a na mnie bardzo du�e wra�enie. Poprowadzi�a mnie w �wiat z�o�ono�ci, dramatyzmu i pi�kna ludzkiego �ycia. Sk�oni�a do refleksji i g��bokiej zadumy nad istot� naszych los�w, towarzysz�cych nam silnych emocjach i pragnieniach. To walka o szcz�liwy byt, ale te� nieustanne prze�wiadczenie o potrzebie i mo�liwo�ci dotkni�cia najwa�niejszych jego warto�ci. Zawiedzione nadzieje, niespe�nione marzenia, przekre�lone szanse, bitwa o uchwycenie sensu istnienia, odnalezienia si� w splocie codziennych wydarze�, czucia blisko�ci z innymi lud�mi, potrzebie nami�tno�ci, akceptacji i zrozumienia jednostkowych odmienno�ci. Uwielbiam tak� poetyck� narracj� wype�nion� pi�knym s�owem, wra�liwo�ci�, celno�ci� spostrze�e�, wymown� symbolik� i malowniczym klimatem.

Ksi��k� czyta si� z ogromnym zainteresowaniem, dokonuj�c wielu intelektualnych wycieczek, analiz podobie�stwa scenariuszy ludzkich los�w, nieuchronnego mierzenia si� z niewype�nionymi potrzebami, wo�aniem o zabli�nienie ran duszy. Strach przed poczuciem utraty �ycia, l�k przed uciekaniem jego fragment�w, obawa przed zapomnieniem i monotoni� �ycia, w kt�rym nic si� nie dzieje, a codzienno�� nie spe�nia pok�adanych w niej oczekiwa�. Ale to r�wnie� ufno��, wiara i wewn�trzna potrzeba, aby trwa�, �apa� ulotne chwile szcz�cia, cieszy� si� nimi i piel�gnowa� je w swojej pami�ci. A nade wszystko wspaniale i wzruszaj�co przedstawiony aspekt przemijania, pokoleniowej wymiany, przy zachowaniu intensywno�ci uczu� i pragnie�. Ogromne zrozumienie wewn�trznych zmaga� cz�owieka, pi�knie nakre�lone emocje postaci, sugestywnie oddane ich my�li, pragnie� i obsesji.

Bardzo wszechstronny i wstrz�saj�cy obraz ludzkiej prowincjonalnej doli, silnych korzeni pochodzenia determinuj�cych �ycie, trudno si� od nich uwolni�, przerwa� �a�cuszek pokoleniowych zale�no�ci i naznacze�. Bohaterowie powie�ci w mniej lub bardziej udany spos�b poszukuj� w�asnej to�samo�ci, tocz�c zmagania nie tylko z samym sob�, ale r�wnie� ze �rodowiskiem i spo�ecznymi wzorcami zachowa�. Niemal ka�dy dzie� staje si� polem bitwy, kr��eniem wok� wzajemnie odpychaj�cych si� si� przeznaczenia i przypadkowych zdarze�. Jak�e wiele widzimy w nich podobie�stw do nas samych, bo przecie� dygot to zawirowania naszego �ycia, nag�e wstrz�saj�ce i dramatyczne zdarzenia, nieoczekiwane chwile czystej rado�ci i szcz�cia, dr�enia naszych my�li, drganie r�norodnych emocji, dreszcze pogoni za spe�nieniem, ciarki choroby, to te� trz�sienie w postaci narodzin i �mierci.

[Adres usuni�ty]

Wiem, �e to dopiero stycze�, ale odkry�am ju� najlepsz� ksi��k� bie��cego roku. Lata temu czyta�am B��dy Ma�eckiego, ale to, co stworzy� w Dygocie przechodzi moje naj�mielsze wyobra�enie.

Obraz polskiej wsi ukazany oczami dw�ch prostych rodzin: Gelda i �abendowicz. W jednej urodzi� si� ch�opiec o sk�rze bia�ej jak �nieg, w drugiej dziewczynka poparzona zosta�a przez ogie�. Ludzka pod�o�� w takich sytuacjach nigdy nie zna�a granic, r�wnie� tu zaczynaj� si� szykanowania i rzekoma kara za grzechy. Spo�ecze�stwo pe�ne jadu oraz nienawi�ci. Miejscowi wariaci i spe�niaj�ce si� przepowiednie.

Dygot zaserwowa� mi prawdziw� uczt� dla s�owa, bo to jedna z niewielu ksi��ek w kt�rej w�a�nie s�owo, staje si� najwa�niejsze. Bohaterowie, historia nie mam do nich zastrze�e�, tylko �e opisy i zaskakuj�ce por�wnania, decyduj� o wadze ca�ej opowie�ci.

Podr� przez ubieg�y wiek z pr�dko�ci� �wiat�a oraz poziomem, jaki dopomina si� o nagrod� Nike. Ludzie zawieszeni w czasie, trwaj�cy z pozoru bez �adnego konkretnego celu.

Pi�kno, brutalno��, prostota, REWELACJA!

Rzadko si�gam po powie�ci obyczajowe, ale w przypadku tej tre�ci i zakrawaj�cej o perfekcj� ok�adki, nie mog�am jej sobie odpu�ci�. Kiedy s�ysz� dodatkowo, �e jest to ksi��ka inna ni� wszystkie; zadziwia, przera�a i odkrywa wiele tajemnic, to wiem, �e ju� przepad�am.

W tej pozycji nie mamy do czynienia tylko z jednym g��wnym bohaterem. Jest to powie�� wielopokoleniowa, gdzie pocz�tek mamy w roku 1938, a ko�czy si� w 2004. Te spektrum czasu pozwala nam wysnu� wniosek, �e b�dziemy mieli styczno�� z przemianami dotycz�cymi: pokole�, ustroju, a nawet i samego my�lenia. I to warto�� dodana w tej pozycji, poniewa� sprawny czytelnik odszuka w niej pewn� pere�k�, kt�r� warto zapami�ta� na d�u�ej. Na ok�adce dostrzegamy napis: Naznaczona wstrz�saj�c� tajemnic� ballada o pi�knie i okrucie�stwie polskiej prowincji. I pod tym zdaniem si� podpisuj�.

Historia tu przedstawiona nie jest banalna, gdy� kr��ymy wok� temat�w zakazanych i niecodziennych. W ko�cu albinizm w dawnej Polsce (i w niekt�rych zak�tkach �wiata do dzi�) by�o czym� nowym, t�umaczone wy��cznie wierzeniami i zwi�zano je z przekle�stwem. St�d te�, dzi�ki Jakubowi Ma�eckiemu mamy dost�p do �wiata, gdzie albinizm bohatera, poparzenia i blizny drugiej bohaterki, wydaj� si� by� napi�tnowane i z g�ry skazane na okrutny los. W moim mniemaniu saga rodzinna �le brzmi, ale �wietnie opisuje t� histori�, kt�ra jest tajemnicza, czasami odra�aj�ca, ale zarazem ciekawa i dlatego chcemy brn�� w jej tre�� dalej i dalej.

Nie wiem dlaczego, ale gdy czyta�am Dygot, jako� tak przypomnia�a mi si� Zbrodnia i kara Dostojewskiego. Ten ob��d i irracjonalno�� ma co� wsp�lnego z ksi��k� Jakuba Ma�eckiego. Gdy czytamy t� pozycj�, a raczej poszczeg�lne rozdzia�y, kt�re zwiastuj� nam dany rok wydarze�, sami niechybnie przenosimy si� do tych czas�w. Nie przyznam, �e styl Autora jest �atwy w odbiorze, poniewa� kr��y ON wok� czego� lirycznego i nieoczywistego. To jest sztuka, by za pomoc� prostych s��w stworzy� tekst dosadny, ale i inny zarazem. Nie wiem jak inaczej opisa� ten styl, jest bezb��dny i ciekawy, jednak trzeba si� w niego odpowiednio wczyta�.

Wspomniana prowincja jest niecodzienna, ale jego mieszka�cy w jaki� spos�b pora�aj� g�upot�, owymi wierzeniami, zap�dami i chocia� nie mi ocenia� dawne dzieje, to jednak chyba tak by�o. Co� co by�o nowe, traktowano je jak nasienie szatana i pr�bowano si� tego pozby�. Wa�ne dla tamtych ludzi by�o dobro domu i rodziny, a jak wiadomo wierzeniom bardzo �atwo ulec. Jakub Ma�ecki w spos�b konkretny i przejrzysty przedstawi� tamte czasy, ale r�wnie� nie zapomnia� o dalszych pokoleniach i ich zmian, gdy w ich �ycie wkracza�o nowe millenium.

Nie czytam takich historii zbyt cz�sto, a nawet teraz po Dygocie mog� �mia�o stwierdzi�, �e za rzadko si�gam po tak� literatur�. Autor w tej powie�ci ukaza� najwarto�ciowsz� rzecz, z jak� przysz�o mi si� spotka� w literaturze: �e czasy w kt�rych �yjemy maj� wp�yw na nasze my�lenie, czyny i ostatecznie kieruj� naszym �yciem. St�d te� ta ballada o pi�knie, brzydocie, przemijaniu i przede wszystkim samotno�ci ma taki uniwersalny, a zarazem niejednoznaczny wyd�wi�k.

O niekt�rych pozycjach nie da si� zbyt wiele napisa�, bo czasem brakuje s��w i tym razem nie jest inaczej. Dop�ki nie przeczytasz tej pozycji czytelniku, to nie b�dziesz wiedzia� co mia�am na my�li.

Ta ksi��ka by�a dla mnie jak �ycie w pigu�ce. Jak wszystko to, z czego sk�adaj� si� nasze chwile – cz�sto kompletnie niedostrzegalne szczeg�y, kt�re kszta�tuj� nasze wyobra�enia o �wiecie i rzeczywisto��. Dygot oderwa� mnie od smutku, co dawno nikomu si� nie uda�o…