A tam, cicho by�! Biografia Bohdana Smolenia

Ksi��ka jest w twardej oprawie, wi�kszym formacie. Bia�e stronice s� udekorowane zdj�ciami czarno bia�ymi z �ycia Bohdana. Jest to dobre uzupe�nienie biografii. Czcionka jest wystarczaj�ca dla oka, szkoda jedynie tych bia�ych kartek. Oczy nieco szybciej si� m�cz�. Mamy tutaj ponad dwie�cie stron napisanych o �yciu aktora i kabareciarza. Co do wydania opr�cz koloru stron, nie mam co si� przyczepi�.

Jednak spodziewa�am si� troszk� innej lektury. My�la�am, �e bardziej te� skupimy si� na jego prywatnym �yciu, ja wiem, �e kabaret by� jego nieod��czn� cz�ci�, ale tutaj by�o tego za du�o, szczerze to momentami nudzi�am si�... By�o te� tak, �e czasami pisano o wszystkim, ale nie o nim, st�d te� moje znudzenie. Mimo tego wida�, jakie jest �ycie znanej osoby - jak wiele trzeba po�wi�ci� i jak cz�owiek potrafi si� zachowywa�, w tym innym �wiecie... To, co jest kolorowe na poz�r, tak po prawdzie jest ca�kiem inne. I uwierzcie mi, �e nigdy nie zmieni�abym tej ciszy, kt�r� mam, na tak zwany blask fleszy, dla pieni�dzy... Chocia� jego talent nie m�g� si� zmarnowa�.

Kto nie zna� Bohdana Smolenia? Ja go najbardziej darz� sentymentem przez sitcom "�wiat wed�ug Kiepskich". Gra� tam listonosza Edzia, jedynego w swoim rodzaju. Nie raz lubi� obejrze� jaki� odcinek, z tych w�a�nie starszych, nawet z te� nie �yj�c� babk�...

My�l�, �e ta trudna przeprawa z t� biografi� nie jest dla ka�dego. Ja do�� d�ugo j� czyta�am, jako� nie mog�am pewnymi momentami przebrn��. Wi�c je�li szykujecie si� do zapoznania ta pozycj�, wiedzcie, �e musicie mie� wi�cej czasu, bo nie "�ykniecie" jej na raz.

Reasumuj�c, sama spodziewa�am si� nieco l�ejszej w odbiorze, troch� innej lektury, niemniej jednak nie by�a ona z�a. Nie polecam Wam - sami musicie zdecydowa�, czy chcecie j� pozna�, tym bardziej, �e biografia nie jest typow� ksi��k�, jakie tutaj polecam.

Bohdan Smole� na pewno nie by� cz�owiekiem jednoznacznym. W jeszcze bardziej dosadny spos�b pokazuje to jego biografia, kt�ra jest wype�niona kontrowersjami, pozytywami oraz negatywami. Znajduje si� tutaj ka�da skrajno��, kt�ra towarzyszy�a �yciu temu artysty i uwa�am, �e to jest pi�kne. Subiektywne podej�cie do jego osoby, kt�re nie skupia si� tylko na wychwalaniu Smolenia, ale tak�e przedstawieniu jego gorszej strony towarzysz�cej mu przez ca�e �ycie. Warto pozna� tego cz�owieka w ten intryguj�cy spos�b.

SMOLE� ODBR�ZOWIONY

Dobra biografia to nie pomnik wystawiany osobie, kt�rej losy opowiada. Nie, dobra biografia to szczere do b�lu wspomnienie, kt�re pokazuje nam po prostu cz�owieka. Takiego pe�nego wad, niewolnego b��d�w pope�nionych na przestrzeni lat i krzywd wyrz�dzonych drugiemu cz�owiekowi, a zarazem ujmuj�cego, bliskiego i sympatycznego. Po prostu cz�owieka. I o takim cz�owieku traktuje „A tam, cicho by�!”, ukazuj�c nam Bohdana Smolenia z tej najlepszej, jak i najgorszej strony.

Kt� z nas nie zna Bohdana Smolenia. Roz�miesza� nas skeczami w kabarecie Tey, zapad� w pami�� licznymi rolami, jak chocia�by w filmie „Pan Kleks w kosmosie” czy niezapomnianej kreacji Edzia Listonosza w „�wiecie wed�ug Kiepskich”, �piewa� te� �piewa�. Ale to tylko jedna strona medalu, jak to m�wi�.

Niejednego bowiem skrzywdzi�, niejeden mia� do niego pretensje. Zenon Laskowik z kabaretu Tey nawet w pogrzebowej mowie m�wi�, �e by� przyjaciel jego talentu, ale jego kumplem nie by�, m�wi�c w imieniu tych, kt�rzy powiedzie� tego nie mogli, a �al do zmar�ego nosili. Bo taki w�a�nie by� Smole�. Jednych do �ez �mieszy�, innych do �ez doprowadza�. Jednym humor poprawi�, innym go psu�. Na scenie radzi� sobie �wietnie, w �yciu osobistym mu nie wychodzi�o. A teraz nadesz�a pora pozna� go takiego, jakim by�, zanim odszed� z tego �wiata.

Dobra to biografia, oj dobra. Nie jaka� opas�a, nie rozpisana na niezliczone strony. Mo�na wr�cz powiedzie�, �e jest kr�tka i tre�ciwa, to przecie� dwie�cie osiemdziesi�t stron, a na nich s� jeszcze zdj�cia, s� piosenki Smolenia i skecze. Ale w tej kr�tkiej acz tre�ciowej formie kryje si� masa informacji, mn�stwo prawdy, szczero�ci w kreowaniu legendy, kt�r� przecie� ka�dy zna i przede wszystkim rzetelno�ci.

I to mnie uj�o. I kupi�o. Dzi�ki tej ksi��ce, dobrze przy okazji napisanej, lekko, ale profesjonalnie, cz�sto oddaj�cej g�os innym ludziom, odby�em sentymentaln� podr�, przypominaj�c sobie legendarne teksty Smolenia czy konkretne momenty, ale jednocze�nie spojrza�em na to z nieco innej strony, dowiaduj�c si� rzeczy, kt�re dot�d pozostawa�y poza moim zasi�giem.

I pozna�em drugie oblicze cz�owieka, kt�ry dla mnie pozostanie listonoszem m�wi�cym wierszem albo pani� Pelagi�. Mo�e nie zosta�em odarty ze z�udze�, bo do ludzi z�udze� niestety nie mam, ale na pewno zobaczy�em odbr�zowiony wizerunek niezapomnianego artysty. Zobaczy�em w nim nie kreacj�, nie to, co nam pokazywa� i chcia� pokazywa�, a cz�owieka jako takiego. Cz�owieka pe�nego wad, swoich grzeszk�w i problem�w. Nie jest to wygodna biografia, ale dzi�ki temu tym lepsza.

I dlatego polecam gor�co. Cenili�cie Smolenia? Albo mo�e chocia� jego role? Si�gnijcie i przekonajcie si�, jak to wszystko wygl�da�o z r�nych stron. Warto.