W drodze

"W drodze" to wyj�tkowy tytu�, o kt�rym do�� trudno zebra� wra�enia i zamkn�� je w kilku zdaniach. Wydaje mi si�, �e jest to jedna z tych ksi��ek, kt�re najlepiej po prostu prze�y� samemu, zanurzy� si� w niej, poczu� j�, gdy� opis wra�e�, jaki by nie by�, to mam przeczucie, �e b�dzie zawsze za ma�o tre�ciwy.

Autor zabiera nas w podr� przez Stany Zjednoczone wraz ze swoim g��wnym bohaterem- Salem Paradaise'm, kt�ry z innymi utracjuszami przemierza kontynent z jednej strony na drug� i z powrotem. A na dodatek nie raz.

Sam cel nie jest istotny, liczy si� przede wszystkim to, by by� "w drodze", do�wiadcza� jej na r�ne sposoby. Czasami bywa�o zabawnie, innym razem gro�nie, raz tajemniczo, ale w g��wnej mierze - mocno na luzie. Przyjaciele Sala to nie s� raczej osoby, z kt�rymi sama bym si� zaprzyja�ni�a, zapewne szukaliby ka�dej okazji, by wy�udzi� ode mnie ostatni grosz i przehula� go na alkohol lub inne u�ywki. Dla tych ludzi impreza si� nie ko�czy 😅 ale pewnie z tego powodu okazali si� pasowa� do ducha tej opowie�ci oraz dlatego ich losy okaza�y si� intryguj�ce na tyle, by je �ledzi�.

Jest to historia do�� chaotyczna, opis prze�y� z wyprawy, r�nych sytuacji, kt�re zdaj� si� pozbawione ci�gu przyczynowo skutkowego, a jednak nios� swoiste subtelne przes�anie. Jest to pie�� m�odo�ci, wolno�ci, naiwno�ci, idealist�w, buntownik�w, pseudointelektualist�w. Liczy si� luz, a nie ambicja. Do�wiadczenie �ycia takim jakie jest, oddychanie pe�n� piersi�, krytykuj�c po drodze troch� konsumpcyjny kierunek, w jakim zmierza�o �wczesne spo�ecze�stwo.

Akcja dzieje si� pod koniec lat 40., gdzie podr�owanie autostopem lub poci�giem towarowym by�o czym� na porz�dku dziennym. Czu� ten niesamowity klimat innych czas�w - USA, jakiego ju� nie poznamy. Ogromnie mi si� to podoba�o. Pierwszy raz zdarzy�o mi si� r�wnie� mie� otworzone mapy przy czytaniu tak, abym mog�a szczeg�owo sprawdza� tras�, jak� porusza� si� g��wny bohater 😅

Autor uznawany jest za jednego z najwybitniejszych przedstawicieli Beat Generation i my�l�, �e dzi�ki tej ksi��ce mo�na poczu� i zrozumie� ducha nurtu beatnik�w oraz dostrzec, �e w zasadzie z tego pokolenia zrodzi� si� p�niej ruch hipisowski.

Jest to lektura z pewno�ci� wyj�tkowa, chaotyczna, szalona, jest to zew ku wolno�ci i m�odo�ci. Powie�� o �yciu chwil�, dobrej zabawie, buntowaniu si�, podr�owaniu, smakowaniu �ycia i poznawania samego siebie, a do tego jest to ksi��ka na wskro� ameryka�ska.

Ogromnie si� ciesz�, �e mia�am okazj� j� przeczyta�, zapewni�a wra�enia trudne do uchwycenia, ale podbi�a te� we mnie t�sknot� za pe�ni� wolno�ci. Snu�am wiele przemy�le� wzgl�dem tego ruchu, podej�cia tamtych ludzi i jak ono si� ma do wsp�czesnego �wiata. Mo�na powiedzie�, �e to ju� historia, ale czy na pewno? Czy nie zachowa�a si� w nas ani odrobinka tego ducha m�odzie�czego buntu, pogoni za chwil�, wolno�ci podr�owania i smakowania �wiata?

Dw�jka przyjaci� w�a�nie wyrusza w drog�. Wycieczka ma obj�� zasi�giem ca�e Stany Zjednoczone. Dwaj bohaterowie wyruszaj� w nieznane, by zademonstrowa� sw�j sprzeciw szaro�ci dnia codziennego, rutynie, wojnie, wszystkim ograniczeniom. Upajaj� si� alkoholem, za�ywaj� wiele innych �rodk�w zakazanych i ciesz� si� chwilami sp�dzonymi w towarzystwie napotkanych dziewcz�t.

"(...) my�la�em o przyjacio�ach porozrzucanych po ca�ej Ameryce i o tym, �e w�a�ciwie wszyscy prowadz� r�wnie gor�czkowe �ycie na tym samym ogromnym �mietniku, wci�� spiesz�c si� w niezrozumia�ym p�dzie przed siebie".

W tym jednym zdaniu zawiera si� niemal ca�a kwintesencja powie�ci Jacka Kerouaca. Powie�� "W drodze" okaza�a si� jak�e nie�atwym lecz cennym kawa�kiem literatury. Nie�atwym dlatego, �e czyta si� j� bardzo specyficznie. Autor serwuje nam prawdziw� powie�� drogi, kt�rej najwi�kszym sensem jest ... sama droga! Nie jest istotny cel, nie s� istotne za�o�enia, lecz droga sama w sobie i czas jej po�wi�cony.

Jack Kerouac oddaje w nasze r�ce ksi��k�, kt�ra na samym pocz�tku bardzo mocno przypomina�a mi "Buszuj�cego w zbo�u". Zar�wno powie�� Kerouaca, jak i Salingera to historia buntu przeciwko bylejako�ci. To opowie�ci o buncie przeciwko szaro�ci dnia codziennego a przy okazji lektury ksi��ek nieco kontrowersyjnych.

Wraz z bohaterami powie�ci Keraouaca wyruszamy w podr� przez bezkres Stan�w Zjednoczonych. I wydawa�oby si�, �e tak w�a�ciwie czytamy ksi��k� o niczym! Czytamy o kolejnych przygodach damsko m�skich, o przelewaj�cym si� alkoholu i innych substancjach zakazanych. Nasi bohaterowie podr�uj� od miasta do miasta i tak w�a�ciwie wi�cej nic si� tutaj nie dzieje. Marzymy o tym, by pojawi� si� jaki� wi�kszy problem, marzymy o tym, by nasi bohaterowie doznali jakiego� rodzaju b�lu egzystencjalnego. Jednak nie t�dy droga.

Sens ca�ej powie�ci dociera do nas dopiero po przeczytaniu i przetrawieniu ca�ej historii.

Otrzymujemy bowiem powie�� skrojona dla nieco dojrzalszego czytelnika. Jack Kerouac stawia przed nami prawdziwe wo�anie o wolno��, o rado�� z chwil, kt�re w�a�nie mijaj�. Powie�� "W drodze" u�wiadamia nam o przemijalno�ci naszej m�odo�ci, o mijaj�cym jak�e szybko czasie i niemal gor�czkowej pr�bie wype�nienia tego czasu w spos�b najlepszy z najlepszych.

Autor przedstawia nam powie�� przypominaj�c� nam o naszym ci�g�ym p�dzie za karier�, pieni�dzmi, utrzymaniem rodziny i ci�g�� prac�. Kerouac u�wiadamia nas o tym, �e tak naprawd� wi�kszo�� czasu sp�dzamy na pracy i innych obowi�zkach. Tak ma�o czasu pozostaje nam na sp�dzenie go z najbli�szymi lub z przyjaci�mi na rzeczach b�ahych.

"W drodze" to powie�� drogi i prawdziwy hymn buntu, kt�ry powsta� w latach 40 ubieg�ego wieku. Up�yw wielu lat od premiery ksi��ki jest tutaj niebywale wyczuwalny. Relacje mi�dzyludzkie, traktowanie siebie nawzajem, spos�b rozmowy by� w tamtym czasie ca�kowicie inny, ni� znany nam wsp�cze�nie. Lecz tak naprawd� okazuje si�, �e poza naszymi postawami i up�ywem czasu, nie r�nimy si� a� tak bardzo od bohater�w powie�ci. My te� oczekujemy od �ycia czego� wi�cej! Oczekujemy wolno�ci, buntujemy si� cz�sto przeciwko zasta�ym zakazom i utartym schematom. Jack Kerouac u�wiadamia nam, �e bohaterowie ksi��ki napisanej w latach 40, tak samo jak my dzisiaj odczuwamy ch�� prze�ycia czego� wi�cej i ucieczki od monotonii i szaro�ci dnia codziennego.

Powie�� Kerouaca to historia idealnie napisana dla dojrzalszego czytelnika, kt�ra u�wiadamia nas o przemijalno�ci naszego czasu. To historia, kt�rej ca�ym sensem nie jest osi�gni�cie celu, lecz ci�g�e zmierzanie do niego.

Finalnie powie�� Kerouaca to nie�atwy kawa�ek lektury, przez kt�ry jednak warto przebrn��. "W drodze" niejednokrotnie mnie od siebie odpycha�o, nie umia�em w �aden spos�b polubi� bohater�w ksi��ki, co jednak w jakiej� mierze utrudnia odbi�r ca�o�ci. Jednak finalnie po przetrawieniu powie�ci otrzymujemy jej sens podany jak na tacy.

Czyta�em W drodze dobrych par� lat temu, kiedy interesowa�em si� pokoleniem beatnik�w i ameryka�sk� kontrkultur� lat 50' XX wieku. Wtedy ksi��ka bardzo mi si� spodoba�a. Teraz mia�em okazj� do niej powr�ci�, dzi�ki nowemu, ca�kiem interesuj�cemu wydaniu. Jakie mam wra�enia po kilku latach i po ostygni�ciu u mnie fascynacji wszystkim co ameryka�skie? Chyba podobne. Jak sam tytu� wskazuje jest to powie�� drogi, cho� bez wyra�nego celu. Tu liczy si� sama podr� i cieszenie si� �yciem. Do�wiadczanie tego wszystkiego, co mo�e ci� spotka� gdy masz jakie� 20 lat lub troch� powy�ej i rozpiera ci� bunt, niezgoda na trwanie w zak�amaniu skostnia�ego spo�ecze�stwa i ch�� prze�ycia przygody. Tych bohaterowie ksi��ki Jacka Kerouaca maj� bez liku. I nawet jeste�my poczu� do nich sympati�, ale chyba tylko to i mo�e jak�� nut� nostalgii, za czasami kt�rych ju� nie ma, albo w�asn� m�odo�ci�, bo dzi� bunt ju� wydaje si� tylko �mieszny i niepotrzebny. Ksi��ka jeszcze za czas�w swojego pierwszego wydania sta�a si� kultowa i do dzi� dzie� cieszy si� tak� opini�. Podobnie jak t�, �e jest to klasyka i jedna z najwa�niejszych powie�ci literatury ameryka�skiej. S� powody, by si� z tym zgodzi�. Kerouac z pewno�ci� umia� pisa� i ksi��k� czyta si� bardzo dobrze. Z drugiej strony, w pewnych aspektach W drodze nie przetrwa�o pr�by czasu, bo niekt�re postawy bohater�w, niekt�re ich motywacje czy czyny wydaj� mi si� dzi� totalnie niepowa�ne i nawet infantylne. Beatnik�w ju� przecie� nie ma...Mimo to uwa�am, �e warto si� zapozna� z ksi��k� i mie� j� w swojej biblioteczce, jako �wiadectwo tamtych czas�w, albo ze zwyk�ego czytelniczego snobizmu. Mo�e W drodze zafascynuje kolejne pokolenia. Ja ju� mam to za sob�...

Za ksi��k� dzi�kuj� wydawnictworeplika