Z�odziejska magia. Prawo Milenium. Tom 1

Trudni Canavan pozna�am dzi�ki trylogii Czarnego Maga. Od razu si� w niej zakocha�am, wi�c bez wi�kszego wahania si�gn�am po jej nowo wydan� trylogi�. Oczywi�cie pozytywnie si� zaskoczy�am. Trudi bardzo �adnie i ciekawie opisuje dzieje bohater�w w �wiecie fantasy. Zw�aszcza magi�. Nic doda� nic uj��. Bez �adnego "ale" polecam ka�demu ksi��ki Pani Trudi. Teraz wystarczy tylko czeka� na kolejne tomy.

Trudi Canavan pokocha�am ca�ym sercem, kiedy si�gn�am po „Er� Pi�ciorga”. Jej wyobra�nia tworzy cuda i to takie cuda, kt�re mnie zachwycaj�. Jej powie�ci zajmuj� honorowe miejsce w mojej biblioteczce.

A pomy�le�, �e gdyby nie Aga – nigdy bym nie si�gn�a po fantastyk�….. Hmmm – omin�oby mnie wiele pi�knych chwili. Takich jak ta, kt�r� sp�dzi�am na lekturze „Z�odziejskiej magii”.

Jak zwykle u Canavan, otacza nas magia, magowie, adepci magii i …splamieni. �wiaty, kt�re zostaj� nam zaprezentowany s� pe�ne magii, ale rz�dz� nimi r�ne prawa. W�a�nie �wiaty w liczbie mnogiej, bo �ledzimy je na przemian oczami bohater�w powie�ci – Tyena i Rielle.

Jestem pewnie nieobiektywna, bo uwielbiam Trudi Canavan i tym razem nie by�o inaczej. Ch�on�am ksi��k� jak g�bka. Przenosi�am si� za bohaterami do barwnych, niezwyk�ych miejsc i ch�on�am niezwyk�y klimat powie�ci oraz z zapartym tchem obserwowa�am ich perypetie. Trudi Canavan, jak zwykle, stworzy�a niezwyk�y i bardzo oryginalny �wiat pe�en magii. Jej opowie�� jest barwnie opowiedziana, a j�zyk jest bogaty, ale zrozumia�y i lekki. Dla mnie lektura tej powie�ci to by�a swoist� uczt� literack�, zatopi�am si� w �wiatach wykreowanych przez pani� Canavan i a� ci�ko by�o mi si� rozsta� z bohaterami. Teraz pozostaje mi cierpliwie czeka� na kolejne tomy – oby pojawi�y si� szybko na polskim rynku!

9/06/2017

Z�odziejska magia. Prawo milenium Ksi�ga I.

Nazwisko Trudi Canavan nie raz spogl�da�o na mnie z ksi�garskich witryn, ale dopiero opis "Z�odziejskiej magii", sugeruj�cy, �e jest to "Pierwszy tom kolejnej trylogii jednej z najpopularniejszych autorek fantasy ostatniego dziesi�ciolecia", skusi� mnie do zapoznania si� z tw�rczo�ci� tej autorki. Spora pokusa wkr�cenia si� w �wiat fantasy, stworzony przez najpopularniejsz� autork� tego gatunku ostatniego dziesi�ciolecia, podczas lektury "Z�odziejskiej magii" powoli przeobra�a�a si� w r�wnie spore rozczarowanie.

Ksi��ka podzielona jest na dwie niezwi�zane ze sob� fabu�y, dziej�ce si� w dw�ch r�nych �wiatach; jedynym czynnikiem ��cz�cym te �wiaty jest wszechobecna magia, kt�ra w �wiecie Tyena, studenta archeologii, nap�dza rewolucj� przemys�ow�, a w �wiecie Rielle, c�rki farbiarza odkrywaj�cej w sobie zdolno�� do pos�ugiwania si� magi�, stanowi temat tabu zarezerwowany jedynie dla kap�an�w. Obaj bohaterowie to klasyczny przyk�ad m�odzie�czego buntu, kt�ry w konsekwencji prowadzi do ich spo�ecznej alienacji, zerwania kontakt�w z rodzin�, ucieczki. Historia Tyena jest zdecydowanie ciekawsza - dzieje si� tu nawet do�� sporo, a i wci�gaj�cych moment�w mo�na tu znale�� niema�o. Struktura ksi��ki zmusza jednak czytelnika do przeskok�w mi�dzy �wiatami g��wnych bohater�w i tak oto, gdy p�dzimy z Tyenem i jego magiczn� ksi��k�, nagle Trudi Canavan podk�ada nam nog� i l�dujemy w towarzystwie Rielle, m�odej panny wychowywanej w duchu wielkiej moralno�ci, wed�ug zasad "dobrego domu". Ta cz�� lektury to moim zdaniem naci�gane i nudnawe romansid�o, ze �wiatem fantasy maj�ce bardzo ma�o wsp�lnego i skutecznie obni�aj�ce moj� og�ln� ocen� "Z�odziejskiej magii".

Podczas czytania mia�em nieustanne wra�enie, �e biegn�ce osobnymi torami w�tki wreszcie jako� si� po��cz�, �e nast�pi jaki� fabularny prze�om, kt�ry mocno mnie zaskoczy i popchnie �limacz�c� si� zbyt cz�sto akcj� do przodu. Trudi Canavan, ku mojemu sporemu rozczarowaniu, �wiatom Tyena i Rielle nie da�a jednak szansy na po��czenie si�. Pierwszy tom trylogii Prawo Milenium uznaj� jako ci�gn�ce si� przez 500 stron wyczekiwanie na jaki� prze�om i ciekawe zawi�zanie akcji. Ostatecznie co� wreszcie zaczyna si� dzia� (du�a w tym zas�uga uci�cia w�tku romansu Rielle), ale w tym w�a�nie momencie przewracamy ostatni� stron� ksi��ki. Trudno powiedzie�, czy tak mocno odstaj�ce (na plus) zako�czenie powie�ci b�dzie w stanie wszystkich czytelnik�w zach�ci� do si�gni�cia po drugi tom. Mnie dalsze losy Tyena i Rielle jako� specjalnie nie interesuj�; je�li przeczytam kiedy� "Anio�a burz", zrobi� to chyba tylko dlatego, �e og�lnie lubi� czyta�.

Najwi�kszy zarzut stawiam tej powie�ci jednak nie za przeci�tn� jako�� fabu�y, lecz za brak klimatu fantasy. Je�eli takowy jest tu wyczuwalny, to w �ladowych ilo�ciach, a przecie� - skoro przedstawione �wiaty przesycone s� magi� - to i klimatu fantasy powinni�my st�d czerpa� ca�ymi gar�ciami. Ja zmie�ci�bym go w ma�ym koszyczku.

Tyen, student archeologii, podczas jednej z wypraw badawczych znajduje ksi��k�. Jednak nie jest to zwyk�a ksi��ka: ma na imi� Vella i kiedy� by�a najprawdziwszym cz�owiekiem. Odk�d zosta�a przemieniona zbiera informacje ze �wiata i umys��w ludzi, i przechowuje je niczym skarbiec. Tymczasem w innej krainie Rielle, c�rka farbiarza, wychowywana by�a w wierze, i� magia jest zabroniona, bowiem oznacza ona okradanie Anio��w. Jednak�e co zrobi�, kiedy Rielle od dziecka ma do niej talent? Losy tej dw�jki, splecione magi�, cho� w inny spos�b i oddalone o odleg�e �wiaty przenios� Was do niezwyk�ego uniwersum, gdzie wsz�dzie mo�e kry� si� przygoda i niebezpiecze�stwo. I gdzie cz�sto jedno wynika z drugiego.

-

Czytanie „Z�odziejskiej magii” by�o jak powr�t do ulubionej bajki z dzieci�stwa. Jednocze�nie mia�am pozytywne wra�enie, �e sk�d� to znam i czytanie tego wprawia mnie w nostalgiczne rozmarzanie. Z drugiej strony jednak mia�am uczucie, jakbym odkrywa�a star� histori� na nowo. Ogromnie podoba� mi si� klimat tej ksi��ki i wykreowany �wiat, by�o w nim co� niezwykle urzekaj�cego. Pomys� na histori� bardzo mi si� podoba, a samo wykonanie te� jest naprawd� dobre. Ksi��k� czyta si� bardzo szybko, a styl autorki jest niezwykle lekki i przyjemny. Jedyne, co mog� zarzuci�, to pewnego rodzaju rozci�gni�cie. Chodzi mi o to, �e przeczytawszy ca�� ksi��k� (prawie 600) wci�� odczuwa�am, jakbym dopiero pozna�a wst�p do historii. Wiem, �e to pierwszy tom i s� kolejne, ale zabrak�o mi swoistego zamkni�cia samej ksi��ki, a nie przedstawionej historii oczywi�cie. Nie ma tutaj ostatecznego wydarzenia, na kt�re z napi�ciem czeka�am. Nie by�o momentu zaskoczenia, aczkolwiek by�o bardzo poprawnie i przyjemnie. Mo�liwe, �e taki by� zamys�, a historia rozkr�ci si� w kolejnych tomach. Trzymam kciuki, bo naprawd� polubi�am bohater�w i jestem ciekawa ich dalszych los�w.

Trudi Canavan

Z�odziejska magia

Nie ukrywam, �e po przeczytaniu Trylogii Czarnego Maga oraz Ery Pi�ciorga z du�ym zainteresowaniem wyszukiwa�em informacji o kolejnym cyklu fantasy stworzonym przez Trudi Canavan. Mimo, i� pierwszy tom zobaczy�em ju� kilka lat temu to postanowi�em, �e poczekam, a� na rynku dost�pne b�d� wszystkie tomy i dopiero wtedy przeczytam ca�� histori� z nowymi bohaterami.

Przyszed� wi�c ten moment, kiedy znalaz�em na tyle czasu, aby pochyli� si� nad pierwsz� ksi�g� pt. „Z�odziejska Magia”, rozpoczynaj�c� Prawo Millenium. Z ka�d� kolejn� stron� poznawa�em historie dw�ch g��wnych bohater�w: Tyena i Rielle. Dwie niezale�ne jednostki, dwie drogi �ycia, ale jeden wsp�lny motyw – magia. M�czyzna �yje w �wiecie, w kt�rym magia jest czym� oczywistym i pozwala zmienia� �wiat na lepsze. Nap�dza ona rozw�j przemys�owy miast i pozwala zdoby� dobrze p�atny zaw�d. Natomiast kobieta �yje w otoczeniu ludzi, kt�rzy wpoili jej, �e stosowanie magii jest z�em i prowadzi do okradania Anio��w, za co grozi surowa kara, a nawet �mier�. Jednak zar�wno Tyen, jak i Rielle maj� �wiadomo��, �e posiadaj� unikatowe zdolno�ci magiczne, a przy tym s� wierni swoim idea�om. Niestety jak to w prawdziwym �yciu bywa, spotyka ich wiele nieprzyjemno�ci i musz� przewarto�ciowa� swoje �ycie. M�ody mag musi ucieka� ze swojego kraju, chc�c chroni� artefakt, kt�ry odnalaz� podczas ostatnich przebytych praktyk. Ksi��ka, kt�ra niegdy� by�a kobiet� o imieniu Vella, posiada zdolno�� odczuwania i zgromadzi�a wiedz� od ka�dego, kto kiedykolwiek dzier�y� j� w swoich r�kach. Tym samym dla jednych mo�e by� po�ytecznym narz�dziem, a dla innych �rodkiem do osi�gni�cia niewyobra�alnej w�adzy. Dlatego Tyen rozpoczyna niebezpieczn� przygod�, kt�ra mo�e doprowadzi� do tego, �e straci wszystko na co tak ci�ko pracowa�.

W innej �wiatoprzestrzeni, m�oda dziewczyna - c�rka farbiarza, staje si� naocznym �wiadkiem poszukiwa� zdeprawowanego cz�owiek, kt�ry pos�uguje si� magi�. Chc�c pom�c kap�anom, Rielle zbiera w sobie ca�� odwag� i staj�c si� przyn�t�, doprowadza do pojmania z�odzieja anielskiej magii. Budzi si� w niej jednak poczucie, �e to co j� otacza nie jest ca�� prawd�. Dostrzega „skaz�”, kt�ra wskazuje, �e tak�e ona mo�e nauczy� si� magii. To wszystko komplikuje si� jeszcze bardziej, gdy zakochuje si� w m�czy�nie nieakceptowanym przez jej rodzin�. Chc�c zapewni� szcz�cie sobie i ukochanemu, podejmuje kolejn� ryzykown� decyzj�. Konsekwencje jej samowoli rozpoczynaj� efekt domina i wszystko, co do tej pory zna�a zaczyna si� rozpada�, niczym domek z kart.

Obie te historie, ��czy co� jeszcze. Poczucie, �e nikomu nie mo�na zaufa�. Ka�dy sam ma prawo decydowa� o swoim losie i znosi� konsekwencje swoich dzia�a�. W ko�cu ka�dy b��d, czego� uczy. Mimo to australijska pisarka serwuje nam powie��, kt�ra nie pozostaje oboj�tna dla czytelnika. Dzielenie ksi��ki na dw�ch niezale�nych bohater�w intryguje i powoduje, �e wyczekujemy momentu po��czenia obu w�tk�w. Odnosz� tak�e wra�enie, �e Trudii Canavan nie do ko�ca odcina si� od Trylogii Czarnego Maga i Ery Pi�ciorga, przez co momentami ma si� wra�enie, �e schemat jest powielany. Z drugiej strony, to ona stworzy�a ten magiczny �wiat i korzysta z tego, co dobrze znaj� jej czytelnicy. Mamy wi�c lekki styl i przyjemn� fabu��. A ja odnalaz�em tak�e co�, co mnie wielokrotnie ciekawi�o – motyw mechanicznego owada, kt�ry przesta� by� tylko �uczkiem, a sta� si� dla Tyena, czym� na wz�r przyjaciela. „Z�odziejska Magia” jest dobrym wst�pem dla ca�ej trylogii. Pomimo, i� niekt�re fragmenty nie s� na r�wnym poziomie zaciekawienia, to jednak ca�o�� zgrabnie si� komponuje.