Polska na prochach

„Polska na prochach” Arkadiusza Lorenca, to ksi��ka pokazuj�ca skal� problemu nadu�ywania lek�w. Wielokrotnie osoby, kt�re zbyt cz�sto si�gaj� po leki, nawet nie s� tego �wiadomi, a one tak szybko uzale�niaj�.

Osobi�cie nie jestem typem osoby, kt�ra cz�sto si�ga po tabletki przeciwb�lowe, niemniej jednak nawet w moim najbli�szym otoczeniu znam osoby, kt�re nie potrafi� si� bez nich obej��. Dost�pno�� do lek�w jest bardzo powszechna, nawet leki, kt�re s� na recept�, niemal ka�demu udaje si� zdoby�. Coraz bardziej powszechne teleporady, w mojej opinii, s�u�� w�a�nie wy��cznie do wypisywania lek�w, kt�re nie s� dost�pne bez recepty. Bo w jaki spos�b lekarz mo�e przepisa�, chocia�by antybiotyk zar�wno dla dziecka, jak i osoby doros�ej, jedynie na podstawie tego, co us�ysza� przez telefon, nie badaj�c, nie os�uchuj�c. Powiedzie� mo�emy wszystko, je�li zale�y nam na konkretnym lekarstwie. Wszechobecne suplementy, kt�re reklamowane s� na ka�dym kroku, a za�ywane przez ludzi w znacznie za du�ych ilo�ciach. Niczego nie�wiadome osoby, chc�c zadba� o swoje zdrowie, kupuj� wiele medykament�w, stosuj�c je bez konsultacji z lekarzami, czy farmaceutami, tym samym rujnuj�c swoje zdrowie, zamiast mu pomaga�. Cz�sto nie jeste�my �wiadomi, �e niekt�rych substancji nie nale�y ze sob� ��czy�, �ykamy dos�ownie wszystko, chc�c poprawi� swoje zdrowie w niemal ka�dym aspekcie. Nie jest to dobre rozwi�zanie. �lepe wierzenie s�owom lekarzy, czy farmaceut�w, kt�rzy r�wnie� chc� sprzeda� produkty, z kt�rych otrzymuj� od przedstawicieli najlepsze profity, zdecydowanie nie pomaga spo�ecze�stwu unika� zb�dnego za�ywania lek�w.

Nadu�ywanie lek�w w bardzo �atwy spos�b prowadzi do uzale�nienia, kt�rego w og�le mo�emy nie by� �wiadomi, jednak nasz organizm bez ich otrzymywania przestaje sobie radzi�.

Niezwykle wa�na ksi��ka, kt�ra porusza powszechny, w du�ym stopniu obecny w naszym spo�ecze�stwie temat.

Oczywi�cie nale�y dba� o swoje zdrowie, nie m�wi�, �e leki s� z�em, ale wszystko nale�y stosowa� z umiarem, w granicach zdrowego rozs�dku, a przede wszystkim po konsultacji z osobami, kt�re w racjonalny spos�b potrafi� stwierdzi�, czego nasz organizm tak naprawd� potrzebuje.

Ta ksi��ka wielu osobom mo�e otworzy� oczy, pokaza�, z czym tak naprawd� wi��e si� za�ywanie lek�w i jak bardzo mo�e zagra�a� naszemu zdrowiu! Zdecydowanie polecam si�gn�� po ten reporta�, gdy� napisany jest prostym j�zykiem, kt�ry dotrze do ka�dego czytelnika!

" [...] Maj�c zdrowie za nic, �ykamy tabletki na pot�g�. [...]"

Wi�kszo�� z nas w mniejszym lub wi�kszym stopniu jest uzale�niona od przyjmowania lekarstw. Lekko zaboli g��wka, to od razu bierzemy paracetamol lub ibuprofen. Gdy b�l nie przechodzi, si�gamy po mocniejsze �rodki. Maj�c l�ki lub depresj� cz�sto �ykamy tabletki, kt�re przy d�u�szym stosowaniu uzale�niaj�, a ich odstawienie nie jest wcale takie proste. Opr�cz tego bierzemy witaminy i inne suplementy, cz�sto kupowane z niewiadomego �r�d�a. Czy kiedykolwiek zastanawiali�cie si�, czy mo�na ��czy� ze sob� tabletki, kt�re przyjmujecie? Najgorsze jest, to gdy ludzie przyjmuj� benzodiazepiny bez skonsultowania tego ze specjalist�.

Warto przeczyta� reporta� Arkadiusza Lorenca pod tytu�em "Polska na prochach". Poznacie tutaj mi�dzy innymi kilka historii o uzale�nionych od lekarstw osobach, dowiecie si� o leku, kt�ry ma pom�c chorym, a ludzie wykorzystuj� go do odchudzania. Odbieraj�c przy tym nadziej� na lepsze �ycie dla chorych. Szkoda, �e to nie jest sprawdzane.

W Polsce lekarze wierz� w moc syrop�w np. na kaszel. W UK nie rekomenduj� tego.

Autor zwr�ci� r�wnie� uwag� na temat teleporad. Uwa�a to za kompletn� bzdur�. W ten spos�b �atwo wy�udzi� recepty. To idealnie dzia�a w UK. Trzeba wiedzie�, co powiedzie� lekarzowi, �eby uzyska� np. antybiotyk. Nie rozumiem, jak mo�na przepisa� dziecku antybiotyk, nie os�uchuj�c go, tylko na podstawie informacji, kt�re podaj� rodzice. W UK to jest bardzo proste. Nie ma czasu dla pacjent�w. Rozmowa przez telefon zajmuje max. 5 minut.

Wracaj�c do ksi��ki, autor napisa� j� j�zykiem zrozumia�ym dla czytelnika. Da�am rad� przeczyta� j� w ci�gu jednego dnia, poniewa� interesuj� si� tym tematem. Arkadiusz Lorenc idealnie trafi� w punkt. Dobrze wszystko wyja�ni�. Dzi�ki niemu mam ochot� przejrze� ca�� moj� apteczk�. Kiedy� bra�am tabletki na l�k. Nie czu�am, �e mi pomagaj�. Nie pos�ucha�am lekarza, �e trzeba je odstawia� powoli. Odstawi�am je od razu i mia�am przeboje. Przez dwa tygodnie kiedy porusza�am g�ow�, obraz mi si� przesuwa�. Czu�am si� jak w matrixie. Nie podda�am si� i nie si�gn�am po kolejn� tabletk�. Jak radzi autor — s�uchajcie lekarzy (o ile s� dobrzy). Nie lubi� lekarzy, kt�rzy sprawdzaj� w internecie, co ci mo�e dolega�. Z takim w swoim �yciu ju� si� spotka�am, zw�aszcza tutaj w UK.

Zgadzam si�, z tym, �e pacjent powinien mie� jednego lekarza, kt�ry zna si� na jego historii choroby. Wtedy mo�e dobra� odpowiednie leki i pacjenta wyleczy�. Cz�sta zmiana lekarza nie sprzyja jego powrotowi do zdrowia.

W tym reporta�u zaskoczy� mnie fakt, jak ludzie kombinuj�, �eby zdoby� recept� na wymarzony lek.

Znalaz�y si� tutaj r�wnie� informacje dotycz�ce mi�dzy innymi farmaceut�w.

Moim zdaniem warto przeczyta� ten reporta�. Mo�e dzi�ki Arkadiuszowi Lorencowi Polska i �wiat zredukuje masowego za�ywania lek�w lub chocia� sprawdzi, czy przyjmowane przez niego leki wzajemnie si� nie wykluczaj�.

Ogl�daj�c reklamy w telewizji, mo�na doj�� do wniosku, �e powinni�my bra� tabletki na wszystko, poczynaj�c od b�lu palca u stopy, ko�cz�c na poro�cie w�os�w. Moim zdaniem lekarstwa i suplementy diety nie powinny by� reklamowane. Ka�dy cz�owiek, kt�ry ma problem, powinien uda� si� do apteki i tam poprosi� o porad� farmaceuty lub po prostu uda� si� do lekarza. Reklamy og�upiaj� cz�owieka, a firmy farmaceutyczne na tym zarabiaj�.

Je�eli cenicie swoje zdrowie i nie jeste�cie oboj�tni na leki, to �mia�o si�gnijcie po reporta� Arkadiusza Lorenca "Polska na prochach".