Obrona. Chy�ka. Tom 18

Nie umiem nawet okre�li� ile razy my�la�am o tej ksi��ce i �ci�ga�am my�lami dat� premiery. Jak zwykle by�a ona ukrywana i pojawi�a si� znienacka, a ja od rau przesz�am do lektury. Czy warto by�o czeka�?

'Bez trudu przebili si� do sali konferencyjnej, a mijani ludzie zdawali si� robi� wszystko, by nawet lekko nie tkn�� stercz�cego brzucha imiennej partnerki.'

Joanna Chy�ka jest w �smym miesi�cu ci��y i decyduje si� na spraw�, kt�ra mo�e wp�yn�� na ca�e �ycie jej i Kordiana. Chcena zlecenie pewnej kobiety wyci�gn�� po dwudziestu latach z wi�zienia cz�owieka, kt�ry po prawomocnym wyroku odsiaduje kar� do�ywotniego pozbawienia wolno�ci za morderstwo ze szczeg�lnym okrucie�stwem. Czy parze prawnik�w uda si� udowodni�, �e m�czyzna jest niewinny? I czy faktycznie jest? I przede wszystkim, czy uda si� w og�le wznowi� post�powanie?

18 tom serii m�wi sam za siebie. Po tak daleki tom nie si�gaj� osoby, kt�re nie znaj� duetu: Chy�ka i Zordon. A osoby, kt�re znaj� t� par� doskonale i wiedz� czego si� spodziewa�. Mamy zatem standardowe dla tej dw�jki ostre dialogi, dawk� humoru i uszczypliwo�ci oraz standardowe dla serii zwroty akcji i niedopowiedzenia do samego ko�ca. Do tego wszystkiego dochodzi tak�e aspekt obyczajowy, kt�ry interesuje ju� czytelnika nie mniej ni� sama sprawa kryminalna. A ta oczywi�cie jak zwykle z pozoru jest niemo�liwa do rozwi�zania dla szarego cz�owieka, ale dla naszej ulubionej pary nie ma rzeczy niemo�liwych. Nawet dla Joanny Chy�ki, kt�ra jest ju� praktycznie jedn� nog� na porod�wce.

'I m�g� nie pozostawa� martwy. Bo to w gruncie rzeczy by�o gorsze ni� sama jego �mier�.'

Czytanie kolejnych tom�w jest jak wizyta u bliskiej rodziny. Bo znamy Chy�k� i Zordona tak dobrze, �e a� ci�ko uwierzy�, �e s� to wy��cznie fikcyjne postaci. Nieraz �api� si� na tym, �e jak widz� na ulicy s�awn� iks pi�tk� to zastanawiam si� czy za kierownic� nie siedzi Joanna. A co do samej historii to majstersztyk i czekam na wi�cej i cz�ciej! Bo brak miejsca na regale nie jest absolutnie powodem do nieposiadania wi�cej ksi��ek z tej cudownej i ulubionej serii. Czytajcie!

'Nie szukamy na nikogo �adnych hak�w - zapewni�a Joanna. - Mamy ich tyle, �e mo�emy wiesza� na nich p� miasta.'

Sentymenty sentymentami, ale wszystko ma jakie� granice. Przynajmniej tak my�la�am przed lektur� osiemnastego tomu Chy�ki, bo po niej moje postrzeganie troch� si� zmieni�o. Z jednej strony nadal uwa�am, �e pora zako�czy� t� seri�, a w zasadzie trzeba to by�o zrobi� dawno temu, ale i tak odczuwam ekscytacj� za ka�dym razem, gdy pojawia si� zapowied� kontynuacji. Z drugiej ta najnowsza powie�� by�a w moim odczuciu na tyle dobra, �e �al by�oby, gdyby nie powsta�a. Te czytelnicze dylematy...

"Obrona" jak wspomnia�am wy�ej jest ju� osiemnastym tomem, wi�c zastanawiam si�, czy jest mo�liwe na tym etapie unikn�� jeszcze spojlerowania. W ko�cu dla wiernych czytelnik�w pewne rzeczy s� ju� tak oczywiste, �e nawet nie pami�taj� na jakim etapie te informacje si� pojawia�y. Z drugiej strony chyba nikt, kto si� Chy�k� nie interesuje, nie zacznie nagle czyta� recenzji od ko�ca.

Szczerze podziwiam Remigiusza Mroza za to, �e po prostu jeszcze si� w tym nie pogubi�. Osobi�cie czekam od dawna na wyja�nienie pewnego w�tku dotycz�cego Kordiana, nawet sobie narobi�am nadziei, �e w tym tomie prawda wyjdzie na jaw, skoro ju� i tak autor zaserwowa� swoim bohaterom trz�sienie ziemi, ale obesz�am si� smakiem. Zastanawiam si�, czy Mr�z sam o tym ju� zapomnia�, czy po prostu nie wie, jak si� z tego wyt�umaczy�.

Ta "osiemnastka" to w moim odczuciu taki powr�t do korzeni. Mocno rozwini�ta sprawa karna, powr�t do prawniczych przepychanek na sali s�dowej, a prywatnie u Chy�ki i Zordona wiekopomne wydarzenia. Proporcje, w jakich roz�o�y�o si� to wszystko w tym najgrubszym dotychczas tomie, by�y dla mnie takie w sam raz. Ciesz� si�, �e autor odszed� w ko�cu od tych typowo romantycznych wstawek, a wr�ci� do takich pasuj�cych do g��wnych bohater�w.

"Obrona" to powie��, do kt�rej podesz�am bez wi�kszych oczekiwa�, troch� zawiedziona ostatnimi poczynaniami Remigiusza Mroza. Mo�e dzi�ki temu tak pozytywnie odebra�am t� cz�� tak wyj�tkowej dla mnie serii, a mo�e jest ona naprawd� tak dobra. Tego obiektywnie nie rozstrzygniemy, bo przemawiaj� przeze mnie te� sentymenty, ale nie zamierzam si� ich wstydzi�.

Moje 7/10.

Chy�ka z Zordonem duet nie do podrobienia.No,po prostu kocham t� par� i z zaciekawieniem wczytuje si� w ich kolejne "przygody".I cho� to ju� 18 z nimi spotkanie to lektura ogromnie wci�ga.Wydaje mi si�,�e ta cz�c jest o niebo lepsza niz poprzedzaj�ca j�.

Czekam na kolejn� cz�� :-)

"Obrona" Mroza to kolejna �wietna ksi��ka w serii o Joannie Chy�ce, kt�r� zdecydowanie warto przeczyta�. Mro� zn�w nie zawodzi, serwuj�c intryguj�c� fabu�� i skomplikowan� spraw�, kt�ra na pierwszy rzut oka wydaje si� beznadziejna. Jak zawsze, nie brakuje zaskakuj�cych zwrot�w akcji. Ksi��ka wci�ga i trzyma w napi�ciu od pocz�tku do ko�ca!