Krzysztof Zawisza jest osob� o wybitnych zdolno�ciach poznawczych i niezwyk�ej interdyscyplinarnej wiedzy. Czynnym naukowo fizykiem teoretykiem, matematykiem, filozofem, poet� i prozaikiem. Jest te� osob� obdarzon� IQ 191, przynajwy�szym ilorazie inteligencji notowanym obecnie na �wiecie oraz potwierdzonym wiarygodnymi testami w wysoko�ci 192. Mimo�e pozostaje poza oficjalnym �rodowiskiem akademickim, jest naukowcem czystej wody, poniewa� swoj� prac� traktuje jako misj� dociekania prawdy. Jego my�li i pogl�dy zas�uguj� nauwag�, poniewa� identyfikuj� ograniczenia i bariery, kt�re s� �r�d�em problem�w ofundamentalnym znaczeniu dlatera�niejszo�ci oraz przysz�o�ci ca�ej ludzko�ci a tak�e wskazuj� nowatorskie rozstrzygni�cia b�d� kierunki rozwi�za� tych kwestii. Nasz� powinno�ci�, powinno�ci� zwyk�ego cz�owieka, jest domaganie si� naukowej prawdy o sobie samych orazczasach i�rodowisku, wkt�rych �yjemy.
Autor Paradygmatu tak diagnozuje wsp�czesno��: W pogr��aj�cym si� stopniowo wpolitycznym, spo�ecznym i ekonomicznym chaosie �wiecie coraz cz�ciej snujemy apokaliptyczne wizje ko�ca �ycia na Ziemi ju� to na skutek zderzenia z asteroid�, ju� to na skutek katastrofalnych zmian klimatu, ju� to na skutek naszej w�asnej, ludzkiej, destrukcyjnej dzia�alno�ci. R�wnie� kolejne instytuty, instytucje i think tanki wypuszczaj� kolejne raporty prognostyczne, w kt�rych znajduje si� jednak miejsce przede wszystkim nie na analiz� szans rozwoju, ale przewidywanie zagro�e�, jakie niesie (czy te� rzekomo niesie) przysz�o��. Owa obawa przed nadchodz�c� przysz�o�ci� i niewiara w nasze mo�liwo�ci oraz pozytywn� zdolno�� kreowania �wiata r�wnie� jest oczywi�cie zwi�zana zwyparciem si� przez cz�owieka rozumu. Dlatego odrzucaj�ca logik� orazrozumno�� wsp�czesna cywilizacja nie ma �adnej wizji swojej przysz�o�ci. Co najwy�ej spekuluje na temat owej przysz�o�ci, zachowuj�c si� tak, jakby przysz�o�� ludzko�ci mia�a sama zsiebie nadej��; nie za� zosta� stworzon� przez cz�owieka. �w bezrozumny fatalizm oraz ucieczka przed wzi�ciem odpowiedzialno�ci za przysz�o�� stawia wsp�czesn� kultur� oraz cywilizacj� napoziomie spo�ecze�stw i kultur prymitywnych, w kt�rych tak jednostki, jak i ca�e spo�eczno�ci nie s� zdolne do planowania tej�e przysz�o�ci oraz do brania pe�nej odpowiedzialno�ci za siebie iza w�asny rozw�j. Ta infantylna postawa owocuje z kolei pog��biaj�c� si� obaw� przed nadchodz�cymi czasami, kt�r� mo�emy obecnie na ka�dym kroku �ledzi�. Czas ju� z tym sko�czy�.