Plaga �ab. BBPO. Tom 2

R�WNIE DOBRE, JAK HELLBOY

Kiedy w pewnym momencie, a by�o to w okolicach roku 2001, sta�o si� jasne, �e �cie�ki Hellboya i BBPO musz� si� rozej��, Mike Migonola postanowi� zacz�� rozk�ada� swoje opowie�ci zar�wno na Piekielnego Ch�opca, jak i Biuro Bada� Paranormalnych i Obrony. W ko�cu od samego pocz�tku chcia� pisa� seri� o przygodach grupy dziwacznych bohater�w, jednak jego komiksy zdominowa�a tytu�owa posta�, reszt� spychaj�c na margines. Kiedy jednak wraz z opowie�ci� "Czerw zdobywca" dosz�o do roz�amu, autor zyska� szans� realizacji swoich pierwotnych plan�w. I trzeba przyzna�, �e doskonale j� wykorzysta�, tworz�c opowie�� r�wnie dobr� co "Hellboy" i doskonale uzupe�niaj�c� jego przygody.

Wodna istota Abe Spien, w�adaj�ca ogniem Liz Sherman, duch niemieckiego medium, humunkulus Roger i specjalistka od okultyzmu. To w�a�nie oni tworz� BBPO - Biuro Bada� Paranormalnych i Obrony, specjaln� dru�yn� zajmuj�c� si� niewyja�nionymi, ponadnaturalnymi sprawami, cz�sto mog�cymi zagra�a� ca�emu �wiatu. Jedn� z nich jest plaga �ab, inwazja podobnych do tytu�owych p�az�w stwor�w, z kt�rymi Hellboy mierzy� si� w "Nasieniu zniszczenia". Agenci Biura odnosz� co prawda zwyci�stwa, ale wr�g wydaje si� z ka�d� chwil� rosn�� w si��. Tymczasem Abe udaje si� w podr�, kt�ra ma udzieli� mu odpowiedzi na kilka pyta� z jego przesz�o�ci. Jednocze�nie jednak pojawia si� kolejna zagadka do rozwik�ania – w jednej z kostnic do �ycia powraca trup. Jakim cudem? I co to ze sob� niesie?

Najwi�ksz� si�� "Hellboya" od samego pocz�tku by�y dwie rzeczy: niesamowity klimat wynikaj�cy z genialnej szaty graficznej i tajemniczej fabu�y oraz niepodrabialne po��czenie horroru, akcji, sensacji, teorii spiskowych, oldschoolowej fantastyki i legend z ca�ego �wiata. Kiedy si�ga�em po pierwszy tom "BBPO" mia�em spore obawy, bo ze wzgl�du na fakt, i� Mignola ograniczy� si� jedynie do pisania fabu� (a i tego tak�e nie robi� sam), nie mog�em liczy� na te genialne ilustracje, kt�re pokocha�em w jego opus magnum. I nawet artystom, kt�rzy starali si� na�ladowa� jego niesamowity styl, nie udawa�o si� osi�gn�� tego, co jemu. Na szcz�cie ich styl, cho� odmienny, te� budowa� ciekawy klimat, a same fabu�y poszczeg�lnych opowie�ci wci�ga�y, fascynowa�y i niepokoi�y tak, jak "Piekielny Ch�opiec".

Nie inaczej jest z drugim tomem "Plagi �ab". To fascynuj�ca, nastrojowa lektura, kt�r� czyta si� jednym tchem. Szybkie tempo gwarantuje, �e w trakcie nie mo�na si� nudzi� ani przez chwil�, interesuj�ce wydarzenia i postacie uatrakcyjniaj� ca�o��, a mrok dodaje "BBPO" pazura. Jest tu wszystko to, co by�o w "Hellboyu", jest te� kilka �wie�ych element�w i nieco nowo�ci, obie serie za� znakomicie si� ze sob� ��cz�, przeplataj�c i uzupe�niaj�c si� wzajemnie.

Nie zawodzi te� szata graficzna. To co prawda nie Mike Mignola, ale arty�ci kt�rzy zast�pili go na tym polu, doskonale wiedz� co robi�. Jest zatem mrok, jest dobre oddanie detali i zanurzenie si� w niezwyk�o�ciach, jest te� nieco fajerwerk�w - to w ko�cu opowie�� rozrywkowa - i kilka budz�cych niepok�j scen. Niepok�j co prawda bardziej sugerowany, ni� odczuwalny (nawet u Mignoli r�nie z tym bywa�o), ale taki jest ju� komiksowy horror. Mo�e i nie straszy, ale ten jego przedstawiciel jest tak piekielnie dobry i wci�gaj�cy, �e wci�� chce si� tylko wi�cej i wi�cej.