S�dzia. Lucky Luke. Tom 13

Si�a prawa.

Samotny Kowboj powraca w trzynastej ods�onie komiksowego cyklu :) Tym razem Lucky Luke’a czeka spotkanie z pewnym s�dzi�, kt�ry zasady praworz�dno�ci traktuje w do�� specyficzny i podporz�dkowany w�asnemu „widzimisi�” spos�b.

Teksas, koniec XIX wieku. Dziki Zach�d rz�dzi si� swoimi prawami - dos�ownie i w przeno�ni. Pewien s�dzia znany jako Roy Bean egzekwuje przepisy prawa wybitnie po swojemu. Cz�ciej przy tym u�ywa kolta ni� Kodeksu Cywilnego ;) Ju� sam „budynek s�du” daje do my�lenia, jest to bowiem zwyk�y barak b�d�cy po��czeniem ostoi sprawiedliwo�ci oraz… baru. Kiedy w okolicy pojawia si� Lucky Luke od razu staje si� dla s�dziego osob� wybitnie podejrzan�. Oskar�enie „w majestacie prawa” to kwestia czasu – Czy Samotny Kowboj dowiedzie swej niewinno�ci?

Seria komiksowa nie do zdarcia, kt�ra ani troch� si� z biegiem czasu – i z kolejnymi tomami – nie nudzi. Mn�stwo gag�w, humor sytuacyjny, charakterystyczna kreska - oto cechy w�a�ciwe temu cyklowi. Je�li znacie, przeczytajcie kolejn� ods�on� koniecznie. Je�li serii nie znacie – czas najwy�szy to zaniedbanie nadrobi�.

Dzi�kuj� Wydawnictwu Egmont Polska za egzemplarz recenzencki.

Wi�cej na:

[Adres usuni�ty]

OSKAR�ONY LUCKY LUKE

Dwa miesi�ce min�y odk�d ukaza�y si� poprzednie dwa albumy o przygodach najszybszego kowboja na �wiecie i zgodnie z harmonogramem na naszym rynku pojawi�y si� w�a�nie dwa kolejne. Jak to by�o dotychczas najcz�ciej, tak i tym razem jeden z nich to klasyczna historia, drugi za� zabiera nas w absolutnie wsp�czesne ju� rejony cyklu. Ja w tym momencie przyjrz� si� pierwszemu, kolejnej �wietnej opowie�ci zaserwowanej nam przez legendarnego Ren� Goscinnego, kt�ry jak nikt potrafi� �mieszy� i serwowa� nam dowcipy na naprawd� �wietnym poziomie.

Zawsze to Lukcy Luke strzeg� prawa, �apa� bandyt�w i nawet je�li z jakich� przyczyn pozornie im pomaga�, robi� to dla dobra sprawy i po to, by ich pokona�. Teraz jednak to ON b�dzie mia�a k�opoty z prawem. Gdy trafia do Teksasu, nie wie jeszcze co go tam czeka, ani nie ma te� poj�cia w jakie problemy si� wpakuje. A wszystko przez s�dziego Roya Beana, kt�ry nie wydaje si� najlepszym kandydatem do tej roli, ale c�… pe�ni j�, a str�a prawa trzeba s�ucha�. Bean niezbyt cz�sto korzysta z kodeksu, woli kolta. Jednocze�nie jego s�d to nic innego, jak barak, gdzie serwuje si� piwo. Jak w takim miejscu mo�na oczekiwa� sprawiedliwo�ci? W�a�nie. A Lucky Luke, uznany za podejrzanego, b�dzie musia� broni� swojej niewinno�ci. Je�li mu si� nie uda, c�, stryczek ju� czeka, a miejscowy grabarz na pewno nie b�dzie zawiedziony!

�wietny to komiks – tyle wystarczy�oby o nim powiedzie�. Bo kto zna scenariusze Goscinnego, wie �e autor ten w�a�ciwie nigdy nie zawodzi. Owszem, zdarza�o mu si� pisa� s�absze fabu�y, tak�e w serii „Lucky Luke” – by�y momenty, kt�re mnie nie przekona�y, jak chocia�by wtedy, gdy bohater pomaga� Daltonom, jakby naprawd� nie m�g� si� od nich uwolni� – ale nawet wtedy by�y one udane i satysfakcjonuj�ce. Bawi�y przy tym, mia�y sw�j urok i nigdy nie schodzi�y poni�ej pewnego poziomu. Je�li chodzi o „S�dziego” to takich wpadek tu nie ma. S� za to liczne wypadki, przypadki i perypetie, bo to w ko�cu komedia, w kt�rej niekorzystne koleje losu s� �r�d�em humoru. A� dziw, �e ca�o�� mocno oparta jest na faktach!

Ale na tym nie koniec. Humor sytuacji to jedno, nie brak tu jednak tak�e �art�w s�ownych i obrazkowych. Rodzaj dowcip�w te� jest zreszt� r�norodny, prezentuj�c nam przekr�j od zwyk�ego slapsticku, po inteligentn� satyr�. A wszystko to wplecione w przygodow� opowie��, kt�ra wci�ga, intryguje i dostarcza dobrej zabawy nawet tym, za westernami – �agodnie rzecz ujmuj�c – nie przepadaj�cymi. Bo si�� opowie�ci Goscinnego, jak i wszystkich dobrych europejskich komiks�w humorystycznych zawsze by�a uniwersalno��.

I tak oto w r�ce mi�o�nik�w dobrych, zabawnych, familijnych opowie�ci graficznych trafia kolejny album, kt�ry koniecznie powinni pozna�. �wietnie napisany, znakomicie zilustrowany, dostarcza rozrywki, kt�ra nigdy si� nie nudzi. Ja ze swej strony polecam tak jego, jak i ca�y cykl.