Pierwsza na li�cie

Byla to moja pierwsza ksiazka Pani M. Witkiewicz.

Ksiazka jest fajna, ciekawa aczkolwiek czegos mi zabraklo w niej.

Kiedy los rzuca k�ody pod nogi, a wszyscy bliscy zawodz�, nie�atwo jest patrze� w przysz�o��, wierz�c, �e b�dzie lepiej. Cz�owiek to istota potrzebuj�ca sporej dawki blisko�ci i wsparcia, bo bez tego bywa cholernie ci�ko. Jednak zawsze warto wierzy�, �e po burzy nadejdzie s�o�ce, a nasze �ycie ponownie wkroczy na w�a�ciwy tor.

Karolina, zwana przez wszystkich In�, jest singielk� skupion� na pracy oraz na w�asnej osobie, co objawia si� w jej hedonistycznym i wr�cz egoistycznym podej�ciu do �ycia. Kobieta podchodzi do innych z ogromn� rezerw�, co wynika z braku zaufania do ludzi, kt�rzy niejednokrotnie skrzywdzili j� na tyle, aby dokona� ogromnych zmian zar�wno w sferze psychicznej, jak i duchowej. Ina nie ma poj�cia, �e jej �ycie w ko�cu nabierze barw, kiedy odwa�y si� zaprosi� do siebie m�od� dziewczyn� o tym samym imieniu, kt�ra sama zapuka do jej drzwi, poniewa� Karolina okazuje si� by�... pierwsz� na li�cie.

"Pierwsza na li�cie" to powie��, kt�ra z jednej strony porusza trudne i smutne tematy, a z drugiej daje mn�stwo nadziei, przedstawiaj�c ciep�� histori� o pozytywnym wyd�wi�ku. Owa opowie�� niezwykle zach�ca do pomocy drugiemu cz�owiekowi - nie tylko w formie wolontariatu, kt�ry osobi�cie polecam, ale r�wnie� nieco powa�niej, czyli poprzez dzielenie si� w�asnym dobrem - w tym przypadku szpikiem kostnym. Zawsze my�la�am, �e jest to do�� inwazyjny zabieg, co okazuje si� nieprawd�. Ta ksi��ka jest idealn� lektur� dla os�b, kt�re chcia�yby w ten spos�b podarowa� siebie innym, ale maj� obawy - autorka wraz z Urszul� Jaworsk�, za�o�ycielk� fundacji Bank Dawc�w Szpiku, rozwiewaj� je.

Ka�da z bohaterek pozna�a bolesne uczucie straty - bliskiej osoby, zdrowia czy zaufania do kogo�, kto wydawa�by si� jedyn� osob�, na jak� mo�na bezgranicznie liczy�. Ina straci�a ch�opaka i przyjaci�k�, Patrycja zdrowie, Gra�yna m�a, a Karola powoli, acz sukcesywnie, traci matk�. Losy bohaterek pokazuj�, �e warto niekiedy obdarzy� kogo� drug� szans�, szczeg�lnie je�li owa osoba by�a niegdy� bardzo bliska, a jej utrata zosta�a okupiona b�lem i smutkiem. Czasami nawet l�ej jest cz�owiekowi, kiedy wybaczy zdrad� - nie jest to �atwe i wi��e si� z wieloma w�tpliwo�ciami, jednak �ycie w z�o�ci i taplanie si� w z�ych wspomnieniach nie pomo�e p�j�� do przodu. Magdalena Witkiewicz u�wiadamia r�wnie�, �e ka�dy, w zasadzie nic nie po�wi�caj�c, mo�e uratowa� �ycie drugiemu cz�owiekowi - tak niewiele dla nas, a tak du�o dla kogo� innego.

Niezmiernie ciesz� si�, �e moj� pierwsz� na li�cie ksi��k� przeczytan� w 2015 roku jest w�asnie "PIERWSZA NA LI�CIE" Magdaleny Witkiewicz. Powie�� pisarki uka�e si� dok�adnie 14 stycznia 2015 roku. Jest to ju� jedenasta ksi��ka w jej dorobku. Cho� Pani Magdalena jest autork� tak wielu powie�ci, ja spotykam si� z ni� po raz pierwszy. Wiem na pewno, �e nie ostatni.

Pomys� na powstanie tej powie�ci, jak to cz�sto bywa, przynios�o samo �ycie. Autorka le��c w szpitalu rozmy�la�a, co zrobi�aby, gdyby okaza�o si�, �e zosta�o jej niewiele �ycia. Diagnoza na szcz�cie okaza�a si� pomy�lna dla Pani Magdaleny, ale my�li pozosta�y. Tak w�asnie powsta�a "Pierwsza na li�cie".

Powie�� przybli�a nam posta� Iny Rybi�skiej, samotnej dziennikarki w �rednim wieku. Nie jest ona jednak starsz� pani� w wygodnych kapciach. Jest niezale�na, silna, skupiona na sobie. Stuprocentowa egoistka. Pewnego dnia do jej drzwi puka m�odziutka dziewczyna Karolina Szafranek i pr�buje wyt�umaczy� jej, �e jest pierwsza na li�cie. O co tu chodzi? Pocz�tkowo In� zupe�nie to nie obchodzi, ale dziennikarski nos wyczuwa ciekaw� histori�. Nie myli si�... Nie wie tylko, �e za chwil� b�dzie musia�a zmierzy� si� z ogromn� traum� z przesz�o�ci.

Na kolejnych kartach powie�ci poznajemy Patrycj�, kt�ra choruje na ostr� bia�aczk� szpikow�. Pati ukazana jest jako wspania�a kobieta, kochaj�ca matka. Dobra i serdeczna osoba. Ma jednak swoje mroczne sekrety, kt�re z powodu choroby musz� zosta� ujawnione.

Poznajemy te� Gra�ynk�, kobiet� po przej�ciach, kt�ra nie chce i nie umie pogodzi� si� z przedwczesn� �mierci� m�a. Przypadkiem s�u�bowo trafia do hospicjum, gdzie poznaje Pani� R��, kobiet�, kt�ra oswoi�a �mier�. Czy jest to mo�liwe? Czy �mier� da si� oswoi�? Je�li chcecie si� tego dowiedzie�, koniecznie zapiszcie sobie ten tytu�.

Historie powy�szych kobiet splataj� si� ze sob� i tworz� zintegrowan� ca�o��. Pani Magdalena wykreowa�a fajne babki, kt�rych nie spos�b nie polubi�. Nawet In�, kt�ra zaimponowa�a mi swoj� postaw� i tym jak szybko potrafi�a przewarto�ciowa� swoje dotychczasowe �ycie. W dzisiejszych czasach jest to raczej trudne zadanie, bior�c pod uwag� jak wrogo nastawiony jest cz�owiek do drugiego cz�owieka. Coraz mniej w�r�d nas bezinteresownej dobroci, zwyk�ej ludzkiej serdeczno�ci. Chorob� naszych czas�w coraz cz�ciej staje si� materializm, a nie warto�ci duchowe i spo�eczne. M�od� Karolin� polubi�am za to, �e potrafi�a postawi� siebie na drugim miejscu i z ca�ych si� walczy� o dobro ukochanej osoby. Gra�ynka uj�a moje serce tym, i� pokaza�a nam czytelnikom, �e rzeczy cenne mo�na kupi�, natomiast bezcenne tylko i wy��cznie otrzyma�. R�a natomiast uzmys�owi�a nam to, �e cz�owiek jest istot� niezwykle kruch� i mamy naprawd� niewiele czasu na to, aby sp�dzi� go z ukochanymi osobami.

"Pierwsza na li�cie" to opowie�� pisana przyjemnym, lekkim j�zykiem. Zabawna, wzruszaj�ca, smutna i refleksyjna w jednym. Wyzwalaj�ca w cz�owieku ca�� gam� uczu�. Na mojej p�ce czeka jeszcze "Szko�a �on", kt�r� na pewno w tym roku przeczytam.

Ksi��ka Pani Magdaleny Witkiewicz zaimponowa�a mi realizmem, bo taka historia mo�e przytrafi� si� ka�demu z nas. Powie�� porusza trudny problem dawstwa szpiku. W Polsce wiele os�b wycofuje si� z mog�cego uratowa� �ycie zabiegu z powodu strachu. Ja sama nie potrafi� si� zdecydowa� na zapisanie si� w bazie dawc�w, boj� si�, ale po lekturze "Pierwszej na li�cie" przyjrz� si� temu tematowi bli�ej. Mog� odda� narz�dy bliskiej osobie, b�d� odda� je po �mierci do transplantacji, ale czy odwa�y�abym si� pom�c bezinteresownie obcej osobie? A czy Wy byliby�cie na to gotowi? Z t� refleksj� Was pozostawiam.

Powie�� od dawna by�a na mojej li�cie do przeczytania, mo�e nie pierwsza, ale by�a.

Lubi� tw�rczo�� Magdaleny Witkiewicz, bo wydaje mi si�, ze wyr�nia si� na tle tak zwanej literatury kobiecej. Pisze w lekkim stylu o sprawach mniej lub bardziej powa�nych, z pewn� dawk� humoru i ma du�e grono sta�ych, wiernych czytelniczek. Pewnie, dlatego „ Pierwsza na li�cie „, zosta�a przyj�ta z tak wielkim entuzjazmem.

Mnie niestety troch� rozczarowa�a, mo�e, dlatego, �e autorka opowiada o bardzo dramatycznych wydarzeniach w �yciu bohaterek bezbarwnie i cukierkowato. Rozumiem, �e temat nasun�� si� Witkiewicz podczas osobistych do�wiadcze� w tej kwestii, ale moim zdaniem bardzo sp�aszczy�a motyw przewodni, jakim jest choroba Patrycji. Zamiast pos�u�y�, jako mocny akcent ca�ej powie�ci, sta�a si� zaledwie t�em opowie�ci o wszystkim i o niczym. Nie wiem czy moje oczekiwania wzgl�dem ksi��ki by�y zbyt wyg�rowane, czy to mo�e na wskutek przeczytanej wcze�niej „ Apteki marze� „ - Sochy, spowodowa�o, �e a� tak ksi��ka nie przypad�a mi do gustu.

Temat niby podobny, ale jak�e skrajnie odmienne podej�cie do kwestii chorych na bia�aczk�, zmaga� z chorob� zar�wno pacjent�w jak os�b z ich najbli�szego otoczenia. Zbyt prosto autorka ukazuje skomplikowane przemiany wewn�trzne bohaterek, co wypada ma�o wiarygodnie i bajkowo. Witkiewicz stworzy�a iluzj�, �e wystarczy wys�a� swoj� c�rk� do obcej osoby, by�ej przyjaci�ki, aby ta wyja�ni�a jej zdrad� sprzed dwudziestu lat i nagle nast�puje przebaczenie a stara przyja�� wraca.

S�k w tym, ze prawdziwa przyja�� nigdy nie powinna zawie�� a tym bardziej zdradzi�.

W za�o�eniu jest to ksi��ka zawieraj�ca przes�anie, �e warto wierzy� w ludzi, przyja��, mi�o�� a wybaczenie przynosi ulg�. I tak� rol� zapewne spe�ni�a. Tak s�dz� czytaj�c bardzo pozytywne recenzje czytelniczek. Przykro mi, ale nie potrafi� podzieli� zachwyt�w wi�kszo�ci nad t� powie�ci�, po prostu nie zrobi�a na mnie wi�kszego wra�enia. Zbyt wa�ny temat, �eby w taki spos�b opowiedzie� t� histori�, a� nie mog� uwierzy�, �e jest to dzie�o mojej ulubionej autorki.

Na szcz�cie powie�� nie jest zbyt spora obj�to�ciowo, wi�c przeczyta�am j� w jedno popo�udnie bez zbytniego zaanga�owania.

„ Ale podobno ka�dy koniec jest pocz�tkiem czego� nowego, lepszego. Bardzo chcia�am w to wierzy�. „

„Pierwsza na li�cie” - Magdalena Witkiewicz

powie�� obyczajowa o mi�o�ci najbli�szych, o walce w chorobie o ka�dy dzie�, trosce, przyja�ni, przebaczaniu, zdradzie, rozterkach i nadziei,

a tak�e poruszony wa�ny temat >przeszczep szpiku kostnego