Upi�r nawiedzi� Europ�. Dzikusy. Tom 2 Outlet

W imi� przekona�

„Chwilami mam wra�enie (…), �e my wszyscy jeste�my upiorami. B��ka si� w nas nie tylko to, co odziedziczyli�my po ojcu i matce. S� to r�ne stare, martwe pogl�dy, r�ne strupiesza�e wierzenia. Nie �yj� w nas, ale wesz�y nam w krew, nie mo�emy si� ich wyzby�. Kiedy bior� do r�ki gazet�, �eby j� przeczyta�, mam wra�enie, �e mi�dzy wierszami pe�zaj� upiory. Po ca�ym kraju snuj� si� upiory, jest ich tyle, ile piasku w morzu... " – te s�owa autorstwa Henrika Ibsena przychodz� na my�l, kiedy s�uchamy doniesie� telewizyjnych, kiedy obserwujemy to, co dzieje si� na szczeblach rz�dowych, kiedy jeste�my �wiadkami �enuj�cych zachowa� polityk�w.

Cytat ten nasuwa si� r�wnie� podczas lektury ksi��ki „Dzikusy. Upi�r nawiedzi� Europ�”, autorstwa Sabriego Louataha, francuskiego pisarza, kt�ry pierwszym tomem powie�ci „Dzikusy. Francuskie wesele” nie tylko zadebiutowa�, ale zapewni� sobie trwa�e miejsce w historii literatury. Opublikowana nak�adem Wydawnictwa WAB saga, pozwoli�a nam sp�dzi� dob� w Saint-�tienne, poznaj�c pochodz�c� z Algierii, wielopokoleniow� rodzin� Narrusz. Dzi�ki tej lekturze mieli�my okazj� do�wiadczy� r�nic kulturowych, ale r�wnie� dowiedzie� si� o narodzie Kabyl�w, czyli narodzie berberyjskim, mylnie uto�samianym z Arabami, zamieszkuj�cy, przede wszystkim p�nocno-wschodni� Algieri�, przygraniczne obszary Tunezji, a tak�e Francje. Pierwszy tom nie tylko przykuwa nasz� uwag� w�tkami spo�ecznymi i narodowo�ciowymi, ale pozwala te� uczestniczy� w tytu�owym weselu, na kt�rym bawi si� wi�kszo�� cz�onk�w rodziny, w tle mamy za� odbywaj�ce si� wybory prezydenckie.

Osoby, kt�re z zainteresowaniem �ledzi�y wydarzenia rozgrywaj�ce si� we „Francuskim weselu” z pewno�ci� b�d� zaskoczone tym, jak rozwija si� sytuacja w drugim tomie historii. Myli si� bowiem ten, kto oczekuje dalszych, skomplikowanych obraz�w rodzinnych relacji, wzajemnych niech�ci czy konflikt�w. Pierwszy tom rozbudzi� w nas ciekawo��, ale przewrotnie pos�u�y� ON zaledwie jako … wprowadzenie do cz�ci drugiej. O ile bowiem na weselu bawi� nas przystojny aktor, Fu'ad, to tym razem straszy nas demoniczny Nazir, kt�ry odwa�y� si� … podnie�� r�k� na kandydata na prezydenta Francji.

Sabri Louatah rozpoczyna akcje swojego drugiego tomu w kilka chwil po zamachu na Idera Szawisza, pierwszego pretendenta arabskiego pochodzenia do urz�du prezydenta. Szawisz trafia do szpitala z powa�nymi uszkodzeniami cia�a, bowiem mimo i� kula nie dotar�a do m�zgu, to pod wp�ywem szoku nast�pi�o p�kni�cie t�tniaka. Jego stan jest zatem powa�ny, podobnie jak powa�ne s� oskar�enia pod adresem Nazira Narrusza. To ON jest w�a�nie tytu�owym upiorem, mimo i� podczas aresztowania wygl�da raczej na wystraszonego i zagubionego.

W jaki spos�b ch�opak przeszed� w tak kr�tkim czasie tak d�ug� drog�, od rozprowadzania narkotyk�w po pr�b� zab�jstwa na tle politycznym? Czy Nazir dzia�a� sam czy by� zaledwie pionkiem w r�kach jakiej� organizacji? Czy to mo�liwe, by wybory wygra� cz�owiek znajduj�cy si� w stanie �pi�czki? Na te pytania odpowied� niesie drugi tom powie�ci „Dzikusy”, kt�ry w obliczu zmasowanych atak�w terrorystycznych, kt�re mia�y miejsce na przestrzeni kilku ostatnich lat, zyskuje nowy wymiar. I cho� Nazir nie jest typowym islamskim terroryst�, zamiast idei kieruje nim raczej bunt i pycha, to mo�emy obserwowa� dramat, zar�wno rodziny Szawisza, jak i wszystkich os�b z otoczenia Nazira, a nawet … ca�ej Francji, kt�ra dzie� po dniu �yje zamachem.

Louatah po raz kolejny okaza� si� by� nie tylko mistrzem fabu�y czy konstruowania sylwetek bohater�w, ale pokaza� ON r�wnie� niezwyk�� umiej�tno�� igrania z emocjami, zar�wno czytelnik�w, jak i swoich postaci. Niezwykle aktualny polityczny i spo�eczny kontekst powie�ci dodaje jej jeszcze pikanterii i sprawia, �e z niecierpliwo�ci� wypatrujemy kolejnego tomu historii. Ciekawe, czym tym razem autor zaskoczy…

Justyna Gul

Qultura slowa

Tre�ci� 1 tomu s� losy, a w�a�ciwie jeden dzie� z �ycia mieszkaj�cej od lat we Francji, a pochodz�cej z Algierii, kabylskiej rodziny Narrusz. Kuriozalna rodzina, wielopokoleniowa, bardzo g�o�na i chaotyczna. W jej ramach mamy unikalnych przedstawicieli poczynaj�c od zahukanej gospodyni domowej, poprzez ha�a�liw� bezz�bn� acz wzbudzaj�c� og�lny strach babk�, nastoletniego umiarkowanie zr�cznego gangstera, aktora celebryt�, kazirodcze rodze�stwo i najstarszych w rodzinie m�czyzn, kt�rzy s�dz� (o naiwno�ci), �e nad wszystkim panuj�. Do tego dochodzi spora grupa dalszej rodziny, kt�ra widuje si� tylko z okazji wesel i pogrzeb�w. Si�� rzeczy, przy takiej mieszaninie ludzkich charakter�w i postaw, na �wiat�o dzienne wychodz� skrywane miesi�cami, a nawet latami, najr�niejsze antagonizmy. Oj dzieje si�, dzieje.

Spora grupa unikalnych bohater�w z rodziny Narrusz przechodzi tak�e do tomu. 2. Z tym, �e w tej cz�ci prym wiedzie mroczny on, a konkretnie Nazir Narrusz. Poznajemy go ju� w tomie 1, jako brata niezwykle Fu'ada, popularnego aktora.

W tomie 1 Nazir tylko anonsuje swoja obecno�� i pogl�dy. W tomie 2 daje nam wszystkim mocno popali�. W skr�cie napisze, �e to tajemniczy, diabelsko przystojny terrorysta nap�dzany..no zdziwicie si�, wcale nie ide� d�ihadu. Czym zapytacie. Tego nie zdradz�, dowiecie si� tego z tej niesamowitej ksi��ki. Jestem przekonana, i� pomys�y pisarza, jak ukaza� posta� Upiora- Nazirra, jak go przedstawi� bardzo was zadziwi.

Przywykli�my bowiem do schemat�w = terrorysta= islamista= d�ihad. Autor udowadnia nam, �e wcale tak nie musi by�. Z�em cz�sto nie jest to co nam bezpo�rednio, prosto w twarz grozi. Bardziej niebezpieczne jest to czego zdajemy si� nie dostrzega�, bagatelizowa�.

Do tego dochodz� zamieszki na ulicach Francji, niepokoje rozlewaj�ce si� w tempie b�yskawicznym, zamach na kandydata na prezydenta, kontrkandydata Sarkozyego,

Szawisz prze�yje zamach.

Napisa�am wcze�niej, �e autor raczy nas ogromn� wprost ilo�ci� cz�onk�w rodziny Narrusz. To prawda. Ale w tym tomie poszed� o krok dalej. Do�o�y� do tego ogromn� ilo�� przedstawicieli szeroko rozumianego wymiaru sprawiedliwo�ci.

Ca�o�� ukazana w kr�tkich scenach, zlepiona w genialny spos�b niesamowit� fabu��, kt�ra p�dzi niczym najszybsza kolejka g�rska i wydarzeniami, kt�re przyprawiaj� o b�l g�owy, ale zdaj� si� by� niepokoj�co realne.

Czyta si� fantastycznie. Polecam. Musicie pozna� t� seri�. Niecierpliwie czekam na kolejny tom.

"Upi�r to ja. Zna pan zdanie Marksa: Upi�r nawiedzi� Europ�?"

Karim zostaje aresztowany po tym, jak strzeli� do kandydata na prezydenta Szawisza. Jest ON pionkiem, kt�rym po idealnie zaprojektowanym planie przesuwa jego kuzyn Nazir. Pozbawiony skrupu��w m�czyzna zostaje poszukiwany przez organy w�adzy. Ale Szawisz wci�� �yje, wi�c nie wszystko posz�o zgodnie z planem Nazira. Na skutek p�kni�cia t�tniaka Szawisz pozostaje w �pi�czce. To pierwsza taka sytuacja, kiedy Francja wybra�a prezydenta, kt�ry nie jest w stanie sprawowa� swej w�adzy. Atmosfera w mie�cie robi si� nerwowa i ci�gle trwaj� zamieszki. Dlaczego strzelono do Szawisza, kt�ry nie mia� niczego do ukrycia? Karim umiera ze strachu o matk�. Jego rodzina cierpi z powodu zbiorowej odpowiedzialno�ci. Wszystkim jej cz�onkom zosta� postawiony zarzut udzia�u w zorganizowanej grupie w celu pope�nienia przest�pstwa o charakterze terrorystycznym. Najbardziej rozdarty jest Fu'ad. Jego ukochana Jasmina jest c�rk� Szawisza, do kt�rego strzela� jego kuzyn. Dlaczego musi cierpie� z powodu tego, co zrobi� kto� inny? Jak potocz� si� losy kraju?

W tej cz�ci historii Karim zostaje odsuni�ty na dalszy plan. Na jego miejsce pojawia si� Nazir, zleceniodawca politycznego zab�jstwa. M�czyzna gotowy na wszystko i bardzo przebieg�y. Korzystaj�c z chaosu jaki wprowadzi�, udaje mu si� ucieka� coraz dalej. Wyprzedza po�cig i zaciera za sob� wszystkie �lady. Co nim kieruje?

Tak jak przewidzia�am akcja rozkr�ca si� w�a�nie w tym tomie. "Dzikusy. Upi�r nawiedzi� Europ�" to historia pe�na intryg, zamieszek, nietolerancji oraz konflikt�w na najwy�szych szczeblach. Cho� akcja rozgrywa si� w kr�tkim przedziale czasowym to mknie do przodu w zawrotnym tempie. W�a�nie na to czeka�am! Ca�a seria ma specyficzny klimat, dzi�ki kt�remu wszystkie wydarzenia wydaj� si� by� jak najbardziej realne i prawdziwe. Od pierwszych stron akcja trzyma nas w napi�ciu i bardzo ci�ko jest przewidzie� co b�dzie dalej. Emocjonuj�cych moment�w tutaj nie brakuje. Ca�a historia jest bardzo oryginalna i nieszablonowa, godna uwagi. Z niecierpliwo�ci� czekam na kolejn� cz�� tej niezwyk�ej historii. Nic nie jest w niej oczywiste.

Podobno saga literacka Sabriego Louataha nazywana jest prorocz�. Czy autor posiada dar przewidywania przysz�o�ci?

Chaos. To jedno, kr�tkie s�owo najprecyzyjniej okre�la stan, w jakim w�a�nie znalaz�a si� Francja. Wynik og�oszony przez wszystkie stacje telewizyjne, wynosz�cy pi��dziesi�t dwa przecinek dziewi�� procent niesie si� echem w ludzkich g�owach, co oznacza� mo�e tylko jedno - prezydentem zosta� przebywaj�cy w �pi�czce po postrzale Szawisz, pierwsza w historii g�owa pa�stwa pochodzenia arabskiego. I chocia� zdawa� by si� mog�o, �e odpowiedzialny za ten okrutny zamach Karim zostaje natychmiast aresztowany, niemal od razu staje si� jasne, �e jest ON jedynie niewiele znacz�cym pionkiem, w rozgrywanej przez jego kuzyna Nazira skrupulatnie przemy�lanej grze. Jedna chwila, w kt�rej prowadz�cy w sonda�ach kandydat zostaje postrzelony jest jedynie zapalnikiem, po kt�rym nast�puje lawina niekontrolowanych i nieszcz�cych w skutkach wydarze�. Czy w�adzom Francji uda si� schwyta� Nazira, samozwa�czego Upiora? Czy b�d� w stanie zapanowa� nad ciemnymi chmurami, kt�re zawis�y nad ich pa�stwem?

"Ludzie p�on� w ciszy. Kamery telewizyjne nie potrafi� filmowa� umys��w. Ja po prostu wyci�gam ogie� z g��w na �wiat�o dzienne. (...) Jestem re�yserem prawdy..."

Je�eli czytali�cie poprzedni tom, zapewne doskonale wiecie, �e w serii tej prowadzona jest narracja trzecioosobowa, zreszt� przy tak licznej ilo�ci bohater�w nie wyobra�am sobie, by mog�oby by� inaczej. W "Dzikusy. Upi�r nawiedza Europ�" wci�� wa�n� rol� odgrywa dobrze znany Karim, zagubiony, przera�ony, a przy tym wydawa� by si� mog�o, �e wr�cz nie�wiadomy wagi swojego czynu. Jednak w dalszej cz�ci ksi��ki zostaje ON stopniowo zepchni�ty na dalszy plan, a g��wne skrzypce zaczyna gra� nie kto inny jak Nazir Narrusz, �cigany przez organy w�adzy w ko�cu w pe�ni ukazuje swoje prawdziwe oblicze. Zimny, cyniczny, pozbawiony skrupu��w i w pe�ni przekonany o swoich racjach, wytrwale d��y do jasno wyznaczonego celu, kt�ry jak si� okazuje kie�kowa� w jego g�owie od dawna. Wci�� jednak nie dowiadujemy si�, czy by� w tym osamotniony, czy jest jedynie kolejn�, dobrze odgrywaj�c� swoj� rol� marionetk�. W sporej mierze akcja skupia si� r�wnie� na postaci Fu'ada, kt�ry z oczywistych wzgl�d�w w jednej chwili zostaje pozbawiony mo�liwo�ci kontaktu z jego ukochan� Jasmin�, przez to prze�ywa w�asn�, osobist� tragedi�. Louatah nie by�by sob�, gdyby w tomie tym nie pojawi�a si� masa innych, szalenie charakterystycznych postaci, takich jak chocia�by liczni cz�onkowie agencji bezpiecze�stwa czy Fleur, kt�ra zdaje si� by� wr�cz za�lepiona Nazirem, a tym samym jego ideami.

Styl autora wci�� pozostaje taki sam, prosty i przyst�pny, a jednocze�nie ma w sobie to co�, co czyni go niepowtarzalnym. Szczeg�owe i barwne opisy zaczynaj�c od postaci, a na otoczeniu ko�cz�c sprawiaj�, �e czytelnik przenosi si� do ca�kiem innego, nieprawdopodobnie realnie przedstawionego �wiata. Ca�a historia zawarta w drugim tomie odgrywa si� w ci�gu zaledwie trzech dni, jednak jej wielop�aszczyznowo�� i zawi�a fabu�a sprawiaj�, �e nie mo�na si� przy niej nudzi�. W przeciwie�stwie do pierwszej cz�ci, kt�ra skupia�a si� g��wnie na ukazaniu ogromnego rodu rodzinny Narrusz, akcja w kontynuacji tej przybiera znacznie szybsze tempo. Kr�tkie rozdzia�y w po��czeniu ze spor� liczb� przemy�lanych i sp�jnych w�tk�w powoduj�, �e pozycj� t� czyta si� bardzo szybko i wr�cz nie mo�na si� od niej oderwa�. Ksi��ka ta jest idealn� mieszank� nietolerancji i uprzedze�, skrupulatnie przemy�lanych intryg, opanowuj�cych kraj zamieszek oraz nieustannie toczonych potyczek mi�dzy poszczeg�lnymi szczeblami w�adzy, kt�rych przedstawiciele zamiast ze sob� wsp�pracowa�, kopi� sobie wzajemnie do�ki. Autor w tomie tym udowodni�, �e poza wykreowaniem niesamowitych bohater�w potrafi tak�e stworzy� pe�n� emocji wartk� akcj�, kt�ra trzyma w napi�ciu a� do ostatnich stron. Natomiast samo zako�czenie... nie mog� si� doczeka� kolejnego tomu, a to m�wi samo za siebie, Louatah po raz kolejny zostawia czytelnika z wielkim niedosytem, a ja z niecierpliwo�ci� wyczekuj� lutego, kiedy to premier� b�dzie mia�a kolejna cz�� serii. Chc� r�wnie� wspomnie� o jej wydaniu, kt�re naprawd� cieszy oczy (i biblioteczk�), jest przepi�kne.

Podsumowuj�c "Dzikusy. Upi�r nawiedzi� Europ�" jest to zdecydowanie godna uwagi kontynuacja, ��cz�ca w sobie thriller polityczny z osobistymi tragediami bohater�w. Je�eli cenicie sobie oryginalno��, nieszablonowo��, a przede wszystkim nie czytacie dla samego czytania, zapewniam Was - trafili�cie idealnie.

**********[Adres usuni�ty]*********

Poprzednia cz�� „Dzikus�w” sko�czy�a si� tak nagle i z takim impetem, �e nie mia�em si� nad czym zastanawia�. Od razu chwyci�em za „Upi�r nawiedzi� Europ�”, kt�r� dzi�ki wydawnictwu WAB mog� dla was recenzowa� jeszcze przed premier�. Je�li nie zapozna�e� si� z pierwszym tomem, polecam zajrze� do naszej recenzji „Dzikusy. Francuskie Wesele” .

Francja po trz�sieniu ziemi

Tak jak w cz�ci pierwszej „Dzikus�w”, historia zamyka si� w bardzo kr�tkim okresie czasu, dok�adnie s� to mniej ni� 3 dni od momentu wystrza�u z broni Karima. Ch�opiec wraz z swoj� rodzin� zostaje zatrzymany i przes�uchiwany. Na dos�ownie wszystkich szczeblach w�adzy zaczyna si� �ledztwo i po�cig za Nazirem - persona non grata rodziny Narrusz. Nie wiadomo czy Szawisz, by� mo�e przysz�y prezydent Republiki Francuskiej, prze�yje zamach, a na ulicach Pary�a dochodzi do masowych rozruch�w przeciwnik�w dotychczasowej w�adzy. Kraj przypomina jedn� wielk� beczk� prochu, gdzie przypadkowa iskra mo�e doprowadzi� do katastrofy.

Pozytywna zmiana

„Upi�r nawiedzi� Europ�” zgodnie z moim przeczuciem i nadziejami w wyra�ny spos�b odr�nia si� od pierwszego tomu. Autor porzuci� kwestie spo�eczne na rzecz szybszej akcji. Do licznej rodziny Narrusz dosz�a bardzo du�a ilo�� bohater�w zwi�zanych z wymiarem sprawiedliwo�ci, s�u�bami specjalnymi i policj�. Je�li kto� mia� problem z zapami�taniem wszystkich imion i nazwisk w „Francuskim weselu” tu b�dzie mia� prawdziwe urwanie g�owy. Mimo tak du�ej ilo�ci bohater�w nie mog� powiedzie� aby kt�ry� z podejmowanych w�tk�w by� mniej znacz�cy dla ca�ej fabu�y. Dzi�ki temu historia toczy si� w r�wnym tempie, bez przestoj�w. A gdy �apa�o mnie leciutkie znu�enie, Sabri Louatah znowu przyspieszy�, odkry� najmocniejsze karty ocieraj�ce si� o teorie spiskowe i uderzy� z tak� moc�, �e ju� teraz z niecierpliwo�ci� wyczekuje ci�gu dalszego.

To co podoba�o mi si� szczeg�lnie to spos�b w jaki zosta�y przedstawione przepychanki i batalie pomi�dzy poszczeg�lnymi szczeblami w�adzy. Wizje �ledztwa, metody poszczeg�lnych os�b, ich niepochamowana ambicja oraz ewentualne powi�zania z �wiatem polityki, powoduj� kolejne zgrzyty w rz�dowej machinie i dodaj� ca�ej historii pikanterii. Bardzo ciekawie w ca�� histori� zosta�y wpl�tane media spo�eczno�ciowe. Tu du�y plus dla autora, �e ukaza� jak bliski wszystkim np.: facebook itp. mo�e sta� si� szczeg�lnie gro�nym narz�dziem, a nawet broni�.

Wi�ksze zastrze�enie mam jedynie do zbyt s�abo zarysowanej, wed�ug mnie, psychologii dw�ch g��wnych postaci, Nazira i Fuada. Przesz�o�� braci jest dosy� niejasna, tak wi�c motywy, szczeg�lnie Nazira, s� dla mnie ma�o przekonywuj�ce. T�umaczenie, �e kto� jest z�y po prostu z natury do mnie nie przemawia. Bardziej Sabri Louatah skupi� si� na przedstawieniu wszystkiego co dzieje si� dooko�a bohater�w, dosy� dok�adne opisy daj� wra�enie lektury scenariusza do kolejnych odcink�w serialu. Swoj� drog� taki nied�ugo ma powsta�.

Podsumowanie

Ciekawa, bliska naszych czas�w tematyka, spotka�a si� w tomie drugim „Dzikus�w” z konkretn� akcj� i emocjami. Kolejny mocny fina� i ilo�� w�tk�w nie daje nam jasnej odpowiedzi co czeka nas w kolejnej cz�ci serii, do kt�rej lektury w tym momencie mog� wszystkich z czystym sumieniem zach�ci�.

Pozdrawiam

T.