Pojedynek w Araluenie. Zwiadowcy. Tom 14

Z tw�rczo�ci� Johna Flanagana zacz�am si� zapoznawa� dobrych kilka lat temu. Przez ten czas przeczyta�am dwie serie wydane w Polsce i wyczekuj� jego kolejnych powie�ci.

Cassandra by�a uwieziona w wie�y, Horace na wzg�rzu, a jedyn� pomoc� mia�a by� ich c�rka Maggie, kt�ra kszta�ci�a si� na pierwsz� w historii zwiadowczyni�. Osoba oblegaj�ca zamek nie wiedzia�a, �e c�rka ksi�niczki nie jest z ni� i mo�e wymy�li� plan uwolnienia rodzic�w. Czy mia�o jej si� to uda�?

,,Pojedynek w Araluenie" jest bezpo�rednio powi�zany z ,,Klanem Czerwonego Lisa", dlatego tym bardziej nie mog�am doczeka� si� jego lektury. John Flanagan zn�w kluczy, wymy�la wiele sytuacji, kt�rym musz� sprosta� bohaterowie. Z t� lektur� na pewno nie mo�na si� nudzi�.

Mimo tego, �e powie�� jest do�� obszerna, nie spos�b si� od niej oderwa�. Korzysta�am z ka�dej wolnej chwili w ci�gu dnia, by przeczyta� kolejne cho� kilka stron. By�am bardzo ciekawa zako�czenia, cho�, jak mo�na by�o przypuszcza�, koniec m�g� by� tylko jeden.

,,Zwiadowcy. Pojedynek w Araluenie. Ksi�ga 14" Johna Flanagana to podobnie jak ca�a seria fantastyczny cykl dla m�odzie�y. W tym tomie pojawia si� tak�e znana nam z drugiej serii autora dru�yna Czapli, kt�rej pojawienie si� niew�tpliwie wp�ynie na losy obl�enia.

Zwiadowcy. Pojedynek w Araluenie", pomimo zaliczenia ksi��ki do cyklu Zwiadowc�w, jest tak naprawd� spin-offem, czyli nowym produktem, powsta�ym na bazie popularnej serii. Saga Flanagana, skupiaj�ca si� na losach Willa Treat'ego, sko�czy�a si� na tomie jedenastym. W Polsce, w przeciwie�stwie do oryginalnej wersji, nie zosta�o to rozr�nione. Czytelnicy, kt�rzy pokochali sprytnego zwiadowc� i jego kompan�w, mog� poczu� si� zawiedzeni. Willa tutaj jak na lekarstwo a na scen� wkroczy�o nast�pne pokolenie w postaci kr�lewskiej c�rki Maddie, kt�ra wst�pi�a w szeregi korpusu. Pono� nie odgrzewa si� kotlet�w bo mo�e to grozi� zgag�. Czy Flanagan sam sobie strzeli� w stop�? Ot� nie! Po prostu nadszed� czas na nowe. A czy r�wnie dobre?

Stary i ranny kr�l Duncan, wraz z prawowit� nast�pczyni� tronu Cassandr�, uwi�zieni zostali w zamku Araluenie, przez Klan Czerwonego Lisa, na kt�rego czele stoi zdrajca Dimon. R�wnie� m�� kobiety,Sir Horace, zwabiony podst�pem w pu�apk�, zmuszony zosta� do okopania si� w jedynym z fort�w, obl�onym przez klan. Jedyn� nadziej� na wyj�cie z tej patowej sytuacji jest, nale��ca do Korpusu Zwiadowc�w, Maddie, c�rka Cassandry i Horace'a. Dzi�ki tajemnym przej�ciom udaje jej si� uciec z zamku i odnale�� sojusznik�w, kt�rzy pomog� jej uwolni� rodzic�w i przegoni�, ogarni�tego rz�dz� w�adzy, uzurpatora.

John Flanagan jest pisarzem z prawdziwego zdarzenia, typowym pasjonatem, kt�ry wen� poczu� ju� jako nastolatek. Dzi� pisze od poniedzia�ku do pi�tku, w godzinach od 10 do 13. Potem zajmuje si� innymi sprawami, mo�e wymy�la kolejne rozdzia�y? Inspiracj� dla cyklu "Zwiadowc�w" by�y kr�tkie historyjki pisane dla 12-letniego syna. Sam autor od zawsze pasjonowa� si� okresem �redniowiecza, za� jego podopieczny jest fanem �ucznictwa. Z takiego po��czenia wysz�a ca�kiem niez�a historia. �ucznicy s� tutaj obecni, i to pod wieloma postaciami. S� wyszkoleni w tym kierunku wojskowi, �ucznicy z powo�ania i wyboru a tak�e pocz�tkuj�cy oraz �ucznicy dwie lewe r�ce. Sami zwiadowcy to specjali�ci w tej dziedzinie. Nie bez powodu tylko Gilen m�g� pos�ugiwa� si� mieczem, reszta mia�a do wyboru inn� bro�. A �uk to podstawa. Cho� praktycznie na ka�dej stronie czu� tutaj fascynacj� tym or�em to autor nie pozostaje jednostronny i przyznaje, �e niekt�re �rodowiska uwa�aj� �uk za bro� tch�rzy, kt�ra nie pozwala na starcie wr�cz.

Musz� zreszt� przyzna�, �e tych star� i potyczek mamy tutaj ca�e mn�stwo. Si�gaj�c po pierwszy tom Zwiadowc�w,( a musicie wiedzie� �e zrobi�am to tu� po przeczytaniu wspania�ej trylogii fantasy Trudi Canavan), my�la�am �e jest to po��czenie historii z fantastyk�, magii i miecza. Na pocz�tku by�am bardzo rozczarowana, gdy dowiedzia�am si� �e czar�w tu brak, a jedynym �ladem mocy tajemnych jest gadaj�cy ko�. Z ka�dym kolejnym tomem zacz�am si� jednak przyzwyczaja�.Teraz po przeczytaniu 17 ksi��ek autora musz� przyzna�, �e mia�y one bardzo du�y wp�yw na moj� wyobra�ni� i w przeciwie�stwie do innych utwor�w, gdzie opisy walki zajmowa�y du�o miejsca, te mnie nie znudzi�y. Wp�yw na to ma niezwykle prosty i przejrzysty styl autora, wi� wytworzona mi�dzy mn� a bohaterami, kt�ra sprawia �e interesuj� si� ich losami, oraz niesamowicie dynamiczne tempo akcji. Opisy scen balistycznych, popis�w szermierczych oraz dzia�a� machin obl�niczych znajduj� si� w co drugim rozdziale. Zreszt� sam tytu� ksi��ki "Pojedynek w Araluenie" daje nam pewne wskaz�wki co do samej tre�ci. Pami�ta� jednak musimy, �e jest to ksi��ka skierowana w wi�kszo�ci do m�odzie�y, wi�c zawarte w niej informacje ci�ko s� naci�gni�te na potrzeby fabu�y. Chocia�by fakt gaszenia p�on�cej smo�y wod� - radz� nie pr�bowa� w domu.

Przypuszczam, �e wszyscy wielbiciele Zwiadowc�w pokochali Willa Treaty. Trudno si� temu dziwi�. Posta� ta towarzyszy�a mi od lat. Na ksi��kach w oryginalnej wersji j�zykowej uczy�am si� j�zyka angielskiego, co i wam polecam, ze wzgl�du na prosty styl, brak rozbudowanych opis�w, figur stylistycznych oraz kr�tkie zdania. Jednak wszystko co dobre musi si� sko�czy�. Kiedy jeszcze w przypadku poprzedniego tomu �udzi�am si�, �e odstawienie Willa na boczny tor, to tylko etap przej�ciowy, tak teraz ju� wiem, �e autor postanowi� na dobre, dokona� zmiany pokoleniowej. Utalentowany zwiadowca jest tutaj jedynie wspomnieniem, �yw� legend� i wzorem do na�ladowania dla nowego narybku. Pa�eczk� przej�a rodzina kr�lewska, Sir Horace, Cassandra oraz Maddie. Wszystkie postaci znamy oczywi�cie z poprzednich tom�w. Tym razem, Flanagan, postawi� na silne osobowo�ci kobiece, co wyr�nia t� powie�� spo�r�d jej konkurentek. Cassandr� pokocha�am, za to �e by�a po prostu sob�. Niesamowicie inteligentn�, ucz�c� si� na b��dach i s�uchaj�c� rad innych osob�. Uwa�am, �e b�dzie sprawiedliw� i dobr� kr�low�. Nieco inaczej sprawy si� maj� z Maddie. Jest to typowa bohaterka dotkni�ta syndromem Mary Sue. Zapatrzona w siebie, ogarni�ta mani� wielko�ci i troszeczk� "hej do przodu" dziewczyna, niestety nie zdoby�a mojej sympatii. Jest poniek�d przeciwie�stwem cierpliwego, zaradnego i ucz�cego si� na b��dach Willa. Kiedy ch�opak musia� walczy� o uznanie i pozycj�, Maddie, dzi�ki kr�lewskiemu pochodzeniu, dostaje wszystko na tacy. Nawet mo�liwo�� przyst�pienia do Korpusu Zwiadowc�w, co do tej pory by�o zarezerwowane wy��cznie dla m�czyzn. Jednak nie da si� ukry�, �e jest to bohaterka silna, zdeterminowana i posiadaj�ca atrybuty dotychczas nie przyznawane kobietom. Z pewno�ci� mo�e sta� si� wzorem dla nastolatek i pom�c im w walce z w�asnymi kompleksami .

Nie da si� ukry�, �e "Zwiadowcy. Pojedynek w Araluenie" jest bezpo�redni� kontynuacj� wydarze� z poprzedniego tomu. Najlepiej by�cie zrobili si�gaj�c po ca�� seri�, jednak dla tych, kt�rzy nie maj� takiej mo�liwo�ci, polecam lektur� Ksi�gi Trzynastej, kt�ra przybli�y wam zarys historii i najwa�niejszych bohater�w. Nie wiem czy pokusi�abym si� o si�gni�cie po t� ksi��k�, gdybym nie zna�a realmu Zwiadowc�w. John Flanagan stworzy� niesamowicie dynamiczn� i pe�n� akcji powie��, kt�ra zadowoli zar�wno m�odszych jak i starszych czytelnik�w. Praktycznie na ka�dej stronie co� si� dzieje. Opr�cz potyczek zbrojnych mamy tutaj obl�enie, ucieczk� z wi�zienia, trebusze. Jedna strona stara si� przechytrzy� drug�. Walcz� zar�wno za pomoc� broni jak i rozumu. Cassandra, Maddie, Sir Horace oraz Dimon to wspaniali stratedzy, z g�owami pe�nymi pomys��w. Ca�y czas zastanawia�am si�, co znowu wymy�l� by wybrn�� z patowej sytuacji. Rozwi�zania by�y zaskakuj�ce a jednocze�nie wspania�e w swojej prostocie. I oczywi�cie du�� rol� w przeci�ganiu liny na swoj� stron� grali �ucznicy.

W jednym z wywiad�w John Flanagan powiedzia�, �e jego ksi��ki napisane s� dla wszystkich tych, kt�rzy lubi� wartk� akcj�, dobre dialogi oraz ciekawych i nietuzinkowych bohater�w. To wydawca wybra� konkretn� grup� docelow� dlatego dzi�, Zwiadowc�w znajdziemy na p�ce z literatur� m�odzie�ow� w stylu Percy Jacksona. Moim zdaniem prozie australijskiego autora bli�ej do R.R Salvatore czy Joe Abercrombiego, cenionych pisarzy literatury fantasy. By�o dobrze i ciekawie. Samo to, �e ju� teraz z niecierpliwo�ci� czekam na kolejny tom, m�wi samo za siebie. Jednak gdzie� w g��bi serca nadal tli si� we mnie iskierka nadziei na powr�t Willa. I tym nostalgicznym akcentem pragn� si� po�egna�. Ksi��k� jak najbardziej polecam.