Jeden b��d

„Jeden b��d”- Anna Szafra�ska

.

„M�wi si�, �e z�e do�wiadczenia hartuj� nasz� dusz� i charakter. Je�li to prawda, to jak bardzo ja si� zmieni� po ostatnich wydarzeniach? Czy ju� nigdy nikomu nie zaufam ?”

.

Dominika i Oliwier s� par� od kilku lat, ON pracuje w kancelarii jej ojca, a ona w�a�nie sko�czy�a studia i chce podj�� wymarzon� prac� nauczycielki. �ycie pary wydaje si� by� idealne. Wszystko zmienia si� jednak, gdy kobieta rozpoczyna prac� w liceum i poznaje Miko�aja, inteligentnego ch�opaka w trudnej sytuacji, w kt�rej postawi� go ojciec, zn�caj�cy si� nad jego matka, kt�ra nie umie od niego odej��. Miko�aj zaczyna by� dla Dominiki kim� wi�cej ni� tylko uczniem, a Oliwier ods�ania swoje prawdziwe oblicze, oprawcy wy�adowuj�cego sw�j gniew na kobiecie. .

Mile zaskoczy�am si� t� ksi��k�. To przejmuj�ca historia zakazanej mi�o�ci i przemocy , od kt�rej nie da si� uciec. Nie spodziewa�am si� tak dobrze zbudowanych bohater�w i historii. �wietnie si� j� czyta�o, akcja rozwija�a si� bardzo szybko (momentami a� za szybko i nienaturalnie, ale mo�na na to przymkn�� oko 😉). Jest to romans, ale sk�ania do my�lenia, nie jest to tylko p�ytka historia o zakazanej mi�o�ci, ma w sobie co� wi�cej. Serdecznie polecam, szczeg�lnie je�eli szuka si� czego� lekkiego, ale z odrobin� g��bi. To dobra ksi��ka na popo�udnie z kaw� po ci�kim dniu.

W�a�nie dosz�am do jednego wniosku. By�am g�upia, �e wzbrania�am si� przed czytaniem ksi��ek polskich autor�w. Ja si� pytam dlaczego? Przecie� Oni tak �wietnie pisz�. Kolejnym dowodem na to jest w�a�nie powie�� Anny Szafra�skiej. "Jeden b��d" to powie��, kt�ra baaaardzo mi si� podoba�a. Autorka stworzy�a ciekaw� histori�, kt�r� czyta�o si� dobrze i szybko. Nie powiem czasami si� denerwowa�am na Dominik�. No kurcz� mia�am ochot� jej przywali� i powiedzie� "obud� si� kobieto". :) I tylko czeka�am, a� w ko�cu podejmie t� jedn�, w�a�ciw� decyzj�. Powie�� m�wi o tym , jak mo�e nasze �ycie zmieni� si� po podj�ciu decyzji, kt�r� uwa�amy za s�uszn�, a kt�ra niekoniecznie taka jest. Na pewno nie dla naszych bliskich. Jak wszystko co kochamy, znamy mo�e zmieni� si� diametralnie. A najwa�niejsze przes�anie wed�ug mnie to - mi�o��. Ogromna, bezwarunkowa mi�o��. �ycz� takiej mi�o�� ka�demu, bo na ni� zas�ugujemy! Wszyscy!

Ciesz� si�, �e Dominice w ko�cu uda�o si� osi�gn�� co�, z czego mog�a by� dumna. Nie przysz�o jej to �atwo, ale dzielenie walczy�a - nie tylko dla siebie. Je�eli chcecie si� przekona� przez co g��wna bohaterka przesz�a (a uwierzcie przesz�a wiele) i jak si� to potoczy�o koniecznie musicie przeczyta�!

Pani Ania doprowadzi�a mnie Pani do �ez. Uwielbiam ksi��ki, kt�re wywo�uj� we mnie tak silne emocje. A ta si� do nich zdecydowanie zalicza.

Do tego przed rozpocz�ciem ka�dego rozdzia�u mo�emy przeczyta� kr�tk� cz�� jakiej� piosenki. S� to piosenki, kt�re idealnie pasuj� do danego rozdzia�u. Piosenki pi�kne ale zapomniane przeze mnie, a dzi�ki temu, �e znalaz�y si� w ksi��ce mog�am ich pos�ucha� i przypomnie� sobie jak bardzo je lubi�am. To by�o co� fantastycznego. Pozostaje mi tylko doda�, �e ksi��ka jest �wietna i warta przeczytania. Ogromnie polecam!!

„Dominika i Oliwier s� par� od wielu lat. Ona wkr�tce rozpocznie swoj� pierwsz� prac� jako nauczycielka w liceum, ON ma zosta� wsp�lnikiem w kancelarii jej ojca. Pozornie wszystko uk�ada si� tak, jak powinno, a jednak im bli�ej daty �lubu, tym cz�ciej Dominika ma w�tpliwo�ci co do przysz�o�ci zwi�zku z apodyktycznym, impulsywnym narzeczonym. Sytuacj� komplikuje fakt, �e jeden z jej uczni�w staje si� dla niej kim� znacznie wi�cej, ni� tylko zbuntowanym, niepokornym wychowankiem…”

„Jeden b��d” to kolejna powie�� Ani Szafra�skiej, kt�ra poruszy�a mnie do g��bi. To prawdziwa, emocjonuj�ca i wzruszaj�ca opowie�� o kobiecie, kt�ra przesz�o piek�o i o ch�opaku, kt�ry stawia� dobro swojej rodziny ponad swoje. Bez w�tpienia tak� histori� mog�oby napisa� prawdziwe �ycie, bo problemy bohater�w nie s� czym� nadzwyczajnym i niestety pojawiaj� si� w �yciu wielu z nas. Przemoc psychiczna i fizyczna, bieda, alkoholizm, czy problemy z prawem, to co�, co nie jest nam obce, to co�, co mo�e nie dotyka nas bezpo�rednio, ale nie raz o tym s�yszymy, nie raz to widzimy. Poza tym mi�o�� pomi�dzy uczniem i nauczycielk�, mog�oby si� wydawa�, �e to niemo�liwe, ale nie zapominajmy, �e mi�o�� rz�dzi si� swoimi prawami i serce nie zawsze wsp�gra z rozumem, kt�ry podpowiada i szepce, �e to co� z�ego i niemoralnego…

„Prawdziwa mi�o�� nigdy nie jest b��dem”

Ogromnym atutem tej ksi��ki s� jej bohaterowie. Niezwykle ludzcy, kt�rzy wzbudzaj� w czytelniku wiele skrajnych emocji. Dominika ta fantastyczna m�oda kobieta, kt�ra niebawem ma zamiar wyj�� za m��. Niestety w jej zwi�zku coraz gorzej si� dzieje, pojawia si� brak zaufania, strach, a co za tym idzie ch�� odej�cia. Kobieta w pewnym momencie zdaje sobie spraw�, �e nie kocha swojego narzeczone, a swoje uczucia ulokowa�a w m�odym, zbuntowanym i niepokornym uczniu Miko�aju. I cho� Dominika wiedzia�a, �e nie mo�e go kocha�, �e nie mo�e z nim by�, to nie potrafi�a zerwa� ��cz�cej ich wi�zi. To przy Miko�aju czu�a, �e �y�a i to przy nim chcia�a sp�dzi� reszt� swojego �ycia. Tylko niestety nie zawsze mo�emy mie� to, czego chcemy… Miko�aj to ch�opak, kt�rego bardzo polubi�am i cho� pot�pia�am, to co robi�, to w pewnym stopniu te� go rozumia�am. Ch�opak chcia� zapewni� swojej matce i rodze�stwu godne �ycie, cho� niestety zabra� si� za to od najgorszej strony. No i jest jeszcze Oliwier, kt�rego mog� nazwa� tylko „fiutem”. Facet mia� w domu skarb, ale nie potrafi� tego doceni�. Na w�asne �yczenie straci� mi�o�� kobiety, kt�ra go kocha�a i chcia�a zosta� jego �on�. Pot�piam takie zachowanie u m�czyzn i jakbym mog�a, to nakopa�abym mu do ty�ka. To tak�e bohater, kt�ry dostarczy� mnie najwi�cej skrajnych emocji, bo cho� by� totalnym frajerem, to uwa�am, �e jednak tak do samego ko�ca nie by� z�ym cz�owiekiem.

„Jeden b��d” to powie��, w kt�rej znajdziecie histori� pi�knej i zarazem trudnej mi�o�ci. Wiem, �e jej zako�czenie mia�o by� inne, ale ciesz� si�, �e Ania je zmieni�a, bo dzi�ki niemu moje z�amane serce zosta�o uleczone. To fantastyczna i pe�na emocji opowie�� o prawdziwej mi�o�ci, o po�wi�ceniu i trudnych wyborach. Polecam j� Wam z czystym sumieniem i tak ku przestrodze napisz�, �eby�cie przed lektur� zaopatrzyli si� w du�e pude�ko chusteczek, bo nie raz polej� si� �zy wzruszenia…

„Ju� nigdy nie pozwol� im odej��.

Wi�cej nie pope�ni� tego b��du.

Bo mi�o�� nigdy nie jest b��dem.”

Gor�co polecam!

Za mo�liwo�� przeczytania ksi��ki dzi�kuj� Wydawnictwu Novae Res.

Dominika i Oliwier s� par� od wielu lat. Ona wkr�tce rozpocznie swoj� pierwsz� prac� jako nauczycielka w liceum, ON ma zosta� wsp�lnikiem w kancelarii jej ojca. Pozornie wszystko uk�ada si� tak, jak powinno, a jednak im bli�ej daty �lubu, tym cz�ciej Dominika ma w�tpliwo�ci co do przysz�o�ci zwi�zku z apodyktycznym, impulsywnym narzeczonym. Sytuacj� komplikuje fakt, �e jeden z jej uczni�w staje si� dla niej kim� znacznie wi�cej, ni� tylko zbuntowanym, niepokornym wychowankiem…

Zapewne wiele razy s�yszeli�my lub mo�e i nawet sami gorzko przekonali�my si� o tym, jak jeden b��d mo�e wywr�ci� nasze �ycie do g�ry nogami.�Tego w�a�nie do�wiadczyli bohaterowie niniejszej ksi��ki.

"To by� b��d. B��d, kt�rego drugi raz nie mo�esz pope�ni�."�

Jestem pod wielkim wra�eniem kreacji psychologicznej bohater�w. Ich sylwetki zosta�y dopracowane w najdrobniejszym szczeg�le. Mo�na odnie�� wra�enie, �e wszyscy s� jakby wyrwani z naszej codzienno�ci. Posiadaj� wady i zalety, pope�niaj� b��dy, ale i ucz� si� na nich. Najwi�kszym zaskoczeniem by�o dla mnie to, �e okazali si� niejednoznaczni. Gdy ju� my�la�am, �e kt�rego� dobrze pozna�am, w pewnej chwili okazywa�o si�, �e si� myli�am. Jednym kibicowa�em, innych pot�pia�am.�

C� to by�a za historia! Anna Szafra�ska tym razem naprawd� pogra�a sobie na moich emocjach i uczuciach. Zatar�a�mi gdzie� granice pomi�dzy tym, co dobre a tym, co z�e. Trudno by�o mi oceni� post�powanie i decyzje bohater�w. Ale to tak jak w �yciu - nigdy do ko�ca niczego nie mo�emy by� pewni, nawet samych siebie i tego, co w danym momencie zrobimy. Zauwa�y�am te�, �e pisarka pisze coraz lepiej, sukcesywnie rozwija sw�j warsztat. Nawet nie wiecie jak ci�ko by�o mi od�o�y� t� ksi��k� cho�by na chwil�, by zaj�� si� czekaj�cymi�obowi�zkami. Tak bardzo chcia�am ju�, natychmiast wiedzie� co wydarzy si� dalej. A wierzcie mi, �e dzieje si� sporo.�

Autorka podj�a szereg trudnych i wa�nych temat�w, jak chocia�by przemoc psychiczn� czy fizyczn�, z gwa�tem w��cznie. W�tek, gdzie g��wna bohaterka tkwi w toksycznym zwi�zku mocno mnie zaabsorbowa� i wzburzy�. Dominika jako ofiara przemocy t�umaczy sobie zachowanie Oliwiera tym, i� to jej�wina, �e go�sprowokowa�a. My�li �e jak j� przeprosi�, to si� zmieni i nigdy nie u�yje wobec niej si�y. Ale jak wiemy, niestety rzadko kiedy ma to miejsce. Pocz�tkowo niezmiernie denerwowa�o mnie jej naiwne zachowanie, ale p�niej zrozumia�am jej post�powanie i zacz�am jej wsp�czu�. Przygotujcie si� zatem�na naprawd� ogromne emocje i prze�ycia.

"To w ko�cu m�j narzeczony. On mnie kocha. On chce dla mnie dobrze. Tylko czemu na mnie krzyczy...? Boj� si� jego krzyku."

I jest jeszcze ON - Miko�aj, zbuntowany ucze� Dominiki, kt�remu wpada w oko nauczycielka. Zawieraj� pakt, kt�ry ma na celu pom�c ch�opakowi sko�czy� szko�� z matur�. Ale co si� stanie, gdy sprawy wymkn� si� spod kontroli i po��czy ich co� wi�cej ni� tylko relacja nauczyciel-ucze�? Czy zakazana mi�o�� ma szans� przetrwa�? �Czy czeka nas szcz�liwy fina�. Tego Wam nie zdradz�, by nie psu� Wam przyjemno�ci z czytania.

"Chc� mie� ciebie jeszcze raz w ramionach. Dusz� si�, gdy jeste� obok, a ja nie mog� ci� nawet obj��."

Najbardziej podoba�o mi si� to, �e nie jest to kolejna zwyk�a opowie�� o mi�o�ci, a co� znacznie g��bszego, prawdziwego. Uczucie bohater�w wymyka si� wszelkim schematom i a� chce si� przewraca� kartki, by dowiedzie� si�, co takiego przygotowa�a dla swoich bohater�w i dla nas autorka na kolejnej stronie. Oczywi�cie trzeba mie� pod r�k� chusteczki, bo wzrusze� i emocji na pewno nie zabraknie.

Mimo sporej obj�to�ci czyta�o mi si� bardzo szybko i przyjemnie. Zas�uga tego stanu rzeczy le�y po stronie prostego i zrozumia�ego j�zykowi i stylowi, jakimi pos�uguje si� autorka. Drug� spraw� okaza�y si� dynamiczne, naturalne dialogi oraz wartka akcja. Ale chyba najwa�niejsz� rol� odegra�a pierwszoosobowa narracja z punktu widzenia Dominiki, dzi�ki kt�rej doskonale mo�emy pozna� jej my�li, uczucia i emocje.

"Jeden b��d" to powie�� o zakazanej, ale pi�knej mi�o�ci, w kt�rej walk� stoczy�serce z rozumem. Moje serce zosta�o z�amane, ale czy sklejone? Tego Wam nie zdradz�. To ksi��ka o trudnych prze�yciach, nie�atwych wyborach i kompromisach. To lektura, kt�ra wci�gn�a mnie w wir wydarze� od pierwszych stron i nie pu�ci�a a� do fina�u. Nie wahajcie si�, si�gajcie �mia�o po t� ksi��k�, nie b�dziecie rozczarowani!

sza-[Adres usuni�ty]

"Niekoniecznie zakochanie si� jest b��dem. Czasami taka mi�o�� mo�e odmieni� �ycie i da� nam to, czego nigdy by�my si� nie spodziewali".

Anna Szafra�ska jest jedn� z moich ulubionych polskich autorek. Jej ksi��ki zawsze dostarczaj� mi wielu emocji, wra�e� i pozwalaj� na kilka godzin oderwa� si� od rzeczywisto�ci. Czy tym razem by�o tak samo?

Dwudziestopi�cioletnia Dominika ko�czy studia z wyr�nieniem. Marzy o posadzie nauczycielki j�zyka polskiego. Jednak jej ukochany (tak naprawd� jest impulsywny, zaborczy i apodyktyczny) narzeczony, Oliwier Ostrowski, szanowany adwokat nie pozwala dziewczynie podj�� zatrudnienia. To ON chce �o�y� na ich rodzin�, spe�nia� wszystkie zachcianki przysz�ej �ony. Mimo wszystko, bo burzliwych dyskusjach Dominika w ko�cu przekonuje Oliwiera i sk�ada swoj� kandydatur� do jednej ze szk�, z polecenia przyjaci�ki. Prac� oczywi�cie otrzymuje. Od razu zostaje rzucona na g��bok� wod�. Jej klasa do maturzy�ci, za� Dominika opr�cz tego, i� b�dzie ich uczy� j�zyka polskiego, to tak�e b�dzie pe�ni� funkcj� wychowawczyni. Pierwszy dzie� pracy marze� nie nale�y do udanych… Niemi�a wymiana zda� z jednym z uczni�w, Miko�ajem lekko wyprowadza dziewczyn� z r�wnowagi. Ju� na pierwszy rzut oka wida�, i� ch�opak jest zbuntowany, pewny siebie i nie stroni od docinek.

A co je�li, ucze� stanie si� dla Dominiki kim� znacznie wi�cej?

Czy Oliwier si� o tym dowie?

Czy Dominika uwolni si� od impulsywnego narzeczonego?

Jakie przeszkody pojawi� si� na drodze m�odych doros�ych?

Co wyr�nia t� ksi��k�? Na pewno pomys� na fabu��. Cho� ju� spotka�am si� z podobnym w�tkiem w innych ksi��kach, to mimo wszystko ponownie (w pewnym stopniu) zosta�am poruszona. Dominika prze�ywa piek�o w domu (szkoda, �e autorka nie opisa�a tych scen), a za spraw� Miko�aja odnajduje w sobie do�� si�y, aby walczy� o swoje �ycie. I cho� dziewczyna wie, �e nie powinna anga�owa� si� w t� relacj� (romans nauczycielki z uczniem, to przecie� zakazane i pi�tnowane w odbiorze spo�eczno�ci) to brnie w to. Pragnie prawdziwej uwagi, mi�o�ci, ciep�a i rado�ci. A to wszystko otrzymuje od swojego ucznia, a nie od narzeczonego. Miko�aj cho� zbuntowany, to jednocze�nie bardzo inteligentny. Z ogromnym zaanga�owaniem pomaga swojej mamie i tr�jce m�odszego rodze�stwa, bowiem na ojca nie ma co liczy�. On woli sp�dza� czas w towarzystwie alkoholu, ni� u boku najbli�szej rodziny.

Je�li chodzi o Oliwiera, to m�czyzna kiedy� by� czu�y i troskliwy, lecz teraz (z niewiadomych przyczyn) zmieni� si� diametralnie. Nie stroni od podnoszenia r�ki na przysz�� �on�, s�ownego poni�ania i zabraniania jej wielu rzeczy. Jednak musz� szczerze przyzna�, i� w moim odczuciu zwi�zek Dominiki z Oliwierem zosta� troch� powierzchnie potraktowany. Przeczyta�am na ok�adce, �e Oliwier jest apodyktyczny i impulsywny, ale nie dostrzeg�am tego jako� szczeg�lnie na kartach ksi��ki. Uwa�am, �e by�o za ma�o scen, kt�re wzbudzi�yby u odbiorcy silne emocje, spowodowane b�lem jaki dostarcza Dominice jej narzeczony. Szkoda, �e Ania nie poczyni�a krok�w ku temu, aby zobrazowa� czytelnikom, jaki m�czyzna mo�e by� straszny i ile b�lu potrafi dostarczy� kobiecie. Po prostu tej impulsywno�ci i apodyktyczno�ci by�o mi za ma�o. Lecz mo�e autorka wola�a oszcz�dzi� czytelnikom walki z przyspieszonym biciem serca? Mimo wszystko uwa�am, �e sceny autentycznej przemocy powinny si� pojawi�. Ksi��ka jeszcze bardziej zapad�aby w pami�ci, a Oliwier od pocz�tku do ko�ca by�y t� przys�owiow� czarn� owc�.

"Kocha�am tamtego Oliwiera. Czu�ego m�czyzn� z g�ow� pe�n� plan�w na przysz�o��. M�czyzn�, kt�ry mnie szanowa� i dba� o moje dobro i bezpiecze�stwo. Nie kata, kt�ry zmusza� mnie do pos�usze�stwa za pomoc� pi�ci, argumentuj�c to swoj� trosk� o mnie".

Je�li chodzi o uczucie jakie wykie�kowa�o pomi�dzy Dominik�, a Miko�ajem. To og�lnie nie mam �adnych zastrze�e�. Czasami nie rozumia�am decyzji dziewczyny i mia�am ochot� ni� potrz�sn�� i do teraz nie wiem jakim cudem uda�o si� jej ukry� romans przed narzeczonym, lecz mimo wszystko w jakim� stopniu akceptowa�am to co robi. Du�ym zaskoczeniem jednak by�a dla mnie jedna z sytuacji (chyba b�dzie spojler) kiedy Miko�aj przyszed� do Dominiki, niby po notatki, a w og�lnym rozrachunku sp�dzili upojn� noc. Jakim� cudem Oliwier nie wr�ci� do domu tego dnia, a Dominika po wymianie niemi�ych zda� w szkole z jedn� z uczennic (kt�ra w szczeg�lno�ci po��da Miko�aja) zamiast wyja�ni� to ze swoim kochankiem, pada mu w ramiona i dopiero PO przypomina sobie, �e mo�e powinna o tym z nim porozmawia� i wyja�ni� o co dok�adnie chodzi. Nie przem�wi�o to do mnie... Zabrak�o mi w tej sytuacji dojrza�o�ci, odpowiedzialno�ci i pr�by wyt�umaczenia dobie zaistnia�ego zamieszania.

Mimo swojej obj�to�ci ksi��k� czyta�o mi si� bardzo dobrze, a to mi�dzy innymi za spraw� stylu i j�zyka jakim operuje autorka. Po raz kolejny przekona�am si�, i� Anna potrafi tworzy� plastyczne i przemawiaj�ce do wyobra�ni odbiorcy opisy, dynamiczne i naturalne dialogi oraz wartk� akcj�.

Je�li chodzi o kreacj� bohater�w, to bez w�tpienia mog� przyzna�, i� jest ona wyrazista. Autorka nada�a postaciom ludzkie cechy, a tak�e niejednokrotnie stawia�a ich przed trudnymi decyzjami, dylematami i w�tpliwo�ciami. Fabu�a przedstawiona z punktu widzenia Dominiki by�a dobrym rozwi�zaniem. Dystans pomi�dzy ni� a odbiorc� si� skraca i dok�adnie mo�emy pozna� jej my�li, uczucia i to jak si� obwinia, �e Oliwier jest taki przez ni�... Du�ym plusem by�oby r�wnie� przedstawienie cho� kilku rozdzia��w z punktu widzenia Miko�aja. Szkoda, �e nie otrzyma�am takiej mo�liwo�ci. Ch�tnie pozna�abym jego zapatrywanie si� na to, co wok� niego si� zacz�o dzia� odk�d w szkole zatrudniono now� nauczycielk�

Chcia�am jeszcze nadmieni�, i� nie ma czego� takiego jak opieka spo�eczna, prawid�ow� wersj� jest pomoc spo�eczna. Jednak to taka drobnostka, ale musia�am tutaj to napisa�, bo to chyba ju� trzydziesta ksi��ka w tym roku, kt�r� przeczyta�am i dostrzeg�am to potoczne okre�lenie.

I cho� nie mog� napisa�, i� "Jeden b��d" to najlepsza z dotychczasowych ksi��ek Anny, to jednak podoba�a mi si� i raczej o niej nie zapomn�.

Reasumuj�c: "Jeden b��d" to historia kt�ra mi�dzy innymi porusza w�tek romansu nauczycielki z uczeniem, problem alkoholizmu, utraconej nadziei na zmian� post�powania bliskiej osoby, czy te� walki o lepsz� przysz�o��. Wci�gaj�ca i pozwalaj�ca na d�ugie godziny oderwa� si� od rzeczywisto�ci. Taka jest nowa ksi��ka Anny Szafra�skiej. Polecam wszystkim zainteresowanym.

Lubi� si�ga� po ksi��ki nowych dla mnie autor�w. Zaczynam z czyst� kart�, nie wiedz�c czego si� spodziewa�. Powie�ci Anny Szafra�skiej widzia�am u innych ale sama nie mia�am okazji si� z nimi zapozna�. A� do teraz.

,,Jeden b��d" to by�a ciekawa lektura. Musz� przyzna�, �e ani razu si� przy niej nie nudzi�am. Akcja jest do�� intensywna, ci�gle co� si� dzieje, wi�c mimo jej gabaryt�w, szybko j� zako�czy�am. Styl autorki jest lekki i przyjemny w odbiorze. Liczne dialogi, odpowiednia ilo�� opis�w, sprawia, �e przez powie�� si� p�ynie.

Podoba� mi si� pomys�, �e ka�dy rozpoczynaj�cy si� rozdzia� mia� w prawym, g�rnym rogu fragment piosenki. Przyznam si�, �e natychmiast odtwarza�am w g�owie znane mi tytu�y i mniej wi�cej spodziewa�am si� w jakim tonie mo�e by� utrzymany dany rozdzia�.

Je�li chodzi o pomys� na fabu��, dla mnie ciekawy. Do�� rzadko autorki tworz� pary, gdzie to kobieta jest starsza o kilka lat od swojego partnera. Tutaj mam zwi�zek, wr�cz zakazany, kt�ry nie powinien si� zdarzy�. Jednak mi�o�� rz�dzi si� swoimi prawami.

Czytaj�c o relacjach Oliwiera i Dominiki, czasami mia�am wra�enie, �e jestem tak samo przera�ona jak g��wna bohaterka. Dziewczyna tkwi�ca w toksycznym zwi�zku. Z jednej strony by�o mi jej szkoda, bo jestem w stanie zrozumie� jej strach, a z drugiej strony mnie denerwowa�a, �e nie potrafi si� wzi�� w gar�� i przerwa� t� maskarad�. Historia Miko�aja i Dominiki by�a czasami dla mnie totalnie oderwana od rzeczywisto��. W prawdziwym �yciu to wszystko sko�czy�oby si� inaczej. Jednak ksi��ka to nie reporta�, tylko totalna fikcja literacka, rz�dz�ca si� swoimi prawami.

Zbli�aj�c si� do ko�ca, my�la�am, �e wyjd� z siebie jak ponownie pojawi� si� jeden z bohater�w. Jednak zako�czenie mnie uspokoi�o i usatysfakcjonowa�o.

,,Jeden b��d" to powie�� pe�na, r�nych emocji. Historia o mi�o�ci, kt�ra nie powinna si� zdarzy�. Losy Dominiki i Miko�aja ukazuje, �e �ycie czasami jest nie przewidywalne i za ka�dy b��d trzeba zap�aci� nawet najwy�sz� cen�.

,,Jeden b��d" to ksi��ka o kt�rej nie mog� napisa�, �e mi si� nie podoba�a. Czasami przewidywalna i niewiarygodna, a z drugiej strony pe�na emocji, trudnych relacji mi�dzyludzkich . Wci�gaj�ca od pierwszych stron.

Podsumowuj�c, przyjemnie sp�dzony czas.