Lato o smaku mi�o�ci

Niecz�sto si�gam po romanse, ale wiecie... lato, odpowiedni klimacik, ciep�a atmosfera i taka lektura wchodzi jak w mas�o 😀. Zupe�nie inaczej odbiera si� histori� mi�osn�, kt�rej akcja toczy si� w wakacyjnym czasie, czytaj�c j� w lecie. 🙂 W innych okoliczno�ciach pewnie nadmiernie irytowa�oby mnie zachowanie g��wnej bohaterki, jej naiwno�� i klapki na oczach. Jak bowiem mo�na nie zauwa�y� trzepocz�cych na wietrze czerwonych flag, kt�re bij� po oczach, krzycz�c "uciekaj". Mi�o�� jednak bywa �lepa i nasze uczucia nie zawsze lokujemy racjonalnie. Czasem celem mo�e sta� si� taki Sebu�, kt�rego najch�tniej poda�abym za przyk�ad tego, jaki m�czyzna zdecydowanie nie powinien by�. A mo�e prawdziw� mi�o�� zmienia ludzi? Nie b�d� Wam zdradza� rozwini�cia tej historii, bo warto si�gn�� po ksi��k� i sprawdzi� samodzielnie. Jest to lektura, kt�r� czyta si� lekko, przyjemnie i naprawd� szybko - idealna na wakacyjne dni.

,,Tak naprawd� nigdy nie wyrwa�a z serca wszystkich korzeni t�sknoty za nim. Pierwsza mi�o�� -ta niewinna i naiwna, wyda�a jej si� najbardziej szczer� w �yciu."

Cudowna historia. Bardzo podoba mi si� styl pisarski, kt�rego u�y�a autorka do opowiedzenia nam historii pewnych mi�o�ci. Ona tak cudownie potrafi przyr�wnywa� zwyk�e rzeczy do takich ulotnych, zakurzonych wspomnie�, czy te� dusznych my�li, kt�re otaczaj� nasze postacie. Czytaj�c j� mia�am wra�enie jakbym odwiedza�a sklep ze starociami, gdzie ka�da rzecz na swoj� osobn� histori�, jednak w pewnym momencie si� ��cz�, by pokaza�, �e od zawsze stanowi�y ca�o�� dro�sz� ni� jakiekolwiek pieni�dze. Histori�, kt�r� nam opowiedzia�a mo�na kroi� no�em, b�d� dmucha� w ni� tak bardzo, by odwr�ci�a to, co nieodwracalne. Poznamy tutaj m�od� kobiet�, kt�ra niebawem ma wyj�� za m��. Autorka ukaza�a nam wszystko drog� opowie�ci, gdzie dialogi s� tylko drobn� i nie cz�st� dok�adk�. To autorka opowiada nam co prze�ywaj�, jakby opisywa�a rozgrywaj�cy si� film. Na podstawie jej s��w wnioskujemy, �e kobieta, kt�ra mia�a zosta� z��czona w zwi�zku ma��e�skim nie by�a do ko�ca przekonana, by w niego wst�pi�. Kiedy do g�osu doprowadza przysz�ego m�a widzimy, �e akceptowa� jej niedos�uch, tylko nie liczy� si� z jej marzeniami. Pragn�� by byli szcz�liwi robi�c to, co jemu odpowiada, jad�c tam, gdzie on chce i �y� tak jak on dla nich zaplanowa�. Jest mocno zdziwiony, kiedy nagle przed s�owem TAK w obliczu ksi�dza i ko�cio�a, ona wybiega i tym ko�czy ich ceremoni� za�lubin. Wchodz�c w jej opowie�� zauwa�amy, co, lub bardziej kto, by� tego przyczyn�. Kiedy bardziej poznacie g��wn� kobiec� posta� zobaczycie, �e jest typem, kt�ry nigdy nie zapomina. Do dnia dzisiejszego nie wymaza�a ze swojej pami�ci dawnego szkolnego uczucia, kt�re sprawi�o, �e wierzy�a we wszystko, co ma szcz�liwy koniec. Pragn�a kocha� i by�a kochana. Szkolna mi�o�� dawa�a jej bezpiecze�stwo i pomaga�a w walce o w�asne zdrowie. Dla niego nie by�o niczego niemo�liwego, w�a�nie razem stanowili idealny duet. Niestety nagle ich ba�ka p�k�a i wtedy pozostawi� j� ze z�amanym do tej pory sercem. Chcia�a wyj�� za m��, ale w�a�nie za dawnego ch�opca. Przechodz�c do perspektywy jej szkolnej mi�o�ci widzimy jak toczy si� jego �ycie. Wszystko, co robi nie jest jego idealnym wyborem. Zamierza o�eni� si� z kobiet�, by j� uszcz�liwi�. U nich ceremonia przebiega wzorowo. Teraz ju� wie, �e dope�ni� swojej s�u�by, a mi�o��... C�, wa�ne, �e ona si� cieszy. I ponownie skaczemy do dw�ch �wiat�w o jednym czasie. W jednym dochodzi do �lubu, a w drugim nie. Ona przerwa�a �lub dla niego, a on my�l�c, �e nie wr�ci, wype�ni� swoj� pos�ug�. Jak zatem zako�cz� si� te historie? Czy dwie po��wki jab�ka na zawsze ju� b�d� rozdzielone?

Ca�� opowie�� czyta si� lekko i przyjemnie. Pokazuje, �e r�wnie dobrze mo�e by� przes�aniem dla czytelnika, by rozumia�, �e nigdy nie wolno podejmowa� pochopnych decyzji. Pierwsze mi�o�ci potrafi� by� pi�kne, lecz do niekt�rych trzeba zwyczajnie dorosn��. Nasza bohaterka mia�a szcz�cie, bo opiek� otoczy�a j� babcia. Przyj�a j� do siebie by przemy�la�a za i przeciw, nie id�c pod presj� czy namowy innych. Wiadomo, �e ma�e wioski maj� swoje prawa, jednak tylko szcz�liwie �yje ten, kto post�puje wed�ug swoich uczu�, a nie s��w innych ludzi. Ka�da posta� jest tutaj bardzo wyra�na, albo owiana jest m�dro�ci�, albo wygod�, kt�ra sugeruje brak dojrza�o�ci wewn�trznej, albo impulsywno�ci�, gdzie wierzy si� w mrzonki, lub twardo st�pa si� po ziemi i broni tylko w�asnych przekona�. Wydaje mi si�, �e gdyby przeczytali j� m�odzi ludzie, mogliby du�o z niej wywnioskowa�. Dzisiejsze pokolenia biegn� tylko za obecn� rozkosz�, a przysz�o�� jawi im si� jako co�, do czego nie chc� ani doj�� ani dorosn��. W�a�nie przez t� ma�ostkowo�� jest tyle rozwod�w. Czytelnikowi �ycz�, by mia� zawsze w pobli�u osob� tak� jak babcia kobiety. Przeczytajcie, bo by� mo�e i wy macie wok� siebie taki skarb, tylko go nie zauwa�acie:-) Pi�kna obyczaj�wka z dodatkiem romansu, polecam!

Jedna z czytelniczek uzna�a, �e „Lato o smaku mi�o�ci” to ksi��ka przewidywalna, ale przyjemna. Ja z t� bardzo kr�tk� opini� zgadzam si� w stu procentach. Now� powie�� Edyty �wi�tek zaproponowa�abym raczej osobom, kt�re chc� odpocz��- przeczyta� co� nieskomplikowanego, a jednocze�nie uroczego, nieco zmuszaj�cego do refleksji nad w�asnym �yciem. Autorka ksi��ki zadba�a o to, aby�my mogli si� i po�mia�, i rozczuli�. Ka�dy znajdzie co� dla siebie i jestem przekonana, �e z tak niez�o�on� histori� mog� zapozna� si� nawet osoby maj�ce ma�o czasu na przyjemno�ci.

Tw�rczo�� Edyty �wi�tek znana jest nie tylko mnie, ale z pewno�ci� wielu fanom polskiej literatury obyczajowej. Sama ocenia�am dokonania pisarki bardzo naprzemiennie, a tym razem mam wra�enie, �e ksi��ka jest zwyczajnie dobra. To te� nieprawda, �e po ksi��ki pani �wi�tek si�gaj� tylko kobiety- raczej min�y ju� czasy, by m�czyzna wstydzi� si� obyczaju jako gatunku literackiego. Pocz�tkowo zdawa�o mi si� te�, �e „Lato o smaku mi�o�ci” b�dzie nudn� i ma�o kreatywn� bajeczk�, ale to nie do ko�ca prawda. Owszem, pisarka na pewno nie uzyska jakich� presti�owych nagr�d, niemniej jednak ciesz� si�, �e si�gn�am po ten tytu� i mi�o odpocz�am od r�nych trosk.

W�tek ucieczki sprzed o�tarza te� nie jest jaki� wyszukany, ale p�niejsze wydarzenia w �yciu Wiktorii, g��wnej bohaterki, nie nudzi�y mnie. Chcia�am dowiedzie� si�, czy przeprowadzka do Lubomierza przyniesie jej co� dobrego, ale czy tak te� si� sta�o, o tym czytelnik musi si� ju� sam przekona�. Zalet� jest przypominanie odbiorcom, �e to w�a�nie tam znajduje si� s�ynne MUZEUM KARGULA I PAWLAKA, postaci z chyba najs�ynniejszych trzech polskich film�w, o kt�rych rozpisywa� si� nie trzeba.

Interesuj�cy okaza� si� te� w�tek relacji Wiktorii z jej matk�, Dominik�. Czy prawd� jest, �e niedaleko pada jab�ko od jab�oni? Czy naprawd� zawsze przypominamy kt�rego� z rodzic�w pod wzgl�dem wygl�du i charakteru? Autorka przekonuje nas do nieco innej teorii. Jakiej? Zapraszam do lektury.

Zalecam te�, by nie czyta� tej ksi��ki z uczuciem pustki w brzuchu. Mnogo�� przepis�w podanych w rozdzia�ach zdecydowanie �le wp�ynie na nasze skupienie, ale z drugiej strony-mo�e rozwiniemy kreatywne podej�cie do gotowania i pieczenia?

Ca�� ksi��k� czyta�am z przyjemno�ci�, tre�� jest bardzo prosta, nieskomplikowana, idealna dla czytelnik�w szukaj�cych czego� lekkiego. Bardzo ceni� sobie ksi��ki, w kt�rych rozdzia�y nie s� podpisane tylko w spos�b liczbowy. Edyta �wi�tek wszystkie 53 rozdzia�y ubra�a w bardzo tajemnicze tytu�y, kt�re jeszcze mocniej wzbudza�y moj� ciekawo��. Plus to tak�e forma graficzna, czyli wyra�na, du�a czcionka, kt�ra nie m�czy oczu.

Wiktoria ma ju� swoje plany na �ycie, nast�pnego dnia ma zosta� �on� Marcela. Wtedy w�a�nie odzywa si� do niej by�y ch�opak, kt�ry tak naprawd� by� mi�o�ci� jej �ycia. Niestety przez splot zdarze� ich drogi �yciowe si� rozesz�y. On zosta� w rodzinnej miejscowo�ci, aby wraz z ojcem i bratem prowadzi� warsztat samochodowy, ona wyjecha�a na studia. Od tamtego czasu nie mieli kontaktu. Wiktoria zaczyna si� waha�, zastanawia� czy decyzja o �lubie by�a s�uszna, czy to, co czuje do Marcela, naprawd� wystarczy, aby wiedli szcz�liwe �ycie. W ko�cu dochodzi do wniosku, �e jednak nie i zostawia go przed o�tarzem.

Kobieta ucieka do swojego mieszkania, gdzie odnajduje j� babcia. Kobieta rozumie i wspiera wnuczk�. Namawia j�, aby pojecha�a do niej i tam zastanowi�a si� co zrobi� ze swoim �yciem. Jest tylko jeden problem, w Lubomierzu nie by�a od wielu lat, to tam mieszka Sebastian. Jednak po namy�le si� zgadza. Czy to b�dzie dobra decyzja? Czy Wiktoria pouk�ada swoje �ycie? Jak potoczy si� jej spotkanie z Sebastianem?

Historia, jak� znalaz�am w ksi��ce, mnie si� podoba�a, wed�ug mnie jest naprawd� ciekawa. Dla mnie by�a to pozycja na jedno popo�udnie, taka l�ejsza, na letni, leniwy czas. Ksi��k� czyta�o si� szybko, a podczas czytania towarzyszy�y mi emocje. To opowie�� o ucieczce sprzed o�tarza, powrocie do przesz�o�ci, nowym pocz�tku, a jednocze�nie o tym, jaki dzieci�stwo i relacje z matk� potrafi� mie� wp�yw na tera�niejszo��.

Bohaterowie do�� ciekawi, moim zdaniem dobrze wykreowani. Wiktori� polubi�am i mocno jej kibicowa�am, aby odnalaz�a swoje szcz�cie. To kobieta z jednej strony odwa�na, maj�ca w�asne zdanie, z drugiej pe�na uczu�.

„Lato o smaku mi�o�ci” to ksi��ka, z kt�r� sp�dzi�am mi�o czas i ze swojej strony polecam.

Recenzja pojawi�a si� r�wnie� na moim blogu - Mama, �ona - KOBIETA

Ok�adka ksi��ki przedstawia kobiet� prowadz�c� rower. Pogoda jest idealna, jak w lato. Spogl�da przed siebie z u�miechem na twarzy, co na pewno oznacza u niej chwilowe szcz�cie. Ale z jakiego powodu? Tego nie wiemy.

Nie wiem, jak b�dzie si� prezentowa� finalny egzemplarz, jaki Wy b�dziecie trzyma� w swoich d�oniach, ja te� jeszcze go nie dosta�am, wi�c si� nie mog� na ten temat wypowiedzie�. Podejrzewam jednak, �e wydawnictwo oraz autorka do�o�yli wszelkich stara�, �eby si� pi�knie prezentowa�a. :)

Jest to moje pierwsze, w pe�ni oczywi�cie, spotkanie z pi�rem autorki. Raz mia�am okazj� czyta� opowiadanie autorki, ale jak sami wiecie, opowiadanie a osobna powie�� to dosy� spora r�nica. Tym bardziej ciekawi�o mnie to, �e pisarka urodzi�a si� w Krakowie, tak jak ja, wi�c mo�na powiedzie�, �e mam j� po s�siedzku, a nawet nie zdawa�am sobie z tego wcze�niej sprawy.Czyta�o mi si� niebywale szybko i lekko, przyjemnie. Nie mia�am �adnych blokad podczas lektury. Nie spodziewa�am si� nawet, �e a� tak szybko przepadn� w �wiecie, kt�ry prezentuje pisarka. Ale to dobrze, gdy� mog�am od�o�y� swoje osobiste zagwozdki na bok. Jestem zadowolona i troch� zaintrygowana pozosta�ymi tytu�ami od Edyty �wi�tek - jest ich troch� i nie wiem, czy przy bli�szej okazji je�li si� nadarzy, nie si�gn� po polecan� mi, sag� Krynick�.

Bohater�w mamy tutaj kilku. Jednak najwa�niejsza jest Wiktoria, kt�ra jest g��wn� bohaterk�. Sam wst�p, jaki mamy w tej pozycji jest intryguj�cy i specyficzny, ale to nic nowego, wydaje mi si�, �e z tak� sytuacj� kiedy� gdzie� si� spotka�am - a wi�c samo �ycie. Czy j� polubi�am? Hm... tutaj mog�abym dyskutowa�, gdy� jej naiwno�� troch� bardzo mnie przera�a�a. Sama jestem naiwna, ale chyba nie a� tak jak ona i niejednokrotnie mia�am ochot� da� jej po g�owie, �eby zastanowi�a si�, co robi.

Sebastian - to facet, dla kt�rego liczba epitet�w nie ma granicy. Nie cierpi� fa�szywych ludzi, mami�cych innych, chc�cych samemu by� korzystnym na danej sytuacji, robi�c w bambuko pozosta�ych. Na pewno by�my si� nie polubili, co to, to nie.

Babcia Wiktorii jest dosy� przyjazn� postaci�, kt�rej nie da si� nie obdarzy� sympati�. To taka wiejska babcia, kt�ra zawsze jest lekiem na z�o i g��wna bohaterka ma ogromne szcz�cie, maj�c w�a�nie tak� wspieraj�c� babci�, opieku�cz�, ale bez przesady.

Pojawia si� r�wnie� kilka innych postaci, ale nie chc� zanudza� za bardzo to raz, a dwa, odgrywaj� oni te� pewne role w ca�o�ci, a im mniej si� wie, tym lepiej �pi, wi�c musicie ich sami pozna�, czytaj�c t� ksi��k�.

Og�lnie bohaterowie s� z krwi i ko�ci, dobrze wykreowani, r�ni� si� od siebie, pope�niaj� b��dy tak jak i my, wi�c na spokojnie mo�emy takich ludzi spotka� na ulicy... Czy w swoim otoczeniu.

Akcja ma odpowiednie tempo, raz przy�piesza, raz zwalnia, niczego r�wnie� jej nie brakuje. Uwa�am, �e zosta�a dopracowana pod ka�dym szczeg�em. Nic bym w niej nie zmieni�a.

Jedyne, czego mi brakowa�o to uczu�, kt�re czuli bohaterowie, ale ja nie. Nie spodziewa�am si� te� nie wiadomo czego, ale zdecydowanie lepiej by�oby m�c wraz z Wiktori� i pozosta�ymi postaciami czu� to, co oni. A nie by� tylko i wy��cznie obserwatorem w ich �wiecie. Niemniej jednak w ostatecznym rozrachunku wypada naprawd� dobrze ta ksi��ka.

Podoba� mi si� w�tek z kamieniem i jego przes�anie, kt�re nurtowa�o mnie od samego pocz�tku, ju� w momencie czytania opisu, bo o co mog�o chodzi� z tym kamieniem? Od razu oczywi�cie do g�owy przysz�a mi piosenka zespo�u Enej. :D

Mamy tutaj w�tki niezamkni�tej przesz�o�ci, mi�o�ci, kt�ra gdzie� tam w �rodku w nas ca�y czas jest, mimo up�ywaj�cego czasu. Poznajemy te� mi�o��, kt�ra nie zna up�ywu czasu, jest cierpliwa i �askawa. Obserwujemy relacje nie tylko na stopie mi�osnej, ale i rodzinnej, bo wi� babci z wnuczk� r�wnie� jest pi�kna.

Sumuj�c uwa�am, �e autorka swoim niezwykle wywa�onym, barwnym pi�rem potrafi z�apa� czytelnika w swoje sid�a i sprawi�, �e chce czyta� i nie odrywa� si� od kolejnych rozdzia��w. Mimo braku emocji, kt�re chcia�abym poczu� uwa�am, �e jest niezwykle �yciow�, prost� opowie�ci�, kt�ra spotka� by mog�a ka�dego z nas. Nie ma tu wycudowanych zdarze�, kt�re nie mog�yby nas spotka�. Bohaterowie pope�niaj� b��dy tak jak my, niczym si� od nas nie r�ni�.

Polecam wszystkim zainteresowanym, jest to powie�� obyczajowa, pomieszana z romansem. Nie ma tu zb�dnej erotyki czy scen, kt�re mog�yby nas odrzuca�. My�l�, �e wielu z Was mo�e ona przypa�� do gustu. Ja na pewno po tym spotkaniu z ch�ci� si�gn� po inne ksi��ki z dorobku pisarki, chcia�abym sprawdzi�, czy nadal tak dobrze b�dzie mi si� je czyta�o. A szczeg�lno�ci wspomniana przed chwil� przeze mnie saga Krynicka ciekawi mnie bardzo.