Nasze nigdy

Bree jest pe�n� kompleks�w nastolatk�, kt�ra nie akceptuje siebie i swojego cia�a. Nie ma przyjaci�, ani oparcia w rodzinie. Jej ucieczk� jest samotno��, tabletki i samookaleczanie.

Harry jest pedantem i bardzo tajemniczym m�czyzn�. Stroni od ludzi, oddaj�c si� piel�gnacji swoich r�. I ukrywanych przed �wiatem obsesji.

Kiedy si� spotykaj�, bardzo szybko zdaj� sobie spraw�, �e nie mog� bez siebie �y�. Ich utajone l�ki, pragnienia i mroczne pop�dy znajd� uj�cie, a ich uczuciem zaw�adn� wewn�trzne demony. Bree i Harry – staj�c si� dla siebie ca�ym �wiatem – mog� si� jednocze�nie okaza� swoim najwi�kszym zagro�eniem.

Rodzice bardzo cz�sto zmieniaj� miejsce zamieszkania, a wraz z nimi Bree. Dziewczyna nie ma �adnego wsparcia. Nienawidzi swojego cia�a. Rano, zamiast normalnego �niadania, bierze tabletki. To jest jej "posi�ek". Z czasem zaczyna si� te� okalecza�, b�l przynosi jej ulg�.

Po kolejnej przeprowadzce, do nowego miasta, dziewczyna zauwa�a przystojnego s�siada, kt�ry przypatruje si� jej, to Harry.

Z czasem nawi�zuj� znajomo��, dziewczyna pocz�tkowo mu nie ufa, boi si� go, ale ON nie daje za wygran�. �ledzi j�, wie, �e Bree potrzebuje mi�o�ci drugiej osoby... wie i to wykorzysta.

Zakochuj� si� w sobie i twierdz�, �e nie mog� bez siebie �y�. Dziewczyna nie wie, �e ch�opak oddaj�c si� piel�gnacji r�, pr�buje ukry� swoje prawdziwe oblicze.

Powie�� nie nale�y do lekkich. Porusza bardzo wa�ne i ci�kie tematy, takie jak zaburzenia psychiczne i anoreksja. Dziewczyna z zaburzeniami od�ywiania i ch�opak z chorob� psychiczn�. Przecie� to nie mog�o si� uda�... Oboje s� zagro�eniem dla samych siebie, a tak�e innych.

Ksi��ka mnie zaskoczy�a, spodziewa�am si� typowego romansid�a z ciekawym w�tkiem, a dosta�am dramat... dramat, kt�ry przedstawia prawdziwe, �yciowe w�tki i problemy. Nie brakuje tu d�ugich opis�w, kt�re czasami s� wr�cz za d�ugie. My�la�am, �e b�dzie to powie�� na dwa wieczory, a ostatecznie czas ten wyd�u�y� si� dwukrotnie. Pocz�tkowo strasznie mnie nudzi�a, ale ko�c�wka to odbi�a i od oko�o strony 120 poch�ania�am ka�d� stron� z zaciekawieniem, czasem nawet z wielkim smutkiem. Bo trzeba przyzna�... jest to smutna historia.

Recenzja dost�pna r�wnie� na [Adres usuni�ty]