eBook Las zbli�a si� powoli. Kto po wojnie mordowa� w D�brzynie mobi epub

„Las zbli�a si� powoli” to pozycja, kt�ra poruszy�a moje serce i umys�, otworzy�a na ludzkie tragedie, kt�re a� trudno sobie wyobrazi�, �e naprawd� mia�y miejsce. W mojej ocenie to jedna z wa�niejszych pozycji reporta�owych ostatnich kilku lat, a mo�e nawet ca�ego dziesi�ciolecia. Autor odkrywa w niej zbrodnie, o kt�rych nie wolno nam nigdy zapomnie�, a wszystko w atmosferze powojennej zawieruchy. Z pewno�ci� b�d� do niej wraca� nie tylko jesiennymi wieczorami. Ksi��ka zdecydowanie warta polecenia!

�wietna ksi��ka reporterka polskiego autora Rafa�a Hetmana. Opowiada o morderstwach i rabowaniu ludzi, kt�rzy wracali z rob�t w III Rzeszy. Do zdarze� dochodzi�o w lesie w D�brzynie. Ksi��ka jest �wietnie napisana, niezwykle wci�gaj�ca. Cho� tematyka nie nalezy do najprzyjemniejszych, warto moim zdaniem mie� �wiadomo�� tego, jak wygl�da�a rzeczywisto�� tuz po wojnie. Ci�ko jest wyobrazi� sobie co czu�y tamte osoby- zar�wno oprawcy jak i ofiary. Naprawd� polecam przeczytac t� pozycj�. Ja przeczyta�em w kilka godzin, tak mnie wci�gne�o.�

"Las zbli�a si� powoli. Kto po wojnie mordowa� w D�brzynie?" Rafa� Hetman

D�brzyna jest niewielkim lasem o krwawej historii. Najstarsze drzewa pami�taj� zar�wno polowania na ba�anty, hrabiego Lubomirskiego, jak i mordy dokonywane w celach rabunkowych na powracaj�cych z rob�t w III Rzeszy Polakach. Te wydarzenia ci�gn� si� za mieszka�cami Grz�ski i �wi�toniowej od lat, lecz ma�o kto chce o nich m�wi�...

"Las zbli�a si� powoli" to kolejny reporta� w dorobku literackim Rafa�a Hetmana, a zarazem powr�t w wielkim stylu! Wcze�niejsza publikacja autora na temat lubelskiego miasteczka Izbica odbi�a si� ogromnym echem w czytelniczym p�wiatku, pozostawi�a po sobie ogrom wra�e�, emocji i niedosyt w oczekiwaniu na premier� nast�pnej frapuj�cej ksi��ki. Warto by�o czeka�. Autor ponownie rozk�ada czytelnik�w na �opatki... Zaskakuje, anga�uje, a co wi�cej przywo�uje pami�� o wydarzeniach i ludziach, kt�rzy ju� dawno zatarli si� na kartach historii, a o kt�rych pami�taj� nieliczni.

Rafa� Hetman pozostaje obiektywny ani na chwil� nie zbacza z tej �cie�ki. Nie d��y do samos�d�w, nie ocenia, nie zniewa�a czy te� nie u�ywa blu�nierstw wobec morderc�w. Wr�cz przeciwnie - o ka�dym wyra�a si� z nale�ytym szacunkiem, nikogo nie pot�pia; post�puje ostro�nie, a tym samym zgodnie z prawd� historyczn�, zapiskami i notatkami archiwalnymi, wspomnieniami mieszka�c�w Grz�ski i �wi�toniowej oraz w taki spos�b, by rodziny sprawc�w nie poczu�y si� w �aden spos�b ura�one. Tego wymaga si� od bardzo dobrego reporta�u, elementy te �wiadcz� o profesjonalizmie, precyzji i swoistej umiej�tno�ci subtelnego podej�cia do opisywanego tematu.

Autor usi�uje zdefiniowa� poj�cie pami�ci i przeciwstawne do owego. Nieustannie rozpracowuje czynniki, kt�re mog�y wp�yn�� na to, �e wydarzenia z D�brzyny usi�owano zamie�� pod przys�owiowy dywan, sprawi�, �e pami�� o poleg�ych i oprawcach zaginie w odm�tach powojennego chaosu i poczucia niepokoju towarzysz�cego tamtemu niepewnemu okresowi.

Ksi��ka "Las zbli�a si� powoli" nie jest r�wnie� zwyk�ym, banalnym �ledztwem reporterskim. W reporta�u tym znajdziemy fragmenty dochodzenia do tego, kto mordowa�, ale przewijaj� si� one jedynie gdzie� tam w tle. S� zauwa�alne, znacz�ce dla ca�o�ci, jednak nie zamykaj� opowiedzianej przez Hetmana jak�e intryguj�cej opowie�ci w sztywnych ramach docieka�, przypuszcze� i innych mo�liwo�ci. Tutaj mamy szanse ujrze� drugie dno, aczkolwiek trzeba uwa�nie bada� grunt, gdy� ta pozycja jest czym� o wiele wi�cej ni� tylko nudnawym �ledztwem z podaniem wszystkich personali�w "tych, kt�rzy chodzili do D�brzyny".

Podsumowuj�c, Rafa� Hetman zdecydowanie potrafi wbi� czytelnika w fotel! I to dos�ownie. Snuj�c ekscytuj�c� histori� niewielkiego lasku w okolicach Przeworska, funduje nam ogrom r�norakich emocji, a tak�e wspaniale rekonstruuje zas�yszane od rozm�wc�w wspomnienia. "Las zbli�a si� powoli" to swego rodzaju kompendium pami�ci i niepami�ci...

⭐8/10

Za egzemplarz ksi��ki dzi�kuj� Wydawnictwu Czarne.

Las, do kt�rego starsi ludzie boj� si� wchodzi�. O kt�rym praktycznie nikt nic nie wie, a sekrety spoczywaj� bezpiecznie w grobach. Tych na cmentarzu przy parafii oraz tych, jakimi usiany jest las. Nikt nie wie, ile os�b zosta�o w nim zabitych i kim w�a�ciwie byli sprawcy. Nikt nigdy nie zosta� za to ukarany i nie poni�s� konsekwencji. A o historiach ludzi, kt�rzy wracali z przymusowych rob�t i zostali zamordowani od lat wspomina si� jedynie szeptem.

Hetman nie jest pierwszym, kto pr�buje przywr�ci� pami�� tych okropnych wydarze�, ale robi to wyj�tkowo wnikliwie. Dociera do wszystkich dost�pnych informacji, nikogo nie ocenia i pozostawia swoje w�asne pogl�dy oraz uczucia poza tekstem. Dzi�ki temu autor stworzy� kolejny dobry reporta� o zbrodniach przesz�o�ci i kolejny raz czyta�am jego prac� z ogromn� przyjemno�ci�. Lekkie pi�ro, du�y szacunek dla rozm�wc�w i potraktowanie tematu z �agodno�ci�, ale bez sp�yce� — oto, do czego ju� mnie przyzwyczai�.

„Las zbli�a si� powoli. Kto po wojnie mordowa� w D�brzynie" m�wi o zbrodniach na braciach wracaj�cych do domu, ale skupia si� te� na zmowie milczenia, nieudolnych �ledztwach i historii miejscowo�ci wok� D�brzyna. Jest o tym, jak wygl�da�a codzienno�� w s�siedztwie z wojskiem niemieckim, a potem rosyjskim. O odnajdywaniu ko�ci w�r�d drzew przez dzieci i k�amstwach doros�ych. O traumie powojennej. Hetman bowiem w �adnym razie nie idzie na skr�ty. Nie sp�yca problem�w i stara si� ugry�� je z ka�dej strony. I jestem mu za to kolejny raz wdzi�czna.

Po „Izbica, Izbica" mog�am to jedynie podejrzewa�, ale teraz jestem pewna —tytu�u tego autora naprawd� warto mie� na oku. Czekam na kolejne!