Pracownia dobrych my�li

Je�eli jest Wam smutno, potrzebujecie odrobiny ciep�a i optymizmu, chcecie zapomnie� o otaczaj�cym Was �wiecie, to zajrzyjcie do Pracowni dobrych my�li, gdzie szcz�cie przychodzi samo i rozgrzewa od �rodka.

Dosta�am to, na co bardzo liczy�am: par� wa�nych refleksji, sporo humoru, pi�kny j�zyk i postacie, kt�re si� kocha od pierwszego wejrzenia. Odnajdziecie tu szalon� artystk�, wra�liwego Florka-florst�, wdow� Ew�, przesiaduj�c� w oknie staruszk� i par� innych uroczych (b�d� wr�cz przeciwnie) postaci.

I w�a�nie na taki d�ugi, jesienny wiecz�r ta ksi��ka b�dzie idealna – przy winie i pod grubym kocem! Ksi��ka jest ciep�a w odbiorze, nostalgiczna i melancholijna. Troch� zabrak�o mi dreszczu emocji, zamieszania i nieporozumie�, ale z drugiej strony przyjemnie by�o czyta�, jak wszystko si� pi�knie uk�ada. Skoro ju� marudz�, to dodam jeszcze, �e czuj� spory niedosyt… Chcia�abym mie� jeszcze chocia� 100 stron przyjemno�ci i mocniej rozwini�te niekt�re w�tki, ale nie mo�na mie� wszystkiego, prawda?

Magdalena Witkiewicz potrafi tchn�� w cz�owieka nadziej� i uleczy� zmartwion� dusz�. Dostrzega bowiem to, czego sama nie widz� zbyt cz�sto – bezinteresowne dobro, mi�ych ludzi i ca�e tony optymizmu, kt�rego cz�sto brakuje jesieni�. Nie mog� powiedzie� nic wi�cej ponad wielkie „dzi�kuj�” – tego mi by�o trzeba, by uciec od szarej i stresuj�cej codzienno�ci. �wiat ksi��ek Magdaleny Witkiewicz ma w sobie co�, co trudno odnale�� w rzeczywisto�ci – wielkie ciep�o, bez wzgl�du na por� roku.

Rewelacyjna ksi��ka. Dotychczas nie zawiod�am si� na tw�rczo�ci pani Magdaleny Witkiewicz. Ciep�a, pe�na humoru opowie�� o ludzkich losach, kt�re po��czy�a jedna kamienica. Moim numerem jeden jest pani Wiesia. Starsza pani, kt�ra jednak tv ogl�da, gazety czyta i uczy si� korzysta� z internetu. Swoim s�siadkom w prezencie kupuje kule Gejszy i pods�uchuje s�siada przez szklank�. Musicie j� pozna�, bo na pewno j� polubicie. Ka�dy z bohater�w szuka mi�o�ci. Czy j� znajduje? Musicie dowiedzie� si� sami.

Magdalena Witkiewicz skrad�a moje serce ksi��k� „Po prostu b�d�”. Od tego momentu systematycznie nadrabiam reszt� ksi��ek tej autorki. Tym razem w moje r�ce trafi�a „Pracownia dobry my�li” wydana w pa�dzierniku.

Autorka zabiera nas w magiczne miejsce jakim jest ul. Przytulna 26 w Miasteczku. To w�a�nie tam znajduje si� ma�a, ale niezwykle przytulna pracownia, kt�ra wyr�nia si� spo�r�d innych budynk�w mieszcz�cych si� na tej ulicy. W oknach pracowni zawsze stoj� pi�kne, pachn�ce kwiaty. Jest to miejsce, w kt�rym go�ci magia i czary, a odwiedzaj�cy - jak g�osi slogan - mog� tam przymierza� szcz�cie. W pracowni tej, przed wieloma laty, krawcowa Pelagia prowadzi�a pracowni� krawieck�. Podobno panna m�oda, kt�rej sukienka zosta�a uszyta w pracowni Pelagii, wiod�a d�ugie i szcz�liwe �ycie. Po jej �mierci, budynek ten zosta� zagospodarowany przez jej wnuka Floriana, kt�ry postanowi� otworzy� tam kwiaciarni�. Miejsce to dzieli ze swoj� matk� Gra�yn�, kt�ra jest niezwykle ekscentryczn� artystk�. Czy uda mu si� stworzy� r�wnie magiczne miejsce jakim by�a pracownia Pelagii?

„Pracownia dobrych my�li” to ksi��ka wielow�tkowa. Poznajemy w niej par� staruszk�w, kt�rzy dr� ze sob� koty, wdow� z c�reczk� m�od� dziennikark� oraz wspomnianego ju� Floriana i jego matk�. Magdalena Witkiewicz przedstawia nam przesz�o��, troski i k�opoty ka�dego z nich. Dzi�ki czemu w ksi��ce bardzo du�o si� dzieje, nie mo�na si� przy niej nudzi�. Wszyscy bohaterowie ze strony na stron� staj� si� sobie coraz bli�si. Spotykaj� si� w kwiaciarni, wspieraj� si�, pomagaj� sobie. Mo�emy obserwowa� ich wzloty i upadki. Szczeg�lnie znaczenie w tych spotkaniach ma pani Wies�awa, kt�ry wszystkich raczy swoj� nalewk� „dla zdrowotno�ci”. Pomocne by� r�wnie� kwiat anturium, kt�ry sprawia�, �e gdy kobieta za�o�y�a go sobie za ucho, od razu by�a szcz�liwsza i mia�a dobry humor.

Ksi��ka nie tylko mnie roz�mieszy�a, ale przede wszystkich wzruszy�a. Najbardziej urzek�a mnie historia pani Wies�awy, kt�ra codziennie przed snem ca�owa�a zdj�cie m�czyzny i m�wi�a mu dobranoc. Nie raz, szczeg�lnie na pocz�tku powie�ci, mia�am �zy w oczach, kiedy Wies�awa wykonywa�a sw�j wieczorny rytua�.

„Pracownia dobrych my�li” to ksi��ka idealna na smutne i pochmurne dni. Bije od niej ciep�o i pozytywna energia. Nie spos�b mie� smutn� min� przy takiej ksi��ce. Powie�� jest po prostu urocza! Pe�na nadziei na lepsze jutro. To powie�� o mi�o�ci, przyja�ni i o dobrej energii, kt�ra sprawia, �e ludzie mog� za�ata� ka�d� dziur�, ka�dy smutek oraz ka�dy najbardziej popl�tany los. Ksi��ka ta pokazuje, �e nawet najwi�kszy problem, z pomoc� przyjaci� i pozytywnego my�lenia mo�na zwalczy� w mig.

Podsumowuj�c, „Pracownia dobrych my�li” to przeurocza ksi��ka, pe�na ciep�a i dobrej energii. Po jej przeczytaniu mia�am ochot� przenie�� si� do Miasteczka, na ulic� Przytuln�, zamieszka� tam na zawsze i czerpa� energi� od przesympatycznych bohater�w, kt�rych wykreowa�a Witkiewicz. Zdecydowanie polecam!

[Adres usuni�ty]

Na ulicy Przytulnej 26 mieszkaj� w�a�ciwie obcy sobie ludzie. Kiedy�, kiedy babcia Pelagia mia�a tam swoj� pracownie krawieck� mieszka�cy byli rado�ni, zadowoleni, po jej �mierci w budynku zamieszkali przypadkowi ludzie. Przez lata w miejscu pracowni by�y przer�ne sklepy, w ko�cu wnuk otwiera tam kwiaciarni�. Mo�e teraz nareszcie zago�ci tam szcz�cie?

Na temat ksi��ek Magdaleny Witkiewicz s�ysza�am ju� mn�stwo dobrego. Troch� zaj�o mi by samej przekona� si�, czy ksi��ki tej autorki przypadn� mi do gustu, ale w ko�cu zdecydowa�am si� zacz�� od "Pracowni dobrych my�li". My�l�, �e dobrze wybra�am, bo powie�� bardzo przypad�a mi do gustu, cho� spodziewa�am si� czego� wi�cej. Przede wszystkim ksi��ka jest idealna na wszystkie smutki, bo �wietnie potrafi poprawi� humor - temu nie da si� zaprzeczy�. Autorka zaserwowa�a nam pe�n� uroku histori�, ma�o realn�, ale tak przyjemn�, �e szkoda by�o mi j� ko�czy�. Historia jest przepe�niona optymizmem, pozwala na chwil� oderwa� si� od codzienno�ci, by obserwowa� �ycie kilku os�b, kt�re nie maj� jaki� wielkich problem�w, poza tym, �e s� samotni. Do momentu stworzenia przez jednego z mieszka�c�w kwiaciarni, s�siedzi poza grzeczno�ciowym "dzie� dobry" nie nawi�zywali ze sob� kontakt�w. Nagle wszystko si� zmienia i powoli zaczyna si� uk�ada�.

W powie�ci pojawiaj� si� niezwykle sympatyczni bohaterowie, szczeg�lnie zapada w pami�� pani Wiesia, kobieta, kt�ra wie wszystko o wszystkich, lubi ludzi, kt�rych codzienni obserwuje ze swojego okna. Du�o wie, bo ogl�da telewizje, no i bardzo nie lubi k�opot�w - o tym dowiadujemy si� w�a�ciwie w ka�dym rozdziale, a mo�e nawet cz�ciej. Pocz�tkowo wywo�ywa�o to na mojej twarzy u�miech, ale w pewnym momencie zacz�o zwyczajnie irytowa�. Rozumiem, �e autorka mia�a taki zamys�, ale te frazy pojawia�y si� nieco zbyt cz�sto. Poznajemy r�wnie� wielu innych bohater�w, ale to w�a�nie pani Wiesia jest najbardziej charakterystyczna w ca�ej tej powie�ci, do tego o niej w�a�ciwie dowiadujemy si� najwi�cej. Bohater�w jest tutaj sporo, ale tak naprawd� o pozosta�ych - malarce Gra�ynie, czy w�a�cicielu kwiaciarni Florianie wiemy niewiele. Mimo tego, nie spos�b ich nie polubi�.

"Zawsze jest najpierw �le, by potem by�o dobrze. I by to "dobrze" lepiej nam smakowa�o."

Autorka tak naprawd� opowiedzia�a nam histori� zwyczajnych ludzi w nieco nierealny spos�b. Nie ma tu jaki� wi�kszych zwrot�w akcji, kt�re ca�kowicie by nas zaskoczy�y. Nie mo�na jednak odm�wi� ksi��ce pewnej magii i klimatu. "Pracownia dobrych my�li" daje nadziej�, opowiada o mi�o�ci, przyja�ni, szcz�ciu - wszystkim co w �yciu wa�ne. Ca�a historia nastraja optymistycznie i otula ciep�em, mamy te� okazj� by troch� si� po�mia�, poniewa� niejednokrotnie dialogi lub sytuacje by�y naprawd� zabawne. Bardzo podoba mi si� r�wnie� styl autorki, lekki i plastyczny.

Po wielu ksi��kach opowiadaj�cych histori� nieszcz�liwej mi�o�ci, chyba mia�am ochot� na tak� powie�� jak "Pracownia dobrych my�li", o zwyczajnych ludziach, cho� nieco nierealn�. Mo�e nie spe�ni�a w stu procentach moich oczekiwa�, jednak na pewno nie jest to ostatnia ksi��ka Magdaleny Witkiewicz, po kt�r� si�gn�am. Je�li kolejne powie�ci czyta si� r�wnie przyjemnie jak t�, na pewno regularnie b�d� czyta� ksi��ki tej autorki. "Pracownia" naprawd� mnie wci�gn�a, z �alem odk�ada�am j� na p�k�, w�a�ciwie �a�uj�, �e powie�� nie jest troszk� d�u�sza. Mimo pewnych mankament�w, powie�� gor�co polecam!

[[Adres usuni�ty]]