Rozw�dki Konstancina. Tajemnice Konstancina. Tom 3

"Konstancin zbudowany jest na prawach i zasadach krwi� przypiecz�towanych. Tutaj wszystko ma sw�j czas - czas na le�akowanie, czas na ekspozycj�, czas na pomna�anie maj�tku i czas na wyprzeda�.

I dop�ki ka�dy przestrzega tych zasad, wszystko chodzi jak w zegarku."

Konstancin, symbol luksusu, klasy i du�ych pieni�dzy. A jaki jego obraz wy�ania si� z tej ksi��ki? No powiem Wam, �e pora�aj�cy.

Autorka jako jego by�a mieszkanka, mia�a okazj� zajrze� do tej niedost�pnej dla zwyk�ych ludzi enklawy i to co pokazuje nam w tej ksi��ce, mo�e dziwi�. Nie wiem ile tu prawdy, ile fikcji literackiej, ale pieni�dze nie lubi� rozg�osu. Lubi� cisz� i stabilno��, a rozw�d zawsze tej stabilno�ci zagra�a. Dlatego rozwody konstanci�skich ma��e�stw, potrafi� by� bardzo brutalne. Bo kiedy nie liczy si� cz�owiek, tylko jego konto w banku, uk�ady i znajomo�ci...to trudno o stabilne ma��e�stwo. Mamy tu raczej do czynienia z umow� kupna - sprzeda�y... Mo�e to troch� brutalne, ale tak to odbieram.

Du�o tu emocji, du�o gniewu, �alu ale te� g�upoty. Nie jest to ksi��ka, z kt�rej wieje optymizmem. Raczej s�odko-gorzka opowie�� o tym, jak nie powinno wygl�da� ma��e�stwo.

Je�li lubicie takie ksi��ki, przeczytajcie. Mnie czasem mocno wkurza�a, zobaczymy jak b�dzie z Wami.

„Ach, Konstancinie, �atwiej Ci� podej��,

ni� od ciebie odej��”

Niesamowite jest, jak bardzo mo�na si� zatraci�, straci� godno��, zaprzeda� dusz�, a to tylko dla g�ry pieni�dzy i

luksusowego �ycia.

Jak �atwo, z dnia, na dzie� sta� si� �on� miliardera i jak trudne jest wyj�cie z tej opresji zwanej ma��e�stwem bez szwanku, z twarz�, a przede wszystkim zabieraj�c ze sob� pe�n� walizk�, najlepiej od Vuitton’a, i to t� najwi�ksz�, wypchan� po same brzegi r�wniutkimi paczuszkami pi��set-eur�wek.

Nasza bohaterka po prze�yciach i traumach, kt�re mogli�my obserwowa�, opr�cz tych pi�knych chwil, w poprzednich dw�ch tomach, w trzeciej cz�ci musi zmierzy� si� z naprawd� niebezpieczn� sytuacj� oraz przyj�� pomoc, od sprzymierze�ca, kt�ry i tak pewnie na ko�cu mo�e okaza� si� nim nie by�…

„Bo przecie� wszystko mo�na kupi� i ka�dy ma swoj� cen�”

Jednak misterny plan, niemal koronkowo „dziergany”, kt�ry sama ma w zanadrzu, mo�e zszokowa� nie tylko samego zainteresowanego, ale te� ca�� konstanci�sk� �mietank�…

„Rozw�dki Konstancina”, tak jak i dwie poprzednie ksi��ki Eweliny �lota�y „�ony Konstancina” i „Kochanki Konstancina” to nie tylko historia, w kt�rej poznajemy losy dziewczyny i nie tylko samej bohaterki, kt�ra wesz�a w ten hermetyczny �wiat bogaczy, ale te� jej blaski i cienie, oraz walka o prze�ycie w nim, ale przede wszystkim wyj�cie z niego z twarz�, zabezpieczeniem, ale przede wszystkim bez uszczerbku na zdrowiu fizycznym, ale tak�e psychicznym.

„I cho� moje wychudzone nogi ledwo stoj� na szpilkach za dziesi�� tysi�cy z�otych, nie poddaj� si�”

To co mnie osobi�cie bardzo si� podoba, to opisy tych najbardziej luksusowych d�br, kt�rymi konstanci�skie rekiny si� otaczaj�, marek, o kt�rych nigdy nie s�ysza�am i niewyobra�alnych pieni�dzy i nie tylko, jakie trzeba za nie zap�aci�. Poznajemy na prawd� �wietnie zawoalowane �ycie, tych najbardziej znanych os�b, ich tajemnice i skandale, a dobrze szukaj�c w pami�ci lub w necie, bez problemu ich rozpinacie. I cho� opowiadana historia, jest fikcj� literack�, to wida�, �e autorka bardzo du�o „przemyci�a” te� ze swojego �ycia, co sprawia, �e ta ksi��ka jest jeszcze bardziej intryguj�ca, ale te� chwilami przera�aj�ca, szokuj�ca i totalnie zaskakuj�ca.

Styl autorki bardzo mi si� podoba, bo odpowiednia porcja fikcji i realu na prawd� robi robot�.

Pi�kne ok�adki, ka�dej konstanci�skiej cz�ci, s� idealnym dope�nieniem tego co znajdziemy w ksi��ce.

Reasumuj�c gor�co polecam i zn�w z niecierpliwo�ci� czekam na kolejn� konstanci�sk� cz��!!!