Nameryka

Bardzo przypad�a mi do gustu tre�� (cho� jest trudna, bolesna, szokuj�ca), doceniam inwencj� autora, pomys� stworzenia 20 pa�stw o bardzo fantazyjnych nazwach, a tak�e ogrom pracy, jak� argenty�ski autor w�o�y� w stworzenie tego monumentalnego dzie�a. To kolejna wyj�tkowa ksi��ka autora. I kolejny raz tak wiele si� ucz�.

Tu� po zako�czeniu kilkutygodniowego podczytywania ksi��ki, mam wra�enie, jakbym dot�d mia�a zamkni�te oczy, pewnych spraw nie dostrzega�a, by�a �lepa na co�, co jest oczywiste.

G��d, poprzednio przeze mnie czytana ksi��ka Caparrosa, by� rewelacyjny, ale ukazywa� te� pewne zjawisko globalnie. Ñameryka to inna koncepcja ukazania konkretnych spraw. Autor, �wietny, argenty�ski dziennikarz, wybra� pewien fragment �wiata i bazuj�c na nim ukazuje pewne aspekty, trendy problemy i ich nast�pstwa.

Robi to w spos�b ciekawy, bez moralizatorskiego tonu, bez zad�cia. Czytaj�c Ñameryk� mamy wra�enie rozmowy z kim� ciekawym, gaw�dy, w kt�r� z przyjemno�ci� si� ws�uchujemy.

Czym jest Ñameryka? Jako region, sami musicie si� tego dowiedzie� z lektury ksi��ki. Nadmieni� tylko, �e to bliska sercu pochodz�cego z Buenos Aires autora, kt�ry zabiera nas w podr� do Meksyku, Caracas, Bogoty, Hawany, Buenos Aires, La Paz czy El Alto. Odwiedzamy kopalnie, wysypiska �mieci, plantacje banan�w, skupiska slums�w i targowiska, miejsca, gdzie dzia�a�y narkotykowe kartele, a tak�e te, w kt�rych notorycznie brakowa�o wody. Tym, co najbardziej mnie poruszy�o jest przemoc wobec dzieci i wobec kobiet. Autor na kartach ksi��ki odmalowuje prawdziwe piek�o najs�abszych. Szczeg�lnie dotyczy to Meksyku, ale nie tylko.

Jednak ta lektura to nie tylko brud z�o, przest�pczo�� czy nawet wynaturzenia. To tak�e miejsca pi�kne, czasami innym pi�knem, ale i tak warte poznania.

Wiele te miejsca ��czy, wiele dzieli. Jednak kluczem przewodnim w wybraniu, takich, a nie innych miejsc by� j�zyk hiszpa�ski, kt�rym pos�uguje si� ludno�� tego regionu. Wsp�lny j�zyk, by� mo�e wsp�lne doznania, konsekwencje pogl�dy. Ale czy na pewno?

Jako ksi��ka Ñameryka to miks reporta�u, bardzo dobrego reporta�u oraz ksi��ki spo�eczno-obyczajowo-gospodarczej. Gor�co zach�cam do lektury.

Ksi��ka "Nameryka" Martina Caparrosa to dla mnie prawdziwy literacki wstrz�s! Autor pokazuje nie tylko ciemn� stron� Ameryki �aci�skiej, ale tak�e ukazuje nam pi�kno i niezwyk�o�� tego kontynentu. Czytaj�c t� ksi��k� czu�am si� jakbym przenios�a si� do innego �wiata - �wiata pe�nego kontrast�w, b�lu i nadziei. Caparros z ogromnym wyczuciem pisze o ludziach, kulturze i historii Ameryki �aci�skiej, dzi�ki czemu czytelnik otrzymuje wgl�d w �wiat, kt�ry zwykle jest ukryty przed naszymi oczami. Polecam t� ksi��k� ka�demu, kto szuka inspiracji do odkrycia nowych miejsc i kultur.

Reporta�e ucz�. Pokazuj� nam �wiat, kt�rego nie znamy. Pozwalaj� dotrze� do najskrytszych zakamark�w �wiata. Daj� mo�liwo�� poznania ludzi. Reporta� Martina Caparrosa pt. „Nameryka” jest zaproszeniem do poznania kultury dwudziestu kraj�w. To podr�, kt�r� warto odby�, by pozna� spo�ecze�stwo Ameryki �aci�skiej.

Czym jest Nameryka? Jak j� zdefiniowa�? To �uk o d�ugo�ci 12 000 kilometr�w. Je�li za� Nameryka by�aby jednym krajem, to jej doch�d por�wnywalny by�by z dochodem Niemiec. Z t� r�nic�, �e Niemcy maj� 83 miliony mieszka�c�w, a Nameryka 420 milion�w ludzi.

Nie ukrywam, �e argenty�ski dziennikarz i pisarz w reporta�u uj�� wiele wa�nych fakt�w, ukazuj�c kultur�, histori�, zwyczaje spo�ecze�stwa Ameryki �aci�skiej. „Nameryka” to nie tylko doskonale napisany reporta�, lecz r�wnie� kopalnia wiedzy o tym zak�tku �wiata. Ta ksi��ka zafascynowa�a mnie jako socjologa. My�l�, �e r�wnie� historycy, geografowie znajd� w niej co� dla siebie. Tak naprawd� ka�dy, kto interesuje si� �wiatem, poznawaniem ludzi, odleg�ych kultur si�gaj�c po ksi��k� Martina Caparrosa, odb�dzie podr�, kt�rej nie zapomni. Podr� do �wiata, do ludzi, do kultury. Podr�, kt�ra poszerzy obraz �wiata. To niezwykle wa�na i cenna publikacja na polskim rynku wydawniczym.

„Nameryka” zachwyca. Reporta� Martina Caparrosa wci�ga. Wielu m�wi, �e ten region �wiata cechuje si� najwi�kszymi nier�wno�ciami. Nie jest najbiedniejszy, lecz najbardziej nier�wny – tutaj r�nice mi�dzy biednymi i bogatymi s� najbardziej widoczne. Jednak�e owa nier�wno��, nie tylko wynika z zawarto�ci portfeli mieszka�c�w ameryki �aci�skiej. To r�wnie� r�nice w przywilejach.

Reporta� ukazuje nam histori� Wenezueli, kt�ra by�a kiedy� dum� Ameryki, a dzi� zosta�a skazana na zupe�n� n�dz�. Podczas lektury tej ksi��ki wkroczymy do Hawany, miasta, w kt�rym wci�� zauwa�y� mo�na plakaty o Rewolucji i Castro. Martin Caparros zabiera nas r�wnie� do Buenos Aires, miejsca, kt�re autor por�wnuje do teatru nieustaj�cej walki. Walki o przetrwanie, o w�adz� – w zale�no�ci od tego, jakie warto�ci wyznaje mieszkaniec tego zak�tku �wiata. Reporta�ysta zaprasza nas r�wnie� do Miami, miasta upragnionego dla tysi�cy Wenezuelczyk�w, dla kt�rych jest ono bezpieczn� przystani�.

To, co pragn� podkre�li�, to fakt, �e Martin Caparros zdoby� moje czytelnicze uznanie. To moja pierwsza ksi��ka tego autora, kt�r� przeczyta�em. Jednak po lekturze „Nameryki” czuj� ogromn� ch�� poznania tw�rczo�ci argenty�skiego dziennikarza. Caparros subtelnie prowadzi nas po Ameryce �aci�skiej, sprawiaj�c, �e przek�adaj�c ka�d� stron� tego reporta�u, czu�em jakbym przechadza� si� po opisywanych miejscach. „Nameryka” to podr� sentymentalna, wzbogacaj�ca czytelnika, ubogacaj�ca go, daj�ca poczucie blisko�ci z kultur� i lud�mi Ameryki �aci�skiej.

Je�li uwielbiacie reporta�e i kochacie podr�e, to najnowsza ksi��ka Martina Caparrosa spe�ni Wasze czytelnicze oczekiwania. Zdecydowanie polecam.

Ksi��ka „Nameryka” ukaza�a si� nak�adem Wydawnictwa Literackiego