Ze wst�pu Zbigniewa Parafianowicza
Szwajcaria nie ma armii, Szwajcaria jest armi�” – takie s�owa us�ysza� John McPhee, wybitny ameryka�ski reporter, gdy na pocz�tku lat osiemdziesi�tych towarzyszy� szwajcarskiemu Korpusowi G�rskiemu podczas manewr�w w Alpach. Na wysoko�ci dw�ch tysi�cy metr�w, w za�nie�onych dolinach i kot�ach lodowcowych, przygl�da� si� grom wojennym i symulacjom walk ze Zwi�zkiem Radzieckim.
W swoim reporta�u McPhee przeplata opisy �wicze� wojskowych w zachwycaj�cych alpejskich krajobrazach z historiami z cywilnego �ycia swoich bohater�w. A przy okazji ods�ania tajemnic� szwajcarskiej neutralno�ci, za kt�r� stoj� ogromna si�a militarna, maj�ca odstraszy� wroga, oraz perfekcyjny plan szkolenia i mobilizacji obywateli. Otrzymujemy nie tylko ksi��k� o szwajcarskiej koncepcji wojny i pokoju, ale przede wszystkim studium jednego z najbardziej nieprzeniknionych spo�ecze�stw Europy Zachodniej.
Takiej Szwajcarii nie znamy z broszur i reklamy czekolad. Zimnej i brutalnej. Konserwatywnej i zmilitaryzowanej. Niepoprawnej politycznie, w kt�rej unikaj�cych s�u�by okre�la si� mianem „psychicznych” i wpisuje im si� to do akt. Taka Szwajcaria istnia�a w latach osiemdziesi�tych. I taka Szwajcaria istnieje dzi�.
O ksi��ce
McPhee pokazuje tyle stron armii szwajcarskiej, ile ostrzy ma s�ynny szwajcarski scyzoryk. Napisa� jedn� ze swoich najlepszych ksi��ek.
Edmund Fuller, „The Wall Street Journal”
Szwajcarom udaje si� unika� wojen od blisko pi�ciuset lat. Aby podtrzyma� ten godny podziwu rekord, utrzymuj� jedn� z najwi�kszych armii �wiata w przeliczeniu na liczb� mieszka�c�w. Ten paradoks […] stoi u podstaw zajmuj�cej ksi��ki Johna McPhee.
Jack Schnedler, „Chicago Sun-Times”
Wyborne […]. O tym, co widzia� i czego si� dowiedzia�, McPhee pisze z w�a�ciw� sobie niepodrabialn� lekko�ci�.
Christopher Lehmann-Haupt, „The New York Times”
Szwajcarzy uwa�aj�, �e aby pozosta� neutralnym, trzeba mie� siln� obronno��. Licz� na to, �e kiedy naje�d�cy zobacz�, jakim wojskiem dysponuje Szwajcaria, uznaj�, �e nie warto atakowa�.
„The New Yorker”