Listy do utraconej. Tom 1

Jestem zaskoczona, �e ta ksi��ka zrobi�a na mnie takie dobre wra�enie.

"Listy do utraconej" to opowie�� o b�lu, niezrozumieniu i cierpieniu po stracie bliskiej osoby. Relacja, kt�ra nawi�zuje si� przypadkowo pomi�dzy par� g��wnych bohater�w to swoiste "lekarstwo" i pr�ba zrozumienia tego, czego �atwo nie da si� obj�� rozumem i wyt�umaczy�, a mianowicie nag�ej �mierci bliskiej osoby.

Bardzo podoba�o mi si� z jakim wyczuciem autorka porusza si� w temacie �a�oby i radzenia dobie z traum�.

�wietna lektura! Nie tylko dla m�odzie�y

"...lu�dzie s� oce�nia�ni na pod�sta�wie tylko po�je�dyn�cze�go kadru, jed�ne�go mo�men�tu wy�ci��gni�te�go z ich �ycia...".

"Prywatno�� to iluzja".

Czy macie czasami tak, �e czytaj�c dan� ksi��k� macie milion my�li w g�owie i chcieliby�cie powiedzie� na jej temat mn�stwo rzeczy ale jak przychodzi co do czego nic nie wydaje si� wystarczaj�co dobre aby j� opisa�? 🤔 u nas tak w�a�nie by�o z ksi��k� "Listy do utraconej", kt�ra otwiera seri� o tym samym tytule 💚

To co w pierwszej kolejno�ci przychodzi nam na my�l jak tylko spojrzymy na ok�adk� wspomnianej powie�ci to... ogromna melancholia zwi�zana z do�wiadczeniami naszych bohater�w ale tak�e tym w jak dosadny spos�b autorka potrafi�a pokaza�, �e �ycie to nie bajka i zawsze s� skutki i przyczyny. Przyzna� musimy zatem, �e Brigid Kemmerer napisa�a ksi��k� kt�rej fabu�a jest niesamowicie g��boka i przez kt�r� czytelnik zacznie si� mocniej zastanawia� nad sensem �ycia. Nie da si� ukry�, �e towarzysz�cy akcji klimat r�wnie� b�dzie mia� na Wasze przemy�lenia ogromny wp�yw. O czym dok�adnie m�wimy? ot�... Akcja przebiega mi�dzy innymi na cmentarzu a jedn� z postaci, kt�ra jest do�� cz�sto wspominana jest zmar�a matka naszej bohaterki.

Autorka w swojej ksi��ce pokazuje czytelnikowi, �e po ka�dej burzy wychodzi s�o�ce i mimo b�lu zwi�zanego z przykro�ciami jakie mog� nas czasami spotka� i b�lu kt�ry nas przez nie rozdziera mamy szans� do�wiadczy� jeszcze czego� dobrego co pozwoli nam ukoi� rany i w pewnym sensie wype�ni� odczuwan� wewn�trz pustk�. Nale�y tak�e pami�ta�, �e mimo i� najcz�ciej zamykamy si� w sobie i nie mamy na nic ochoty nie powinni�my odtr�ca� os�b jakie nas otaczaj�.

"Listy do utraconej" to naprawd� �wietna, autentycznie nietuzinkowa ksi��ka kt�ra poka�e Wam niezwyk�� relacj� dw�ch os�b, kt�re w przykry spos�b ju� w bardzo m�odym wieku zosta�y do�wiadczone przez �ycie. Jest to r�wnie� powie��, kt�ra poka�e Wam jak bardzo pozory mog� myli� i co wi�cej jak bardzo mo�na skrzywdzi� cz�owieka oceniaj�c go jedynie po wygl�dzie czy po tym co si� na jego temat us�yszy. Zdecydowanie znajdziecie tutaj potwierdzenie tego, �e "nie nale�y ocenia� ksi��ki po ok�adce" bo czasami to w�a�nie osoba, kt�ra najbardziej Was przera�a i kt�rej spo�ecze�stwo przykleja �atk� tej najgorszej przyjdzie Wam z pomoc� w najmniej oczekiwanym momencie. Polecamy bardzo! 🥰 #musthave #mustread

To ksi��ka o nastolatkach, dla nastolatkach ale nie tylko. Bo ja te� zauroczy�am si� t� powie�ci� opowiadaj�c� o straszliwym b�lu, o t�sknocie, o przyja�ni i o zbuntowanej m�odzie�y. Kt�ra nie jest zadziorna od tak ale kt�ra jest tak pogr��ona w otch�ani rozpaczy �e tak si� po prostu buntuje. Juliet p� roku temu straci�a matk� w wypadku samochodowym i nie mo�e poradzi� sobie z b�lem wi�c pisze do niej listy. Zostawia je na cmentarzu. Tam odnajduje je Declan – m�ody buntownik odpracowuj�cy prace spo�eczne – swoje winy kosz�c traw� na tym miejscu wiecznego spoczynku. I nie wiedz�c o sobie nic zaczynaj� ze sob� korespondowa� – aby poradzi� sobie z tym wielkim b�lem bo Juliet straci�a blisk� osob� a i Declan ma w sobie pustk� po siostrze. Nie znaj�c siebie odkrywaj� swoje tajemnice kt�re tak bardzo ci��� im na sercu. Bo nikt ich nie rozumie. Ojciec Juliet sam jest pogr��ony w b�lu a matka Declana ma wielki �al do niego za strat� c�rki. Czy wystarczy im odwagi aby dalej �y� po tym co si� sta�o? Bo przecie� to nie ich wina �e los postanowi� zabra� im cz�stk� siebie. Czy odnajd� w sobie spok�j i drog� do siebie? Ksi��ka przepi�kna, spokojna, bolesna, cudowna. Polecam „Listy do utraconej” Brigid Kemmerer.

Matka Juliett, jako �wiatowej s�awy fotoreporterka, przez wi�ksz� cz�� roku przebywa�a w delegacji. C�rka cz�sto pisa�a do niej listy i z niecierpliwo�ci� czeka�a na odpowied�. Kiedy mama Juliet ginie w wypadku samochodowym, dziewczyna nie mo�e si� z tym pogodzi�. Za ka�dym razem, gdy odwiedza gr�b matki, zostawia dla niej list i cho� wie, �e nie otrzyma �adnej odpowiedzi, to w ten spos�b pr�buje poradzi� sobie ze strat�. Pewnego dnia zauwa�a, �e kto� naruszy� jej w�asno��, zbulwersowana dziewczyna postanawia odpowiedzie� na list i w ten spos�b zaczyna korespondowa� z pewnym nieznajomym.

Si�gaj�c po t� ksi��k�, nie wiedzia�am, czego mog� si� spodziewa�. Wiedzia�am jedynie, �e to literatura m�odzie�owa i nie nastawia�am si� na �adne zachwyty, tym bardziej �e w ostatnim czasie zawiod�am si� kilkakrotnie.

Musz� przyzna�, �e jestem mi�o zaskoczona. Nie jest to kolejna historia opisuj�ca pierwsz� mi�o��, a� po gr�b. Nie jest te� g�upiutkim czytad�em, po zako�czeniu, kt�rego zaraz zapomina si�ca�� histori�. Ksi��ka zmusza czytelnika do chwilowej refleksji nad poruszanymi tematami, ale te� dostarczaj� kilku nieoczekiwanych zwrot�w akcji, a fabu�a p�ynie swoim naturalnym i niewymuszonym tempem.

Moim zdaniem bohaterowie s� wyrazi�ci i autentyczni. Zwyk�y ch�opak i zwyczajna dziewczyna, kt�rzy pod fasad� skrywaj� g��bokie cierpienie. Declan otrzyma� w szkole �atk� kryminalisty z powodu jednego wybryku. Juliet jest jedn� z niewielu os�b, kt�re zobaczy�y go takiego, jakim jest naprawd�. I tylko ona sprawi�a, �e ch�opak w ko�cu poczu� si�, �e jest warto�ciowym cz�owiekiem. Czy ludzie maj� prawo ocenia� innych na podstawie jednego potkni�cia? Przecie� ka�dy mo�e pope�ni� b��d, w ko�cu jeste�my tylko lud�mi.

Ksi��ka w du�ej mierze dotyka temat �a�oby po stracie matki oraz siostry. Porusza te� kwestie rodzicielstwa. Pokazuje, co czuje nastolatek, kt�ry jest wychowywany przez matk� i ojczyma, przy czym z obojgiem nie mo�e odnale�� wsp�lnego j�zyka, czuje si� samotny i opuszczony. Z tego powodu zaczyna si� buntowa� i pr�buje stawia� na swoim, cho� zdaje sobie spraw� z tego, �e czyni �le, to chce by� zauwa�onym.

Pi�kna i m�dra historia, kt�ra akcentuje, jak wa�ny w �yciu jest dialog, bo domys�y mog� zniszczy� nawet najlepsze relacje rodzinne, partnerskie, czy kole�e�skie. Ukazuje, �e m�odzie� te� boryka si� z r�nymi problemami, czasami mniejszymi, a innym razem wi�kszymi. Niekt�rzy zamykaj� si� w sobie, a kolejni szukaj� pomocy u innych i t� pomoc odnajduj�.

Listy do utraconej, cho� napisana lekkim stylem, niew�tpliwie porusza wa�ne tematy. Nie jest to historia s�odka, lecz przepe�niona b�lem, rozpacz�, ale te� nadziej� i wo�aniem o pomoc. Po brzegi wype�niona emocjami, kt�re s� tak realistyczne przekazane, �e czytelnik prze�ywa je wsp�lnie z bohaterami. To warto�ciowa ksi��ka, kt�ra zas�uguje na przeczytanie.