eBook Zlot mobi epub

Ksi��ka, kt�rej akcja toczy si� w maj�wk�. Idealnie mi si� czyta�o.

Trafili�cie kiedy� na histori�, kt�rej w�a�nie akcja toczy�a si� d�ugi majowy weekend?

RECENZJA:

📕Tytu�: „Zlot”

🖋️Autor: Daniel Komorowski

📖Ilo�� stron: 478

🏢Wydawnictwo: Skarpa Warszawska

„Zlot” Daniela Komorowskiego to nie tylko thriller-to miks wsp�czesnych reali�w, fanowskiej kultury i s�owia�skiego klimatu grozy.

Grupa znajomych z internetu spotyka si� na maj�wk� w podkrakowskiej wsi. To ich druga wsp�lna wyprawa — ale pierwsza tak intensywna. Mia�o by� ognisko, �miech i reset od codzienno�ci.

Mia�o.

Czy wie� skrywa wi�cej, ni� wida� na pierwszy rzut oka?

Czy to tylko zbieg okoliczno�ci, �e lokalna spo�eczno�� wci�� kultywuje stare, s�owia�skie rytua�y?

Motyw grupy z internetu, kt�ra spotyka si� w realu i konfrontuje z czym� znacznie mroczniejszym, ni� mogliby przypuszcza�, bardzo mi si� spodoba�.

Co prawda na pocz�tku by�o ich zbyt wielu. Za du�o imion, zbyt r�ne charaktery. Nie mog�am si� po�apa�, kto jest kim.

Ale z czasem ...

Zacz�am dostrzega�, kto m�wi najciszej, a my�li najg�o�niej. Kto udaje luzaka, a kto skrywa co� wi�cej.

Nocne eskapady grupy bardzo mi si� podoba�y, ale spokojnie by�o tylko do czasu.

Obserwuj�c bohater�w, weso�ych, roze�mianych, wsp�lnie biesiaduj�cych, wiedzia�am, �e ta sielanka nie potrawa d�ugo. Za ich plecami ca�y czas czai� si� cie�, kt�ry niepostrze�enie niszczy� atmosfer� wyjazdu.

W „Zlocie” las nie �pi.

Gdy zapada noc, wszystko wygl�da inaczej.

Jedni �pi�. Inni biegaj� po lesie.

Kto� znika.

Kto� zostaje porwany.

W tej ksi��ce akcja nie zwalnia ani na moment a czytelnik �apie oddech tylko w�wczas, gdy autor na to pozwoli.

Wsp�praca: @skarpawarszawska

Grupa znajomych, fan�w cosplay, przyje�d�a na maj�wk� do wsi Borowe. Chc� odpocz�� i uczestniczy� w miejscowym �wi�cie s�owia�skim. Brak zasi�gu ma ich skutecznie odci�� od medi�w. Podczas nocnej wyprawy majowi tury�ci odkrywaj� po�wiartowane cia�o, nied�ugo po tym znika jedna z dziewczyn. Wkr�tce gin� kolejne osoby.

Brzmi jak mro��cy krew w �y�ach thriller albo zapowied� przera�aj�cej ksi��ki grozy?

Maj�wkowa zabawa szybko zamienia si� w horror. Porywacz jest niewidoczny i nieuchwytny. Czego chce i dlaczego rozmawia tylko z liderem watahy? Znajomi zwieraj� szeregi, pilnuj� si� nawzajem, staraj� si� nie oddala� od grupy. Porywacz jest jednak sprytniejszy i uprowadza kolejne osoby niczym wilk owce.

Wi�zi w grupie zaczynaj� si� rwa�. Padaj� pierwsze podejrzenia, atmosfera g�stniej, emocje buzuj�. Robi si� gro�nie. Przepastny las, introwertyczni mieszka�cy, s�owia�skie gus�a i b�stwa buduj� lepki klimat tej ksi��ki.

Bohaterowie nie s� zbytnio rozbudowani. Historia jest uj�ta z perspektywy kilku z nich.

Ksi��ka ma niew�tpliwe liczne walory: ciekawy pomys� na fabu��, elementy folklorystyczne, wiele zwrot�w akcji, niepokoj�ce miejsce zdarze�. Nie przekona�a mnie jednak do ko�ca i nie spowodowa�a mrowienia na karku. Za du�o tutaj gadania a za ma�o napi�cia. No i ta wataha… na pocz�tku przypomina�a mi raczej grup� nastolatk�w, kt�rzy chc� si� wyszumie� i w��cz� si� po nocy z braku innych pomys��w ni� grup� doros�ych os�b.

Ciekawi jeste�cie tej historii? Si�gajcie po ni� i dajcie zna� jak Wam si� spodoba�a.

🪷 "Zlot" autorstwa Daniela Komorowskiego to trzymaj�ca w napi�ciu ksi��ka z niespodziewanymi zwrotami akcji.

🪷 Grupa znajomych wybiera si� na wypad majowy do jednej z podkrakowskich wsi.

Jednak planowany odpoczynek przemienia si� w walk� o przetrwanie, kiedy grupa znajduje zw�oki m�czyzny, a jej cz�onkowie po kolei zaczynaj� znika� w dziwnych okoliczno�ciach.

Dlaczego morderca chce im zaszkodzi�?

Czy grupa odkryje o co w tym wszystkim chodzi?

🪷 Autor znany jest z powie�ci historycznych, zw�aszcza g�o�nej serii pod tytu�em "Furia Wiking�w". Tu natomiast mamy thriller z w�tkiem kryminalnym i musz� przyzna�, �e ta ksi��ka wci�gn�a mnie bez reszty. Czyta�am j� z zapartym tchem �ledz�c poczynania naszych bohater�w i zastanawiaj�c si� nad motywami mordercy.

Lubi� ksi��ki, kt�re zaskakuj� i zmuszaj� do my�lenia i musz� przyzna�, �e tu ci�gle g��wkowa�am o co w tym wszystkim chodzi.

Mamy tu sporo bohater�w wi�c czasami trudno mi by�o po�apa� si� kto jest kim, jednak autor skoncentrowa� si� na kilku wiod�cych postaciach, i po pewnym czasie nie mia�am ju� z tym problemu.

Je�li lubicie thrillery z w�tkiem kryminalnym to polecam przeczyta�.

Powie�� „Zlot” Daniela Komorowskiego to moje pierwsze spotkanie z tw�rczo�ci� tego� autora. Ta powie�� przekona�a mnie do siebie swoim opisem, dlatego te� bez zawahania po ni� si�gn�am. Mia�am r�wnie� do niej spore oczekiwania, jednak czy autorowi uda�o si� je spe�ni�?

Grupka znajomych wybiera si� na maj�wk� do jednej z podkrakowskich wsi. Organizatorem jest Artur, kt�ry jest youtuberem i tworzy cosplay Wied�mina. Jego znajomi to grupka znajomych z Internetu, kt�rych po��czy�a mi�o�� do Wied�mina. Pocz�tkowo wszystko zapowiada si� na i�cie sielankowy wyjazd. Jednak szybko wyjazd zamienia si� w koszmar, a znajomi znajduj� si� w �miertelnym niebezpiecze�stwie… Czy wszystkim uda si� wr�ci� do domu?

S�uchajcie jak na pierwsze spotkanie z tw�rczo�ci� Daniela Komorowskiego by�o one bardzo udane! Zaczynajac czyta� „Zlot” pok�ada�am w tej ksi��ce du�e nadzieje, czy b�dzie to lektura tak �wietna, �e nie b�d� si� w stanie od niej oderwa�! I wiecie co? Zarwa�am nock� dla tej historii. Tak mnie ona poch�on�a, �e nie by�am w stanie od�o�y� ksi��ki dop�ki nie poznam zako�czenia, kt�re okaza�o si� niezwykle zaskakuj�ce.

Daniel Komorowski zaskoczy� mnie na pewno tym jak genialnie skonstruowa� atmosfer� grozy i mroku. Pocz�tkowo powie�� nie zapowiada koszmaru jaki czeka na naszych bohater�w. Jednak od momentu kiedy Artur budzi si� z r�kami we krwi atmosfera zdecydowanie staje si� gro�na, ale te� duszna. Natomiast z ka�dym kolejnym rozdzia�em ta duszno�� mocno narasta! A ci�gle rosn�ce napi�cie sprawia, �e ksi��ki nie mo�na od�o�y� dop�ki nie przeczyta si� ostatniej strony.

Jednak „Zlot” to nie jest schematyczna powie��, w kt�rej grupa przyjaci� na wyje�dzie zaczyna gin�� w tajemniczych i niewyja�nionych okoliczno�ciach. Autor mocno zaskakuje czytelnika tym, �e w�a�nie nie pod��a za schematem, ale proponuje co� nowego, co� innego. Jego historia jest bardziej z�o�ona, pe�na niepokoju. A co� to wyr�nia te ksi��k� na tle innych o podobnej tematyce to nawi�zanie do kultury s�owia�skiej i naszych korzeni.

Co� o czym nale�y wspomnie� to na pewno sama narracja, kt�ra jest ciekawa i rzadko spotykana. Bowiem autor prowadzi fabu�� jako narrator pierwszoosobowy oraz trzecioosobowy! Histori� w narracji pierwszoosobowej opowiadaj� nam cz�onkowie grupy, co sprawia, �e mo�emy g��biej wej�� im w g�owy, pozna� ich my�li, dylematy i targaj�ce nimi uczucia. Natomiast narracja trzecioosobowa sprawia, �e na wydarzenia patrzymy z oddali i sami zaczynamy wyci�ga� wnioski na temat danych wydarze�.

Je�li chodzi o bohater�w r�wnie� zosta�am bardzo pozytywnie zaskoczona. Ka�da posta� jest indywidualna i interesuj�ca. Nie ma tu bohater�w z przypadku. Ka�dy co� wnosi i ka�dy jest dopracowany. Bohaterowie s� mocno autentyczni co ma wp�yw na sam odbi�r ksi��ki.

Reasumuj�c, „Zlot” to powie�� dla fan�w ciekawych, wci�gaj�cych thriller�w z mroczn� i duszn� atmosfer�. Narastaj�ce napi�cie, ciekawe postaci, �wietnie prowadzona fabu�a to elementy, kt�re w tej ksi��ce s� genialnie dopracowane. Jednak musz� was ostrzec, �e spotkamy si� tutaj z mocno krwawymi opisami zbrodni. Jednak patrz�c na ca�okszta�t to bardzo gor�co polecam wam t� ksi��k�!

IG: libresunn

Na maj�wk� do podkrakowskiej wsi Borowy zje�d�a grupa „czterna�cie sztuk gatunku ludzkiego”, kt�rzy w d�ugi weekend zamierzaj� oddawa� si� ulubionym zaj�ciom przewidzianym na takie okoliczno�ci, czyli spaniu, relaksie, jedzeniu i piciu. Artur tw�rca internetowy, nieformalny przyw�dca grupy, podobnie jak reszta ich cz�onk�w nazywa grup� „watah�”, a kolejne spotkanie watahy „ochrzcili�my zlotem, wi�c i ten nosi podobne miano, ale z dopiskiem adekwatnego numeru.” Pierwsze dni zlotu watahy przebiegaj� zgodnie z za�o�eniami. Wszystko zmienia si�, gdy Artur budzi si� z r�kami pokrytymi czym� czerwonym. Mimo wmawiania sobie, �e to tylko g�upi �art, kt�rego z cz�onk�w watahy, a czerwony osad to farba, wszystko wskazuje na to, �e to jednak krew. Ani Artur, ani wataha w tym momencie jeszcze nie wiedz�, ale ich spokojna maj�wka w�a�nie si� sko�czy�a, a rozpocz�a si� walka o przetrwanie, zw�aszcza �e sprawca lub sprawcy, ewidentnie wzi�li watah� na celownik.

„Przecie� to, co si� tutaj dzieje, zakrawa o absurd. Jakby kto� tam na g�rze najzwyczajniej w �wiecie bawi� si� w ko�o fortuny, a raczej ko�o maltretowania watahy, gdzie zamiast r�nych stawek pieni�nych jak w telewizyjnym teleturnieju, tutaj s� do wylosowania katastrofy i inne koszmary. Morderstwo? Prosz� bardzo. Porwania? Ju� si� robi. Kolejne zw�oki? Momencik. Wypadek samochodowy. Ju� szykujemy.”

Kto i dlaczego poluje na cz�onk�w watahy? Czy wszystkim uda si� wr�ci� do domu?

„Zlot” Daniela Komorowskiego, to moim zdaniem po��czenie krymina�u z thrillerem, z du�� doz� sarkazmu, lekko doprawiony s�owia�skimi wierzeniami.

Autor postawi� na mocne otwarcie, gdy� pierwszy trup pada ju� w prologu, potem jest ju� tylko mocniej i mroczniej. Sprawca/sprawcy ewidentnie postanowili torturowa� watah�. D�ugo nie by�o wiadomo, co nimi kieruje, cho� autor od czasu do czasu podrzuca� enigmatyczne przemy�lenia sprawcy/sprawc�w, praktycznie a� do ko�ca trzyma� karty przy orderach, aby wyjawi� szokuj�c� motywacj�. W powie�ci dzieje si� sporo, autor nie daje szans na z�apanie oddechu, trzymaj�c swoich bohater�w i czytelnik�w w napi�ciu, co znowu przytrafi si� cz�onkowi watahy.

Je�li chodzi o narracj�, to mamy narracj� wieloosobow�, z punktu widzenia r�nych cz�onk�w watahy, w tym jej mniej lub bardziej formalnego lidera, czyli Artura, a tak�e, jak ju� wspomnia�am wstawek z my�lami sprawcy/sprawc�w. Fajnie, �e ka�dy z cz�onk�w watahy dosta� sw�j indywidualny g�os. Jako �e lubi� sarkazm, a wewn�trzne monologi Artura zdecydowanie przypad�y mi do gustu.

Jak wspomnia�am mamy tu nutk� tak modnych ostatnio wierze� s�owia�skich, co akurat w przypadku tego autora nie powinno dziwi�, przecie� jest autorem cyklu o Mieszku.

Po przeczytaniu tej powie�ci, ciesz� si�, �e usz�am z �yciem z moich maj�wek w podkrakowskich wsiach, a mo�e to nie szcz�cie, tylko to, �e moja „wataha” to porz�dne dziewczyny, kt�re nie nast�pi�y na odcisk z�ym ludziom?

Je�li nie boicie si�, �e po lekturze dwukrotnie zastanowicie si� nad wyjazdem ze swoj� ekip�/grup�/watah�, jakkolwiek j� nazywacie, to si�gnijcie po „Zlot” i sprawd�cie, co mog�oby si� sta�.

Polecam!