Party

Cho� obaj nie mogliby bardziej si� r�nic, Martin i Ben s� najlepszymi przyjaci�mi, ale fundamenty ich relacji nie s� naturalne, a umocni�a je pewna wsp�lna tajemnica.

Wydarzenia biegn� dwutorowo: wybiegaj� daleko w przesz�o��, by dok�adniej zobrazowa� to, do czego dosz�o na pewnym przyj�ciu i dlaczego wpl�tana jest w to policja.

Zaskakuj�ce jest to, jak bardzo Martin w swej w�asnej narracji r�ni si� od tego, jakim widzi go Lucy, a tak naprawd� jaki jest, nie wie nikt, nawet on sam. Jedno jest pewne — chcia�aby by� jak Ben. To cz�owiek zagadka, jest jak cebula z�o�ona z wielu warstw, a ka�da z nich coraz bardziej szokuje. Zadziwia te� fakt, jak niskie mniemanie ma o swej �onie, jak bardzo jej niedocenia.

"Party" Elizabeth Day to ca�kiem udana powie�� psychologiczna jednak daleko jej do typowego thrillera. Napi�cie budowane jest stopniowo przez pojawiaj�ce si� co jaki� czas sekrety i zwroty akcji. Autorka umiej�tnie odkrywa psychologiczne aspekty bohater�w, po mistrzowsku manipuluje czytelnikiem, trzymaj�c go w niepewno�ci co do rozwoju wydarze�. A zagadka, kt�ra towarzyszy ca�ej historii, sprawia, �e chcesz j� pozna� do ko�ca.

Czy masz przyjaciela, z kt�rym znasz si� od dawien dawna? Czy Wasza bliska znajomo�� dalej jest tak bardzo za�y�a, jak kiedy�, a mo�e to ju� tylko pozory i pewnego rodzaju przyzwyczajenie?

Przyja�� to co� bardzo potrzebnego w naszym �yciu, ale m�wi� tu oczywi�cie o prawdziwej przyja�ni, takiej, gdzie faktycznie jednej osobie zale�y na drugiej, takiej, kt�ra nie ma podtekst�w, szczerej, bezinteresownej, nie szukaj�cej poklasku. Czy przyja�� mi�dzy Benem a Martinem taka w�a�nie jest? W ko�cu ka�dy zadaje sobie pytanie, jak w og�le ta dw�jka po��czy�a swoje �yciowe szlaki dawno temu. S� zupe�nie inni, a jednak co� ich trzyma przy sobie. Czy co� si� za tym kryje?

Przyznam szczerze, �e moja relacja z t� ksi��k� jest trudna do okre�lenia. Si�gn�am po ni� ze wzgl�du na inny tytu�, kt�ry wyszed� spod pi�ra autorki, a mowa tutaj o Sroce. Ten zrobi� na mnie ogromne wra�enie, po Party r�wnie� oczekiwa�am niepokoju, zwrot�w akcji, niepewno�ci, wodzenia za nos… dosta�am tylko namiastk� tego, a szkoda.

Wszystko zaczyna si� w ma�ym, kwadratowym pokoju przes�ucha�, do kt�rego trafia Martin. Nie wiemy co jest tego powodem, ten sam jest zdziwiony, ale po oficjalnym wst�pie zaczyna snu� opowie��. Wraca do wydarze� tych zamierzch�ych, kt�re mog� stanowi� klucz do wyja�nienia tego, co wydarzy�o si� 2 maja w posiad�o�ci Bena i jego �ony Sereny.

Faktycznie mia�am wra�enie jakby siedzia�a wiele godzin na posterunku i przys�uchiwa�a si� wypowiedziom Martina. By� ostro�ny w s�owach, nie chcia� za bardzo si� odkrywa�.

To nie on sprawi�, �e w ko�cu poczu�am si� zaintrygowana. To Lucy zm�ci�a m�j spok�j i na to czeka�am! Ot niby zwyczajna �ona, a jednak sta�a si� najciekawsz� postaci�, to jej zapiski z pami�tnika zawiera�y najwi�cej emocji i sprawi�y, �e w ko�cu poczu�am si� cz�ci� tej historii.

Jedno jest pewne, pieni�dze szcz�cia nie daj�, potrafi� zatuszowa� niedogodno�ci, ale czy warto? Czy nie lepszy jest spok�j ducha i fakt, �e nikt nie zosta� �le os�dzony, potraktowany, cho� konsekwencje mog� by� bardzo dotkliwe. To ju� zale�y od cz�owieka i jego moralno�ci….

Macie tak czasami, �e po sko�czonej lekturze sami nie wiecie, czy ksi��ka Wam si� podoba�a, czy nie?

Martin i Ben przyja�ni� si� od czas�w nauki szkolnej. Poznali si� w szkole z internatem, gdzie Ben by� jednym z najpopularniejszych uczni�w, dusz� towarzystwa. Z jakich� powod�w wzi�� Martina pod swoje skrzyd�a. Chocia� nie mo�na powiedzie�, �e Martin nie pracowa� ci�ko, aby pod tymi skrzyd�ami si� znale��. Jedno wydarzenia sprawia, �e przyja�� zostaje przypiecz�towana na zawsze. Przynajmniej tak s�dzi Martin.

Na imprezie z okazji 40 urodzin Bena, Martin wyczuwa zmian� i dystans. Co� wisi w powietrzu. T�um go�ci z pierwszych stron gazet, morze alkoholu, narkotyk�w. Czy co� mo�e p�j�� nie tak? Czy ta wieloletni� przyja��, kt�ra skrywa tajemnic�, mo�e si� sko�czy�?

"Party" do druga ksi��ka Elizabeth Day, jak� mia�am okazj� przeczyta�. "Sroka" by�a w mojej ocenie rewelacyjna. Czy ta ksi��ka r�wnie� mnie zachwyci�a?

Musz� powiedzie�, �e mam troch� mieszane uczucia po lekturze. Pocz�tkowo trudno by�o mi si� wgry�� w t� histori�. Gubi�am si� w dygresjach, wspomnieniach i retrospekcjach. Akcja zaczyna si� na komisariacie, gdzie przes�uchiwany jest Martin. Wiadomo, wi�c �e co� si� wydarzy�o, co� si� sta�o. Jednak w�a�ciwie do ostatnich stron nie wiadomo by�o co i komu si� sta�o. Ciekawo�� pcha�a mnie do dalszego czytania i poznawania tej opowie�ci.

Tak, wi�c poznajmy histori� przyja�ni obu m�czyzn snut� przez Martina, a przeplatan� przez wpisy z pami�tnika jego �ony. Nie jest to �atwa historia podobnie jak ta przyja��. Autorka mocno skupi�a si� na relacjach i psychologii g��wnych bohater�w. Ja nie polubi�am �adnego z nich.

Autorka pokazuje, do czego mo�e doprowadzi� brak uwagi, ciep�a i mi�o�ci w dzieci�stwie. Jak ten deficyt rzutuje na p�niejsze, doros�e �ycie. Z drugiej za� strony mo�emy zobaczy� jak pozycja spo�eczna, pieni�dze, znajomo�ci wp�ywaj� na cz�owieka i jego postrzeganie innych. I tu musz� przyzna�, �e Elizabeth Day �wietnie si� spisa�a. Obaj m�czy�ni, ale r�wnie� Lucy, pod wzgl�dem psychologicznym s� przedstawieni rewelacyjnie.

Je�eli szukacie ksi��ki, gdzie akcja goni akcj�, to nie jest ta ksi��ka. Jednak je�eli szukacie opowie�ci tajemniczej z rozbudowan� warstw� psychologiczn� to "Party" jest dla Was.

„Party” to ksi��ka, kt�ra porwie Was od pierwszych stron i sprawi, �e nie szybko o niej zapomnicie. Jest histori� o niezdrowych relacjach, obsesji i tajemnicach.

Martin i Ben przyja�ni� si� od 25 lat. S� jak Flip i Flap. Ben – to bogaty, dobrze wygl�daj�cy m�czyzna. Martin to jego totalne przeciwie�stwo i tylko on potrafi przez wiele lat strzec sekretu przyjaciela. Ben �wi�tuje swoje 40 urodziny. Na swoj� imprez� zaprosi� samych wa�nych go�ci. Martin po raz kolejny w �yciu czuje, �e nie pasuje do tego �wiata. Podobnie jak jego �ona. Z ka�da stron� czujemy, �e co� wydarzy si�. Tylko co? Do jakich tragicznych wydarze� dosz�o na przyj�ciu? Przekonajcie si� sami.

„Party” to lektura troch� zawi�a i wymaga troch� wi�kszego skupienia. Ukazuje jak brak szacunku i mi�o�ci w dzieci�stwie mo�e wp�yn�� na cz�owieka w doros�ym �yciu. Relacje pomi�dzy bohaterami s� skomplikowane, toksyczne, a przy tym niezwykle wci�gaj�ce.

Ksi��ka nale�y do tych, kt�rych akcja nabiera t�pa z czasem. Ci co lubi� wpada� w wir wydarze� musz� wi�c uzbroi� si� w cierpliwo��, ale my�l�, �e warto. Autorka skupi�a si� tutaj mocno na aspekcie psychologicznym bohater�w i uwa�am, �e wysz�o jej to genialnie. S� to bardzo z�o�one postacie, kt�re chyba ci�ko jest polubimy, ale na pewno s� ciekawe i wzbudzaj� emocje.

Je�li lubicie tego typu historie to bardzo polecam „Party”.

Elizabeth Day to angielska autorka, kt�ra na polskim rynku pojawi�a si� po raz pierwszy w 2023 z bardzo intryguj�cym thrillerem “Sroka”, a rok p�niej powr�ci�a z wcze�niejszym swoim tytu�em “Party”. Obydwu tytu�om najbli�ej jest do gatunku thrillera psychologicznego, o obydwu najlepiej m�wi� fabularnie jak najmniej, mimo �e mocno si� do siebie budow� historii r�ni�. “Party” to przede wszystkim historia skupiona na psychologicznych kreacjach postaci, na oddaniu ich skomplikowanych charakter�w, kt�re z pocz�tku wydaj� si� nieco naiwne, jednak ju� po chwili okazuj� si� g��bokie i pe�ne wartych analizy historii. To opowie�� o relacjach mi�dzyludzkich, tych najbli�szych, nieraz nacechowanych toksyczno�ci�. To opowie�� przedstawiona w czterech czasach: o przesz�o�ci, z kt�rej dok�adnie poznajemy rozw�j tych relacji, ich stopie� skomplikowania; o wieczorze, w czasie kt�rego toczy si� tytu�owe przyj�cie, a kt�ry nie zako�czy si� dobrze, o czym od pocz�tku wiemy; o przes�uchaniu w komisariacie po przyj�ciu. Te trzy historie poznajemy z perspektywy m�skiej, bohatera, kt�ry przez ca�e �ycie czu�, �e musi si� do wszystkich dopasowywa�, czwarty to pami�tnik jego �ony, w kt�rym to ona opowiada o swojej perspektywie tych wydarze�. Jest wi�c i intryga kryminalna, ale bardzo spokojna, bardzo lekka, lu�na, cho� w odpowiednim momencie o sobie przypominaj�ca na tyle, by utrzyma� zaciekawienie czytelnika. Mnie jednak chyba jeszcze mocniej ni� ta zagadka fascynowa�y w�a�nie te kreacje psychologiczne, czeka�am a� w ko�cu dotrzemy do samego rdzenia charakter�w i przedstawionych relacji. Jestem pod wra�eniem g��bi i przenikliwo�ci, z jak� autorka swoje postaci obna�y�a, ich realno�ci, bo s� to charaktery, kt�re dobrze z �ycia prawdziwego znamy. Polecam wszystkim tym, kt�rzy lubi� przygl�da� si� psychologicznej stronie thrillera!