Kosiarz. �wiat Dysku. Tom 11

G��wny w�tek "�mierci na wakacjach" by� ciekawy, a sceny na ko�cu z ta�cem... a� mnie ciarki przechodz�, jak o nich pomy�l�, bardzo wzruszaj�ce. Niestety r�wnolegle rozgrywaj�ce si� k��tnie mag�w by�y tak nudne, tak nudne! Sam Windle mia� swoje momenty ("dumny, bo z trumny!"), ale reszta zbi�a si� w mojej g�owie w jeden wielki zapychacz dziury.

�mier� w ko�cu dostaje czas i wyrusza, aby go sp�dzi�. Jego brak od razu wywo�uje wielkie zamieszanie w �wiecie Dysku: odczuwa to przede wszystkim stutrzydziestoletni mag Windle Poons, kt�ry cho� martwy, wci�� nie zmieni� miejsca swojego pobytu i ci�gle przemierza Ankh-Morpork w swym ciele.

Cho� chcia�abym wszystkie serie czyta� po kolei to nie zawsze mi to wychodzi. „Kosiarz” to moje drugie spotkanie ze �wiatem Dysku. Pierwszym jednak nie by� wcale „Mort”, czyli poprzednia cz�� tej historii, a „Para w ruch”, kt�ra w�a�ciwie tylko mnie zanudzi�a. Do lektury podesz�am wi�c do�� sceptycznie, ale... okaza�o si�, �e zupe�nie bezpodstawnie.

„Kosiarz” nie jest najlepsz� ksi��k� jak� kiedykolwiek czyta�am. Zdecydowanie nie: to bardzo lekka, niekoniecznie g��boka historia, kt�rej celem jest przede wszystkim zabawienie czytelnika. I... dobrze, bo czasami takich powie�ci po prostu brakuje :)

Jednocze�nie historia jest dobrze napisana. Jest wiele ksi��ek, kt�re chc� by� lekkie i zabawne, ale przez styl, czy jak�� nieumiej�tno�� autora to po prostu nie wychodzi; Pratchett za� wyra�nie �wietnie si� na tym zna. Nie powiem, bym �mia�a si� w trakcie lektury w g�os, ale zdarzy�o mi si� par� razy u�miechn�� pod nosem, a to jest ju� du�y sukces. Ca�o�� napisana jest zgrabnie i cho� brzmi absurdalnie to jednak nie ma w niej grama chaosu i czytelnik dobrze wie, co czyta; nie gubi si� w w�tkach i bez problemu nad��a za bohaterami.

Fabularnie te� jest ca�kiem nie�le. Niestety, �rodkowa cz�� w�tku Windle Poonsa troch� mnie nudzi�a, ale poza tym bawi�am si� naprawd� dobrze. Pratchett doskonale bawi si� absurdem i stereotypami, pokazuj�c nam dwie do�� proste, niezbyt powi�zane z sob� historie. W�tek �mierci w pewnych chwilach ujmuje, a dzi�ki magowi mo�emy pozna� �wiat Dysku.

Je�li chodzi o postacie to...po prostu uwielbiam �mier�. Jest tak absurdalny, �e nie umiem go nie lubi� :) Przypomina troch� dziecko, kt�re powoli uczy si� �wiata doros�ych i nie zawsze wszystko rozumie, ale stara si� to zrobi�. Niby pr�buje by� straszny, ale szczerze m�wi�c, nie bardzo mu to wychodzi.

Spor� zalet� tej nied�ugiej historii jest fakt, �e nieznajomo�� innych ksi��ek z cyklu wcale nie odbiera nam zabawy; nie musicie wiedzie� nic o pozosta�ych tytu�ach, by odnale�� si� w „Kosiarzu”.

Nie powiedzia�abym, �e Pratchett to tw�rca, bo kt�rego ka�dy musi si�gn��. To nie jest lektura obowi�zkowa. Jednak wydaje mi si�, �e tak lekka i przyjemna forma mo�e zaspokoi� ogromn� rzesz� czytelnik�w. „Kosiarz” sprawdzi si� zar�wno jako lektura dla dzieci, jak i dla doros�ych. Nawet osoby, kt�re za fantasy nie przepadaj� mo�e si� w niej odnajd�. W ko�cu ca�o�� to jeden, wielki, absurdalny �art, a nie powa�na fantasy z wysokiej p�ki :)