eBook I love you, I hate you mobi epub

Ksi��ka "I Love You, I Hate You" wprawia czytelnika w dobry nastr�j ju� od samego pocz�tku. Jej opis i kolorowa ok�adka przyci�gaj� uwag�, obiecuj�c ciekaw� opowie�� o przemianie uczu� od nienawi�ci do mi�o�ci. Niemniej jednak, sama historia nie ukazuje tej przemiany tak wyra�nie, jakby si� mog�o oczekiwa�. Cho� g��wni bohaterowie, Victoria i Owen, utrzymuj� pozory wrogo�ci w miejscu pracy, ich prywatna relacja jest bardziej z�o�ona ni� typowa mi�o�� kontra nienawi��.

Victoria, nasza bohaterka, prezentuje dwie odmienne strony swojej osobowo�ci - jako pouk�adana i zaradna kobieta oraz jako Nora, posta�, kt�ra pozwala sobie na otwarcie si� przed obcymi lud�mi. Ta dwoisto�� czyni j� fascynuj�c� postaci�, z kt�r� nie spos�b si� nie uto�samia�. Owen natomiast musi zmierzy� si� z w�asnym dylematem - swoimi uczuciami do Victorii i Nory. Jego posta� jest sympatyczna i cho� pope�nia b��dy, jego determinacja w naprawianiu relacji jest godna podziwu.

Relacje mi�dzy bohaterami zmieniaj� si� w zale�no�ci od kontekstu - czy to przez internet, czy w rzeczywisto�ci. Autorka subtelnie ukazuje r�nice mi�dzy tymi dwoma sferami, co dodaje dynamiki relacji mi�dzy postaciami.Wiadomo�ci wymieniane mi�dzy bohaterami nadaj� powie�ci tempa i sprawiaj�, �e czytelnik wci�ga si� w histori�.

"I Love You, I Hate You" nie jest wymagaj�c� ksi��k� i jest doskona�ym wyborem dla tych, kt�rzy chc� si� oderwa� od rzeczywisto�ci i cieszy� si� pozytywnym nastrojem. To opowie�� pe�na pozytywnej energii, z dynamiczn� relacj� mi�dzy g��wnymi bohaterami i dowcipnymi dialogami, kt�re rozbawiaj� czytelnika. Nie zapadnie mi na d�ugo w pami�ci, ale czyta�o mi si� j� przyjemnie.

„I love you, I hate you.” - Zar�wno ok�adka, jak i opis sugerowa�y, �e oto wpad�am na przyjemn�, niewymagaj�c� lektur� z silnym w�tkiem romantycznym i odrobin� humoru. I cho� humoru znalaz�am w niej mniej ni� si� spodziewa�am, ca�a reszta si� zgadza�a.

Luke i Nina s� internetowymi przyjaci�mi. Ich relacja na Twetterze trwa ju� d�ugo, a jeden drugiego rozumie doskonale. Luke nawet chcia�by si� spotka�, przenie�� ich znajomo�� do �wiata realnego, ale natrafia na twardy op�r Niny. Trwaj� sobie zatem w sieci i pozornie jest im z tym dobrze. Natomiast Owen i Victoria s� prawnikami. Stoj� po przeciwnej stronie barykady i s� do siebie nastawieni naprawd� wrogo. Owen widzi w swojej rywalce zimn�, wyrachowan� i dobrze sytuowan� suk�, a ona w nim rozwydrzonego, nieodpowiedzialnego i niepowa�nego palanta, kt�ry za grosz nie rozumie, jak to jest martwi� si� o to, �eby starczy�o od pierwszego do pierwszego. Co je�li silnie piel�gnowana wrogo�� przekszta�ci si� w po��danie? I co zrobi�, kiedy dowiedz� si�, �e pr�cz sali s�dowej i fizycznego poci�gu ��czy ich internetowa przyja��?

Tego typu powie�ci czyta si� szybko. S�u�� jako odskocznia od dnia codziennego, czysty relaks. Mo�na powiedzie�, �e nic nie wnosz� do �ycia, ale ja zawsze co� znajd�. 😉 W „I love you, I hate you” cho�by to, �e przed pochopn� ocen� innych warto si� zastanowi�. Pierwsze wra�enie mo�e by� mylne, a uprzedzenia potrafi� wprowadzi� niez�e zamieszanie. Mo�na powiedzie�, �e to klasyczny w�tek w powie�ciach typu hate to love. Niby nic zbyt oryginalnego, ale czasem warto sobie przypomnie�.

„I love you, I hate you” wci�ga. Nie brak w niej emocji, akcji i konfliktu pomi�dzy bohaterami. Wszystko w odpowiednim momencie i nat�eniu. Poznaj�c bli�ej Owena i Victori�, mo�na spokojnie zrozumie� ich motywy. Lubi si� ich i chce si� im kibicowa�, a o to mi�dzy innymi chodzi.

Spos�b w jaki interakcje z sieci wplatane s� w tekst, pocz�tkowo mo�e wyda� si� chaotyczne, ale spokojnie da si� wszystko zrozumie�. Poza tym nie mam �adnych uwag do narracji, bo i wymaga� nie mia�am wysokich.

Je�li kto� lubi romantyczne historie typu „Masz wiadomo��”, b�dzie usatysfakcjonowany. Polecam jako lu�niejsz� lektur� dla rozrywki. Pod tym k�tem si� nie zawiedziecie. Przyjemnej lektury.

Lekka, przyjemna i zupe�nie niewymagaj�ca lektura. Tak pokr�tce opisa�abym powie�� „I love you, I hate you”, histori� o relacji dw�jki bohater�w, kt�rzy pomimo pocz�tkowej niech�ci z czasem zaczynaj� pa�a� do siebie pozytywnym uczuciem.

Nie znajdziecie tutaj trudnej i obci��aj�cej tematyki, kt�ra sk�ania do g��bszej refleksji, ale otrzymacie histori�, kt�ra pozwoli Wam z�apa� oddech, pozytywnie si� nastroi� do �ycia, odci�� od codziennych trosk i najzwyczajniej w �wiecie dobrze si� bawi�. Taki comfort read. Powie�� niezwykle przyst�pna, przepe�niona pozytywn� energi�, w kt�rej na brak pikanterii narzeka� nie mo�na. W dodatku relacja mi�dzy dw�jk� bohater�w nacechowana jest dynamik�, a owocem s�ownych przepychanek tej pary s� b�yskotliwe dialogi, przy lekturze kt�rych niejednokrotnie pojawia si� u�miech na twarzy czytelnika. Du�y plus dla autorki tak�e za wykreowanie barwnych i charakternych postaci. Cho� fina� tej historii nale�y do przewidywalnych, to bez dw�ch zda� ta opowie�� stanowi kawa� fajnej rozrywki. Zatem, je�li macie ochot� si� zrelaksowa� przy lekturze, to ten tytu� b�dzie dobrym wyborem.

W rzeczywisto�ci pa�aj� do siebie nienawi�ci�.

W wirtualnym �wiecie, nie�wiadomi swojej to�samo�ci, stopniowo buduj� coraz mocniejsz� wi�.

Tylko kt�ra z ich twarzy jest t� prawdziw�, a kt�ra jedynie przybieran� mask�? I jak dalej potoczy si� ich relacja, gdy jedno z nich odkryje prawd�?

Do ksi��ki tej przysiad�am z zamiarem przeczytania zaledwie kilku rozdzia��w, po czym... od�o�y�am j� dopiero po przewr�ceniu ostatniej strony, w dodatku z wielkim u�miechem na ustach. Zdecydowanie takiej lektury by�o mi trzeba! Komfortowej, uroczej, momentami przewidywalnej, ale jednocze�nie tak poch�aniaj�cej, �e kompletnie oderwa�a mnie od rzeczywisto�ci.

"I love you I hate you" w swojej formie przypomina kultow� produkcj� "Masz wiadomo��", tyle �e w nieco od�wie�onej, dostosowanej do dzisiejszych czas�w wersji - a wi�c zamiast maili mamy twittera! Natomiast tu tak�e mocno podkre�lona zostaje zar�wno r�nica statusu maj�tkowego, jak i odmienno�� charakter�w g��wnych postaci. No i ten ironiczny humor! B�yskotliwe s�owne przekomarzania, po��czone z lec�cymi mi�dzy bohaterami iskrami, to zdecydowanie m�j ulubiony duet!

Ponadto Elizabeth Davis w stworzonej przez ni� komedii romantycznej ukazuje wielk� si�� anonimowo�ci oraz niezaprzeczalny fakt, i� czasem �atwiej jest si� nam otworzy� przed obc� osob�, ni� kim� bliskim. Dla fan�w motywu enemies-to-lovers pozycja obowi�zkowa, polecam!

"I love you, i hate you" to pozycja idealna dla fan�w kultowych komedii romantycznych, przynajmniej w moim odczuciu. Podczas kolejnych rozdzia��w czu�am si� jak 10-15 lat temu, gdy wraz z mam� i siostrami ogl�da�am "Dziennik Bridget Jones" czy te� "Masz Wiadomo��".

Ale to nie wszystko czym ta pozycja mnie do siebie przekona�a. Mamy te� tutaj bardzo mocno zarysowany motyw z nienawi�ci do mi�o�ci, osadzony w prawniczym �wiecie, gdzie g��wna bohaterka od ma�ego musia�a o wszystko walczy�, bo cho� jej matka by�a kochaj�c� osob� to po prostu od zawsze brakowa�o im pieni�dzy. Dla kontrastu Owen Pohl mo�naby rzec "w czepku urodzony" z ogromnym funduszem powierniczym, mo�e bra� takie sprawy jakie chce, bo nie musi patrze� na swoj� prac� przez pryzmat zarobk�w. Dodatkowo smaczku dodaje fakt, �e obydwie postacie na twitterze maj� konta, a tam codziennie kontaktuj� si� ze swoj� bratni� dusz�, kt�ra wie o nich niemal wszystko, nie zna jedynie danych personalnych.

"I love you i hate you" czyta si� b�yskawicznie, za spraw� wartkiej akcji. I cho� niemal na pocz�tku bohaterowie racz� nas wsp�lnie sp�dzon� noc� nie zra�ajcie si�, w p�niejszym czasie seks nie dominuje ich relacji, cho� jest go tutaj troch�, a nawet do�� sporo.

Niesamowicie podoba�a mi si� kreacja Victorii, ch�on�am ka�d� wzmiank� o jej nie do ko�ca �atwej przesz�o�ci. �mia�o mog� powiedzie�, �e imponowa�a mi tym, �e zaistnia�a w twardym �wiecie i utar�a nosa (niejednokrotnie) Owenowi, a do tego przerabia�a swoje ubrania i wygl�da�a w nich idealnie! Szczelnie ukry�a przed �wiatem swoje prawdziwe ja.

Dzi�ki trzecioosobowej narracji (kt�ra wed�ug mnie idealnie sprawdzi�a si� w tej ksi��ce) poznajemy naprzemiennie my�li obydwy g��wnych bohater�w.

Cho� w tej ksi��ce nic odkrywczego nie znajdziecie, to ja wam j� �mia�o polecam!

Twitterowa, anonimowa znajomo�� dw�jki prawnik�w, kt�rzy nienawidz� si� w prawdziwym �yciu. Brzmi dobrze? W takim razie porozmawiajmy o historii Victorii i Owena.

[Wsp�praca reklamowa z @[Adres usuni�ty]ce]

Relacja mia�a fajny magnetyzm i urok. To ksi��kowy przyk�ad motywu hate/love, bo mi�dzy bohaterami lecia�y iskry erotycznego napi�cia i nienawi�ci. Mieszanka wyj�tkowo wybuchowa.

Nasze postaci szczerze si� nie znosz� w prawdziwym �yciu, natomiast w tym internetowym, w kt�rym funkcjonuj� anonimowo, uwielbiaj� ze sob� rozmawia�. Podoba�o mi si� wplecenie sporej ilo�ci rozm�w do fabu�y ksi��ki.

Przepadam za otoczeniem prawniczego �wiata. Lubi� powag�, kt�ra temu towarzyszy, a �ledzenie spor�w s�dowych i coraz wi�kszych trudno�ci w ignorowaniu chemii, kt�ra powstawa�a mi�dzy Vee i Owenem by�o �wietn� rozrywk� i to w�a�nie ta chemia okaza�a si� genialnym elementem ksi��ki.

Dostajemy sporo scen i opis�w erotycznych, kt�re nie s� w �adnym razie cringowe, co wi�cej s� bardzo dobre.

To bardzo zabawna historia z przekomarzankami bohater�w i dystansem. Przyjemna ksi��ka z interesuj�cym motywem przewodnim i inteligentnymi postaciami.

Ach i bardzo podoba� mi si� pomys� Victorii na dzie� zdrowia psychicznego. Ch�tnie wprowadz� taki do mojego harmonogramu.

Motyw enemies to lovers nie jest wcale taki prosty do ciekawego opisania, jakby si� komu� wydawa�o. Bardzo �atwo tu o przesad� i mnogo�� toksycznego zachowania, przez co trudno potem uwierzy� w jakiekolwiek pozytywne uczucia mi�dzy bohaterami.

I LOVE YOU, I HATE YOU to idealny przyk�ad, jak taki motyw umiej�tnie poprowadzi�! Relacje mi�dzy bohaterami s� dynamiczne, ale nawet je�li postacie na pocz�tku si� nie lubi�, to te ich przekomarzanki nie maj� jakiego� �miertelnie wrogiego wyd�wi�ku, dzi�ki czemu zdaje si� nam to realne i ciekawsze, gdy obserwujemy powoln� zmian� i ocieplenie stosunk�w mi�dzy Victori� i Owenem. A �eby nie by�o nudno z jednym motywem, to mamy te� rozmowy "z nieznajomym" przez internet (bohaterowie nie zdaj� sobie sprawy, z kim pisz� na Twitterze), a tak�e zestawienie bogaty-biedna. Autorce nale�y si� r�wnie� pochwa�a za kreacj� bohater�w - byli barwni, wielowarstwowi, a tak�e �atwi do polubienia i uto�samienia si� z niekt�rymi ich cechami. I ogromny plus za opis relacji, jaka nawi�za�a si� mi�dzy postaciami - wszystko dzia�o si� z jednej strony dynamicznie, a z drugiej powolutku, bez po�piechu. Wyczuwalna by�a ogromna chemia mi�dzy Victori� i Owenem i podoba�o mi si�, �e jakiekolwiek sceny zbli�e� by�y napisane subtelnie, bez wulgarnego s�ownictwa, kt�re zawsze wzbudza we mnie niesmak. Zako�czenie te� bardzo mi si� podoba�o! Nie mam �adnych zastrze�e�, sp�dzi�am z t� histori� �wietnie czas. Ogromne polecanko!

Amanda Says