Lem w Polsce Ludowej, czyli wszystkie kr�gi piek�a.
Perypetie genialnego pisarza w pa�stwie absurd�w.
Wyj�tkowa ksi��ka na 100. rocznic� urodzin Stanis�awa Lema
Jaki urz�d pi�trzy� przed Lemem najwi�ksze trudno�ci?
W jaki spos�b pisarz kupowa� samochody?
Kogo chcia� wiesza� d�ugo i etapami?
Autorski wyb�r korespondencji pisarza z instytucjami systemu, urz�dnikami i przyjaci�mi dokonany przez Wojciecha Orli�skiego obna�a, ile bezsensownych problem�w i kumuluj�cych si� trudno�ci czeka�o w PRL na cz�owieka, kt�ry ci�k� prac� i talentem odni�s� du�y sukces. Odrzucenie scenariusza do Szpitala Przemienienia bez �adnego wyja�nienia, zwodzenie w kwestii wydania powie�ci i brak wsparcia w sporach z enerdowskim wydawc� czy notoryczne trudno�ci z napraw� wadliwych samochod�w – to tylko niekt�re z nich.
Jak ka�dy pracuj�cy, nie mam zbyt wiele czasu, nie mniej dla zasady postanowi�em przynajmniej t� jedn� spraw� za�atwi� do ko�ca. W nadziei, �e Pan b�dzie tego samego zdania, oczekuj� – zgodnie z KPA – odpowiedzi, w kt�rej zechce Pan przeprosi� za niew�a�ciwy stosunek urz�dniczk�w Urz�du Pocztowego nr 14, nie jako pisarza, laureata pa�stwowych nagr�d etc., ale jako zwyczajnego obywatela, wobec kt�rego Poczta zobowi�zana jest wype�nia� ca�okszta�t us�ugowych czynno�ci. Jak r�wnie�, i� odpowiednim zarz�dzeniem zechce Pan radykalnie odmieni� stosunki, panuj�ce w w/w Urz�dzie Pocztowym.
Z powa�aniem
Stanis�aw Lem
PRL by� piek�em, w kt�rym obywatel m�g� tylko przenie�� si� z jednego kr�gu do drugiego. Ale ka�da pr�ba poprawienia sobie losu pod jednym wzgl�dem, prowadzi�a do pogorszenia pod innym.
Wojciech Orli�ski