Ksi�ga urodzaju. ROD Morele. Tom 1

„…Jak wiele tajemnic nosz� w sobie ludzie. Jak �atwo daj� si� zwodzi�. Jak niczego o sobie nawzajem nie wiedz�. Jak m�cz� si� w zupe�nej samotno�ci, przez nikogo nie zrozumiali. Jak boj� si� absolutnej ciszy. Jak udaj�.”

Luiza chce uciec, schowa� si�, oderwa� si� od przyt�aczaj�cej j� codzienno�ci. Niedawno prze�y�a tragedi�, straci�a sens �ycia, nie potrafi si� z ni� upora�. Podejmuje decyzj� o kupnie dzia�ki, wybiera Ogr�d Dzia�kowy „Morele”, jest to spontaniczna decyzja, jej okna w�a�nie wychodz� na ten ogr�d. Luiza nic nie wie o ro�linach, sadzeniu, piel�gnacji, robalach itp. Jest to dla niej czarna magia. Ju� wkr�tce pozna ile pracy i zabieg�w wymaga utrzymanie dzia�ki. Na jej drodze stan� inni dzia�kowicze, kt�rzy opr�cz swojej ogrodniczej pasji maj� sekrety… Jan, by�y policjant, jak patrzymy z boku wydaje si�, by� m�czyzn� z lekkim podej�ciem do �ycia. Nie stroni od alkoholu, lubi kobiety i zabaw�. Czy rzeczywi�cie jest takim lekkoduchem, czy pod p�aszczykiem pozornej beztroski ukrywa bolesn� przesz�o��? Maria to schorowana kobieta, szczera do b�lu, bywa przykra w obyciu. Jest matk� Basi, starej panny, kt�ra �yje w poczuciu obowi�zku wobec matki, jedyn� jej rado�ci� i odskoczni� od przyt�aczaj�cej codzienno�ci jest dzia�ka.

Drogi tych ludzi si� przecinaj� w�a�nie w Ogrodzie Dzia�kowym „Morele” we Wroc�awiu. Czy te sprzeczne i r�ne osobowo�ci znajd� ni� porozumienia? Fabu�a ciekawie poprowadzona, dotyka pokomplikowanych relacji mi�dzyludzkich, czu� szczero�� i realizm opowiedzianej historii, a w tle wiele ogrodniczych ciekawostek. Rewelacyjnie ukazani bohaterowie, to zwykli ludzie, jakich mijamy w naszej codzienno�ci. Silne i s�abe charaktery, proste i z�o�one osobowo�ci, ka�dy z nich d�wiga na swych barkach jak�� przesz�o��, z czym� si� zmaga, marzy, pragnie. Narracja toczy si� naprzemiennie z kilku perspektyw, co daje nam szersze spojrzenie na przebieg wydarze�. Dok�adnie widzimy wewn�trzne rozterki, zmagania, porywy serca, b�l tych ludzi.

Autorka podejmuje szereg trudnych i z�o�onych problem�w. Ukazuje ludzi, ich trudn� codzienno�� bez zb�dnego s�odzenia, po prostu tak jak ono wygl�da. Smutek miesza si� z rado�ci�, mi�o�� z nienawi�ci�. Trudne dni przechodz� w te lepsze. P�acz, bolesna przesz�o��, niepewno�� jutra, �a�oba i jej kolejne etapy. Odkrywanie siebie od nowa, szukanie tego, co w �yciu jest tak naprawd� wa�ne. Przyja��, zwyk�e lu�ne znajomo�ci, serdeczno�� i wzajemne wsparcie. Ci�ka, fizyczna praca w ogrodzie, nios�ca satysfakcj� i oderwanie od natr�tnych, przykrych my�li.

Poruszaj�ca, zaskakuj�ca, m�dra opowie�� o zwyk�ych ludziach, ich bol�czkach, chwilach zw�tpienia, cierpieniu, rado�ci i nadziei na lepsz� przysz�o��. Powie�� ca�kowicie przyku�a moj� uwag�, zmusza do refleksji. Z niecierpliwo�ci� czekam na kontynuacj�. Bardzo polecam, Tatiasza i jej ksi��ki :)

Powie�� o prawdziwym, s�odko-gorzkim �yciu. O losach trojga ludzi, kt�rych z pozoru ��czy tylko jedno – ogr�dek dzia�kowy w Morelach. Czy kilka metr�w kwadratowych dzia�ki mo�e odegra� wa�n� rol� w �yciu cz�owieka?

Dzi�ki bezradno�ci Luizy i jej zerowej wiedzy o ro�linach i ogrodnictwie, zar�wno Jan jak i Basia z mam� anga�uj� si� w s�siedzk� pomoc. Z miesi�ca na miesi�c, podczas trud�w pracy nad kompletnie zaniedban� posesj� numer 102, rodz� si� nie tylko przyja�nie. Nie�mia�o rozkwita odwaga, budzi si� do �ycia serce, kt�re od wielu miesi�cy czu�o tylko t�sknot� i smutek, ku s�o�cu kieruje si� wola walki i marzenia o lepszej przysz�o�ci, takiej prezentuj�cej si� w kolorach t�czy, a nie buro-szarych odcieniach zwi�d�ych li�ci.

Czyta�am t� powie�� z przyjemno�ci�. Ca�ym sercem by�am z Luiz�, Jankiem i Ba�k�, �ledz�c ich losy z zapartym tchem. Nawet po sko�czonej lekturze oni s� ze mn�, a wraz z nimi nadzieja, �e wszystko ma jeszcze szans� si� dobrze sko�czy�. Ciekawa jestem, czy autorka planuje drugi tom. Ch�tnie ponownie zajrza�abym do ogr�dk�w dzia�kowych Morele, aby sprawdzi� jak potoczy�y si� dalsze losy tej tr�jki.

Jako zapalona mi�o�niczka ogrod�w nie mog�am przej�� oboj�tnie obok tego tytu�u. "Rodzinny ogr�d dzia�kowy Morele. Ksi�ga urodzaju " Katarzyny Kosto�owskiej to uczta dla tych kt�rzy tak jak ja kochaj� i ksi��ki i ogrody.

Zapuszczona do granic mo�liwo�ci dzia�ka na ROD-o za spraw� Luizy zmienia swe oblicze. Wyobra�cie sobie... Cudne jak malowane hortensje, dzia�kowa altana z czerwonymi drzwiami i czerwona donica a w niej nic innego jak morela. Ziele�, kwiaty i rado�� z tworzenia tego miejsca. Kto ma ogr�d b�d� dzia�k� ten wie o czym m�wi�.

Ale "Ksi�ga urodzaju" to r�wnie� ludzie. Luiza MUSI zrobi� "co�" ze swoim �yciem, w kt�rym wraz z odej�ciem ukochanej osoby tak wiele si� zmieni�o. Kobieta postanawia kupi� dzia�k� ogrodow�. Nie znaj�c si� absolutnie na ro�linach i sztuce zakladania ogrodu, trafia na cudownych s�siad�w, kt�rzy s� w stanie jej pom�c. Ba�ka z dzia�ki obok to dojrzala kobieta z baga�em w postaci swojej Matki. Nie ma faceta, a wszystko co robi, podporz�dkowuje marudnej i zapatrzonej w siebie matce. Ba�ka i Luiza zaprzyja�niaj� si� a do grona dw�ch s�siadek do��cza Jan, czyli lokator drugiej s�siaduj�cej dzialki. Jan to by�y policjant kt�ry na dzia�ce znajduje ukojenie swych �yciowych niepowodze�.

Tak wi�c w Morelach dzia�kowe �ycie owiane zapachem kwiat�w i koszonej trawy ��czy ze sob� ludzi. Tu powstaj� przyjaznie, mi�o�ci... Tu roztrzygaj� si� te� �yciowe zawirowania, a nutka tajemniczo�ci czyni rzeczywisto�� jeszcze ciekawsz�.

�wietnie czyta�o si� t� ksi��k�. Opisy tworzenia ogrodu oraz �yciowe zmagania bohater�w by�y dla mnie tak ciekawe, �e nawet nie wiem kiedy dotar�am do ostatniej strony tej ksi��ki. Czytanie by�o tym przyjemniejsze, �e ksi��ka ma przepi�kn�, barwn� ok�adk� i pomimo tego, �e nie przepadam za tak krzykliwymi okladkami, to ta pasuje idealnie do fabu�y.

Po cichu licz� na kontynuacj� "Rodzinnego ogrodu dzia�kowego Morele ". Pani @katarzynakostolowska nie mo�na tej historii tak zostawi�. My�l�, �e w Morelach jest jeszcze wiele ciekawych dzia�ek i wielu ludzi kt�rzy maj� swoje barwne historie.

Tak si� z�o�y�o �e Ksi�g� urodzaju Pani Katarzyny Kosto�owskiej, zabra�am na swoj� dzia�k�, kt�r� mam na ko�cu �wiata. Gdzie nie mam jeszcze pr�du, wody i innych miejskich udogodnie�. Siedzia�am na krze�le turystycznym, w�r�d wysokiej (dzikiej) trawy, brz�czenia owad�w i my�la�am ile� pracy mnie na niej czeka 😊.

Kiedy Luiza podejmuje decyzj� o kupnie dzia�ki, o uprawach ro�lin, sadzeniu kwiat�w, utrzymaniu ogrodu nie ma poj�cia. Dok�adnie tak jak ja. Czytaj�c o zmaganiach Luizy na dzia�ce nr 102, czu�am �e to jej spos�b na poradzenie sobie z b�lem, po stracie najbli�szej osoby. Na szcz�cie nie jest w tym sama, pomagaj� jej w tym poznani na dzia�kach s�siedzi. Basia i jej apodyktyczna matka, emerytowany policjant oraz gospodarz ogr�dk�w dzia�kowych. To jej nowi przyjaciele, kt�rzy udzielaj� jej cennych rad dzia�kowych i pomagaj� w za�o�eniu ogrodu.

„- Cisza! Prosz� o spok�j! – apelowa�a przewodnicz�ca. – Prosz� nie przerywa� wypowiedzi!

- To ma by� swobodna dyskusja – nie zgodzi� si� kto� na sali.

- W�a�nie!

Prezes Sk�rka podnios�a si� z miejsca.

- Prosz� pa�stwa, nikt nie zabrania si� w�ancza�, ale nie przerywajmy sobie.

- Chyba w��cza�! – Jaki� m�ody cz�owiek spod okna zarechota�.

- Tote� w�a�nie m�wi� – odpar�a pani prezes, opadaj�c na krzes�o.

- Tak, prosz� pa�stwa, si� nie godzi – ci�gn�a pani Marsza�ek, trzymaj�c d�o� na poczerwienia�ej szyi – �eby ludzie na dzia�ki miesi�cami czekali, podczas gdy co poniekt�rzy nic na nich nie robi�! Z ich dzia�ek lec� nasiona chwast�w na ca�y ogr�d. Ja nie wiem, z jakiej to przyczyny mia�abym potem ca�ymi dniami wyrywa� te chwasty ze swoich wypiel�gnowanych grz�dek. Nikt mi za to nie p�aci, a czas to pieni�dz.

- Racja! Pozbawi� takich dzia�ki! W trybie natychmiastowym.

- Albo kaza� im p�aci� kary!

- Prosz� pa�stwa – teraz mitygowa�a dla odmiany pani Sk�rka – my musimy post�powa� zgodnie z ustaw�. Zgodnie ze statutem. Zgodnie z regulaminem.”

Pod p�aszczykiem lekkiej historii, Autorka przedstawia poruszaj�c� opowie�� o przyja�ni, mi�o�ci i b�lu. Ciekawym wybiegiem jest przedstawienie ca�ej historii z punktu widzenia kilku os�b. Dodatkowo spisane przed ka�dym rozdzia�em porady dla pocz�tkuj�cych dzia�kowc�w s� wskaz�wk� co nale�y robi� w ka�dym miesi�cu.

Za egzemplarz recenzyjny dzi�kuj� Wydawnictwu Ksi��nica.

Za domowy ogr�dek dzi�kuj� Home & Kitchen Garden.

Zarz�dowi Rodzinnego Ogrodu Dzia�kowego Morele, dzi�kuj� za prawo do dzia�ki nr 102 😊

Pani Katarzynie Kosto�owskiej dzi�kuj� za kolejn� ksi��k� wart� przemy�le�.

Zdecydowanie polecam i zapraszam na stron�: [Adres usuni�ty]

Wydawnictwo: Ksi��nica

Ilo�� stron: 304

Data premiery: 16 czerwca 2021

Wiosna i lato to zdecydowanie te pory roku podczas kt�rych sporo czasu sp�dzam w ogrodzie. A, �e uwielbiam cieszy� si� kwiatami, kt�re wdzi�cznie ukazuj� p�niej swoje uroki, sprawia mi to wiele przyjemno�ci. Ju� teraz ka�dego dnia sprawdzam czy hortensje zaczynaj� rozkwita�, czy lawenda pachnie tak przyjemnie jak na to licz�, czy r�e potrzebuj� dodatkowej porcji nawozu, aby ich kwiaty by�y odpowiednio wybarwione. Dlatego te� kiedy przeczyta�am opis ksi��ki „Ksi�ga urodzaju” stwierdzi�am, �e to co� dla mnie. Zabieram Was teraz do mojego ogrodu, kt�rego czytelniczy zak�tek prezentowa�am wcze�niej i zapraszam na kilka s��w o najnowszej ksi��ce Katarzyny Kosto�owskiej…

Luiza chc�c uciec od otaczaj�cego ja �wiata kupuje dzia�k� usytuowan� w Rodzinnych Ogrodach dzia�kowych Morele. Cho� posiada nik�� wiedz� na temat pielenia grz�dek , piel�gnacji ro�lin, czy o ich niszczycielach marzy o tym, aby uciec od zgie�ku �ycia w mie�cie. Oczywi�cie �ycie pisze swoje scenariusze i nie zawsze to, czego od niego oczekujemy potrafi nam sprezentowa�… Luiza przekraczaj�c bram� Ogrodu Dzia�kowego spotyka ludzi, kt�rzy te� mierz� si� ze swoimi dylematami, kt�rzy maj� rozterki i kt�rzy nie zawsze z gruntu s� dobrzy. Czy ogr�d, a wraz z nim jego piel�gnacja pozwoli zapomnie� i przegoni� wszystkie problemy, z�e my�li i bol�czki? Czy troska o „sw�j” kawa�ek ziemi mo�e pom�c w uporaniu si� z przesz�o�ci�?

Ksi��ka ta nie jest poradnikiem wiedzy o ro�linach, cho� autorka w bardzo ciekawy spos�b „przemyci�a” sporo informacji na ich temat, dzi�ki czemu mo�na rozpozna� w niej zaci�t� ogrodniczk�.  Przede wszystkim jednak jest to opowie�� o ludziach i ogromnej mi�o�ci, kt�ra potrafi przynie�� ukojenie. Ksi��ka niby lekka i zabawna, a tak naprawd� odkrywaj�ca prawd� o �yciu. Jej bohaterowie s� autentyczni i co wi�cej wykreowani tak, by ka�dy m�g� odnale�� w nich cz�stk� siebie i swoich problem�w.

Bardzo serdecznie polecam, szczeg�lnie teraz, kiedy w otoczeniu przyrody mo�na delektowa� si� lektur� , kt�rej akcja mo�e zapocz�tkowa� ch�� posiadania swojego ogrodu czy dzia�ki…

Ogr�d to moja druga pasja, kt�rej oddaje si� przez ca�y sezon. Koi nerwy i daje wiele rado�ci. Tym bardziej z wielkim umi�owaniem oddawa�am si� opisom, kt�rymi zaskoczy�a mnie ta ksi��ka.

Musz� potwierdzi�, �e jest to s�odko-gorzka historia pe�na �yciowych historii. Katarzyna Kosto�owska stworzy�a ciekaw� fabu�� i bohater�w, kt�rych nie da si� nie lubi�. Dzia�ka Rodos przynosi im ukojenie w cierpieniu, kt�rego do�wiadczaj� ka�dego dnia. W�a�nie tam odkrywaj� wielk� moc przyja�ni, zaczynaj� widzie� przysz�o�� w ciep�ych barwach. To tam znajduj� si�� na uporanie si� ze swoimi demonami. Uprawianie ogrodu i ogl�danie swoich efekt�w pracy maj� wielk� moc. To idealna pozycja na lato dla mi�o�nik�w kwiat�w i nie tylko. Ka�dy z was znajdzie w niej co� dla siebie.

Historia opowiedziana jest z kilku perspektyw, napisana bardzo przyjemnym j�zykiem. Zaskoczeniem by�a dla mnie bardzo dramatyczna retrospekcja, kt�ra znalaz�a wyja�nienie na ko�cu ksi��ki. Chyl� autorce czo�a za takie uj�cie tematu, kt�ry poruszy ka�dego z was. Z ogromn� ch�ci� przeczytam inne ksi��ki autorki, a wam oczywi�cie serdecznie polecam.

Dzi�kuj� publicat_sa za egzemplarz.

Czytaj�c ksi��ki spotykamy takie, kt�re nas bawi�, smuc� czy przera�aj�. S� te� takie, kt�re zaskakuj�. Wydaj� si� niepozorne, a po sko�czeniu ich uznajemy, �e to s� naprawd� dobrze opowiedziane historie. Tak jest w przypadku „Ksi�gi urodzaju” Katarzyny Kosto�owskiej.

By�o to moje pierwsze spotkanie z t� autork� i zanim zacz�am czyta� ksi��k� zastanawia�am si� jak autorka pisze. Czy mi si� to spodoba? Musz� powiedzie�, �e podoba�o si� i to bardzo. Po sko�czeniu ksi��ki by�o mi smutno, �e to ju� koniec. Mimo niewielkich rozmiar�w ksi��ki, chcia�oby si� czyta� dalej o bohaterach i ich losach.

A o czym jest ta ksi��ka? I tu kolejne zaskoczenie, bo o ogrodach dzia�kowych we Wroc�awiu. Nie mia�am jeszcze okazji czyta� powie�ci, kt�ra jest osadzona w�a�nie na troch� do niedawna zapomnianych, a obecnie prze�ywaj�cych sw�j renesans z powody epidemii koronawirusa dzia�kach.

Luiza kupuje dzia�k� w Rodzinnych Ogrodach Dzia�kowych „Morele”. Marzy jedynie o tym, �eby schowa� si� przed ca�ym �wiatem i mie� odrobin� spokoju. Pragnie wr�ci� do r�wnowagi po tragedii, kt�ra j� spotka�a. Jednak nie wie nic na temat ogrod�w. Jak je piel�gnowa�, co sadzi�, zupe�nie nic. Tam poznaje Jana, kt�ry ma dzia�k� z jednej strony i Basi� oraz jej matk�, pani� Mari�, kt�re maj� dzia�k� z drugiej strony. Wszyscy troje postanawiaj� pom�c Luizie w uporz�dkowaniu jej dzia�ki i mi�dzy bohaterami zawi�zuje si� ni� porozumienia cho� nie tylko.

„Ksi�gi urodzaju” to s�odko-gorzka historia o ludziach, o ich poszukiwaniu szcz�cia, walki o siebie oraz odkrywaniu co jest w �yciu wa�ne. Na tle przyrody i dzia�ek, co jest nietypowym miejsce osadzenia powie�ci, bohaterowie staraj� si�, ka�dy na sw�j spos�b, doj�� do szcz�cia.

Pomys� na ksi��k� jest �wie�y, nowy i bardzo mi si� to podoba. Nie ma jak zwykle, �e g��wna bohaterka wyje�d�a na wie� i odnajduje siebie. S� za to ogr�dki dzia�kowe, bo czemu nie.

Ksi��ka jest �wietnie napisana. Zostaje w pami�ci. Ch�tnie przeczytam j� jeszcze raz, �eby jeszcze raz spotka� si� z jej bohaterami.

To moje pierwsze spotkanie z pi�rem autorki i wiecie co?

Jestem zakochana w tej ksi��ce!

Luiza to kobieta pochodz�ca z miasta. Chc�c odpocz�c od miejskiego �ycia kupuje dzia�k� w Rodzinnych Ogrodach Dzia�kowych "Morele". Nie ma poj�cia o uprawianiu kwiat�w, wszelakich szkodnikach i o tym, co czeka j� za bram� "Moreli". Czy Luiza odnajdzie si� w nowym "�wiecie"? A mo�e �ycie na Rodzinnych Ogrodach Dzia�kowych stanie si� dla niej najgorszym z mo�liwych?

Przecudowna ok�adka! To pierwsza rzecz na jak� zwr�ci�am uwag�. Kolorystyka totalnie mnie kupi�a. No i p�niej doszed� opis, kt�ry bardzo mnie zaintrygowa�. Kiedy ksi��ka do mnie dotar�a nie mog�am si� doczeka� a� po ni� si�gn�. Autorka w bardzo ciekawy spos�b przedstawi�a �ycie mieszka�c�w na tzw. dzia�kach. Nie by�o ono w �aden spos�b przekoloryzowane. Czasami mia�am wra�enie, �e jestem na dzia�ce u dziadk�w, a za p�otem dziej� si� wszystkie opisane w ksi��ce rzeczy. Do b�lu prawdziwa, ale napisana z ogromnym humorem. Nie zlicz� ile razy �mia�am si� do ksi��ki, a najbli�si patrzyli na mnie jak na mocno szurni�t�. "Ksi�ga urodzaju" to �wietna ksi��ka idealna na wakacje, urlop, letnie wieczory. Czyta si� j� szybko, a pi�ro autorki jest bardzo przyjemne w odbiorze. Zdecydowanie polecam i zach�cam do si�gni�cia po lektur�!