eBook W drog�! mobi epub

Motyw drogi jest motywem niezwykle popularnym, bowiem w niezwykle prosty spos�b mo�na wykorzysta� go do g��bokich przemy�le�. Droga, r�wnie� ta �yciowa, mo�e by� bowiem pe�na zakr�t�w, przystank�w, niespodziewanych objazd�w. Przestrze� przed nami jest r�wnie� okazj� do zape�nienia, a tak�e do zastanowienia si� nad przysz�o�ci�, nad tym, co b�dzie, za� ta za nami, do refleksji, albo do symbolicznego chocia�by pozostawienia za sob� wszystkiego co z�e, co nas obci��a, co nie pozwala nam ruszy� do przodu.

W tak� drog� – i dos�own� i symboliczn� – wyruszaj� bohaterowie doskona�ej powie�ci obyczajowej pt. „W drog�!”. Autorka, Beth O`Leary da�a si� nam ju� pozna� jako doskona�a obserwatorka �ycia, a jej „Wsp�lokatorzy” stali si� prawdziwym bestsellerem, w kt�rym odbija�a si� szara wsp�czesno�� i samotno�� ludzi. Teraz, w opublikowanej nak�adem Albatros ksi��ce, zn�w znajdziemy g��bokie przemy�lenia na temat �ycia, warto�ci, kt�re wzbogac� nasze osobiste do�wiadczenia, a tak�e zrozumienie. Po ksi��k� si�gn�� mog� zar�wno wielbiciele pi�ra autorki, jak i wszyscy, kt�rzy ceni� sobie z�o�one, g��bokie ksi��ki o cieniach i blaskach codzienno�ci.

Podr� do Szkocji z okazji �lubu Cherry i Krisha mia�a by� mi�� siostrzan� wypraw�, a dla Deb odpoczynkiem od samotnego macierzy�stwa. Lista piosenek do wys�uchania, siatka przek�sek i starannie wybrane przystanki mia�y uczyni� t� drog� niezapomnian�. Fakt, �e Addie i Deb zlitowa�y si� nad ch�opakiem z Facebooka i zabra�y go w drog�, w niczym mia� tych plan�w nie zmieni�. Dziwny, nieco wyobcowany pasa�er Rodney rzeczywi�cie nie przeszkadza� im w podr�y, cho� tak naprawd� nie mia�y za sob� zbyt d�ugiej trasy, kiedy niespodziewane wydarzenie zupe�nie pokrzy�owa�o im plany.

Ju� sama st�uczka w trakcie podr�y jest problematyczna, a co dopiero, je�li w malutki samochodzik uderzy solidny mercedes. Na dodatek o warto�ci siedemdziesi�ciu tysi�cy funt�w, nale��cy do ojca przyjaciela. Mimo tego Dylan niezbyt si� tym przejmuje, szczeg�lnie, �e wjecha� w samoch�d w kt�rym jedzie jego by�a dziewczyna, Addie. Paradoksalnie to w�a�nie mercedes w tej st�uczce ucierpia� bardziej, a w efekcie tego wypadku malutkim samochodem Deb na wesele pod��a r�wnie� Dylan i Marcus. Wystarczy wspomnie�, �e rozstanie Addie i Dylana nie nale�a�o do najspokojniejszych, �eby wyobrazi� sobie niezr�czn� sytuacj�. Je�li dodamy do tego fakt, �e Marcus nie jest zbyt sympatyczny (tak naprawd� jest zadufanym w sobie bogatym szczeniakiem), a Deb jest wrogo nastawiona (jej wagina r�wnie�) do wszystkich m�czyzn za wyj�tkiem syna, mo�emy ju� szykowa� si� na traumatyczne doznania.

Ta wsp�lna droga w klaustrofobicznym samochodzie wype�nionym po dach lud�mi i baga�ami, staje si� okazj� do rozlicze� z przesz�o�ci�. Akcja toczy si� na dw�ch planach czasowych, dzi�ki czemu poznajemy histori� zwi�zku Dylana i Addie, �ledz�c ich losy od chwili poznania, a� do rozstan� w rozdzia�ach „Wtedy”. „Teraz” po prostu usi�uj� przetrwa�, cho� odmierzana kilometrami wsp�lna droga mo�e przekona� ich, ile dla siebie znacz�. Wsp�lne rozmowy, a nawet k��tnie, o kt�re w tak ma�ej przestrzeni nie jest trudno, staj� si� okazj� do poznania drugiego cz�owieka, ale r�wnie� samego siebie, swoich ogranicze�, a tak�e do zastanowienia si� nad swoimi celami i marzeniami.

Ksi��ka „W drog�!” to nie tylko kilka godzin doskona�ej rozrywki. Doskonale skonstruowana powie��, mimo swej prostoty, skrywa g��bi�, kt�ra sk�ania nas do przemy�le�, do przyjrzenia si� swojemu �yciu i swoim wyborom. To, czy bohaterowie dotr� do celu, w pewnej chwili traci ju� dla nas znaczenie. Liczy si� bowiem sama droga i to, co si� w jej trakcie dzieje, licz� si� sami ludzie, kt�rzy dostaj� niespodziewan� okazj� do spotkania i wzajemnego wzbogacenia swoich do�wiadcze�. Powie�� O`Leary wywiera rzeczywisty wp�yw r�wnie� na nasze �ycie, dlatego jest to ju� kolejna ksi��ka autorki, o kt�rej po prostu nie da si� �atwo zapomnie�.

Takiej ksi��ki w�a�nie potrzebowa�am. Lekkiej, ale niebanalnej, z du�� dawk� humoru i wartkiej akcji. Beth O’Leary w najlepszej formie!

Czy mo�e by� co� gorszego ni� utkni�cie w samochodzie razem z nadopieku�cz� siostr�, przypadkowym facetem, by�ym, kt�ry z�ama� serce i jego najlepszym przyjacielem, kt�ry robi� wszystko, �eby doprowadzi� do rozstania? Jedno jest pewne, dla Addie nie b�dzie to �atwe!

Pod otoczk� s�odkiej i uroczej historii Beth O’Leary porusza niezwykle wa�ne tematy. Wed�ug mnie jest to pozycja du�o bardziej realistyczna, a przez to jeszcze mocniej poruszaj�ca, ni� poprzednie ksi��ki autorki.

„W drog�” to ksi��ka, kt�ra jest idealnie wywa�ona. Z jednej strony mamy ogromn� dawk� humoru, a z drugiej ogrom �alu i niewypowiedzianego cierpienia. To ksi��ka, kt�ra najpierw rozbawi was, po to, �eby p�niej doprowadzi� do �ez.

Addie i Deb jad� na �lub swojej przyjaci�ki, d�ug� podr� maj� umili� im przek�ski i playlista, to ma by� babski, siostrzany wypad zako�czony pi�knym weselem. Jednak jak to bywa ju� na pocz�tku pojawiaj� si� problemy- dochodzi do st�uczki a w samochodzie, z kt�rym dziewczyny mia�y kolizj� siedzi nikt inny jak by�y chlopak Addie i jego kumpel. Czy mo�e by� gorzej? Mo�e bo siostry postanawiaj� zabra� ch�opak�w ze sob�. Ma�y samoch�d, pi�cioro pasa�er�w i napi�ta atmosfera to przepis na katastrof�, tym bardziej, �e uczucia tych dwojga nie do ko�ca wygas�y a rozstanie nie nale�a�o do naj�atwiejszych.

„- Addie… nie mo�esz nawet spojrze� na mnie?

Naprawd� nie jestem pewna, czy dam rad�. To mi sprawia b�l. Tak jakby�my byli dwoma magnesami o takiej samej sile oddzia�ywania, kt�re odrywaj� si� od siebie. „

Dobra…

Ta ksi��ka mi si� podoba�a, a nawet par� razy scisn�a mnie za gard�o. Relacje Addie i Dylana s� trudne, wielka mi�o��, kt�ra si� darzyli powoduje �e ci�ko im by� obok siebie i mam wra�enie, �e te emocje autorka oddala bardzo sprawnie. Ten kto rozsta� si� chocia� raz w �yciu wie, �e nie zawsze tego typu po�egnania przebiegaj� w spos�b jaki mo�na nazwa� bezbolesnym. Ka�da taka sytuacja jest pewnego rodzaju pora�k� i to Beth O’Leary potrafi�a opisa� w taki spos�b, kt�ry nie powodowa� poczucia za�enowania.

Jednak… ten przyjaciel g��wnego bohatera to jaki� koszmarek i to w ka�dym sensie tego s�owa. Jak ta posta� mnie irytowa�a!! Mialam ochot� „przewija�” wszystkie jego wypowiedzi by cho� na chwil� odpocz�� od skrajnej irytacji, kt�r� we mnie ta posta� wzbudza�a. Nie wiem jak g��wny bohater (w teorii w miar� dojrza�y emocjonalnie cz�owiek) m�g� pozwala� sobie na bliskie relacje z kim� tak toksycznym i tak, wiem, �e to tylko ksi��ka jednak zazwyczaj staram sie cho� w minimalnym stoponiu uto�sami� si� z bohaterami po to, by odbi�r tego co czytam by� jeszcze silniejszy, tym razem czu�am, �e relacja tych dw�ch „przyjaci�” jest skrajnie idiotyczna. Poza tym mam wra�enie, �e mimo ty�u perypetii, nat�oku emocji etc ta ksi��ka w pewnym momencie troch� siad�a, stala si� zbyt idealistyczna. Tak czy inaczej „W drog�” to bardzo dobra lektura, idealna w zestawie z kubkiem herbaty i kocem, a ten kto zna autork� na pewno si� nie zawiedzie.

„W drog�” to nowa powie�� autorstwa Beth O’Leary. Addie i Deb wybieraj� si� wesele swojej przyjaci�ki. Jednak podr�, kt�ra pocz�tkowo mia�a przebiec szybko i spokojnie zamienia si� w podr� pe�n� niespodzianek. Ich wycieczka rozpoczyna si� od st�uczki. Za k�kiem siedzi Dylan, by�y ch�opak Addie. Od tej pory wszystko zaczyna si� komplikowa�, a w dalsz� podr� ruszaj� z pasa�erami rozbitego samochodu.

Historia w ksi��ce toczy si� w dw�ch ramach czasowych obecnie oraz w przesz�o�ci. Dwa lata.. tyle czasu Addie i Dylan nie mieli ze sob� kontaktu. Ich rozstanie z pewno�ci� nie zalicza si� do tych przyjemniejszych. Byli zakochani w sobie po uszy i mo�e si� wydawa�, �e nikomu nie robili tym krzywdy jednak nie wszyscy chcieli dla nich szcz�liwego zako�czenia. Niespodziewane spotkanie dwojga kochank�w b�dzie dla nich nie lada zaskoczeniem.

Autorka stworzy�a ksi��ka, kt�ra nie tylko potrafi umili� dzie� ale r�wnie� porusza trudne tematy. Depresja, toksyczni znajomi, skomplikowane relacje z najbli�szymi osobami, to cz�� tego co znajdziemy w tej historii. Bohaterowie pope�nili w �yciu multum b��d�w i teraz b�d� pr�bowali je naprawi�. �ycie dawa�o im w ko�� jednak dzi�ki temu mogli oni wyci�gn�� wnioski.

Musz� jednak przyzna� �e spodziewa�am si�, �e dostaniemy wi�cej humoru i zabawnych wymian zada� pomi�dzy bohaterami. Mimo tego, i� autorka ma lekkie pi�ra to rozdzia�y mi si� bardzo d�u�y�y.

Zadziwiaj�ce by�o jednak to, �e bardziej przypad�y mi do gusty sceny z retrospekcji, ni� z tera�niejszo�ci. Sta�o si� to prawdopodobnie dlatego, �e poza obrzucaniem si� nawzajem winn� w czasie tera�niejszym nie dostali�my niczego innego.

Podsumowuj�c autorka mia�a naprawd� �wietny pomys� jednak ja nie do ko�ca kupuj� t� histori�. Jak dla mnie by�o za du�o dramat�w i zb�dnego przeci�gania. Za najwi�kszy plus uwa�am prowadzenie, przez autork�, dw�ch lin czasowych. Dodatkowo musz� wspomnie� tutaj ok�adce, kt�ra totalnie skrad�a moje serce. Mam nadziej�, �e kiedy� spotkam si� jeszcze z tw�rczo�ci� Beth O’Leary i nie zra�ajcie si� moim zmieszaniem, to naprawd� ciekawa ksi��ka warta poznania tej historii.

Beth O'Leary bardzo szybko podbi�a moje serce. Wystarczy�a jedna jej powie��, �ebym zakocha�a si� w jej stylu oraz wyobra�ni a im wi�cej tworzy zabawnych, romantyczno-obyczajowych historii, tym bardziej tupi� nogami w oczekiwaniu na premier� najnowszej ksi��ki. "W drog�!" by�a wi�c opowie�ci� wyczekiwan� i upragnion�, kt�ra w dodatku po raz kolejny przynios�a mi ca�� palet� przer�nych wra�e�.

Nie ma nic lepszego p�n� jesieni� ni� deszcz za oknem, koc pod r�k�, kubek gor�cej herbaty i ksi��ka, kt�ra na pewno nie zawiedzie. W tym wypadku zawsze b�d� poleca� Wam Beth O'Leary, kt�ra ju� po raz trzeci zabra�a mnie w wyj�tkow�, bardzo emocjonaln� podr� a podczas czytania jej najnowszej ksi��ki �mia�am si� wraz z bohaterami oraz na w�asnej sk�rze prze�ywa�am ich aktualne problemy.

Subtelny motyw drogi otwiera przed pi�tk� bohater�w drog� ku zupe�nie nowej przysz�o�ci. Nikt z nich nie przypuszcza�, �e droga do Szkocji w ma�ym samochodzie nie tylko zbli�y ich do siebie, ale ujawni skrywane troski oraz marzenia. Addie i Deb doskonale przygotowa�y si� do d�ugiej drogi, stworzy�y list�, zabra�y ze sob� przek�ski, nie spodziewa�y si� jednak, �e ich plany szybko zostan� zweryfikowane a pozytywna atmosfera gdzie� si� ulotni. Na szcz�cie ju� niebawem przyjaci�ki znajd� si� w mini cooperze po brzegi wype�nionym charyzmatycznymi osobowo�ciami, wi�c na pewno nie b�dzie nudno.

Jak wspaniale bawi�am si� podczas tej przygody! Podczas podr�y bohaterowie konfrontuj� si� ze sob� na wielu p�aszczyznach, wylewaj� swoje dawno skrywane �ale, ale te� wymieniaj� si� ci�tymi ripostami oraz b�yskotliwymi uwagami. Wycieczka w towarzystwie tej pi�tki okaza�a si� dla mnie odkrywcza i nietuzinkowa a sama powie�� zwa�ywszy na do�� przewidywalny gatunek - lekka, szczerze zabawna, z delikatnym mora�em oraz najcudowniejsz� na �wiecie kreacj� g��wnych bohater�w. Polubi�am ich wszystkich, poniewa� ka�da z postaci wyr�nia�a si� czym� innym a autorka nada�a im ram nie tylko wiarygodno�ci, ale i zwyk�ego, ludzkiego charakteru, kt�ry pozwoli� wierzy�, �e b�d�c z nimi w tym samochodzie, sama mog�abym si� czu� jak cz�� tej wyj�tkowej grupy.

"W drog�!" to m�j zdecydowany ulubieniec tego roku. W morzu podobnych sobie lektur i niespe�nionych obietnic Beth O'Leary udowadnia, �e niewiele trzeba, by napisa� dobr�, dojrza��, lekk� niczym pi�rko a jednak warto�ciow� powie�� przywo�uj�c� na twarz szczery u�miech. To historia idealna dla ka�dego, poniewa� poprawia humor, udowadnia, �e �ycie zawsze potrafi nas zaskoczy� a w dodatku przyjmuje ponadczasowe warto�ci mi�o�ci oraz przyja�ni, kt�re s� w stanie przebi� ka�dy postawiony wcze�niej mur.

Pami�tam ile u�miechu i przyjemno�ci da�a mi lektura wcze�niejszych ksi��ek Beth O’Leary „Wsp�lokatorzy” i „Zamiana”. Wyruszaj�c „W drog�” liczy�am na wiele. Czy najnowsza powie�� autorki okaza�a si� r�wnie dobra?

Czy pi�cioro doros�ych w mini cooperze podczas wielogodzinnej podr�y na �lub ich przyjaci�ki, to bardziej przepis na komedi� czy tragedi�? Szczeg�lnie gdy si� okazuje, �e jednym z nich jest by�y ch�opak Addie, drugim, jego irytuj�cy przyjaciel, a trzecim, kto� kogo obecno�� na �lubie nie b�dzie mile widziana.

W tak ma�ym samochodzie wypchanym po brzegi, z pewno�ci� nie zmieszcz� si� ju� emocje targaj�ce bohaterami. Gniew, frustracja, skrywane urazy i zatajone fakty, to wszystko b�dzie musia�o si� wyla�. Czy zdo�aj� wr�ci� do przesz�o�ci i oczy�ci� atmosfer�, a mo�e poleje si� krew zanim dotr� do celu?

W przesz�o�� zabieraj� nas wspomnienia Addie i Dylana. Do czasu ich wzajemnej fascynacji i mi�o�ci, kt�r� zatruwa nie tylko wisz�cy nad nimi cie� negatywnie nastawionego do ich zwi�zku Marcusa, ale r�wnie� destrukcyjne relacje rodzinne i g��boka depresja.

Powie�� z jednej strony budzi rozbawienie. Pojawia si� i humor sytuacyjny, i postaci, a niekt�re pe�ne ripost dialogi wzbudzaj� wr�cz salwy �miechu. Z drugiej strony bardziej zmusza do refleksji nad z�o�ono�ci� zwi�zk�w poruszaj�c wiele warto�ciowych i trudnych temat�w. To najbardziej powa�na i dojrza�a spo�r�d ksi��ek autorki, pe�na trudnych emocji.

Pocz�tek drogi, nawet bardzo wyboisty, daje nadziej� na szcz�liwe jej zako�czenie, czy tak b�dzie i tym razem? Wyruszcie w drog� wraz z bohaterami powie�ci, b�dzie ciasno, ale naprawd� warto.

Beth O’Leary to brytyjska pisarka, kt�ra jest absolwentk� filologii angielskiej. Po uko�czeniu studi�w pracowa�a w wydawnictwie publikuj�cym ksi��ki dzieci�ce. Jest autork� trzech ksi��ek, wszystkie z nich doczeka�y si� polskiego t�umaczenia.

„W drog�!” to ksi��ka obyczajowa z w�tkiem romantycznym. Jest to historia dw�jki m�odych ludzi, kt�rych w przesz�o�ci ��czy�o wspania�e uczucie. Od zako�czenia zwi�zku Addie i Dylan’a min�o kilkana�cie miesi�cy. Od tego czasu nie widzieli si� ani razu. W niedalekiej przysz�o�ci mia�o si� to zmieni�, poniewa� oboje wybierali si� na �lub wsp�lnej znajomej. Addie rusza razem z siostr� w podr� licz�c� ponad 600 kilometr�w z my�l�, �e ma jeszcze kilka dobrych godzin, aby przygotowa� si� na widok by�ego ch�opaka. Jednak los chcia�, �eby ich drogi skrzy�owa�y si� szybciej, ni� si� tego spodziewa�a. Okaza�o si�, �e Dylan prowadzi auto jad�ce za dziewczynami. Ch�opak zszokowany widokiem Addie spowodowa� st�uczk�, w wyniku kt�rej zepsu� samoch�d. Dziewczyny nie maj� wyj�cia i decyduj� si� wzi�� ze sob� w podr� Dylana i jego denerwuj�cego przyjaciela. W taki spos�b rozpoczyna si� podr� pe�na niedom�wie�, zgrzyt�w i uraz�w z przesz�o�ci.

Ksi��ka podzielona jest na dwa rodzaje rozdzia��w: „Teraz” - to, co dzieje si� podczas podr�y, i „Wtedy” – w kt�rych obserwujemy relacj� g��wnych bohater�w od pocz�tku ich znajomo�ci. Bardzo podoba mi si� to, �e nie dostajemy wszystkiego na tacy – histori� odkrywamy stopniowo, kawa�ek po kawa�ku. Napisana jest dosy� lekkim i niesprawiaj�cym k�opotu j�zykiem, przez co czyta si� j� szybko. Nie ma zbyt d�ugich przestoj�w fabularnych, chocia� czasami zdarza�y si� momenty, kt�re mniej do mnie przemawia�y i mia�am ochot� na chwil� przerwy. Du�ym plusem jest to, �e bohaterowie nie s� wyidealizowani – ka�dy z nich ma wady i zalety, przez co s� ludzcy. Dzi�ki temu mo�na �atwiej wczu� si� w ich sytuacj�. Ksi��ka ta porusza problemy, z kt�rymi borykaj� si� osoby b�d�ce w zwi�zku.

Ksi��ka trafi�a do mnie ze wzgl�du na wci�gaj�c� i interesuj�c� fabu�� jak na literatur� obyczajow�, ale nie ma te� w tej historii nic innowacyjnego. Polecam „W drog�’’ osobom lubi�cym w�tki romantyczne, kt�re szukaj� lekkiej i przyjemnej historii na jesienny wiecz�r, aby oderwa� si� od codziennej rutyny.

„Gdyby tajemnice da�o si� wykorzysta� do produkcji energii, nie potrzebowaliby�my benzyny – na urazach, kt�re w nas tkwi�, przejechaliby�my ca�� drog� do Szkocji”.

M.W.

Szkolny Klub Recenzenta

O ksi��ce „W drog�!” Wspomina�am Wam kilkukrotnie. Jednak do napisania opinii na jej temat zbiera�am si� przez jaki� czas. Dlaczego? Poniewa� troszeczk� si� zawiod�am. Znaj�c tw�rczo�� autorki oczekiwa�am czego� zupe�nie innego, jednak zacznijmy od pocz�tku.

Styl jakim pos�uguje si� autorka jest lekki i przyjemny, dlatego ksi��k� czyta�o si� do�� mi�o. Chocia� momentami niestety musz� przyzna�, �e do�� mocno si� m�czy�am. Fabu�a jest niebanalna i do�� ciekawa. Pomimo, �e jest to historia romantyczna to nie pozbawiono jej trudnej i warto�ciowej tematyki. Spotkamy si� tutaj chocia�by z toksyczn� przyja�ni�, pr�b� gwa�tu, trudnymi relacjami rodzinnymi, ale i prawdziw� siostrzan� mi�o�ci�.

Ca�a akcja toczy si� dwutorowo i opowiedziana jest z perspektywy dw�jki bohater�w - Dylana oraz Addie. Z jednej strony poznajemy pasa�er�w ma�ego Mini w drodze na wesele, a z drugiej stajemy si� �wiadkami licznych retrospekcji. Wszystkie wydarzenia si� ze sob� przeplataj� i krok po kroku wyja�niaj� nam intryguj�ce zachowanie pasa�er�w oraz motywy jakie nimi kieruj�. Tutaj niestety poruszamy kwesti� kt�ra najbardziej mnie m�czy�a. Zachowania i spos�b bycia bohater�w do�� mocno mnie irytowa�y. Nie potrafi�am polubi� �adnego z nich (mo�e poza Kevinem). Jednak fakt faktem, pomimo trudnych bohater�w ca�a historia jest bardzo m�dra i warto�ciowa.

Je�eli szukacie ksi��ki z niebanaln� fabu�a, kt�ra nie b�dzie klasycznym romansid�em to zdecydowanie mog� poleci� „W drog�!”. Mo�e nie jest to co� czego oczekiwa�am, ale jak najbardziej doceniam ca�� histori�.

Ostatnio uda�o mi si� sko�czy� ksi��k� Beth O'Leary "W drog�". Troch� j� przes�ucha�am, troch� przeczyta�am. Zna�am ju� opinie innych czytelnik�w i nie spodziewa�am si� fajerwerk�w.

Addie podczas pracy wakacyjnej we Francji poznaje Dylana. I mo�e nie jest to mi�o�� od pierwszego wejrzenia, ale zdecydowanie pomi�dzy tym dwojgiem co� iskrzy. Spodoba�o to im si� na tyle, �e postanowili dalej si� spotyka�. Jednak jest jeszcze Marcus, najlepszy przyjaciel Dylana kt�ry wcale nie jest zadowolony ze zwi�zku kumpla. Bardzo sabotuje ich zwi�zek. Tych dwoje rozstaje si�, a po d�u�szym czasie zn�w spotyka w niecodziennych okoliczno�ciach. Wszyscy znajduj� si� w samochodzie w d�ugiej podr�y na �lub ich wsp�lnej znajomej. Jak to si� sko�czy?

No c�, to kolejna ksi��ka kt�ra nie wywo�a�a u mnie �adnych emocji. I wiem, �e ksi��ki obyczajowe ju� z nazwy nie maj� wzbudza� nie wiadomo jakich uniesie�, ale my�l�, �e powinno si� chocia� polubi� bohater�w. Tutaj nikt nie przypad� mi do gustu. Mo�e jedynie Deb by�a bardziej wyrazista ni� inni. Autorka ci�gle cofa si� w czasie i poznajemy wydarzenia z perspektywy Addie oraz Dylana. To akurat fajny zabieg i lubi� pozna� szerszy obraz sytuacji. I w sumie na tym koniec. By�o szcz�liwe zako�czenie i tyle. Na pewno nie zapami�tam jej na d�u�ej. To kolejna ksi��ka autorki kt�ra nie do ko�ca mi przypad�a do gustu wi�c mocno si� zastanowi� czy si�gn� po kolejn�.

�„Przyja�� nie zna g�adkiej drogi, tak bym to uj��.”

Po brzegi wypchany mini Cooper, czyli d�uga podr�, kt�ra nie mo�e sko�czy� si� dobrze. A mo�e istnieje inny scenariusz zako�czenia?

Mini Cooper wytrzyma wszystko, ale nie par�, kt�ra rozsta�a si� w na t� chwil� nieznanych nam okoliczno�ciach i ich przyjaci�, kt�rzy posiadaj� kompletnie inne spojrzenia na ich sytuacj�. Niewiedza, zamieszanie i tajemnice przesz�o�ci. Tutaj w�a�nie to kr�luje.

Histori� g��wnych bohater�w - Dylana i Addie - poznajemy z dw�ch perspektyw czasowych, a dok�adnie „kiedy�” i „teraz”. Dowiadujemy si� jak wygl�da�y ich pocz�tki oraz p�niejsza relacja, kt�ra przeobrazi�a si� w zwi�zek, a� do zerwania.

Ta powie�� wzbudzi�a we mnie przer�ne emocje. Raz nie mog�am powstrzyma� u�miechu wkradaj�cego mi si� na twarz, a w nast�pnym rozdziale potrafi�am wyciera� �zy z k�cik�w. Dla niekt�rych ta historia mo�e wydawa� si� rozwleczon�, ale dla mnie tutaj wszystko mia�o sens. Nie da si� opisa� ca�ego zwi�zku, na dodatek opisanego w dw�ch perspektywach w 300 stronach.

Dostali�my jasne wyt�umaczenie, dlaczego to wszystko potoczy�o si� tak, a nie inaczej. Zosta�y rozwiane wszelkie w�tpliwo�ci, a tajemnice skrywane przez bohater�w w ko�cu wysz�y na jaw.

- Przypomnia�o mi si�, jak bardzo ci� lubi�, Deb – oznajmia Marcus.

– Naprawd�? Interesuj�ce. Bo ja wcale ci� nie lubi�.

Uwielbiam dialogi podczas podr�y. Komizm sytuacyjny bawi� i nadawa� tej ksi��ce lekko�ci, a posta� Rodneya i jego nieporadno�� wywo�ywa�a prawdziwy u�miech. Beth O’Leary podj�a tak�e temat toksycznych relacji - z przyjaci�mi i rodzicami. Zwr�ci�a uwag� na to, jak one mog� wp�ywa� na poczucie w�asnej warto�ci i budowanie relacji z drug� osob�. Posta� Marcusa zrobi�a tutaj na mnie wra�enie - to ch�opak, kt�ry ma powa�ny problem z w�asn� to�samo�ci�. By ch�opak normalnie funkcjonowa� potrzebuje uwagi i poklasku, szybko si� nudzi, nie potrafi by� powa�ny.

S�ysza�am r�ne opinie na temat tej ksi��ki. Nie tylko pozytywne, ale jak to ja, musia�am sama sprawdzi�, bo przecie� s� gusta i gu�ciki. „W drog�!” To przyjemna i emocjonuj�ca lektura. Idealna na chwilowe oderwanie si� od nu��cej rzeczywisto�ci.

„Naprawd� nie jestem pewna, czy dam rad�. To mi sprawia b�l. Tak jakby�my byli dwoma magnesami o takiej samej sile oddzia�ywania, kt�re odrywaj� si� od siebie.”

„W drog�!” to trzecia komedia romantyczna brytyjskiej autorki Beth O’Leary, kt�ra ukaza�a si� na polskim rynku. I cho� opis zapowiada lekk� i zabawn� lektur�, to finalnie dostajemy troch� co� innego. Fabu�a toczy si� w dw�ch planach czasowych – teraz, kiedy bohaterowie przez przypadek jad� wsp�lnie jednym samochodem na �lub znajomej oraz wcze�niej, kiedy to dw�jka g��wnych bohater�w spotka�a si� po raz pierwszy. I to w�a�nie ta druga historia wydaje si� by� wa�niejsza – to opowie�� o pierwszym powa�nym zwi�zku, kt�ry z jakiego powodu zako�czy� si� tragicznie. W�a�nie ta zagadka trzyma czytelnika przy lekturze, a autorka wcale nie spieszy si� z jej wyja�nianiem. To taka s�odko-gorzka historia, kt�ra mimo letniej scenerii wcale nie jest taka lekka, jak si� z pocz�tku wydaje. Bohaterowie odmalowani s� z du�� uwag�, ka�dy jest inny, ka�dy co� innego sob� reprezentuje. S� osoby skrzywdzone, s� krzywdz�ce i s� te mocne, jednoznaczne. Humoru mo�e nie ma tu za wiele, romans jest g��wnie fizyczny, a jednak fina� sprawi�, �e zmieni�am zdanie o tej ksi��ce, spojrza�am na ca�� fabu�� ca�kiem inaczej. Mo�e nie jest to najlepsza ksi��ka tej autorki, ale nie mog� jej odm�wi� – to by�a dobra lektura.

Pi�tka znajomych wyrusza w drog� na Szkocji na �lub przyjaci�ki. Wszystko by�o by dobrze, gdyby po drodze auto Deb nie mia�o st�uczki z Dylanem. Sytuacja zmusza ich do kontynuowania podr�y wsp�lnie, jednym autem. Atmosfera jest bardzo napi�ta, gdy� Addie musi przez 600km znosi� towarzystwo by�ego partnera. Dylan nigdy nie przesta� kocha� kobiety, kt�ra w okresie wakacji skrad�a jego serce. Jego zagubienie, brak plan�w na przysz�o�� i podatno�� na wp�ywy innych doprowadzi�y do rozpadu zwi�zku. Czy kilka godzin wsp�lnie sp�dzonych w ciasnym aucie pozwoli zatrze� z�e wspomnienia? A mo�e droga na �lub oka�e si� r�wnie� momentem przebaczenia? Czas wyruszy� w drog� po... mi�o��!

Ksi��ka jest mieszank� wydarze� z przesz�o�ci, jak i tych rozgrywaj�cych si� obecnie. Dzi�ki temu czytelnik mo�e prze�ledzi� losy bohater�w i zrozumie� co takiego si� wydarzy�o, �e zwi�zek Addie i Dylana nie przetrwa�.

Przyznam szczerze, �e spodziewa�am si� weso�ej, przyjemnej lektury, przez kt�r� przep�yn� jak w przypadku "Zamiany". Niestety co� posz�o nie tak. Mo�e i jest to lekka historia, jednak nie znalaz�am punktu zaczepienia, kt�ry by utrzyma� moje zainteresowanie przez ca�� lektur�. Nie dzia�o si� tak naprawd� za wiele, a ci�g�e s�owne przepychanki by�y nieco m�cz�ce.

Oczywi�cie z ca�ego serca liczy�am na to, �e Dylan i Addie si� zejd�, bardzo podoba�o mi si� to jak Deb dba o swoj� siostr�, natomiast sporo nerw�w napsu� mi przyjaciel Dylana, kt�ry ewidentnie mia� ze wszystkim problem.

Na ca�e szcz�cie kilka moment�w z ksi��ki wywo�a�o u�miech na mojej twarzy ratuj�c tym samym powie�� jako ca�okszta�t. Tak czy inaczej, mam nadziej�, �e kolejna ksi��ka b�dzie lepsza!

Czyta�am wcze�niejsze ksi��ki autorki i bardzo mi si� podoba�y. By�y lekkie, ale z przes�aniem. Co do najnowszej powie�ci nie mia�am wielkich oczekiwa�, przeczyta�am par� opinii i niby mia�o by� okej, ale bez zachwyt�w. Tyle �e u mnie ten zachwyt by�.

Nie nazwa�abym tej powie�ci komedi� romantyczn�. Raczej to obyczaj�wka, kt�ra pokazuje, �e ka�da znajomo�� mo�e okaza� si� toksyczna i nie warta naszego czasu. Zaczyna si� schematycznie, pi�tka ludzi, by�ych przyjaci�, w jednym samochodzie. A mi�dzy nimi napi�cie, pe�ne niespe�nionych oczekiwa�, zawiedzionych nadziei, braku rozmowy i nierozliczonej przesz�o�ci. Autorka podzieli�a fabu�� na teraz i wtedy. "Teraz" w ma�ym samochodzie i "wtedy" we francuskiej rezydencji. Dzi�ki temu zabiegowi, powoli poznajemy wszystkie fakty z przesz�o�ci i mo�emy zrozumie� motywacj� bohater�w. Jest to opowie�� o dorastaniu, o szukaniu siebie i o dawaniu drugich sznas. Du�o tu emocji do przepracowania, do przemy�lenia.

Mimo �e historia nie jest ca�kiem lekka, to jest lekko napisana. Czyta si� sama, wci�ga i nie pozwala o sobie zapomnie�.

Wypchany po brzegi mini cooper - taki punkt wyj�cia wydaje si� by� bardzo obiecuj�cy w przypadku komedii romantycznej. Tym bardziej, �e samochodem jedzie para, kt�ra rozsta�a si� w nieznanych czytelnikowi okoliczno�ciach.

Histori� Addie i Dylana - g��wnych bohater�w powie�ci - poznajemy z dw�ch perspektyw czasowych: “kiedy�” i “teraz”. Dowiemy si�, jak para si� pozna�a i jak wygl�da�a ich relacja przez ca�y okres zwi�zku. Historia mo�e budzi� r�ne emocje - zapiera� dech w piersiach, fascynowa�, wzrusza� - dla mnie by�a przegadana i za bardzo rozwleczona. W du�ej mierze skupia�a si� na jednym problemie, kt�rego Addie i Dylan nie potrafili rozstrzygn�� mi�dzy sob�. Ta para nie mia�a w sobie uroku, jaki mieli cho�by Tiffy i Leon ze "Wsp�lokator�w".

"W drog�!" ma swoje dobre momenty - dotycz� one przede wszystkim tego, co dzia�o si� w trakcie podr�y. Dialogi i komizm sytuacyjny bawi�y i nadawa�y ksi��ce lekkiego tonu. Na uwag� zas�uguje przede wszystkim posta� Rodneya, kt�rego nieporadno�� by�a �r�d�em najzabawniejszych sytuacji.

Beth O’Leary podj�a tak�e temat toksycznych relacji: z przyjaci�mi oraz z rodzicami. Pokaza�a jak wp�ywaj� na pewno�� siebie, poczucie w�asnej warto�ci i budowanie relacji. Tutaj kreacja postaci Marcusa zrobi�a na mnie pozytywne wra�enie - to ch�opak, kt�ry ma du�y problem z w�asn� to�samo�ci�. Aby funkcjonowa� potrzebuje poklasku, szybko si� nudzi, nie potrafi by� powa�ny - jego historia jest najbardziej oryginalna i du�o wnios�a do powie�ci.

Autorka niestety poleg�a w przypadku innych istotnych temat�w - niepotrzebnie potraktowa�a je z przymru�eniem oka lub po macoszemu

"W drog�!" to ma�o wymagaj�ca ksi��ka i maj�ca sw�j urok komedia pomy�ek. Nie wywo�a�a we mnie tak pozytywnych wra�e� jak poprzednie ksi��ki Autorki, ale ci�gle jest to komedia romantyczna, kt�ra sprawdzi si� jako odskocznia od codzienno�ci.

Nie powiem, to nie jest tak, �e w og�le tutaj nie mamy humoru. Owszem jest, ale s�dzi�am, �e b�dzie to barwniejsze. Lektura nie by�a z�a, ale nie by�a te� najlepsza. Po prostu spodziewa�am si� czego� innego – lepszego odbioru.

Nowa powie�� Beth O'Leary to co� z pogranicza obyczaj�wki i romansu z fabu�� rozgrywaj�c� si� na dw�ch p�aszczyznach czasowych. Zazwyczaj przy takich konstrukcjach bardziej podobaj� mi si� rozdzia�y dotycz�ce przesz�o�ci 🤔 Tak by�o i tym razem. Rozdzia�y dotycz�ce przesz�o�ci bohater�w �ledzi�am z zapartym tchem, natomiast wydarzenia rozgrywaj�ce si� w tera�niejszo�ci czyta�am z umiarkowanym entuzjazmem.

Addie i Dylan tworzyli kiedy� bardzo udan� par�. Ich znajomo�� rozpocz�a si� podczas wakacji we Francji, jednak nie by�a to wakacyjna mi�ostka, a g��bokie uczucie. Uczucie, kt�re zaw�adn�o bohaterami, wnikaj�c w ka�d� kom�rk� ich cia�a. Uczucie, kt�re nie wszystkim si� podoba�o i kt�re kto� usilnie stara� si� zniszczy�. Uczucie, kt�re niestety nie przetrwa�o pr�by czasu.

Teraz, po prawie dw�ch latach od burzliwego i bolesnego rozstania, Addie i Dylan spotykaj� si� ponownie i zmuszeni s� odby� wsp�ln� podr� w ma�ym samochodzie z tr�jk� innych pasa�er�w. Maj� do pokonania setki kilometr�w w drodze na �lub wsp�lnej przyjaci�ki. Czeka ich wiele godzin sp�dzonych w towarzystwie ��dnej przyg�d Deb, denerwuj�cego Marcusa i dziwnego Rodneya, znanego tylko z Facebooka, a tak�e w otoczeniu w�asnych uczu�, kt�re po wielu miesi�cach nie daj� o sobie zapomnie�. Jedno jest pewne - ta podr� nie b�dzie pozbawiona przyg�d.

Rozdzia�y dotycz�ce przesz�o�ci opowiadaj� ze szczeg�ami o relacjach Addie i Dylana, pocz�tkach ich znajomo�ci, a tak�e obna�aj� okoliczno�ci i przyczyn� ich rozstania. Z g��wnymi bohaterami szybko si� polubi�am, jednak nie wszystkie postaci zaskarbi�y sobie moj� sympati�. Lekki styl autorki prowadzi nas przez kolejne strony do�� szybko i dynamicznie. Mamy tutaj du�o dialog�w i spor� dawk� humoru.

Dla mi�o�nik�w komedii romantycznych i powie�ci obyczajowych, ksi��ka sprawdzi si� idealnie. Cho� to nie m�j ulubiony gatunek, pierwsze spotkanie z Beth O’Leary uwa�am za ca�kiem przyjemne i ch�tnie zapoznam si� tak�e z jej poprzednimi ksi��kami.

To mia�a by� przyjemna podr� na �lub przyjaci�ki. Addie wraz z siostr� Deb podr�uj� Mini Cooperem, w kt�rym rozbrzmiewa muzyka country, gdy wtem dochodzi do st�uczki. Jak na z�o�� uczestnikami kolizji jest jej by�y ch�opak Dylan oraz jego g�upkowaty przyjaciel Marcus. Czy mo�e by� jeszcze gorzej? Oczywi�cie! Od tej pory w ma�ym samochodzie sw� podr� b�dzie odbywa�a ich czw�rka oraz Roodney – dziwaczny kole� poznany na facebooku, kt�ry r�wnie� wybiera si� na �lub.

Histori� poznajemy z dw�ch perspektyw. Pierwsza z nich dotyczy czas�w, w kt�rych Addie i Dylan si� poznali, a by�o to podczas s�onecznego lata w hotelu, w kt�rym ona pracowa�a, a ON wypoczywa�. Zrodzi� si� z tego gor�cy romans, kt�ry okaza� si� czym� wi�cej ni� tylko przelotn� mi�ostk�. Niestety nic nie trwa wieczne, zw�aszcza gdy nasz ukochany ma kumpla, kt�ry jest do niego niemal przyro�ni�ty.

Druga perspektywa ukazuje czasy obecne i podr� na �lub przyjaci�ki. Atmosfera jest napi�ta, a samoch�d a� kipi od emocji. Zdaje si�, �e nikt z obecnych w nim, nie chce by� tam, gdzie aktualnie si� znajduje. Nic dziwnego, jak mo�na znie�� kogo�, kogo z ca�ego serca si� nienawidzi. Nie pomaga fakt, �e po drodze czeka na nich masa przyg�d.

Narratorami jest para g��wnych bohater�w, wi�c mamy okazj� pozna� ca�� histori� z perspektywy ich dw�jki. Raczej nie zapa�a�am do nich wielkimi emocjami, ale z ca�ego serca znienawidzi�am Marcusa. C� to za wstr�tny, fa�szywy, namolny typ. Chyba nie zna powiedzenia, �e gdy cia�o pierwsze oddzia�uje na cia�o drugie, to cia�o trzecie si� nie wtrynia. W ca�ej tej powie�ci to ON m�ci najwi�cej. Uwa�am, �e jego relacje z Dylanem s� niezdrowe. Marcus uzale�ni� go od siebie, powoduj�c, �e bohater by� na ka�de jego skinienie. Nie na tym polega przyja�� prawda?

„W drog�!”, to lekka pozycja, w stylu poprzednich ksi��ek autorki, wi�c je�li kto� je czyta�, b�dzie wiedzia�, na czym mniej wi�cej opiera si� schemat. Czyta�o mi si� j� bardzo dobrze… do czasu. W pewnym momencie zacz�a mnie nu�y�. Stwierdzi�am, �e jest nieco przegadana oraz przeci�gni�ta na si��, gdyby by�a kr�tsza, mia�abym o niej zdecydowanie lepsze zdanie.

Podoba mi si� natomiast styl autorki. Jej ksi��ki pozwalaj� mi si� oderwa� od �wiata rzeczywistego i problem�w. Z ca�� pewno�ci� „W drog�!” mnie nie porwa�o, ani nie wywo�a�o we mnie plejady emocji, ale bawi�am si� przy tej pozycji dobrze.

„Naprawd� nie jestem pewna, czy dam rad�. To mi sprawia b�l. Tak jakby�my byli dwoma magnesami o takiej samej sile oddzia�ywania, kt�re odrywaj� si� od siebie”.

W tej szalonej podr�y zabrak�o mi… szale�stwa. Beth O’Leary kojarzy mi si� z humorem, lekko�ci� i poczuciem zabawy, a w tej historii (poza podr� pi�tki pasa�er�w, kt�ra dostarcza euforii) jest co� wi�cej. Przez to jednocze�nie „W drog�!” dostaje nowego charakteru pe�nego dylemat�w, ale te� traci to barwne t�o, kt�re uto�samiam z ksi��kami autorki. Bardzo polubi�am posta� Addie, kt�ra by�a mocno z�o�ona. Posta� Dylana mia�a swoje wzloty i upadki. Z entuzjazmem patrzy�am jak zmienia si� podczas podr�y, jednak towarzyszy�o mi te� wra�enie, �e daje sob� manipulowa� – rodzicom, przyjacielowi a nawet Addie. Historia pi�tki pasa�er�w by�a pe�na zawirowa� i rozwa�a�. „W drog�!” ukazuje histori� z g��bi�, gdzie problemy z przesz�o�ci zaczynaj� mie� olbrzymie skutki w tera�niejszo�ci. To historia o drugich szansach, przebaczeniu, mi�o�ci i przyja�ni. Sp�dzi�am bardzo mi�y czas z t� powie�ci�, ale nie wiem. Czuj� pewien niedosyt i chyba jest ON zwi�zany w�a�nie z tym brakuj�cym elementem komizmu. Bo je�li chodzi o koncepcje na ca�� fabu�� to bardzo podoba�y mi si� przeskoki w czasie. Wydarzenia mia�y miejsce zar�wno w tera�niejszo�ci, jak i przesz�o�ci – co pozwoli�o mi, jako czytelnikowi wej�� bardziej w ca�� histori�. By�y momenty, �e czeka�am mocniej na te fragmenty „wtedy”, ale te� takie, �e mia�am ochot� wr�ci� do „teraz”. Ca�o�ciowo „W drog�!” wypad�a dobrze i nie �a�uj�, �e j� przeczyta�am. Jednak zdecydowanie bardziej „czuj� si�” w poprzednich ksi��kach autorki. Nie mniej jednak ksi��ka jest warta przeczytania.

Podr� na �lub przyjaci�ki zmienia si� w wypraw� pi�ciu os�b jednym autem, gdzie jedna z par rozsta�a si� ze sob�, czy wsp�lna podr� b�dzie dla nich okazj� do rozmowy i naprawienia relacji ?

Gdy Addie poznaje Dylana wybucha nimi niekontrolowana mi�o��. Wzajemne przyci�ganie, zrozumienie i ch�� bycia ze sob�. Jednak pewna sytuacja powoduje, �e para rozstaje si� w gniewie. Czy niewyja�nione okoliczno�ci rozstanie w ko�cu ujrz� �wiat�o dzienne ?

„Zas�ugujesz na faceta, kt�ry pragnie mie� ciebie tak�, jaka jeste�. Nie pr�buje zmieni� ci� w kogo� innego.”

Ksi��ka przeplata rozdzia�y przesz�o�ci i przysz�o�ci, gdzie mo�emy pozna� szczeg�y mi�o�ci i buduj�cych si� relacji pomi�dzy Addie i Dylanem oraz przysz�o��, czyli co dzieje si� w chwili obecnej po ich rozstaniu.

By�am ciekawa tej ksi��ki, poniewa� wsp�lokatorzy byli �wietnym tytu�em, kt�ry do tej pory wspominam, gdzie by�o pe�no niespodzianek, nuta oczekiwania oraz nieoczywiste uczucie, kt�re rodzi si� mi�dzy osobami, kt�rzy si� nigdy nie widzieli. Tutaj jest jednak zupe�nie inaczej i bardziej przewidywalnie. Od samego pocz�tku mo�na by�o si� domy�le�, kto wp�yn�� na decyzj� o rozstaniu. Rozdzia�y mi si� d�u�y�y i nie by�o w moim odczuciu p�ynno�ci, je�li chodzi o przeskakiwanie pomi�dzy przysz�o�ci� a tera�niejszo�ci�. Koniec niestety te� bardzo skr�cony, co moim zdaniem by�o s�abe.

Niestety ksi��ka, kt�ra zaliczy si� do grona tych z niewykorzystanym potencja�em, z oczywist�, nudnaw� fabu��. Zabrak�o mi w niej zdecydowanie humoru.