Zima w Ma�ej Przytulnej. Ma�a Przytulna. Tom 3

“Zima w Ma�ej Przytulnej” Magdaleny Witkiewicz otula czytelnika spokojem i pozwala przypomnie� sobie co jest najwa�niejsze w przygotowaniach do �wi�t Bo�ego Narodzenia. Opr�cz pi�knych ozd�b i smacznych potraw, wa�ny jest drugi cz�owiek. Bo ka�dy z nas lubi czu� si� dobrze w�r�d biesiadnik�w. I nie wa�ne, �e czasami sprzeczamy si�, bo w ko�cu ka�dy z nas jest inny. Wa�ne jest by by� wyrozumia�ym dla innych i ch�� otulenia go dobrym s�owem.

I chocia� mieszka�cy maj� troch� problem�w, to nie poddaj� si�. Staraj� si� je rozwi�za� i na nowo otworzy� si� na przyjaci�. Prym wiedzie oczywi�cie rezolutna Gabrysia, kt�ra potrafi zjedna� sobie nawet nawet najwi�kszego mruka. Gabrysia przypomina nam o tradycji sk�adania sobie �ycze� za po�rednictwem poczt�wek �wi�tecznych. Bardzo mi�y zwyczaj, kt�ry wyzwala w odbiorcy mn�stwo pozytywnych emocji, niestety odchodzi do historii. A czy ty wysy�asz kartki �wi�teczne?

To moje kolejne spotkanie z tw�rczo�ci� autorki. Bardzo sobie ceni� opowie�ci jakie na papier przelewa pisarka, dlatego te� nie mog�am przej�� oboj�tnie obok zimowo - �wi�tecznej powie�ci - "Zima w Ma�ej Przytulnej" b�d�cej trzecim tomem serii #ma�aprzytulna. Bohater�w tego cyklu pozna�am ju� przy okazji dw�ch poprzednich cz�ci i bardzo ich polubi�am, dlatego powracaj�c do Ma�ej Przytulnej mia�am wra�enie jakbym wybra�a si� w odwiedziny do dobrych przyjaci� �eby sprawdzi� co u nich nowego s�ycha�. Ksi��ki z tej serii najlepiej czyta� w odpowiedniej kolejno�ci �eby zrozumie� wszelkie zale�no�ci oraz ci�g przyczynowo - skutkowy wszystkich wydarze�. Stylistyka i j�zyk jakim pos�uguje si� autorka jest bardzo lekki i przyjemny w odbiorze co sprawia, �e ksi��k� czyta si� naprawd� szybko, ja poch�on�am j� w jeden wiecz�r i musz� przyzna�, �e z wielkim smutkiem odk�ada�am j� na p�k�. Fabu�a zosta�a w bardzo interesuj�cy spos�b nakre�lona, przemy�lana, dopracowana i r�wnie dobrze poprowadzona, a bohaterowie zostali naprawd� �wietnie wykreowani. To niezwykle autentyczne i barwne postaci, kt�re tak jak my pope�niaj� b��dy, post�puj� pod wp�ywem emocji, zmagaj� si� z r�nymi problemami, dlatego tak �atwo si� z nimi uto�sami� w wielu kwestiach, podzielaj�c podobne troski i dylematy moralne. Historia przedstawiona jest z perspektywy kilkorga bohater�w, co pozwoli�o mi lepiej ich pozna�, dowiedzie� si� co czuj�, my�l�, a tym samym lepiej zrozumie� ich post�powanie oraz decyzj�. My�l�, �e w tym przypadku by� to �wietny zabieg, poniewa� tym sposobem ka�da z postaci odegra�a tutaj istotn� rol�, dostarczaj�c tym samym wielu emocji. S� tutaj bohaterowie dobrze mi ju� znani i musz� przyzna�, �e z du�ym zainteresowaniem oraz zaanga�owaniem �ledzi�am to jakie zmiany zachodzi�y w ich �yciu, a tych tutaj naprawd� co nie miara oraz tacy, kt�rzy dopiero od niedawna przeprowadzili si� do Ma�ej Przytulnej i pr�buj� odnale�� si� w nowej rzeczywisto�ci. Bohaterowie tej historii borykaj� si� z najr�niejszymi problemami, maj� swoje tajemnice, a ich losy w bardzo interesuj�cy spos�b splataj� si� ze sob� w Ma�ej Przytulnej, kt�ra urzek�a mnie swoim niepowtarzalnym i ma�omiasteczkowym klimatem, gdzie wszyscy si� znaj� i ch�tnie sobie pomagaj� - uwielbiam takie spo�eczno�ci! Wiele w�tk�w mnie tutaj pozytywnie zaskoczy�o, a w szczeg�lno�ci historia Balbiny oraz Doktora. Autorka w swojej powie�ci porusza wiele wa�nych, �yciowych i ponadczasowych temat�w, kt�re tak naprawd� mog� spotka� ka�dego z nas czy naszych bliskich sprawiaj�c, �e ta historia staje si� jeszcze bardziej prawdziwa. W ksi��ce znalaz�am wiele uniwersalnych prawd oraz pi�knych warto�ci, kt�rymi powinni�my si� kierowa� w codziennym �yciu i kt�re sk�oni�y mnie sam� do refleksji nad w�asnym �yciem. Cudownie by�o powr�ci� do Ma�ej Przytulnej i jej mieszka�c�w, ale jednocze�nie bardzo mi smutno, �e to ju� koniec tej niesamowitej podr�y. Mam jednak cich� nadziej�, �e autorka pokusi si� kiedy� o napisanie dalszych los�w bohater�w. Bardzo polecam!

Tekst powstaje we wsp�pracy z Wydawnictwem Znak. Bardzo dzi�kuj� za egzemplarz.

Wiosna, lato, jesie� i zima. Pani Katarzyna wysy�a�a nam w tym roku cztery zaproszenia do Przytulnej. Skorzystali�cie z kt�rego�? Ja ze wszystkich i koniec ko�c�w nie �a�uj�, cho� nie s� to najlepsze tytu�y jakie, moim zdaniem, wysz�y spod jej pi�ra. Rodzina Gawrosz�w wci�� ma tajemnice. Wiecie, t� seri� spokojnie mo�na nazwa� „Sekrety” albo w�a�nie „Tajemnice”. Kiedy ju� wydawa�oby si�, �e to ostatni tom i w zwi�zku z tym wszystko si� rozwik�a, nic bardziej mylnego. Takie zabiegi zdecydowanie nie tutaj.

Od czego zacz��. Amelia wci�� czeka na moment, gdy przytuli c�reczk�, Amand�. Ada prze�ywa silne zauroczenie. Czy to b�dzie co� powa�nego? To tylko zale�y od tej dw�jki. Ariel w ko�cu zrzuca z siebie przygniataj�cy go ci�ar i wraz ze swoj� rodzin� stawia czo�a ma�emu- wielkiemu wyzwaniu. Azja z kolei stoi na stra�y ca�ej familii a opr�cz tego nie�mia�o otwiera si� na co� nowego. Czy to ju� czas? Dziadek Tosiek zamiast w sanatorium l�duje za granic� i to ze z�aman� nog�. Jak to mo�liwe? Jest r�wnie� Alicja i Andrzej oraz Albert i Agata. Tutaj tak�e czytelnik nie powinien narzeka� na znu�enie.

Widzia�am recenzje, w kt�rych czytelniczki poczu�y w tej ksi��ce �wi�ta Bo�ego Narodzenia. C�, ja zupe�nie klimatu nie za�apa�am. Dla mnie „Zima w Przytulnej” to przede wszystkim relacje mi�dzy ludzkie. Czasami k��ci�am si� z bohaterami, kt�rych decyzji i post�powania zupe�nie zrozumie� nie mog�am. Czasami rozczula�am si� podczas lektury niekt�rych w�tk�w. Jednym s�owem: rollercoaster.

To jak? Gotowi na karuzel� emocji? Je�li tak, zapraszam do lektury serii.

Czy mo�na sobie wyobrazi� pi�kniejsz� histori� i dodatkowo tak cudnie wydan�? Wspaniale skomponowan� jak perfumy Laury, bo b�dzie ona pasowa�a ka�demu, kto po ni� si�gnie. Magiczna ok�adka, wspania�e grafiki, a wszystko uzupe�nione o opisy zwyczaj�w �wi�tecznych w innych krajach rozpoczynaj�ce ka�dy kolejny rozdzia�. Mia�am z t� ksi��k� niesamowity flow jak st�d do gwiazd i z powrotem. Podczas czytania „Zimy w Ma�ej Przytulnej” ogarn�a mnie taka euforia, �e zupe�nie straci�am kontakt z rzeczywisto�ci�.

Powie�� Magdaleny Witkiewicz to przepi�kna historia, kt�ra wywo�a�a we mnie mn�stwo pozytywnych emocji. Ta ksi��ka ca�kowicie podbi�a moje serce, sprawi�a, �e podczas czytania u�miech nie schodzi� mi z twarzy, lecz nie zabrak�o w niej r�wnie� chwil wzrusze�. Ca�y czas mia�am wra�enie, �e przebywam w Ma�ej Przytulnej wraz z bohaterami powie�ci, czu�am si� tam mi�o i bezpiecznie, jak w�r�d przyjaci�.

Mieszka�cy Ma�ej Przytulnej to ludzie niepozbawieni wad, ale z sercem na d�oni. Bocz� si� czasem na siebie i obra�aj�, ale gdy trzeba, biegn� z wyci�gni�t� r�k�, by udzieli� pomocy. Takie powie�ci to prawdziwy plasterek miodu na bol�ce serce, kt�re po zako�czeniu lektury boli jakby mniej. Oby�my spotykali jak najwi�cej dobrych ludzi na tym �wiecie, kt�rzy pomog� wnie�� do naszego �ycia co� wyj�tkowego.

Na Ma�� Przytuln� spad� �nieg, chocia� to dopiero pocz�tek listopada. Co prawda do �wi�t zosta�o jeszcze sporo czasu, ale �nieg mieszka�com kojarzy si� nieodmiennie ze �wi�tami. Niekt�rzy z nich s� bardzo zadowoleni z pojawienia si� zimy, a inni niekoniecznie. Jedni bardzo si� ciesz�, a inni marudz�. Nawet Gabrysia, kt�ra przewa�nie ze wszystkiego jest zadowolona, tym razem ma minorowy nastr�j. Anatol si� zakocha� i nie ma dla niej ju� tyle czasu, co kiedy�, przyjaciel Tomek wyjecha� na studia, a mama, chocia� Gabrysia wie, �e j� kocha, to opr�cz niej ma do kochania jeszcze m�a. Dziewczynka nie ma, z kim wymienia� swoich spostrze�e�, wi�c wybiera si� na poczt� pomilcze�, bo starszy pan, nowy pracownik jest gburem i z nikim nie rozmawia. Rezolutna Gabrysia uzna�a, �e jak ma pomilcze� to tylko z kim� takim. Dziewczynka jednak nie by�aby sob�, gdyby, chocia� chwil� potrafi�a siedzie� w ciszy i nic nie m�wi�. „Milczy”, wi�c prowadz�c egzystencjalne rozwa�ania. Komentuje wszystkie zdarzenia w Ma�ej Przytulnej. Czy monolog nad wyraz inteligentnej i sympatycznej dziewczynki roztopi l�d w sercu gburowatego cz�owieka?

B�dzie w Ma�ej Przytulnej si� dzia�o, oj b�dzie. Miejscowo�� si� rozrasta i nied�ugo ilo�� mieszka�c�w stanie si� nieadekwatna do nazwy, co nie oznacza, �e ka�dy nowy przybysz nie znajdzie tu dla siebie miejsca. Ma�a Przytulna zapewni mu nie tylko miejsce na ziemi, ale te� w sercach innych. Ka�dy z bohater�w ma swoj� histori�, kt�r� nie ma ochoty dzieli� si� z innymi, ale gdy to zrobi, to przys�owiowy kamie� spada mu serca i z ramion, bo gdzie jak gdzie, ale w gronie �yczliwych os�b rada zawsze si� znajdzie.

W Ma�ej Przytulnej czu�am si� jak w domu w�r�d dawno niewidzianych przyjaci�. Nawet nie zdawa�am sobie sprawy, jak bardzo za nimi t�skni�am i jak dobrze by�o zn�w si� z nimi spotka�. Pi�kna ciep�a opowie�� o przyja�ni, kt�ra nigdy nie zawodzi, mi�o�ci tak wielkiej, �e g�ry by�aby w stanie przenosi�, pe�na �yczliwo�ci wspania�ych emocji. Cudownie by�o kolejny raz spotka� si� z bohaterami Ma�ej Przytulnej z rezolutn� dziewczynk� Gabrysi� na czele. Dzieckiem, kt�re potrafi swoj� empati� i m�dro�ci� rozpu�ci� l�d nawet w najbardziej zatwardzia�ym i zamarzni�tym sercu.

Ta historia jest tak pi�kna i optymistyczna, �e czytanie jej w okresie przed�wi�tecznym b�dzie idealnym wyborem. Ma�a Przytulna to nazwa miejscowo�ci, w kt�rej dziej� si� rzeczy niesamowite, wr�cz magiczne, bo mieszkaj� w niej wyj�tkowi ludzie, kt�rzy przygarn� ka�dego, kto tego potrzebuje. Nazwa miejscowo�ci ma tak�e znaczenie metaforyczne. Ka�dy z nas potrzebuje przytulenia, ciep�a drugiego cz�owieka, dobrego s�owa, ale zarazem mo�emy takie przytulenie komu� innemu podarowa�, nawet, wtedy, gdy go nie szuka�, bo nie zdawa� sobie sprawy, �e tego przytulenia w�a�nie potrzebowa�.

Opuszczam Ma�� Przytuln� z wielkim �alem, ale zarazem z poczuciem dobrze sp�dzonego czasu. Na pewno jeszcze kiedy� tam wr�c�, bo mam ochot� pozna� histori� wszystkich bohater�w.

“Czy to nie jest dziwne, �e najbardziej kocham akurat to, co jest? Jakby �wiat mi dawa� to, czego w�a�nie potrzebuj�…”

Ma�a Przytulna to dobrze nam znane z cyklu “Ma�a Przytulna” pi�kne, urokliwe, niewielkie miasteczko, kt�re otaczaj� wzg�rza. Tym razem zimowy, mro�ny, okryty �niegiem krajobraz. Ma�omiasteczkowa spo�eczno��, �yczliwie nastawieni ludzie, spok�j, czas jakby wolniej p�yn��. Zwykli ludzie i �ycie, kt�re nie zawsze jest �askawe, wci�� zachodz�ce zmiany. Czy na lepsze? Do dobrze nam znanych bohater�w do��czaj� nowe postacie. Tym razem na plan pierwszy wysuwa si� Gabrysia, po dzieci�cemu radosna, bezpo�rednia, ciekawa wszystkiego, co j� otacza.

Zimowa aura, �wi�teczne aromaty, emocje. Autorka z �atwo�ci� wr�cz czu�o�ci� oddaje uczucia, wewn�trzne rozterki, zmagania i porywy serca naszych bohater�w. A oni sami zajmuj�co ukazani to zwykli, niezwykli w swej prostocie ludzie, czasami mijamy takich w naszej codzienno�ci. Pozytywni, zakr�ceni, nietuzinkowi, swojscy. Moje serce ca�kowicie skrad�a Gabrysia, rezolutna, cudowna dziewczynka.

Przez powie�� si� p�ynie. Pisarka dotyka trudnych, z�o�onych problem�w dotycz�cych niejednego z nas. �ycie w zgodzie z samym sob�, akceptacja, wzajemne wsparcie, chwile pe�ne rado�ci i te gorsze smutne, trudne. Targaj�ce emocje, z�o��, bezradno��, strach. Pi�kno przyja�ni, ma�omiasteczkowa spo�eczno��, gdzie wszyscy wszystko o sobie wiedz� i mog� na siebie liczy�. Mi�o��, kt�ra w tej cz�ci gra pierwsze skrzypce i mo�e zdzia�a� cuda. Pi�knie to wysz�o!

Klimatyczna, �wi�teczno - zimowo, ciep�a, refrakcyjna, m�dra, okraszona dobrym humorem opowie��. Czytanie od pocz�tku do ko�ca by�o ogromn� przyjemno�ci�, i to cudowne wydanie, niezmiennie pozostaj� w zachwycie. Czekam na dalsze perypetie mieszka�c�w Ma�ej Przytulnej. Serdecznie polecam,Tatiasza i jej ksi��ki :)

ZIMA W MA�EJ PRZYTULNEJ to trzeci tom serii MA�A PRZYTULNA, w kt�rej poczujecie powiew mro�nej zimy i klimat nadchodz�cych �wi�t Bo�ego Narodzenia.

Magdalena Witkiewicz w zabawny i jak�e przyjemny spos�b opowiedzia�a mi dalsze losy moich ulubie�c�w, opr�szaj�c to magiczne i uroczne miejsce �niegiem oraz atmosfer� zbli�aj�cych si� �wi�t. Ciekawym smaczkiem okaza�y si� wprowadzone do fabu�y nowe, barwne postacie, kt�rych losy r�wnie szybko skrad�y moje serce.

Mam nadziej�, �e autorka jeszcze wr�ci do Ma�ej Przytulej, bo bardzo z�y�am si� z bohaterami i nie chc� jeszcze ko�czy� tej serii.

Ma�a Przytulna to urocze niedu�e miasteczko do kt�rego ponownie zabiera nas autorka. Znowu spotykamy dobrze nam znanych z poprzednich tom�w bohater�w. Poznajemy te� kolejnych jej mieszka�c�w, odkrywamy ich tajemnice i koleje losu. W miasteczku �ycie toczy si� swoim leniwym rytmem cho� zdecydowanie nie da si� tu nudzi�.

„Zima w Ma�ej Przytulnej” to cudowna historia pe�na ciep�a dzi�ki kt�rej bez problemu mo�emy poczu� klimat nadchodz�cych �wi�t. Jest r�wnie� idealna na popraw� humoru. Autorka pod pozorem tej zwyk�ej opowie�ci porusza wiele wa�nych temat�w takich jak przyja��, samotno��, bezinteresown� pomoc czy wsparcie gdy najbardziej go potrzebujemy. Nie brakuje tu r�wnie� mi�o�ci, kt�rej czasem wystarczy da� szans�. Poznamy r�wnie� przesz�o�� bohater�w dzi�ki czemu o wiele lepiej b�dziemy mogli zrozumie� ich wybory i decyzje. Ta pi�kna, klimatyczna i pe�na nadziei powie�� wci�ga i daje do my�lenia. Bardzo podoba�y mi si� r�wnie� ciekawostki i zwyczaje bo�onarodzeniowe z innych kraj�w, kt�re rozpoczyna�y ka�dy rozdzia�. Przyznaje �e nie wszystkie by�y mi znane. Autorka w swojej ksi��ce wr�ci�a do cudownej tradycji wysy�ania �wi�tecznych kartek, kt�ra zosta�a ju� w�a�ciwie wyparta przez sms-y czy wiadomo�ci wysy�ane przez media spo�eczno�ciowe.

Mam nadziej�, i� powstan� kolejne tomy tej opowie�ci, gdy� uwielbiam wraca� do tego uroczego miasteczka, a przede wszystkim do jej mieszka�c�w.