Ostatni nielega�

Podkomisarz Zygmunt Vesely trafia do mieszkania, w kt�rym w skutek nieszcz�liwego wypadku zmar� by�y agent SB. M�ody podkomisarz jako jedyny ze s�u�b badaj�cych spraw� nie wierzy w przypadkowo�� tego zgonu. W tym podejrzeniu utwierdza go wiadomo�� o �mierci innego by�ego agenta, przyjaciela denata, a wystarczy troch� podr��y� by odkry� te� inne zbrodnie w otoczeniu zmar�ych. Z Veselym kontaktuje si� cz�onek Agencji Wywiadu i proponuje wsp�prac�, gdy� jedynie m�ody podkomisarz by� na tyle bystry by znale�� powi�zania i nie�cis�o�ci. Czy wsp�praca z AW na pewno jest bezpieczna? Zw�aszcza skoro sprawa jest �ci�le tajna, a zbrodnie na oko�o s� niemal idealne?

Tytu�owy nielega� to tajny agent dzia�aj�cy pod podw�jn� przykrywk� w obcym kraju. Si�gaj�c po t� ksi��k� mia�am spore w�tpliwo�ci, poniewa� powie�� polityczno-szpiegowska to nie moja bajka, a czasy PRL-u, do kt�rych mamy tu odniesienia, w og�le mnie nie interesuj�. Bardzo si� ciesz�, �e jednak zdecydowa�am si� na lektur�! Dowiedzia�am si� sporo o dzia�aniu naszego Wywiadu, pozna�am troch� historii, przeczyta�am bardzo ciekawy, zmuszaj�cy do my�lenia krymina� i pozna�am pi�ro zdolnego polskiego autora. Dodatkowo po raz kolejny przekona�am si�, �e krew nie musi si� la� wiadrami by ksi��ka trzyma�a w napi�ciu.

Zygmunt Vesely jest typem bohatera, kt�ry lubi� najbardziej - m�ody, pe�en zapa�u i ambicji, jednak nie pozbawiony wad i niepewno�ci. Taki zwyk�y go��. We wsp�czesnym tek�cie mamy wplecionych wiele retrospekcji, dzi�ki czemu historia bardziej wci�ga - ci�gle ciekawi czy wsp�czesne �ledztwo wyja�ni tajemnice sprzed lat?

Za egzemplarz dzi�kuj� @[Adres usuni�ty]

PopKulturowy Kocio�ek:

Zygmunt Vesely to podkomisarz w jednej z krakowskich komend policji. Pewnego dnia zajmuje si� z pozoru banaln� spraw�. Umar� pewien starszy m�czyzna. Wszystko wskazuje na to, �e mia� miejsce nieszcz�liwy wypadek. Nadgorliwy policjant zamiast p�j�� na �atwizn� i zako�czy� dochodzenie dostrzega pewne niewsp�graj�ce ze sob� detale. Nieoczekiwanie, �ledztwo prowadzi go do czas�w PRL-u i powi�zana jest z dzia�alno�ci� �wczesnego wywiadu.

Ostatni nielega� z niezwyk�� precyzj� przechodzi przez kolejne etapy pracy Vesely’ego. Nie wci�ga jednak czytelnika od samego pocz�tku. Autor daje nam czas, by�my poczuli klimat i dostrzegli to, co dostrzega g��wny bohater. Podobnie jak on zadajemy sobie pytania na temat rzekomego wypadku i prawdopodobie�stwa jego wyst�pienia. Wraz z pojawiaj�cymi si� nowymi poszlakami oraz niewiadomymi historia robi si� coraz ciekawsza. Ani przez chwil� nie spos�b przewidzie� tego, jakie b�dzie zako�czenie tego �ledztwa.

Sam g��wny bohater jest wystarczaj�co ciekaw� postaci�, by zach�ci� nas do czytania. Cho� jego up�r i ciekawo�� bywaj� irytuj�ce, generalnie pozostawia po sobie pozytywne wra�enie. Pocz�tkowo wydaje si� tzw. harcerzykiem, kt�ry zawsze b�dzie post�powa�a zgodnie z kodeksem. Wraz z rozwojem fabu�y pokazuje jednak charakter i pazur. To bardzo mocny punkt ksi��ki Roberta Foksa.

Nie za bardzo przypad� mi do gustu w�tek romantyczny. Mam wra�enie, �e zbyt cz�sto pisarze pod��aj� wed�ug pewnego schematu. Czasami ma si� wr�cz wra�enie, jakby ten w�tek by� wyci�gni�ty z pierwszego lepszego ameryka�skiego filmu. Gdyby przynajmniej bohater ksi��ki Ostatni nielega� nie trafi� niemal natychmiast do ��ka z obiektem swoich westchnie�. Niestety tak si� staje. Sam ten fakt sprawi�, �e w�tek mi�osny przez reszt� opracowania postrzega�em negatywnie.

Z kolei pozytywnie odbieram w�tek S�u�by Bezpiecze�stwa i dzia�a� wywiadowczych z okresu Polski Ludowej. Nie licz�c kilku kwestii zmienionych przez autora, ksi��ka stara si� jak najwierniej opowiedzie� nam o pracy cz�onk�w SB. Robi to na mnie szczeg�lne wra�enie, gdy� nie przysz�o mi �y� w tym okresie, a mam wra�enie, �e m�odzi ludzie nadal niewiele wiedz� na ten temat.