Zr�cznie napisane, inteligentne, chwilami zabawne sztuki na czworo wykonawc�w, graj�c z biografi� Grotowskiego, legend� i plotk� o nim (i nie tylko), wci�gaj� stopniowo w coraz g��bsz� i wcale niekoniecznie zabawn� refleksj� o sztuce we wsp�czesnym �wiecie, sensie jej uprawiania i relacji mi�dzy artystami a w�adz�. Skomponowane w czasie pandemii, przynosz� niejednoznaczn� i gorzk� prawd� o teatrze, nawet mo�e mniej z czas�w Grotowskiego, a bardziej wsp�czesnym. Pytaj� o skuteczno�� teatru, o jego wp�yw na �ycie, o relacj� mi�dzy teatrem – sztuk� gry d���cej do mistrzostwa – a prawd�, w �wiecie, kt�ry sam staje si� coraz bardziej teatralny, cho� (to tylko pozorny paradoks) sztuk� teatru niespecjalnie si� interesuje. A tak�e o to, czy naprawd� „tylko w teatrze mo�emy by� wolni”.
„Wie pan, �e te wschodnie techniki cia�a, na kt�re pan si� powo�uje, w��cznie z metod� dzia�a� fizycznych, s� technikami niewolnik�w s�u��cych zabawianiu Cesarza? A sztuka intonacji, kt�ra wywodzi si� z Zachodu, z demokratycznej Grecji czy el�bieta�skiej Anglii, jest technik� ludzi wolnych, kt�rzy m�wi� na scenie, co my�l�? Co b�dzie, kiedy pi�kne m�ode i wysportowane cia�a pa�skich aktor�w zawiod�? Kiedy si� zestarzej�? Bez sztuki intonacji pa�scy aktorzy b�d� bezradni”. „Sztuka intonacji”