Kobieta z lawiny

W masywie Mount Blanc dochodzi do osuni�cia lawiny, kt�ra niestety porywa ze sob� przynajmniej jedn� osob�. Do akcji wkraczaj� ratownicy oraz pies tropi�cy. Autor bardzo ciekawie opowiedzia� o poszukiwaniu zar�wno z perspektywy ludzi jak i samego psa. Udaje si� wydoby� spod �niegu �yw� kobiet�. Ma ona przywi�zan� lin�, kt�ra �wiadczy o domniemanych wsp�towarzyszach. Ratownikom nie udaje si� znale�� nikogo wi�cej, a wybudzona w szpitalu kobieta do�wiadcza amnezji. Pami�ta ma�o znacz�ce szczeg�y, ale nie wie kim jest. Rozpoczyna si� walka o odzyskanie pami�ci i poznanie co wydarzy�o si� tego tragicznego dnia.

Ci�ko sobie wyobrazi� jak mo�na nie wiedzie� kim si� jest. Budzi� si� i mie� totaln� pustk� w g�owie. Patrze� w lustro i nie poznawa� osoby po drugiej stronie. To w�a�nie prze�ywa cudem uratowana kobieta. Niczym dziecko od nowa poznaje siebie. Potrzebuje jednak pomocy z zewn�trz, wskazania w�a�ciwej drogi, by odblokowa� najg��bsze pok�ady �wiadomo�ci.

Historia zawiera sporo przemy�le� bohater�w. Settembrini za g��wny cel stawia sobie poznanie to�samo�ci poszkodowanej. Sk�ada marne okruszki i sukcesywnie brnie do przodu. Wyrusza po �ladach jakie z trudem udaje mu si� ustali�. Ta podr� staje si� r�wnie� pretekstem do wnikni�cia wg��b samego siebie.

Niekwestionowanym atutem tej ksi��ki s� alpejskie krajobrazy. Mimo �e nie ma w niej ilustracji to autor pi�knie namalowa� je s�owami. Zawar� w fabule r�wnie� szczeg�owe opisy wspinaczki oraz w�dr�wek po lodowcu. Wybrzmiewaj� one niemal na ka�dej stronie, a g�ry s� wr�cz jednym z g��wnych bohater�w. Ich mi�o�nicy powinni by� usatysfakcjonowani.

Ci�ko mi jednoznacznie oceni� t� powie��. Z jednej strony by�am zachwycona motywem g�rskim, z drugiej jednak dosta�am za ma�o thrillera w thrillerze. Jak dla mnie jest tu za bardzo rozwini�ty w�tek obyczajowy. Zbyt du�o prywaty Settembriniego. Opisy jego kontakt�w z matk�, siostrami, relacji z kobietami. Momentami mia�am wra�enie, �e kobieta wyci�gni�ta spod lawiny jest tylko dodatkiem, jakim� ma�o znacz�cym w�tkiem.

Og�lnie czyta�o mi si� lekko i szybko jednak kolejny raz spodziewa�am si� troch� czego� innego.

„Kobieta z lawiny” to opowie�� o dojrza�ym g�rskim przewodniku, m�odej psychiatrce i kobiecie z lawiny, kt�ra po wypadku g�rskim traci pami��. To historia o pr�bie odkrycia kim tajemnicza kobieta jest i co tak naprawd� wydarzy�o si� przed zej�ciem lawiny.

Og�em ksi��ka nie zrobi�a na mnie wielkiego wra�enia. Nie do ko�ca podoba�a mi si� relacja mi�dzy g��wnymi bohaterami - niby platoniczna, ale do�� dziwna i brzmi�ca jak uprzyzwoicona fantazja starszego m�czyzny. Nie wnios�a ona za du�o do tej ksi��ki. Liczy�am na wi�cej sensacji, tajemniczych wydarze�, ale nie dosta�am ich. By�a to do�� spokojna historia, z przepi�knymi g�rami i widokami w tle. Troszk� wzruszenia i ho�du dla dawnych g�r i przede wszystkim szacunku dla nieprzewidywalnego �ywio�u. Jednak nie zostanie na d�ugo w mojej pami�ci

„Kobieta z lawiny” przyjecha�a do mnie z ksi�garni internetowej, bo nagle nabra�am ochoty na co� zupe�nie innego ni� zwykle. I co? Dosta�am pi�kn� podr� do doliny Aosty, wgl�d w prac� ratownik�w g�rskich, kilka naprawd� pi�knych moment�w, jeszcze wi�cej m�dro�ci i lekcji o ludzkiej naturze, a wisienk� na torcie by�a zagadka, kt�r� stanowi�a tytu�owa kobieta.

Zaczynaj� si� pierwsze upa�y. Na masywie Mont Blanc schodzi lawina. Ratownicy g�rscy otrzymuj� informacj� od zaniepokojonych turyst�w, �e kogo� widzieli, a p�niej run�� rozmok�y �nieg. Ratownicy ruszaj� na poszukiwania. W ostatniej chwili odnajduj� kobiet�. �yje. Zostaje przewieziona do szpitala, a kiedy si� budzi, niczego nie pami�ta. Nie wie, jak si� nazywa, ani dlaczego na lodowcu ci�gn�a za sob� lin�, kt�rej drugi koniec by� pusty. Czy kto� by� z ni�? Co si� wydarzy�o? Tego pr�buje dowiedzie� si� Nanni Settembrinni, tury�ski przewodnik i ratownik, a rozwik�a� zagadk� pomaga mu nowopoznana Marina, psychiatra na urlopie.

S� takie ksi��ki, kt�re maj� magiczn� moc. Wci�gaj� do �wiata opisanego na swoich kartach, przenosz� w inn� cz�� globu, podaj� nam na tacy nowe miejsca, do�wiadczenia, a nawet smaki i zapachy. W�a�nie tak� powie�ci� jest „Kobieta z lawiny”. Enrico Camanni zaprosi� mnie na kilka dni do Aosty we W�oszech. Poczu�am ch��d lodowca i upa� doliny. By�am turystk� i robi�am pierwsze kroki jako alpinistka. Zasiada�am w restauracji, poznaj�c lokalne menu, a p�niej pozwiedza�am najciekawsze miejsca, a nawet wspina�am si� na ska�kach. Pozwoli�am si� oczarowa� i by�o mi z tym wspaniale, bo ju� dawno �adna z powie�ci a� tak mnie nie wch�on�a. Nie wiem, czy to przez moj� chwilow� sk�onno��, czy to autor ma tak wielki dar opisu miejsc i sytuacji. Mo�e po trochu obu z tych rzeczy. Niemniej bawi�am si� �wietnie i ciesz� si�, �e pozna�am now� cz�� �wiata, cho� zrobi�am to tylko mentalnie, oczami wyobra�ni. Ale mnie to wystarcza. �wiat marze� jest dla mnie o tyle cenny i istotny, �e cz�sto nawet przerasta rzeczywisto��, kt�ra potrafi rozczarowa�. Czasem warto pozosta� w swojej g�owie i tam prze�y� miliony przyg�d, kt�re przynosz� zadrukowane karty. Nie wspominaj�c ju� o tym, �e nie da�oby si� prze�y� a� tyle w �wiecie rzeczywistym. Tak�e chwa�a ludziom, kt�rzy wymy�lili druk i pisarzom, kt�rzy potrafi� przenosi� do innych miejsc. No i prosz�, jak zwinnie odbieg�am od g��wnego tematu. Wr��my zatem do „Kobiety z lawiny”.

W powie�ci znalaz�am kilka zapadaj�cych w pami�� i niezwykle m�drych cytat�w, kt�rych nie omieszkam przytoczy� wam na samym ko�cu. Ponadto bohaterowie. Postaci stworzone przez autora czaruj� realizmem. Szczeg�lnie nasz g��wny bohater, Nanni. Jest przewodnikiem g�rskim, ratownikiem. Przeszed� wiele w �yciu. Je�li mia�abym go opisa�, powiedzia�abym, �e jest uparty, emocjonalnie dojrza�y i �wiadomy. Wiele widzi, wiele rozumie. Natomiast kobieta z lawiny wzbudza ciekawo��, ale r�wnie� wsp�czucie. Pobudza do refleksji. Bo kim jeste�my bez naszych wspomnie�? Co znaczymy, gdy przypominamy bia�� kart�? Taki obraz jest zar�wno przera�aj�cy, jak i fascynuj�cy pod wzgl�dem filozofii �yciowej i psychologii.

Akcja powie�ci toczy si� w jednostajnym, mo�e niezbyt szybkim tempie, ale dla mnie zadowalaj�cym. Z przyjemno�ci� towarzyszy�am bohaterom na ka�dym etapie ich podr�y. Odkrywanie tajemnicy „Kobiety z lawiny” stanowi�o nie lada igraszk�. Moja ciekawo�� pobudzana by�a stopniowo i uros�a do takiego stopnia, �e przygryza�am paznokcie, z niecierpliwo�ci� wygl�daj�c kolejnych fakt�w. A kiedy ju� wszystkiego si� dowiedzia�am, uroni�am kilka �ez wzruszenia, a p�niej trzyma�am kciuki za cudownie ocalon� kobiet� i jednego z jej wybawicieli, czyli Nanniego.

Polecam fanom krymina��w, w�dr�wek g�rskich, alpinizmu, a przede wszystkim mi�o�nikom naprawd� dobrych powie�ci. Takich, kt�re przenosz� czytelnika w miejsce rozgrywania si� akcji, kt�re pozwalaj� si� poczu�, a do tego daj� do my�lenia. Z ca�ego serca polecam Wam „Kobiet� z lawiny” jako intryguj�c� histori� z porz�dn� tajemnic� w tle.

„Kobieta z lawiny” to ksi��ka, kt�ra zrobi�a na mnie ogromne wra�enie. Musz� przyzna�, �e nie spodziewa�am si� tego co przedstawi� nam autor.

Zacznijmy od tego, �e jego styl pisania bardzo przypad� mi do gustu. Potrafi zaciekawi� czytelnika, a j�zyk jakim si� pos�uguje jest elastyczny i obrazowy. Przedstawione wydarzenia zosta�y opisane w spos�b niezwykle realistyczny, wi�c tak naprawd� mo�na by pomy�le�, �e mia�y one miejsce naprawd�. Wida�, �e autor pisa� o czym� co tak naprawd� kocha - g�rach i wspinaczkach. Sama fabu�a zosta�a skonstruowana w taki spos�b, �e daje konkretnie do my�lenia i zmusza czytelnika do refleksji. Akcja jest niespieszna, cho� nie wieje nud�. Do czego musz� si� tutaj przyczepi� to mocno rozbudowany w�tek obyczajowy. Szykowa�am si� na �wietny thriller, a dosta�am co� znacznie innego.

Ksi��ka tak naprawd� opowiada o wydarzeniu strasznym, jakim jest spotkanie z �ywio�em lawiny. Jednak m�wi ona tak�e o konsekwencjach naszych z�ych wybor�w i lekkomy�lno�ci. O ci�kich chwilach z jakimi przychodzi nam si� zmierzy�. Czytaj�c t� ksi��k� wiele razy zastanawia�am si� jak sama zachowywa�bym si� bez wspomnie� i obraz ten kompletnie mnie przerazi�. Jednak ksi��ka m�wi tak�e o mi�o�ci do g�r i ogromnej pasji. Opowiada o niezwyk�ej odwadze, zaufaniu i odpowiedzialno�ci. Tak naprawd� z ka�dej strony p�ynie masa emocji i refleksji na kt�re nie da si� pozosta� oboj�tnym.

„Kobieta z lawiny” to ksi��ka, kt�ra z ca�� pewno�ci� zmusi Was do przemy�le�. Niech oka�e si� by� przestrog� i lekcj� dla ka�dego z nas, ale przede wszystkim mi�o�nik�w g�rskich wspinaczek.

Dla mnie ksi��ka ta jest kolejn� �wietn� pozycj� w�r�d premier 2022 roku. Nawet je�eli w thrillerze otrzyma�am troszeczk� zbyt ma�o thrillera.

O w�os od tragedii?

Wybierzemy si� na Mont Blanc, gdzie – mimo �e mamy czerwiec, a s�o�ce daje si� bohaterom we znaki – masyw �yje w�asnym �yciem, grzebi�c pod zwa�ami nieprzeniknionego �niegu kobiet�. Nieznajoma ledwo uchodzi z �yciem – zostaje wci�gni�ta z lodowego grobu przez ratownik�w g�rskich (odnaleziona przez psiaka-s�odziaka) niemal w ostatniej chwili.

Kobieta szybko dochodzi do siebie, ale tylko fizycznie – co prawda, nie wysz�a bez szwanku z tego starcia z �ywio�em, ale nie to stanowi najwi�kszy problem: Lavinia, bo takie imi� nadali jej inni, nie pami�ta kim jest ani co robi�a na masywie. Ale! I to nie jest najgorsze, bowiem uratowana nie wie, czy by�a tam sama, a wszystkie znaki wskazuj� na to, �e kto� musia� jej towarzyszy�.

Na szcz�cie znajd� si� tacy, kt�rzy spr�buj� znale�� odpowied�. Ratownik g�rski, Nannie Settembrini, oraz pewna pani psycholog, kt�ra znalaz�a si� w samym oku tego �nie�nego cyklonu – lawina min�a j� o w�os! – wyrusz� w drog�, by dotrze� do to�samo�ci tajemniczej Lavinii.

W poszukiwaniu to�samo�ci

Z motywem amnezji w literaturze spotyka�am si� swego czasu cz�sto, bo fascynowa�o mnie to zjawisko. Pr�bowa�am wyobrazi� sobie, jak odnalaz�abym si� w podobnej sytuacji, gdybym nie potrafi�a dokopa� si� do swoich wspomnie� i za ka�dym razem wniosek by� jeden: dramat! To, kim i jacy jeste�my, zale�y przecie� g��wnie od baga�u, kt�ry skrz�tnie, niemal na ka�dym kroku wype�niamy kolejnymi do�wiadczeniami. W�a�nie te ma�e i wielkie sprawy, z kt�rymi �cieramy si� na co dzie�, sk�adaj� si� na nas – definiuj� nasz� osob�.

Wyobra�cie sobie zatem, �e nie wiecie, kim jeste�cie – Wasza to�samo�� przepad�a, musicie odbudowa� sw�j obraz, odzyska� wszystkie wersy, kt�re przez wiele lat zapisa�y si� na Waszej bia�ej karcie. Nie jest to bynajmniej zadanie banalne, bo gdzie szuka� pocz�tku, kiedy koniec jest jedn� wielk� niewiadom� i macie do dyspozycji tylko poobijan� pow�ok�? Z takim problem b�dzie musia�a zmierzy� si� bohaterka Kobiety z lawiny, kt�ra po prostu nie pami�ta, co si� sta�o – jej przesz�o�� zosta�a pogrzebana pod �niegiem.

Ju� sam fakt, �e kobieta nie pami�ta, kim jest, tr�ci dramatyzmem, ale dodaj�c do tego zaistnia�e okoliczno�ci – odwi�zana, nieuszkodzona lina znaleziona przy Lavinii – wprowadza dodatkowy niepok�j, sugeruj�c, �e uratowana nie by�a sama. Wyobra�acie to sobie? Trudna sprawa: by� mo�e nie �yje kto�, kogo znacie, ale Wy nie pami�tacie nawet, z kim i po jak� choler� ruszyli�cie na szczyt; ba! – nie wiecie nawet, czy ktokolwiek, gdziekolwiek na Was czeka... Patowa sytuacja.

Dramatyczne losy otulone s� malowniczymi Alpami – niespiesznymi, majestatycznymi, zapieraj�cymi dech w piersiach. Sam autor przyznaje, �e trudno jest pogodzi� sensacj� z g�rskim krajobrazem:

"(...)problem z g�rami jest taki, �e nie nad��aj� za tempem krymina�u. W g�rach, a zw�aszcza w alpinizmie, czas jest powolny i rozrzedzony; w g�rach id� powoli nawet ci, kt�rzy biegn�, dzia�ania koncentruj� si� w ma�ych przestrzeniach, a emocje gin� w ogromnych sceneriach."

Przyznaj�, �e co� w tym jest, bo to w�a�nie g�ry (cho� stanowi� jedynie t�o wydarze�) graj� w gruncie rzeczy pierwsze skrzypce, najskuteczniej przykuwaj�c uwag� czytelnika. Co prawda pr�bujemy si� wczu� w te wszystkie zawirowania, kt�re proponuje nam autor, ale nie s� one spektakularne – cechuje je powolno��, brak tu zaskakuj�cych zwrot�w akcji. Wejdziemy, co prawda, w my�li bohater�w (dostajemy tu ca�kiem poka�ny obraz psychologiczny), ale ju� samo �ledztwo nie zrobi na nas niesamowitego wra�enia. Podsumowuj�c, nie towarzyszy�y mi wypieki na policzkach, nie by�o och�w i ach�w, kiedy nasz duet stara� si� odkry� prawd� o Lavinii; niestety tu powia�o nud�.

Mimo wszystko jestem zdania, �e warto po�wi�ci� tej historii d�u�sz� chwil� – czyta si� b�yskawicznie, a po g�rskich zboczach �migamy z dzik� przyjemno�ci� (i pewnym niepokojem). Autor zasia� ziarenko niepewno�ci, rozbudzaj�c w nas ch�� odkrycia prawdy – do tej, oczywi�cie, dojdziemy pokr�tn� i d�ug� drog�. Niesamowicie kusi motyw przewodni – amnezja – daj�c nam obraz cz�owieka zagubionego, a przygl�danie si� pracy ratownik�w g�rskich ma w sobie co� w magii. My�l�, �e w ta historia zadowoli g�rskich pasjonat�w, zdecydowanie. Nie wykluczam te�, �e mocniej zabije Wam serducho, kiedy ruszy lawina – to w�a�nie ten moment, gdy wszystko si� zacznie i zako�czony. Niesamowity! "Kobieta z lawiny" na pewno pozwala nieco zwolni� i skupi� si� na tym, o czym przewa�nie nie my�limy – na w�asnej to�samo�ci i tych wszystkich czynnikach, kt�re nas determinuj�. Historia niew�tpliwie zmusza do refleksji – to lubi�.

Jest to historia Nanniego Settembriniego - do�wiadczonego alpinisty, kierownika g�rskiego zespo�u ratunkowego, kt�ry pewnego czerwcowego dnia dowodzi akcj� odnalezienia turyst�w zasypanych przez lawin� w masywie Mont Blanc. Ratownikom udaje si� uratowa� kobiet� jednak wszystko wskazuje na to, �e nie by�a w g�rach sama. Gdzie i kogo jeszcze powinni szuka�? Przecie� w wysokie g�ry nie wyrusza si� bez asysty. Odnaleziona kobieta nie mo�e im pom�c poniewa� w ci�kim stanie trafia do szpitala i niczego nie pami�ta, nie wie nawet kim jest. Otrzymuje wi�c tymczasowe imi� ... Lavina.

Nanni rozpoczyna w�asne �ledztwo i z pomoc� niedawno poznanej psycholo�ki Martiny b�dzie pr�bowa� przywr�ci� to�samo�� "Kobiety z lawiny".

W tej ksi��ce mo�na wyr�ni� dwa g��wne w�tki. Z jednej strony mamy histori� ratownika g�rskiego, jego prywatne �ycie, sprawy rodzinne, relacje z innymi. Natomiast z drugiej strony, histori� Laviny - kobiety, kt�ra pr�buje sobie przypomnie� swoje �ycie: dzieci�stwo, m�odo�� i doros�o��. Chce dowiedzie� si� kim jest. W tle tego wszystkiego s� g�ry, zapieraj�ce dech w piersiach widoki ale te� niebezpieczne oblicze natury.

"Kobieta z lawiny" to do�� nietypowa powie��, kt�ra nie jest do ko�ca kryminaln� histori�, jakiej si� spodziewa�am. Fabu�a skonstruowana jest tak, �e mamy pewn� tajemnic� do odkrycia i to mo�e utrzyma� nasze zainteresowanie do samego ko�ca. To bardzo prosta, �yciowa, niespieszna lektura. By� mo�e fakt, �e rozgrywa si� w otoczeniu g�rskim i na zboczach Mont Blanc sprawia, �e tej ksi��ce nie potrzebne jest szybkie tempo.

Bohaterowie powie�� Camanni'ego to osoby do�� zwyczajne, w sumie nie wyr�niaj� si� niczym szczeg�lnym, opr�cz tego, jak� prac� wykonuj� i tym, �e s� na zab�j zakochani w g�rach. Mam tutaj na my�li przede wszystkim Nanniego, kt�ry ma chyba kryzys wieku �redniego i mo�na zauwa�y� u niego tendencje do filozofowania i roztrz�sania swojego �ycia, wybor�w i zachowa�. Z kolei Lavina uchodzi za tajemnicz� posta�, jednocze�nie zmagaj�c� si� z utrat� pami�ci. Mo�na mie� r�ne spekulacje, co do jej udzia�u w wyprawie ale ostatecznie prawda nie jest jako� szczeg�lnie szokuj�ca czy zaskakuj�ca.

Ca�o�ciowo oceniam dobrze t� ksi��k�: za prostot�, poruszon� problematyk�, pokazanie �yciowych pasji. Podoba�o mi si�, �e g�ry s� cz�ci� tej ca�ej historii, �e te� maj� sw�j udzia�. "Kobieta z lawiny" to dla mnie ksi��ka o g�rach, ludzkich emocjach i d��eniu do prawdy.