Nie mo�na unikn�� �mierci. Cho�by�my uciekali przed ni� w ka�dy mo�liwy spos�b, cho�by�my w og�le o niej nie my�leli, pr�dzej czy p�niej upomni si� o nas. Niemniej jednak ma�o kto my�li na co dzie� o nieuchronno�ci swojego losu. Uciekamy w rozrywki, na�ogi, w prac�, kt�ra dla wielu ludzi staje si� prawdziwym sensem �ycia. A przy tym marnujemy te� mn�stwo cennego czasu, kt�ry (co warto podkre�li�) nie b�dzie nam dany ponownie. Z tego faktu nikt nie zdaje sobie sprawy bardziej dog��bnie od pacjent�w przebywaj�cych w hospicjach. O czym my�l�, czego �a�uj� i kt�re wspomnienia daj� im najwi�cej rado�ci? Odpowiedzi na te pytania udziela nam w swej ksi��ce Bronnie Ware.
Wiele lat swojego �ycia Bronnie straci�a na prac�, kt�ra nie dawa�a jej absolutnie �adnej satysfakcji. Pewnego dnia postanowi�a jednak odmieni� sw�j los, bo na popraw� jako�ci �ycia nigdy nie jest przecie� za p�no. Znalaz�a wi�c prac� w opiece paliatywnej. Prawda, �e by�o to ogromne wyzwanie, wymagaj�ce przy tym si�y charakteru i hartu ducha, ale w�a�nie to zaj�cie da�o jej poczucie stuprocentowego spe�nienia.
Poczucie to da�y jej przede wszystkim rozmowy z pacjentami: z lud�mi, kt�rzy umierali. Czasami ich pobyt w hospicjum trwa� kr�tko, czasami umieranie okazywa�o si� d�ugotrwa�ym, bolesnym procesem. Bronnie Ware dawa�a im pomoc i opiek�, ale przede wszystkim swoj� obecno��. O czym wi�c ze sob� rozmawiali? O �yciu rzecz jasna, bo dla umieraj�cej osoby nic nie jest wa�niejsze od �ycia. Jej rozm�wcy opowiadali Bronnie rozmaite historie. Ka�dy mia� swoje �ycie, swoje w�asne sprawy, Wniosek wszak z ka�dej z tych rozm�w by� jeden: wszystko jest w naszych r�kach.
Nasze wybory maj� ogromny wp�yw na to, czy odejdziemy spe�nieni i szcz�liwi. I cho�by tylko dlatego warto czasami pomy�le� o nieuchronno�ci �mierci. Bronnie Ware dzieli si� w swojej ksi��ce wra�eniami i do�wiadczeniem, kt�re zyska�a dzi�ki rozmowom z tymi, kt�rzy wiedzieli o tym najlepiej. Ma�o jest ksi��ek, kt�re r�wnie mocno sk�aniaj� nas do refleksji i motywuj� do zmiany w�asnego �ycia!