eBook Dziadkowie mobi epub

Martin Caparr�s argenty�ski dziennikarz i autor wielu znakomitych reporta�y, w tym kultowego „G�odu” tym razem ods�ania przed czytelnikiem swoje w�asne korzenie. Losy dziadk�w, kt�re sam pr�buje zg��bi� i pozna�. Ich wybory i decyzje, determinowane trudnym okresem, w kt�rym przysz�o im �y�, sploty zdarze�, kt�re sprawi�y, �e w ich konsekwencji powsta� on, Martin Caparr�s.

Autor prowadzi nas poprzez dzieci�stwo Wincentego, polskiego �yda z Che�ma i Antonia z Grenady, cz�sto zmieniaj�cego miejsce zamieszkania przez wzgl�d na prac� ojca. Od czasu, gdy biegaj� w kr�tkich spodenkach, przez czas, gdy trzeba je zmieni� na d�ugie, dorosn��.

Ukazuje t�o spo�eczne, polityczne i gospodarcze, w kt�rych dorastaj� i kt�re kszta�tuj� ich pogl�dy i charaktery. Niespokojne i okrutne czasy zmuszaj� ich do podejmowania trudnych decyzji, do wyjazdu do Argentyny, gdzie ich losy si� zetkn�. Wincenty wyjecha�, by prze�y�, Antonio prze�y�, wi�c musia� wyjecha�. Pierwszy zdo�a� uciec przed Zag�ad�, w kt�rej gin� jego najbli�si, drugi musi ucieka� przed re�imem genera�a Franco.

Jak dalece jest to historia prawdziwa, a w jakim stopniu autor wykorzysta� sw� pisarsk� w�adz�? Z pewno�ci� rzetelnie opiera si� na faktach historycznych, kt�re w du�ej mierze odcisn�y si� na �yciu jego dziadk�w. W niekt�rych kwestiach, kt�rych si�� rzeczy nie m�g� pozna�, jak sam pisze pozwala sobie kszta�towa� ich �ycie, pozwala sobie te�, by nie rozumie� ich decyzji. Bo nie opowiada o tym kim byli, a kim s� teraz dla niego. W jego wspomnieniach i wyobra�eniach. To on jest teraz miejscem, w kt�rym mieszkaj�.

To lektura, kt�ra wymaga skupienia i wzmo�onej uwagi ze wzgl�du na szybkie przeskoki pomi�dzy historiami obu bohater�w. Taki zabieg pozwala jednak �ledzi� ich losy r�wnolegle, wyszukiwa� podobie�stwa i r�nice w ich �yciorysach. Pocz�tkowo ten styl nie pozwala� mi na g��bsze zaanga�owanie, jednak po kilkudziesi�ciu stronach emocje same odnalaz�y nurt, kt�rym zacz�y p�yn��. To bardzo intymna opowie��, warta poznania.

Od kilku dni, zastanawiam si�, co napisa� o ksi��ce, bo to jeden z tych moment�w, w kt�rych mam totalny miszmasz w g�owie. B�dzie kr�tko. „Dziadkowie” Martina Caparr�sa nie przebi�y ksi��ki Santiago H. Amigoreny „Getto jest we mnie”, cho� spodziewa�am si�, �e autor kultowego ju� „G�odu” wywo�a u mnie wi�cej emocji, tymczasem przebrn�am przez nieco chaotyczny tekst bez wi�kszych wzrusze�. Wynika to poniek�d z cz�ciowej znajomo�ci los�w tytu�owych dziadk�w obu pan�w i nawet meandrowanie Caparr�sa mi�dzy faktem a fikcj� nie przynios�o tu oczekiwanych rezultat�w. Autor w swojej ksi��ce snuje filozoficzne rozwa�ania na temat egzystencji, pochodzenia, dziedziczenia i pami�ci, okr�g�e zdania, zazwyczaj w oddzielnych akapitach, mog� si� podoba�, tyle tylko, �e to za ma�o, �eby uzna� ca�o�� za dzie�o wybitne. Wydaje mi si�, �e Caparr�s tak d�ugo my�la� o swoich przodkach, �e w ko�cu postanowi� prze�o�y� my�li na papier, to samo uczyni� Amigorena, tylko jego czyta�o si� zdecydowanie lepiej. Je�eli kto� ma ochot� jeszcze raz przerobi� narodziny antysemityzmu w Polsce i jego efekty ko�cowe, spokojnie mo�e po t� ksi��k� si�gn��, cho� nie s� to wywody wyczerpuj�ce temat.�

IG @angelkubrick