Ania (imi� zmienione), lat 12, wyciem obudzi�a w��rodku nocy rodzic�w - wcisn�a si� w�rogu pokoju, kt�ry�ca�y by� zas�any papierkami. Odwieziono j� do�szpitala dzieci�cego. Tam si� ci�a, tru�a lekami, a� wreszcie odm�wiono jej dalszego leczenia.
Dla Marysi, lat 15, nie�by�o miejsca na�oddziale m�odzie�owym w�innym szpitalu, wi�c�przyj�to j� na�oddzia� dla doros�ych. W�nocy zosta�a zgwa�cona przez�jednego z�pacjent�w. W�tym czasie opiek� nad�ponad czterdziestoma pacjentami sprawowa�y dwie piel�gniarki - pono� dla bezpiecze�stwa zamyka�y si� na�klucz w�dy�urce.
Milo (lat 23), nie�do�ko�ca wiedzia� czy�jest ch�opakiem, dziewczyn� czy�kim� pomi�dzy tymi p�ciami. Dziadek odpowiedzia� mu, �e�zrobi z�niego m�czyzn�. Milo skoczy� z�mostu.
Jakubowi (imi� zmienione), lat 17, pe�nemu waha�, lekarz zaleci� seks z�ukochan� dziewczyn�, zamiast - jak si� wyrazi� - filozofowania. A��e�Jakub p�niej ze�swoj� dziewczyn� si� pok��ci�, wi�c�skoczy� z�okna.
I�tak�dalej, i�tak�gorzej...
Zacz�o si� od�reporta�u „Mi�o�� w�czasach zarazy" w�Onecie, w�kt�rym�Janusz Schwertner opisa� jeden z�dramatycznych przypadk�w niedostosowania psycho-p�ciowego m�odych ludzi. Oto nastoletnia Wiktoria poczu�a si� ch�opakiem, zosta�a Wiktorem, ale�szczucie �rodowiska i�represyjno�� systemu zadzia�a�y - Wiktor skoczy� pod�poci�g metra. Jego przyjaciel Kacper, maj�cy podobne problemy, na�szcz�cie zosta� uratowany, cho� z�trudem przetrwa� pobyt na�oddziale dzieci�cej psychiatrii.
Gdy�podsumowa� tego typu wypadki, oka�e si�, �e�Polska zajmuje drugie miejsce w�Europie pod�wzgl�dem samob�jstw dzieci i�m�odzie�y poni�ej 19. roku �ycia. Zabijaj� si�, bo sobie nie�daj� rady, a�wok� s� otoczeni morzem niech�ci i�nietolerancji wobec Innych. A�gdy�do�tego doda� niewydolno�� s�u�by zdrowia, t�p� opresyjno�� szko�y, pokrzykiwania polityk�w i�ko�cielne szczucie, to�w�efekcie co dziesi�� lat znika ma�e miasteczko, pe�ne wra�liwych, ciekawych i�inteligentnych m�odych ludzi, przed�kt�rymi ca�e �ycie.
Kto jest temu winien? Pa�stwo?
A�mo�e my wszyscy?