Strzygo�. Henryk Zamroz. Tom 1

Znakomicie uknuta intryga, osnuta cienk� warstewk� mroku i podsycana lokalnym folklorem. Autor zbudowa� fabu�� w taki spos�b, �e napi�cie towarzyszy czytelnikowi ju� od pierwszych stron. Tajemniczy i do�� mocny prolog stanowi idealny wst�p do dalszej akcji. Nie brakuje k��liwych oraz zabawnych dialog�w. Bohaterowie s� r�norodni, a zamkni�cie na niewielkiej przestrzeni sprawi, �e zetr� si� ich temperamenty.

Tytu� najnowszej powie�ci Artura �urka od razu skojarzy� mi si� z dawnymi s�owia�skimi wierzeniami, duchami, wampirami i utopcami. Jednym s�owem m�wi�c nazwa pensjonatu, wyda�a mi si�, �eby nie rzec dziwna. Strzygo� wed�ug wierze� to tajemnicza posta�, wywodz�ca si� z polskiego folkloru – budzi ciekawo�� swoj� ambiwalentno�ci�. Znany g��wnie jako strasz�cy zza grobu m�czyzna o dw�ch duszach, bywa jednocze�nie uznawany za opieku�czego i kochaj�cego (cho� martwego) m�a i ojca... Najpopularniejszy z polskich upior�w jest przeciwie�stwem zadomowionych w popkulturze bladych wampir�w-arystokrat�w. Strzygo� to amator kie�basy i w�dki, pracowity gospodarz i jurny ma��onek p�odz�cy dzieci nawet po w�asnym zgonie. By� mo�e te podania ludowe natchn�y autora do stworzenia tej nieprawdopodobnej historii rodem z poda� ludowych na pograniczu dreszczowca i powie�ci grozy, powierzaj�c g��wne role wsp�czesnym bohaterom.

Niesamowite wra�enie robi miejsce akcji, kt�rym jest tajemniczy pensjonat Strzygo�, ukryty pomi�dzy borem a bagnami na odludziu wschodnich rubie�y kraju. W tej ciasnej i klaustrofobicznej przestrzeni autor uwi�zi� swoich bohater�w, a wraz z nimi czytelnika. Uczucie odci�cia od realnego �wiata dodatkowo wzmacnia gwa�towna nawa�nica, na skutek kt�rej drogi staj� si� nieprzejezdne, jest problem z elektryczno�ci� i zasi�giem sieci kom�rkowych. Gdy pojawi si� trup, wszyscy staj� si� podejrzani, bo poczucie osaczenia i izolacji powoduje, �e zaczynaj� si� wzajemnie podejrzewa� i oskar�a�. W zaistnia�ych okoliczno�ciach winne morderstwa mo�e by� tylko jedno z nich. Zaczynaj� post�powa� irracjonalnie i wbrew jakimkolwiek zasadom. W tym miejscu odleg�ym od �wiata daje o sobie zna� ich z�a strona mocy.

Historia Artura �urka troch� przypomina jedn� z tych, jakie kreowa�a Aghata Christie. Autor podobnie jak kr�lowa krymina�u skupi� si� na ukazaniu ciemnej strony natury ludzkiej. Pokaza�, �e ka�dy cz�owiek jest zdolny do przemocy i okrutnej zbrodni, gdy ku temu zaistniej� szczeg�lne okoliczno�ci. Mroczn� atmosfer� dodatkowo wzmaga zamkni�ta przestrze� i kilkoro podejrzanych. Pocz�tek „Strzygonia” natomiast jest w stylu hitchcockowskiego dreszczowca. Najpierw jest trz�sienie ziemi, a potem napi�cie ju� tylko ro�nie. Tajemniczy Vindex z premedytacj� i wyrachowaniem realizuje sw�j okrutny plan. Porywa i betonuje �ywcem ksi�y, kt�rzy w jego mniemaniu zas�uguj� na �mier�, po jednym za ka�dy rok cierpie� jego siostry. Zagadkowe znikanie ksi�y bardzo niepokoi w�adze, kt�re nie chc� rozg�osu, lecz nie mo�e by� tak, �e ich sprawca pozostaje bezkarny, wi�c zadanie uj�cia Vindexa zostaje powierzone tajemniczemu agentowi Kowalskiemu.

Grupa ludzi, kt�ra w tym miejscu spotka�a si� przypadkowo, postawiona pod �cian�, zaczyna zachowywa� si� irracjonalnie, nieadekwatnie do sytuacji. Wszystkich ogarnia niewyt�umaczalne szale�stwo, okazuj� si� grup� ludzi ogarni�tych niezrozumia�� furi� i nienawi�ci�. Trudno zrozumie� ich motywacj� i rozstrzygn��, kto kim manipuluje. Czy taki wp�yw ma na nich to miejsce, czy te� tacy zawsze byli i tylko okoliczno�ci sprawi�y, �e da�a o sobie zna� ich prawdziwa natura?

𝑆𝑡𝑟𝑧𝑦𝑔𝑜� to w zasadzie mix gatunkowy krymina�u z thrillerem i elementami horroru. Mia�am pewne obawy zwi�zane z tym, jak autorowi uda si� po��czy� bardzo dobry prolog z fabu�� rodem z horror�w. Nie preferuj� co prawda tego gatunku, to jednak chcia�am, �eby fabu�a „Strzygonia” pod��y�a w�a�nie w tym kierunku, co wyt�umaczy�oby te wszystkie nieprawdopodobne zdarzenia i absurdalno�� sytuacji. W swoim �yciu przeczyta�am ju� zbyt du�o ksi��ek, �ebym mog�a uzna�, �e ta powie�� podoba�a mi si� bez �adnych zastrze�e�. Trudno bowiem by�o mi si� przekona� do grupy ludzi z tajemnicami, miotaj�cymi si� niczym ryby w sieci, skacz�cy sobie do oczu i tuszuj�cymi wsp�lnie zbrodnie, o kt�re wzajemnie si� podejrzewaj�.

Niemniej „Stzrygo�” to ksi��ka, kt�ra w konwencji rozrywkowej, doskonale spe�ni�a swoj� funkcj�, chocia� nie wzbudzi�a we mnie oczekiwanych emocji i troch� szkoda, bo wszak to thriller. By�am natomiast bardzo ciekawa, jak autor zamierza powi�za� wszystkie w�tki i jaki b�dzie fina� tej historii. Na plus tej powie�ci dzia�a przedstawienie przez Artura �urka motywu winy i kary oraz bezgranicznej ojcowskiej mi�o�ci. Zaprezentowanie relacji, w kt�rej lojalno�� wobec najbli�szych jest ponad strachem przed kar� za win�, nadrz�dnym nakazem chronienia tych, z kt�rymi uczestnicy zdarze� po��czeni s� wi�zami krwi.

Mog�aby by� z tego naprawd� niesamowita historia, gdyby autor, zamiast wa�kowa� modne ostatnio tematy, pokusi� si� o przekonuj�c� analiz� psychologiczn� postaci. Chocia� to historia chwilami groteskowa, przerysowana, na granicy absurdu i niemo�liwego, to jednak urzeka niesamowit� atmosfer� na�adowan� tajemnicami. Raczy czytelnika nadci�gaj�cym mrokiem z bagien i daje poczucie, �e mo�e w pobli�u faktycznie czaj� si� jakie� dziwne moce, kt�re jedynie rozumie starowinka Polina, opiekunka Strzygonia.

STRZYGO� to trzymaj�cy w napi�ciu thriller w stylu Agathy Christie, kt�ry doszcz�tnie was poch�onie.

To co, skusicie si� na nocleg w pensjonacie odci�tym od �wiata z grup� nieznajomych os�b i z morderstwem w tle?

Na wst�pnie, pozachwycam si� nad ok�adka: mroczna, niepokoj�ca, �wietnie oddaj�ca klimat powie�ci. No, cudo 🤩. Skrad�a moje serce 🖤.

Fabu�a te� rewelacyjnie opowiedziana, owiana tajemnicami, niejednokrotnie budz�c� strach i wodz�ca za nos do ostatniej strony. Podczas lektury, autor nie pozwoli� mi nawet przybli�y� si� si� do wytypowanie sprawcy, bo je�li ju� my�la�am, �e wiem co si� sta�o, kto zabi�, nast�powa� zwrot akcji i zn�w wielka niewiadoma. Na plus zas�uguje r�wnie� g�sta atmosfera utrzymuj�ca si� do samego ko�ca, oraz poruszony w�tek rodzicielstwa, kt�ry jeszcze bardziej ubarwi� postacie.

„Strzygo�” Artura �urka to krymina�, kt�ry rewelacyjnie ��czy w sobie klasyczn� powie�� detektywistyczn� ze wsp�czesn� odmian� tego gatunku. Historia toczy si� w tytu�owym Strzygoniu, pensjonacie po�o�onym na wschodnich terenach Polski, w g�stym lesie, w pobli�u bagien, a w oddaleniu od miasteczka. Tam, przez nawa�nic�, zostaje uwi�ziona si�demka postaci. Jedna pada martwa. Kto zabi�? Ogromnym plusem tej historii jest klimat, jaki autor zdo�a�a wykreowa� – atmosfera na�adowana jest tajemnicami, a mrok nadci�gaj�cy z bagien i poczucie, �e mo�e w pobli�u czaj� si� jakie� dziwne moce, kt�re rozumie starowinka Polina opiekuj�ca si� pensjonatem sprawiaj�, �e nieustannie czu� zimny oddech grozy na plecach. A jednak to przecie� krymina�, wi�c musi by� logicznie, prawda? Intryga kryminalna zbudowana jest bardzo zgrabnie, przez wi�ksz� cz�� powie�ci tempo akcji jest umiarkowane, troch� zmienia si� pod sam koniec, co jednak jest konieczne do dobrego pozamykania wszystkich w�tk�w. „Strzygo�” to naprawd� zaskakuj�ca i pomys�owa powie�� kryminalna, kt�ra wprowadza klasyk� gatunku we wsp�czesny wiek. Polecam wszystkim, kt�rzy nie potrzebuj� szybkiej akcji, by doceni� klimatyczny krymina�!

W g�stym borze, otoczony zapachem drzew i bagien, stoi pensjonat "Strzygo�" - bynajmniej nie od nazwiska w�a�ciciela, ale od nazwy wampira swoj� nazw� dumnie nosz�cy. Tutaj powinni "zasypia� i budzi� si� ludzie szcz�liwi". A tymczasem... Co� z nim, jak i z lud�mi tutaj jest zdecydowanie nie tak. Pensjonat jak z horroru, a ludzie jak z "Psychozy". �yj�, poruszaj� si�, konsumuj� miejscowe specja�y, konwersuj�- ale w i�cie "szama�sko- bagiennym nastroju". Czy to mo�e towarzystwo czarnych olch - "krewnych diab�a" tak dzia�a? Czy jednak duch�w, strzyg i utopc�w, kt�re �yj� w �wiadomo�ci lokalnej spo�eczno�ci? "Gus�a i przes�dy" lubi� bagna i wod�. Ale gdyby z�e moce mia�y w "Strzygoniu" zamieszka�, to ju� dawno by si� pochowa�y ze strachu przed lud�mi. Bo "najwi�kszym z�em s� w�a�nie ludzie- dla siebie i dla innych"...

.

"Strzygo�" to suspens troch� w stylu A. Christie. Miejsce? Odludzie. Bohaterowie? Obcy sobie ludzie- odci�ci od �wiata, skazani na siebie i z�owrogie si�y natury. A "z�o czyha wsz�dzie dooko�a". W konsekwencji niecodziennych wydarze� nagle trzeba "�adnie pozamiata�". Ka�dy skrywa tajemnic�, ka�dy mia� mo�liwo�ci i by� mo�e nawet motyw. Jedni tylko obserwuj�, inni a� nazbyt czytelnie manipuluj�. Otrzymujemy te� nut� grozy. W po��czeniu z nawi�zaniem do s�owia�skich wierze� buduje to fragmentami specyficzny klimat. W kryminalnej intrydze podejrzenia zmieniaj� si� jak w kalejdoskopie. Niezb�dna by by�a raczej nag�a iluminacja, by samodzielnie j� rozwi�za�. I fabu�� powi�za� z mocnym prologiem, kt�ry wydaje si� by� na pocz�tku wyrwany z kontekstu. Bez zb�dnego "rozmem�ania" i "usypiania" (chyba tylko czytelniczej czujno�ci) Autor wci�ga nas w fabu��, kt�ra raz wydaje si� by� grotesk�, a za chwil� szale�cz� paranoj�, b�d�c� odpowiedzi� bohater�w na igraszki losu i jego determinizm. Troch� czarnego humoru oraz refleksji dotycz�cych si�y rodzicielskiej mi�o�ci oraz wi�z�w rodzinnych - i oto mamy thriller niebanalny i nieodk�adalny. Polecam.

Lubicie literatur� nawi�zuj�c� do dawnych wierze� … do mitologii s�owia�skiej?

Ja bardzo i dlatego z przyjemno�ci� przychodz� do Was z ksi��k� „Strzygo�”.

Artur �urek zabiera nas na wschodnie rubie�e Polski, do pensjonatu otoczonego bagnami. Pi�cioro mieszka�c�w pensjonatu Strzygo� ��cz� wydarzenia, o kt�rych chcieliby zapomnie�. Ka�dy z nich ma tajemnice, ka�dy chcia�by unikn�� niewygodnych pyta�, ka�dy pragnie pozosta� w cieniu. Zak�tek mia� zapewni� im cho� chwilow� ucieczk� od przesz�o�ci, od niebezpiecznych ludzi, od niewygodnych pyta�... od pope�nionych b��d�w. Natura postanowi�a ich w pe�ni odci�� od �wiata… uwi�zieni w�r�d bagien, musz� zmierzy� si� ze z�em, ze zbrodni� oraz z w�asnymi demonami. „Brak snu w po��czeniu z wielkim napi�ciem psychicznym utrzymuj�cym si� ju� trzeci dzie� stanowi� mieszank� wybuchow�. Ka�dego mog�a ona zamieni� w potwora b�d� bohatera. Czy ktokolwiek z nich by� jeszcze sob�? Je�eli nie sob�, to kim?”

Odkrycie zw�ok m�odej dziewczyny w pensjonacie nie tylko doszcz�tnie burzy kruchy i pozorny spok�j, ale r�wnie� wymusza podj�cie dzia�ania. Dzia�ania dalekiego od etycznego, dalekiego od ludzkiego. Refleksja przychodzi po fakcie… pojawia si� „�wiadomo��, �e ten nocny poch�wek to dla wszystkich przekroczenie granicy. Ju� nie wr�c� do tego, co by�o wcze�niej.”

Gor�co polecam lektur� ksi��ki „Strzygo�”, bo dostarcza ona emocji, od pierwszych stron rozbudza ciekawo�� i dodatkowo stawia pytanie o ludzkie postawy w ekstremalnych sytuacjach. Refleksja dotycz�ca kondycji cz�owiecze�stwa jest smutna… „gdyby na �wiecie by�y strzygonie, wampiry, utopce, strzygi i inne z�e moce, to ju� dawno pochowa�yby si� ze strachu przed lud�mi. Najwi�kszym z�em byli ludzie. Samo dla siebie i dla innych”. Ta historia zostawia czytelnika z materia�em do przemy�lenie, a to bardzo ceni� w literaturze.

Pr�cz pr�by rozwi�zania zagadki zbrodni, dostajemy pi�� �yciowych historii, pi�ciu (do�wiadczonych przez �ycie) bohater�w, kt�rych przesz�o�� na r�wni intryguje. Relacje mi�dzy nimi s� przedstawione niesamowicie realistycznie… relacja partnerska, mi�dzy rodze�stwem, ojcowska… i ta ze stworzeniami pozaziemskimi… bo z�o mo�e mie� imi�. Uwielbiam odniesienia do mitologii, a do s�owia�skiej mam wyj�tkow� s�abo��. Dlatego tym bardziej zach�cam do lektury.

�wietna. Klimat jest. Groza jest. Nic tylko czyta� ;) dla mnie genialna :)

Po ca�kiem smacznej porcji literek w "Powrotnym z Wroc�awia", nadszed� czas na kolejn� powie�� m�odego autora krymina��w. Tym razem jednak �ledztwo nie jest �ledztwem, bohaterowie maj� �wira, a we wszystko to wmieszano strzygonia, a przecie� wiadomo, �e one nie istniej�. Totalny chaos, wydawa� by si� mog�o... ale diabe� tkwi w szczeg�ach, a tych nie brakuje.

W lasach wschodniej Polski, mie�ci si� niewielki pensjonat o zatrwa�aj�cej nazwie "Strzygo�". Jego go�cie to autor poczytnych krymina��w, wysportowane m�ode ma��e�stwo, dwuosobowa ekipa zarz�dzaj�ca w postaci majstra i gospodyni oraz kilkoro przejezdnych. Nie by�oby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, �e w ca�ej Polsce znikaj� ksi�a, a wszystko to wbrew pozorom stanowi sie� naczy� po��czonych.

Pocz�tkowo wydawa�o si�, �e autor skr�ci w stron� do�� sztampowej opowie�ci i p�jdzie tropem szalonego zab�jcy ksi�y. Ale Artur �urek mia� inny pomys� i wywr�ci� fabu�� do g�ry nogami, umiejscawiaj�c j� w niewielkim pensjonacie. Tam te� zamontowa� kilkoro nieznajomych, kt�rzy s� zmuszeni wsp�lnie przebywa� pod jednym dachem i to w czasie nawa�nicy stulecia.

Ach, jak�e� to sobie autor pysznie wymy�li�! Po��czy� polsko�� z angielskim sznytem, zaczerpn�� z klasyki literatury kryminalnej i niczym Hercules Poirot rozpocz�� �ledztwo, kt�rego tak naprawd� nie by�o.

To wspania�a, cudownie popl�tana historia, kt�ra momentami jest tak psychodeliczna i szalona, �e trudno po�apa� si� w "dobrych" i "z�ych" bohaterach, bowiem nikt tu nie jest winny, a jednocze�nie wszyscy s�. I ten chaos, pomieszanie w�tk�w i odk�adanie winy na boczny tor, towarzyszy bohaterom do samego ko�ca.

Bardzo mnie si� ta dziwno�� podoba�a. Opowie�� by�a mroczna, czasem przera�aj�ca, a kiedy indziej swojska niczym bimberek z ja�owcow�. Polecam uwadze!

Og�lnie pragn� zauwa�y�, �e autor wstrzeli� si� w m�j tok rozumowania. Nie trudno wi�c zgadn��, �e bardzo, ale to bardzo mi si� podoba�o! Mog�abym wyr�ni� conajmniej kilka rzeczy. Spodoba� mi si� ju� sam pocz�tek. Og�lnie pomy�la�am, �e trudno b�dzie mu utrzyma� taki poziom w ca�o�ci, ale si� myli�am. Bohaterowie byli tak skomplikowani i pe�ni sprzeczno�ci jak tylko mogli by�. Te popl�tane w�tki, nutka czego� paranormalnego i szeptucha. Duszna atmosfera, mgliste powietrze, ulewa i bagna oraz bory tylko spot�guj� odczucia czytelnika. Ja ba�am si� czyta� t� ksi��k�! Ba�am si� do niej wraca�, a jednoczenie by�am tak zafiksowana na punkcie tej historii, �e siada�am do niej w ka�dej wolnej chwili. No kurcz�, czu�am si� jakby autor napisa� ten krymina� dla mnie, a te elementy thrillera oraz sensacji tylko mnie w tym utwierdzi�y! 8.5 ⭐.

Nie chce wiele zdradzi� je�li chodzi o fabu��, bo to musicie sami prze�y�. Odludzie, bory i bagna, wsch�d Polski i pensjonat, kt�ry zamieszkuje starsze ma��e�stwo, letnicy z Krakowa, oraz pisarz, kt�ry planuje doko�czy� swe dzie�o. Gdy rozpoczyna si� wielka ulewa, mieszka�cy pensjonatu zostaj� uwi�zieni w budynku. Sytuacja szybko si� komplikuje, atmosfera coraz bardziej staje si� napi�ta. Gdy kto� umiera, nietrudno zgarn��, �e musia� zabi� kto� z mieszka�c�w. Rozpoczyna si� �ledztwo.

„(…) hipokryci s� wsz�dzie, nie tylko na bagnach”.

Polski „daleki” wsch�d.

Nieczynny pensjonat w miejscu zapomnianym przez Boga, ale nie przez ludzi, otoczony bagnami i borem - Strzygo�.

To ekscentryczne miejsce wybra� sobie za azyl pewien lekko zapomniany i od dawna niedoceniany pisarz, Henryk Zamroz, by – jak brzmia�a wersja oficjalna – w spokoju doko�czy� pisanie swojej najnowszej powie�ci.

Pewnego dnia harmoni� �ycia pisarza burzy przyjazd do pensjonatu nowych letnik�w - ma��e�stwa z Krakowa, kt�re zapragn�o sp�dzi� kilka dni w otoczeniu dzikiej przyrody. A jakby tego by�o ma�o, wkr�tce okolic� nawiedza nieprzeci�tna nawa�nica – ekstremalne urwanie chmury z deszczem, wiatrem i piorunami, kt�re odcina od �wiata pensjonat Strzygo� i jego mieszka�c�w. Od tej chwili staj� si� oni skazani wy��cznie na swoje towarzystwo. Sprawa komplikuje si� nie na �arty, gdy jeden z mieszka�c�w pensjonatu zostaje zamordowany.. a pozostali zaczynaj� sobie u�wiadamia�, �e morderc� jest kto� z nich..

„Strzygo�” to niezwykle klimatyczna powie�� kryminalna wprowadzaj�ca czytelnika w „szama�sko-bagienny nastr�j”.

Ile prawdy jest w opowie�ciach o bagnach, wampirach, duchach, utopcach, strzygach i innych z�ych mocach?

Co mo�na w�o�y� mi�dzy bajki, a czego lub kogo trzeba si� naprawd� ba�?

„Strzygo�” to opowie�� o tym, �e ka�dy ma tajemnice przesz�o�ci i sekrety tera�niejszo�ci. O zem�cie, kt�ra daje ukojenie. O �yciu na smyczy swoich ogranicze�. O sytuacjach, kt�re wymuszaj� decyzje wa��ce o ludzkim �yciu. I o tym, �e z�o ma r�ce i nogi – jest cz�owiekiem.

Polecam.

"Strzygo�", to przyk�ad thriller�w, jakie lubi� - przepe�niony tajemnicami, nieodkladalny. W tym przypadku dochodz� jeszcze nawi�zania do ludowych opowie�ci, dzi�ki kt�rym dowiedzia�am si� wielu ciekawych rzeczy. Lubi� w ksi��kach motyw, kiedy to mamy cia�o, a winni odci�ci od �wiata zastanawiaj� si�, kto to zrobi�. Tutaj poprowadzony zosta� jeszcze inaczej, bo ka�dy z go�ci wola�by, �eby policja nie zosta�a powiadomiona. Wszystko to prowadzi do du�o wi�kszych konsekwencji i jeszcze wi�kszych odkry�. Wci�gaj�ca i klimatyczna powie��.

Wschodnie tereny naszego pi�knego kraju to doskona�a lokalizacja na umiejscowienie pensjonatu. Tak te� zrobi� Artur �urek i wykreowa� pensjonat „Strzygo�” i umie�ci� go w Przybagnie, jak sama nazwa sugeruje – pensjonat zosta� otoczony bagnami, ciemnymi lasami i daleko szuka� tam cywilizacji. Dodajmy jeszcze do tego bohater�w z przesz�o�ci� oraz niespodzianki przygotowane przez pogod� i ca�a fabu�a wci�gnie czytelnika jak bagno! Je�li wi�c nie boicie si� spotkania z tajemnic� i niestraszne Wam zw�oki – szykujcie si� na pobyt w Strzygoniu!