Zrost. Bernard Gross. Tom 4

Komisarz Gross to posta� wyj�tkowa i zarazem jedna z moich ulubionych kreacji ksi��kowych. W czwartej cz�ci ponownie otrzymujemy znakomicie napisany krymina�. Podobnie jak poprzednie cz�ci utrzymuje w napi�ciu do samego ko�ca i nie pozwala przesta� czyta�. Jest to jedna z tych pozycji, kt�re z czystym sumieniem mog� poleci� ka�demu mi�o�nikowi krymina��w.

Je�eli kto� jeszcze nie czyta� Roberta Ma�eckiego to polecam mu jak najszybciej nadrobi�. Seria o komisarzu Grossie jest do tego idealnym wyborem, gdy� eksponuje wszystkie najlepsze umiej�tno�ci autora. Znowu otrzymali�my �wietnie napisany krymina� o tajemniczej �mierci, kt�ra skrywa w sobie bardzo wiele tajemnic.

Naczeka�am si� na najnowsz� powie�� z Bernardem Grossem, naczeka�am, ale po stokro� by�o warto. A o kunszcie Roberta Ma�eckiego, umiej�tno�ci trafiania w serca i zapadania w pami�� czytelnik�w, �wiadczy fakt, �e mimo up�ywu niemal czterech lat od wydania cz�ci trzeciej historia Grossa i jego posta� by�y dla mnie tak �ywe, jakbym zetkn�a si� z nimi wczoraj. Zupe�nie jak z przyjacielem spotkanym po latach, z kt�rym od razu czujemy t� sam� wi� i ni� porozumienia, a up�yw czasu nie ma najmniejszego znaczenia.

R�wnie� niespiesznie tocz�ca si� akcja, tak charakterystyczna dla wcze�niejszych ksi��ek autora pozwoli�a mi od pierwszych stron wczu� si� w ten sam klimat jak przed laty. Dobrze by�o wr�ci� na che�m�y�ski posterunek policji i towarzyszy� komisarzowi Bernardowi Grossowi i jego podw�adnej Monice Skalskiej w kolejnych dochodzeniach. W dw�ch sprawach, pozornie oczywistych jak samob�jstwo starszego m�czyzny i wypadek drogowy, w kt�rym ginie kobieta niekt�re d�wi�ki brzmi� fa�szywie mobilizuj�c dociekliw� par� �ledczych do zag��biania si� w przesz�o�� ofiar.

Przesz�o��, kt�ra nigdy nie da�a odetchn�� r�wnie� Grossowi, ponownie o sobie przypomina dostarczaj�c nowych fakt�w w sprawie napadu na jego �on� sprzed lat. Tyle w jego osobistym �yciu trudnych emocji, wyrzut�w sumienia, zaprzepaszczonych szans na jak�kolwiek relacj� z doros�ym ju� synem, w ko�cu obaw przed zwi�zkiem daj�cym ukojenie i szcz�cie.

Autor pozwala nam nie tylko zag��bi� si� w emocje i rozterki bohater�w, ale i w przesz�o�� si�gaj�c� II wojny �wiatowej. Obie linie czasowe buduj� kawa�ek po kawa�ku obraz tera�niejszo�ci, na kt�rej cieniem k�ad� si� czyny z czas�w wyci�gaj�cych na powierzchni� z�o drzemi�ce w cz�owieku. Z�o, kt�re raz obudzone nie za�nie ju� nigdy.

Obawia�am si�, jak bardzo Autor tym razem do�wiadczy Grossa, kt�ry na swoich barkach od lat d�wiga ogromny ci�ar, ale zosta�am pozytywnie zaskoczona. Odnios�am wra�enie, �e Autor pozwoli� bohaterowi dojrze�, pogodzi� si� w cz�ci z tym, na co nie ma wp�ywu, cho� o szcz�liwym zako�czeniu mowy by� nie mo�e. W sumie o jakimkolwiek zako�czeniu, bo nadal wiele pyta� z przesz�o�ci Grossa oczekuje odpowiedzi. B�d� ich wypatrywa� w pi�tym tomie, cho�by mia� wyj�� za kolejne cztery lata.

Bardzo ucieszy�o mnie te� zachowanie sp�jno�ci graficznej serii mimo zmiany wydawnictwa.

Powie��urzek�a mnie swoj� wielow�tkowo�ci�. Dzi�ki niej mog�am zag��bi� si� w�zawi�� zagadk� kryminaln�, (aby j� rozwik�a�,�musimy cofn�� si� do brutalnych czas�w II wojny �wiatowej) oraz problemy rodzinne komisarza Grossa, sp�dzaj�ce mu sen z powiek.�Nie mog� nie wspomnie� r�wnie� o �wietnie wykreowanej sylwetce g��wnego bohatera.

Ksi��ka dla wszystkich, kt�rzy chc� si� przekona� �e w Polsce r�wnie� istniej� dobrze napisane krymina�y. To ksi��ka kt�ra wci�ga czytelnika od pierwszych zda�, czasami mo�e wydawa� si� nawet zbyt ponura, ale w og�lnym rozrachunku to tylko dodaje jej wyj�tkowo�ci i charakteru. Czyta si� t� pozycje z zapartym tchem.�

W jeziorze w pobli�u Che�m�y komisarz Bernard Gross znajduje cia�o starszego m�czyzny. Wszystko wskazuje na brak udzia�u os�b trzecich, jednak zagadki zaczynaj� si� pi�trzy�. Gross rozpoczyna skomplikowane �ledztwo, a by wyja�ni� spraw�, policjant musi si�gn�� daleko w przesz�o��, do czas�w II Wojny �wiatowej.

Dla mnie, Robert Ma�ecki jest jednym z najlepszych polskich autor�w. "Zrost", b�d�cy czwartym tomem serii o komisarzu Bernardzie Grossie i Monice Skalskiej, ponownie ukazuje jego talent w kreowaniu intryguj�cych fabu� i ciekawych postaci. Autor jak ma�o kto, potrafi zag��bi� si� w psychik� postaci, co nadaje im g��bi i autentyczno�ci. "Zrost" to literackie mistrzostwo i ksi��ka, kt�ra nie tylko trzyma w napi�ciu, ale r�wnie� stawia wa�ne pytania dotycz�ce ludzkiej natury i moralno�ci. Ma�ecki w sprytny spos�b wprowadza czytelnika w �wiat zawi�ych relacji rodzinnych, gdzie krzywdy z przesz�o�ci j�trz� si�, a zmowa milczenia sprawia, �e doj�cie do prawdy jest niezwykle trudne. Ksi��ka sk�ania do refleksji nad natur� z�a i podkre�la, �e granice cz�owiecze�stwa mog� si� przesuwa� w najmroczniejszych zakamarkach ludzkiej duszy. Bernard Gross, zmagaj�c si� nie tylko ze �ledztwem, ale tak�e z tajemnicami swojej rodziny i w�asnymi demonami, staje przed trudnymi wyborami. Powi�zanie wsp�czesnego �ledztwa z czasami wojny, dla mnie by�o strza�em w dziesi�tk�! Dodaje to ca�ej historii innego wymiaru, ukazuj�c z�o�ono�� relacji mi�dzyludzkich i wp�yw dawnych wybor�w na tera�niejszo��.

"Zrost" dostarcza nie tylko znakomitej rozrywki, ale zmusza te� do refleksji. Lektura tej ksi��ki, to by�a prawdziwa czytelnicza uczta! Na koniec pozostaje tylko zapyta�: "kiedy nowy Gross?". Ja ju� czekam na kolejny tom.

Polecam bardzo!

"Zrost" Roberta Ma�eckiego, to bardzo ciekawy krymina�. Mog� �mia�o powiedzie�/ napisa�, �e dobrze bawi�am si�, czytaj�c t� powie��. By�o to moje pierwsze spotkanie z komisarzem Bernardem Grossem. Dodam, �e ta historia jest czwart� cz�ci� przyg�d komisarza. W wolnej chwili ch�tnie nadrobi� pozosta�e trzy tomy. Nieznajomo�� tre�ci: "Skazy", "Wady" i "Zadry" nie przeszkodzi�a mi w zrozumieniu "Zrostu". Jestem pod ogromnym wra�eniem tej historii. Dlaczego? Znalaz�am tutaj mn�stwo interesuj�cych wydarze�. By�y zw�oki i znakomite �ledztwa. Autor Robert Ma�ecki zaprowadza nas do II wojny �wiatowej. Te wydarzenia mocno mn� wstrz�sn�y.

Autor wspomnia� r�wnie� o mojej ukochanej Bydgoszczy. Du�y plusik za to. Bohaterowie tej ksi��ki wcale nie b�d� mieli lekko. �ledztwa nie zawsze b�d� sz�y w tak� stron�, jak� by sobie tego �yczyli.

Podoba�a mi si� praca komisarza Bernarda Grossa. Dos�ownie staje na rz�sach, �eby wyja�ni� powierzone jemu sprawy. Do tego wszystkiego dochodz� jego rodzinne problemy. Czy wyja�ni si� sprawa jego �ony? Czy syn zacznie szanowa� swojego ojca?

Opr�cz w�tk�w kryminalnych bardzo dobrze s� opisane w�tki obyczajowe.

Podoba mi si� pi�ro Roberta Ma�eckiego. Jego najnowszy krymina� trzyma w napi�ciu prawie do ostatniej strony. Zako�czenie da�o mi du�o do my�lenia. Opr�cz ciekawej fabu�y i interesuj�cych bohater�w do�wiadczy�am tutaj mn�stwo zwrot�w akcji.

Je�eli tak jak ja, uwielbiacie bardzo dobre i wci�gaj�ce krymina�y, to koniecznie si�gnijcie po "Zrost" Roberta Ma�eckiego.

Ps.

Fabu�a tej powie�ci na d�ugo pozostanie w mojej g�owie.

Z czystym sercem polecam.

"A teraz, kiedy jestem ju� u kresu �ycia, zaczynam w tej �mierci widzie� troskliwego przyjaciela, takiego, kt�ry pomo�e mi wsi��� na pok�ad drewnianej �odzi i powios�uje ze mn� na drugi brzeg".

Chyba Was nie zaskocz�, gdy napisz� �e "Zrost" to kawa� dobrego krymina�u. Ba, nawet bardzo dobrego! Po prostu Bernard Gross trzyma poziom, bez wzgl�du na to, ile czasu min�o od poprzedniego tomu… Nie, �ebym co� wypomina�a autorowi 😉

Z najnowszej ksi��ki Roberta Ma�eckiego wieje ch�odem, nie tylko za spraw� zimowej aury, kt�ra zdecydowanie nie sprzyja �ledztwu. Ju� od pierwszych stron przygn�biaj�cy nastr�j towarzyszy Grossowi i Ska�ce, kt�rzy zajmuj� si� �mierci� Stanis�awa S�deckiego. Sceneria, jak i cia�o starszego m�czyzny nie daj� jednoznacznych odpowiedzi na pytania �ledczych. W rozmowach z rodzin� i s�siadami jak bumerang wracaj� tematy �mierci, wojny i serc zimnych jak l�d. Czy m�czyzna s�usznie zrobi�, zabieraj�c swoje tajemnice do grobu, by nie obarcza� nimi nast�pnych pokole�? Czy wypadek samochodowy, kt�ry wydarzy� si� nieopodal, mia� z nim jakikolwiek zwi�zek?

Nie tylko praca zaprz�ta uwag� Grossa. Od napa�ci na jego �on� min�a ju� dekada a wci�� brakuje odpowiedzi na najwa�niejsze pytania. Czy po tylu latach co� jeszcze mo�e zaskoczy� go w tej sprawie?

"Zrost" ju� od pierwszych stron uwypukla problemy ludzi starszych. Przejmuj�co opisuje ich samotno��, rodzinne wizyty z konieczno�ci a nie z troski, wszechogarniaj�ce poczucie beznadziei i nadchodz�cego ko�ca. M�tlik w ich g�owie powoduj� my�li biegn�ce dwutorowo. Z jednej strony – by ich �mier� nie przysporzy�a k�opot�w bliskim, wi�c o wiele rzeczy chc� zadba� sami. Z drugiej strony nachodz� ich wspomnienia, zw�aszcza te niechciane, te uwieraj�ce sumienie. Czy to wszystko mo�e prowadzi� do samob�jstwa czy jednak to by�o morderstwo?

"A kogo obchodzi stary, samotny cz�owiek, kt�ry skracaj�c swoje cierpienia, skr�ci te� odrobin� swoje i tak ju� dogasaj�ce �ycie?"

Wpleciony w �ledztwo w�tek obozowy by� sporym zaskoczeniem. Zw�aszcza, �e przewijaj� si� obrazy wojenne widziane oczami dziecka, kt�re nie chce si� podda� og�lnej znieczulicy, chce pom�c, ale nie zdaje sobie sprawy, jak to bardzo mo�e by� kosztowne... Autor w bardzo prosty spos�b opowiada histori� pe�n� niesprawiedliwo�ci, niemocy, gniewu, strachu i niespe�nionej obietnicy. Bardzo mocno anga�uje emocjonalnie czytelnika, sprawiaj�c �e ch��d tej historii jest niemal namacalny, �e ma si� wra�enie, jakby serce Stanis�awa S�deckiego zosta�o tam, w jeziorze skutym styczniowym mrozem roku 1945.

"My�l�, �e odpowied� przykry�y gruzy wojny i niewielu ju� wie, co tam si� mog�o mi�dzy nimi wydarzy�".

Czy zatem warto dr��y� i narusza� spok�j zmar�ych? To �ledztwo niebezpiecznie si� zap�tla – te same nazwiska, lecz r�ne drogi do nich prowadz�ce. Jednego mo�emy by� pewni – Gross sprawdzi ka�d� z nich, cho�by inni kr�cili g�ow� z niedowierzaniem czy wymawiali si� pilniejszymi sprawami. Bo praca to jego �ycie... Wdziera si� zawsze tam, gdzie przez chwil� pomy�li o sobie, o uroczej bibliotekarce, o naprawianiu relacji z dawno niewidzianym synem...

"I tu si� grubo mylisz. Ta praca – roz�o�y�a ramiona i omiot�a wzrokiem gabinet – to wszystko, co masz. Tylko ona ci� chroni przed samotno�ci�. Oboje dobrze o tym wiemy".

"Zrost" ustawi� niebezpiecznie wysoko poprzeczk� innym krymina�om.

Diabelnie wysoko.

Pi�kny, zimowy krajobraz jeziora w Bielczynach zosta� naznaczony skaz� - widokiem dryfuj�cych po tafli wody zw�ok. Okoliczno�ci �mierci denata pozostaj� niejasne. W podobnym czasie i bliskiej odleg�o�ci od jeziora dochodzi do wypadku samochodowego, w kt�rym ginie kobieta. Te dwie sprawy wi�cej dzieli ni� ��czy, ale w ocenie komisarza Grossa wymagaj� one skrupulatnej analizy. Czy przeczucie Bernarda oka�e si� trafne?

Zw�oki topielc�w zawsze wyp�ywaj� na wierzch, podobnie jak niekt�re g��boko skrywane tajemnice. Jednak co w sytuacji, gdy topielec nigdy nie ton��, a sekrety s� grzebane wraz ze zmar�ymi? Nadzieja w ostatnich �yj�cych posiadaczach niewygodnej prawdy jednak Ci wcale nie chc� si� ni� z nikim podzieli�.

Nieust�pliwo�� Grossa, jego pracoholizm, niekt�re nielogiczne wybory mo�na by t�umaczy� osobliwym charakterem postaci. Natomiast przychodzi to z coraz wi�ksza trudno�ci�, gdy cechy te rzutuj� na realizm powie�ci i powoduj�, �e warstwa psychologiczna zaczyna kule�. A przez dwa do�� istotne dla tej ksi��ki w�tki zaczyna�am odnosi� takie w�a�nie wra�enie.

Trudno opowiedzie� o tej ksi��ce nie ujawniaj�c za wiele, a nikomu nie zamierzam psu� wra�e� z lektury. Zdradz� jedynie, �e na �amach ksi��ki pojawia si� w�tek okupacji hitlerowskiej i pr�ba dostarczenia odpowiedzi na to, co histori� ��czy z tera�niejszo�ci�. Z pocz�tku ten motyw mocno mi si� d�u�y� i nie spina� z ca�o�ci�, ale finalnie wyszed� tej pozycji na du�y plus. Wiele innych element�w zas�uguje na pochwa��, ale zdecydowanie najbardziej podoba�o mi si� miarowe rozwi�zywanie �ledztwa razem z czytelnikiem, podsuwanie mu ma�ych kawa�k�w uk�adanki, kt�re m�g� stopniowo ze sob� ��czy�, nie wiedz�c, jaki obraz ma z nich finalnie powsta�.

Serie z Grossem darz� ogromnym sentymentem i cho� „Zrost” nie przypad� mi do gustu r�wnie mocno, jak poprzednie cz�ci serii to w dalszym ci�gu zamierzam �ledzi� melancholijne, nieszcz�liwe losy „pana Herbaty”.

Recenzja powsta�a we wsp�pracy reklamowej z Wydawnictwem Literackim.

W jeziorze nieopodal Che�m�y komisarz Gross znajduje cia�o starszego cz�owieka. Nie wiadomo czy by� to nieszcz�liwy wypadek, morderstwo czy samob�jstwo. By wyja�ni� spraw� policjant zag��bia si� w przesz�o�ci zmar�ego m�czyzny, kt�ra skrywa przera�aj�c� tajemnic�.

„Zrost” to kontynuacja fenomenalnej serii, kt�ra wci�ga od pierwszych stron. Cho� akcja nie p�dzi tu jak szalona, a krew nie leje si� strumieniami to ci�ko si� od niej oderwa�. Opowie�� dzieje si� na dw�ch p�aszczyznach: teraz i w czasie II wojny �wiatowej. Bardzo podoba�o mi si� pokazanie jak tragiczne wydarzenia z ko�ca wojny po�o�y�y si� cieniem na �yciu wielu os�b. Jak wp�yn�y na ludzi czy ich decyzje i wybory. Widzimy jak niekiedy prawda jest zupe�nie inna. Jak �atwo ze zdrajcy zrobi� siebie bohaterem. Nie brakuje tu r�wnie� w�tk�w prywatnych i osobistych. Gross jest jak zawsze w pracy uparcie i cierpliwie szuka motyw�w i powi�za�. Mimo, i� posiada liczne wady nie spos�b go nie lubi�, co istotne to nadal uwik�any jest w trudne relacje rodzinne, uczuciowe i zawodowe.

Ca�o�� jest wyj�tkowo melancholijna i przybli�a histori� oraz zbrodnie o kt�rych nie wolno zapomnie�. Nie brakuje tu duch�w przesz�o�ci, tajemnic kt�re z biegiem lat ci��� coraz bardziej ale i pokazania jak wygl�da staro��. Dawno nie czyta�am tak dobrego krymina�u. Gor�co polecam i czekam na kolejn� powie�� autora.

"Zrost" Roberta Ma�eckiego to czwarta tom z cyklu Bernard Gross. Nie czyta�am poprzednich cz�ci, ale dzi�ki kr�tkiemu przypomnieniu i nakre�leniu sytuacji na pocz�tku ksi��ki przez autora nie przeszkadza�o mi to.�

Akcja toczy si� na dw�ch p�aszczyznach obecnie i w roku 1945 (dotyczy holocaustu).

Akcja, fabu�a i ci�g�e napi�cie w lekturze powoduje, �e nie mo�na si� od niej oderwa�. A tajemnica, kt�r� owiana jest fabu�a sprawia, �e zako�czenie chce si� pozna� natychmiast.�

W jeziorze komisarz Gross znajduje zw�oki starszego m�czyzny. By wyja�ni� spraw� tej �mierci, policjant Zag��bia si� w �yciu i historii� ofiary. Szybko odkrywa mrok jaki skrywa si� w jego przesz�o�ci.�

To powie�� nie tylko dla fan�w krymina��w ale r�wnie� dla fan�w ksi��ek obyczajowych i wojennych. Zawiera w sobie mrok, przesz�o�� i tajemnice ale ca�o�� idealnie ze sob� wsp�gra. Dawno nie czyta�am tak dobrego krymina�u.�

„Zrost” Roberta Ma�eckiego to d�ugo wyczekiwana kontynuacja serii kryminalnej z komisarzem Grossem, tom czwarty, kt�ry r�wnie dobrze mo�na czyta� jako powie�� osobn�, bo wszystko, co musimy wiedzie� do wczucia i zrozumienia tej historii, jest tu przypomniane. Historia dzieje si� zim� 2018 roku, skupia si� na dziwnej �mierci starszego m�czyzny – ci�ko powiedzie� czy by�o to samob�jstwo czy zab�jstwo. �ledczy si� nie zra�aj�, uwa�nie badaj� spraw�, przes�uchuj� �wiadk�w, szukaj� powi�za� i my�l�, dedukuj�. W mi�dzyczasie prowadz� te� w�asne �ycie – powraca w�tek sprawy sprzed lat, przez kt�r� �ona Grossa le�y w �pi�czce, jak i pr�by Skalskiej prowadzenia normalnego �ycia u boku kogo�, z kim warto by�. Sama intryga prowadzona jest w tempie spokojnym, bardzo zimowym, bardzo ma�omiasteczkowym, osnuta tajemnic� sprzed lat – historia wsp�czesna przeplata si� z t�, tocz�c� si� u schy�ku II wojny �wiatowej, na pocz�tku 1945 roku. Jaki zwi�zek ma opowie�� z przesz�o�ci z tera�niejszo�ci�? Na rozwi�zanie trzeba troch� poczeka�, autor nie u�atwia nam zadania, a ciekawo�� czytelnika stale utrzymuje si� na przyjemnie wysokim poziomie. Warto te� wspomnie�, �e historia zmusza do zastanowienia – nad stosunkiem do os�b starszych, nad ich zdrowiem psychicznym, ale i nad tym, jak zadry z przesz�o�ci mog� wp�ywa� na tera�niejszo��, na ca�e �ycie… To solidna powie�� kryminalna, spokojna, klimatyczna, skupiona na postaciach i zagadce – dok�adnie tak, jak lubi�!

Czwarta cz�� przyg�d komisarza Bernarda Grossa. Czekali wszyscy, czeka�am i ja, �wietnie, �e si� wreszcie ukaza�a .

Ma�ecki napisa� krymina�, ale to nie jest po prostu kolejny krymina�. To ksi��ka, kt�ra porusza, sk�ania do refleksji i pozwala zastanowi� si� nad relacjami w rodzinie, a szczeg�lnie przyjrze� trosce lub jej braku o osoby starsze.

Autor fenomenalnie nakre�li� warstw� psychologiczn� bohater�w. Ich alienacj�, samotno��, uzale�nienie od lek�w, a� po sko�owanie i depresj�. Gdy do tego dochodz� traumatyczne wspomnienia z czas�w wojny i skrywane tajemnice nawet przed najbli�szymi umys� staje pu�apk�, a �ycie udr�k�.

Gross obejmuje spraw�, kt�ra jest nie lada wyzwaniem. Znalezione cia�o starszego m�czyzny nie do ko�ca wskazuje na mo�liw� przyczyn� �mierci. Nieszcz�liwy wypadek, samob�jstwo, a mo�e morderstwo?

�wietnie nakre�lony klimat sprawy, przybli�enie historii i zbrodni, o kt�rych nie wolno zapomnie�. Je�li chodzi o �ycie osobiste komisarza to moja ciekawo�� zosta�a w pewnym stopniu zaspokojona i ciesz� si�, �e Gross stawi� czo�a swoim demonom. Niestety w samej ko�c�wce g��wny bohater mocno mnie rozczarowa�...

Oczywi�cie czekam na kolejn� ksi��k� autora, z kt�rej dowiem si� wreszcie kto i dlaczego chcia� zabi� jego �on� Agnieszk�. Polecam "Zrost" jak i ca�� seri�, kt�ra s�usznie zyska�a miano bestsellerowej oraz wielokrotnie nagradzanej.

Za wspania�� ksi��k� dzi�kuj� @wydawnictwoliterackie i @[Adres usuni�ty] i czekam na wi�cej.

Mam wra�enie, �e historia komisarza Grossa nigdy mi si� nie znudzi. Jako czytelnik poprzednich cz�ci zdecydowanie nie jestem zawiedziony tomem 4. Po raz kolejny otrzymujemy bardzo dobrze napisan� histori�, a przy tym intryg�, kt�ra od razu wci�ga. To jedna z tych ksi��ek, kt�re przeczyta�em w kilka wieczor�w i nie mog�em si� od niej oderwa�.