Wi�zy

,,Trafi� mi si� fantastyczny cz�owiek, kt�ry o mnie my�li i kt�remu chce si� o mnie nadal troszczy�. Pami�ta� o drobiazgach. Dba� o szczeg�y, z kt�rych utkana jest mi�o��. Dlatego wspomniana propozycja wyjazdu w naturalny spos�b wpisywa�a si� w nasz styl �ycia. By�am zachwycona".

Po pierwsze wielbi� autora za wspania�y styl pisarski. Za dobranie niecodziennego s�ownictwa, inteligentne sformu�owania i prosty, aczkolwiek wyrafinowany obraz sfer intymnych obu p�ci. Zaraz w prologu otrzymacie zarys gor�cej fabu�y, kt�ra rozgrzeje was do dalszej historii. W opowie�ci poznamy obraz m�odej kobiety i pocz�tki jej blisko�ci z m�czyznami. Jedni mog� oceni� j� surowo, a drudzy ujrz� twarde zasady, kt�re sobie narzuci�a. Da�a tym sposobem do zrozumienia, �e nie jest panienk� spod latarni. To nie tylko opowie�� o jej po�yciu seksualnym. Ona daje nam cenne rady w jak prosty i zmy�lny spos�b sprawi�, by sfera intymna przynosi�a nam tylko rado��. Poznamy obraz wszelkich cz�onk�w i zaradno�ci wzgl�dem rozmiaru. Roztrz�sa r�wnie� posiadanie wieloletnich partner�w i podaje nam ich przyk�ady. Sama obecnie jest w d�ugotrwa�ym zwi�zku, kt�ry szuka przyg�d, by obojgu by�o dobrze. Mieli zamys� na tr�jk�ty i zabaw� w wyrachowan� carl girl. Raz tego spr�bowa�a i opisa�a wszystko w najdrobniejszych szczeg�ach. Kobieta ma tr�jk� dzieci z kt�rych jest dumna, lecz wci�� wspomina kr�tki zwi�zek sprzed obecnego, kt�ry da� jej tak wielki ogrom satysfakcji, napi�cia i mi�o�ci wr�cz psychicznej, kt�rej nie da� jej nikt dot�d. Zauwa�a, �e kiedy kto� od razu ofiaruje nam wszystko co najlepsze w po�yciu intymnym, to do ko�ca �ycia b�dziemy za tym t�skni�. Nic nie poradzi na to, �e cz�sto roztrz�sa swoje zwi�zki, gdy� cho� dla niej s� to tylko wspomnienia, to jednak i dla nas jest to niezwyk�a lekcja �ycia. Odnajdziemy tu r�wnie� zachowania spro�nych m�czyzn, kt�rzy mieli j� za nic. To jakby pami�tnik tej kobiety, kt�ra nie boi si� u�ywa� szczero�ci. Chwilami jest niczym przewodnik seksu, lub najukocha�sza matka. To ksi��ka z dusz� i przes�aniem. Bardzo j� polecam!

Seksualno�� to cz�sto temat tabu. Nawet partnerzy wstydz� si� zdradza� sobie swoje pragnienia, pokornie poddaj�c si� „��kowej” rutynie. „Po raz pierwszy podzieli�am si� z nim swoj� najskrytsz� fantazj� erotyczn� dopiero wtedy, kiedy sko�czy�am trzydzie�ci dwa lata. A trzeba wiedzie�, �e byli�my ma��e�stwem od trzynastu i zd��yli�my dorobi� si� tr�jki dzieci”[1] m�wi Hania, bohaterka powie�ci Marcina Micha�a Wysockiego „Wi�zy”. Czy to wcze�nie, czy p�no na takie wyznanie? Spr�bujcie sobie sami odpowiedzie�. Natomiast ja mog� wam zdradzi�, �e zapocz�tkowa�o ono pi�kny okres w �yciu tej pary. Okres poszukiwa� nowych dozna� i przekraczania granic. Wp�yn�o to oczywi�cie na ich relacj� (i nie tylko ich), a przede wszystkim odkryli – jak�e oczywist�, ale ca�y czas negowan� – prawd�, �e s� istotami seksualnymi i to jest cudowne.

„Wi�zy” to niew�tpliwe powie�� erotyczna. Z jej stron kipi nami�tno��, a narratorka szczerze i otwarcie opowiada o swoich do�wiadczeniach seksualnych. A ma si� czym pochwali�. Ch�� nowych dozna� zawiod�a j� i jej m�a w rejony, kt�rych „przeci�tny Kowalski” nie rozumie. Wystawili na pr�b� nie tylko swoje cia�a, ale te� uczucie i chyba przekonali si� o jego sile.

Powie�� t� musimy oddzieli� – p�otem i zasiekami – od pikantnych romanside�ek, z jakimi erotyka w literaturze si� kojarzy. Marcin Micha� Wysocki napisa� biografi� fikcyjnej osoby akcentuj�c aspekt seksualny. W tej historii wa�na rol� graj� tytu�owe wi�zi – i rodzinne, i przyjacielskie. Chyba jest to dobry moment na przyjrzenie si� konstrukcji tej powie�ci. Nie mamy tu klasycznej prostej linii fabularnej. Ka�dy rozdzia� (a czasami dwa) po�wi�cone s� jakiemu� epizodowi czy postaci z �ycia Hani np. opowiada, jak pocz�li pierwsze dziecko, albo jak kogo� poznali, albo jak pracowali za granic� itd. Przypomina to nieco zbi�r opowiada� po��czony wsp�ln� narratork�, jednak – w przeciwie�stwie do kr�tkiej formy – nie mo�emy czyta� tych historii wybi�rczo. W ich kompozycji jest zachowana chronologia i pewien zamys�. Po pierwsze autor skupia si� na wybranych postaciach i ich wp�ywie na Hanie, a tak�e zmianach jakie zachodz� w kobiecie. Po drugie, fina�. No w�a�nie, zako�czenie mnie emocjonalnie przyt�oczy�o. Hania posuwa si� coraz dalej w poszukiwaniu rozkoszy i chyba osi�ga swoje granice. Powie�ci wyra�nie ewoluuje z zabawnej frywolno�ci, ku mrocznym doznaniom. Marcin Micha� Wysocki nagle zmienia nieco front i przybli�a relacje rodzinne bohaterki. W tym kontek�cie zaspokojenie potrzeb seksualnych staje si� swego rodzaju katharsis.

Podoba mi si� kierunek, jaki coraz cz�ciej przybiera literatura erotyczna. Doceniam to, �e coraz wi�cej autor�w pisze o seksie w spos�b m�dry i dojrza�y, nie skupiaj�c si� na mi�ostkach i samym akcie, a akcentuj�c, jak wa�na to sfera. „Wi�zy” to niew�tpliwie powie�� pikantna, ale nie przerysowana, bajkowa. Marcin Micha� Wysocki „zlepi�” j� z prawdziwych historii, co jest najlepszym dowodem na jej wiarygodno��. Jest to ksi��ka odwa�na, ale napisana inteligentnie i z klas�.

[1] Marcin Micha� Wysocki, „Wi�zy”, wyd. Harper Collins, Warszawa 2023, s. 6.

Niekt�re tematy zwyk�o si� traktowa� jako tematy tabu, czyli takie, o kt�rych nie m�wi si� g�o�no. Nie m�wi si�, bo nie wypada, mo�e troch� wstyd, bo dotycz� one kwestii prywatnych… Takim tematem tabu dla niekt�rych jest tak�e temat seksu – wiele os�b nie tylko boi si� na ten temat rozmawia� z dzie�mi, ale tak�e nie porusza tego tematu z partnerem. Tymczasem fakt, �e o czym� nie m�wimy, nie sprawia, �e tego nie ma.

To, jak wa�ne – a czasem tak�e korzystne dla wzmocnienia relacji dwojga ludzi – mo�e by� bezpo�rednie komunikowanie o swoich potrzebach, przedstawia Marcin Micha� Wysocki w swojej najnowszej powie�ci pt. „Wi�zy”.

„Wi�zy” to powie�� erotyczna, kt�ra zosta�a napisana z perspektywy 44-letniej Hanny – od dwudziestu pi�ciu lat szcz�liwej m�atki, matki trojga dzieci, kt�ra postanowi�a nieco urozmaici� swoje dotychczasowe �ycie i powiedzie� m�owi o swoich najskrytszych fantazjach seksualnych, i wsp�lnie z nim zacz�� je realizowa�. Jej m�� – o dziwo – nie mia� nic przeciwko i zgodzi� si� na wszystko, co zaproponowa�a jego kobieta…

Gdy tylko przeczyta�am zapowied� tej ksi��ki, od razu wiedzia�am, �e b�d� chcia�a j� pozna�, a tak�e – �e szybko oka�e si� ona hitem. Dzisiaj, czytaj�c recenzj� czytelnik�w tej ksi��ki, my�l�, �e mog� potwierdzi� moje przypuszczenia – ksi��ka ta znalaz�a swoich fan�w, kt�rzy docenili [Adres usuni�ty]. jej oryginalno�� (cho� pewnie ksi��ce tej mo�na przypisa� tak�e wiele innych cech). Mnie niestety ta powie�� troch� rozczarowa�a.

W powie�ci tej g��wna bohaterka Hanna godzi�a si� na wszystkie szalone fantazje seksualne (zar�wno swoje, jak te, kt�re pojawi�y si� w my�lach i czynach jej partner�w seksualnych) i ch�tnie je „realizowa�a”. Og�lnie w samych tych opisach fantazji nie ma nic z�ego – a wr�cz s� one w powie�ciach erotycznych bardzo wskazane – w ksi��ce tej pojawi�o si� jednak kilka fragment�w, kt�re bardzo mocno naruszy�y moje granice / wykroczy�y poza granice (mojej) przyzwoito�ci moralnej, i to w�a�nie przez te fragmenty (by� mo�e nieliczne, ale jednak) – co musz� przyzna� z wielkim �alem – ksi��ka ta zawiod�a moje oczekiwania. By� mo�e wielu czytelnik�w nawet nie zwr�ci na nie uwagi, ja niestety jestem wnikliwym i wymagaj�cym czytelnikiem i te fragmenty wywo�a�y u mnie w�a�nie tak�, a nie inn� reakcj�.

Zaznaczam jednak, �e ta recenzja to tylko moje subiektywne zdanie – by� mo�e ksi��ka ta po prostu nie by�a dla mnie, by� mo�e wymaga ona jeszcze wi�kszej otwarto�ci ni� moja. Jej wysoka ocena na r�nych portalach czytelniczych chyba wskazuje na to, �e „Wi�zy” wielu osobom si� podobaj� – dlatego mam nadziej�, �e ta powie�� trafi do wi�kszego grona odbiorc�w, kt�rzy b�d� potrafili j� doceni�.

Je�li wi�c jeste�cie osobami, kt�re lubi� eksperymentowa�, a zw�aszcza s� ciekawe tego, jak „od �rodka” wygl�da styl �ycia swingers�w, to „Wi�zy” zdecydowanie s� dla Was i zach�cam do poznania tej ksi��ki.

"Wi�zy" to moja trzecia ksi��ka autora i powiem Wam, �e jest najlepsza.

Tylko... UWAGA!!! Ksi��ka jest skierowana do os�b doros�ych. Otwartych, z dystansem i kt�rzy nie znaj� s�owa TABU, bo tutaj go nie ma.

"Wi�zy" to powie�� erotyczna, kt�ra czyta si� z du�ym zainteresowaniem, kt�re pog��bia si� z ka�dym rozdzia�em. Przez fabu�� si� p�ynie. Mog�oby si� wydawa�, �e erotyk napisany przez m�czyzn� b�dzie wulgarny, oble�ny, ale musz� Was rozczarowa�, bo w wykonaniu autora taki nie jest. Autor wie co robi. Napisany jest ze smakiem, chocia� niekt�re sceny mog� co niekt�rych z gorszy�, szokowa�. Dzia�a mocno na wyobra�ni� i wywo�uje rumie�ce na twarzy. Odwa�na, pikantna historia, kt�ra niesamowicie wci�ga. Ja jestem pod wra�eniem tw�rczo�ci autora, bo to co stworzy� to sztuka.

Ta ksi��ka jest seksem, totalnie! Sp�oni�am si� jakie� sto razy, co nigdy wcze�niej nie mia�o miejsca, nie jestem bowiem jako� szczeg�lnie wstydliwa😁 by� mo�e sprawi�y to soczyste i obrazowe opisy, mo�e wej�cie do nieznanego mi �wiata? "Wi�zy" to ju� drugi erotyk autora, oparty na autentycznych, oryginalnych wydarzeniach, z czego s�ynie, dzi�ki temu te� czu�am si� jak podczas rozmowy przy herbacie.

G��wn� bohaterk� tutaj jest Hanna, kobieta zam�na, kt�ra przedstawia nam histori� swojego �ycia seksualnego, przygody ze swingiem, kt�r� smakuje wraz z m�em Tomaszem. Opowiada nam krok po kroku swoje �ycie, do�wiadczenia, moment w kt�rym wszystko si� zacz�o, impuls kt�ry popchn�� j� do spr�bowania czego� wi�cej.

Przyznam szczerze, �e to jest granica jakiej bym sama nigdy nie przekroczy�a, jednak to chwilowe w�o�enie cudzych but�w by�o do�� ciekawym prze�yciem. Pozna�am zamkni�t� spo�eczno�� kt�ra w spos�b dosy� kontrowersyjny dla innych, potrafi sta� si� przybran� rodzin� (a w�a�ciwie wybran�, z kt�r� tworzy si� intymne chwile). W ksi��ce nie brakuje opis�w imprez, rozterek bohater�w, moment�w spe�nienia, sposobu w jaki odbywaj� si� spotkania, wra�e� i dozna� podczas tych�e. Hanna jawi mi si� jako osoba, kt�r� nie ka�dy polubi, pewna siebie, nawet lekko arogancka, kt�ra doskonale wie czego chce i nie boi si� po to si�gn��.

Nie my�lcie sobie, �e wszystko jest pi�kne i kolorowe, uwa�am �e sporo tu kontrowersji, a temat raczej nie jest �ywo komentowany na g�os 😉 j�zyk jest dosadny, bezkompromisowy, nie spodziewajcie si� metafor o p�czku r�y, czy mi�osnym tunelu, tutaj jest �ycie w wielu ods�onach i barwach, takie jakie jest, bez upi�ksze�, s� wzloty, upadki oraz rado�ci.

Hanna opisuje swoje �ycie, sama zastanawiaj�c si� czy wydarzenia z przesz�o�ci mog�y mie� wp�yw na tera�niejszo��, opisuje spotkania, swoje odczucia wzgl�dem m�a i m�a wzgl�dem niej, sytuacj� pe�ne rozkoszy a tak�e te podsycone strachem. "Mog� sobie wyobrazi�, �e gdy przeszywa mnie b�l, to mog� odczu� co� wspania�ego, pot�guj�cego inne doznania".

Co mi si� podoba�o, to �e nie czu�am si� namawiana do takiego stylu �ycia, czy pr�b wyj�cia poza schemat, to po prostu opowiedziane cudze �ycie, bez pr�b przekonania do czegokolwiek, czy chwalenia �e jest to jedyna i najlepsza droga. Nic takiego nie odczu�am, dla mnie to by�o naprawd� ciekawe do�wiadczenie, pozna� zupe�nie odmienny �wiatopogl�d.