"�mier� przychodzi nawet latem" dowodzi, �e proza autobiograficzna mo�e porywa�, wzrusza� i wstrz�sa�. Autorka szuka odpowiedzi na pytania o sens �ycia i spok�j po �mierci, pr�buj�c pogodzi� si� z tym, co nieuniknione.
W swojej autobiograficznej ksi��ce "�mier� przychodzi nawet latem" B�nk tworzy silny kontrast mi�dzy pi�kn� letni� aur� a przyt�aczaj�cym widmem �mierci, kt�re wisi nad jej rodzin�. To intymna i pe�na smutku opowie��, w kt�rej pisarka wraca do wspomnie� z dzieci�stwa i maluje s�owami relacj� z ukochanym ojcem, b�d�cym ju� u kresu swojego �ycia. Nowotw�r odciska na nim coraz silniejsze pi�tno.
Autorka opowiada o ostatnich miesi�cach �ycia taty i przygotowaniach do jego odej�cia. Wskazuje, jak poradzi�a sobie z tym niesamowicie ci�kim prze�yciem. To cenna lekcja dla ka�dego, bo umieranie stanowi naturaln� cz�� cyklu �ycia. Przej�cie przez �a�ob� i pokonanie pustki, jak� pozostawia po sobie ukochana osoba, jest trudne, ale konieczne, �eby m�c patrze� w przysz�o��. "�mier� przychodzi nawet latem" to nie tylko literacki pomnik rodzica, ale te� pr�ba oswojenia traumy i najtrudniejszych prze�y�.
Opinie o ksi��ce
Jej melancholijno-�agodny, poetycki ton uderza w tym wyznaniu mi�o�ci do ojca wyj�tkowo celnie.
Nathalie Meng, „Nordwest-Zeitung“
To temat jakby stworzony dla wewn�trznego stylu B�nk, dla jej cichej, opowiadanej szeptem prozy, uk�adaj�cej si� jak fale. T�skny, s�odko-gorzki ton.
Shirin Sojitrawalla, „Wiener Zeitung“
Gdy Zsuzsa B�nk pisze o ostatnich wsp�lnych dniach, o godzeniu si�, o t�sknocie, pisze biografi� ojca i wspomnienie o dzieci�stwie.
Peter Pisa, „Kurier“
„�mier� przychodzi nawet latem“ to poetycka pr�ba zbli�enia si� do tego, co niepoj�te, to bardzo osobiste rozprawienie si� ze strat� kochanej osoby, tak absolutnie ludzkie.
Gabi Eisenack, „N�rnberger Zeitung“
Zamiast epatowa� patosem �a�oby, ta ksi��ka porusza cich� melancholi�: wsp�odczuwamy, bo tak�e o nas chodzi.
Guido Kalberer, „Basler Zeitung“
B�nk pokazuje, co potrafi wielka literatura: przygl�da� si� bezwzgl�dnie, ob�uskiwa� z bana�u to, co poznane i zrozumiane, i zmienia� w co� na kszta�t pocieszenia.
Kirstin Breitenfellner, „Falter“
Ka�dy koniec �ycia ma w sobie egzystencjaln� intensywno�� i jest materia�em na ca�e powie�ci. To w gruncie rzecz nam B�nk uzmys�awia.
Sabine Rohlf, „Berliner Zeitung“
Jej j�zyk jest [...] oszcz�dny, przejrzysty, niezm�cony stereotypami, tanimi po�egnalnymi bana�ami, tym wyra�niej wi�c wyci�ga na �wiat�o dzienne bolesny niepok�j i g��boki smutek.
Bernd Melichar, „Kleine Zeitung“
To z ca�� pewno�ci� jedna z najsmutniejszych ksi��ek roku. Ale te� jedna z najbardziej literackich i nios�cych pocieszenie.
G�nter Keil, „Landshuter Zeitung“
Zdania tworzone przez B�nks unosz� si� lekko na doskonale skomponowanej melodii, wci�gaj� z niezwyk�� si��.
„Wiesbadener Kurier“
Poetycka dokumentacja, dziennik i wspomnienie [...] by� mo�e nawet ksi��ka historyczna. Ta mieszkanka sprawia, �e to [...] wyj�tkowe do�wiadczenie czytelnicze.
Michael Schardt, „K�lnische Rundschau“
Ju� w powie�ci „,Jasne dni“, Zsuzsa B�nk pokaza�a, �e jest pisark�, kt�ra potrafi sprawi�, �e w najl�ejszych melodiach zda� s�yszymy wielkie moll �ycia.
„Westdeutsche Allgemeine“
Doskona�y j�zykowo ho�d z�o�ony ojcu, wyznanie mi�o�ci do rodziny, odnajdywanie si� w �wiecie dzi�ki pisaniu.
Laura Freisberg, „Diwan. Das B�chermagazin“
O autorce
Zsuzsa B�nk to niemiecka pisarka w�gierskiego pochodzenia. Zadebiutowa�a powie�ci� "P�ywak", kt�ra zosta�a wydana w 2002 roku. W Polsce ukaza�y si� takie jej ksi��ki jak "Jasne dni" czy "Najgor�tsze lato". Autorka zdoby�a wiele presti�owych wyr�nie� literackich, w tym Nagrod� Aspekte oraz Niemieck� Nagrod� Ksi��kow�.