Ocean odrzuconych T.2 Kl�twa wiecznego tu�acza

„Czy nasze �ycie nie jest jak takie molo? Cz�owiek kroczy po nim z nadziej� i z my�l� o sensie”.

Po lekturze pierwszego tom cyklu m�j apetyt pozosta� niezaspokojony, a nawet si� zaostrzy�, mia�am wielk� ochot� na dalszy ci�g przyg�d Lotty. Z przyjemno�ci� si�gn�am po drug� cz�� Kl�twa Wiecznego Tu�acza.

Ponownie spotykamy si� z Charlott�, jak dochodzi do siebie po stracie narzeczonego. Nie mo�e si� odnale��, odczuwa wielk� pustk�, opu�ci� j� na zawsze. �yczliwo�ci� i dobrym s�owem towarzystwa jej dotrzymuje przyjaciel, Jaroslav. Z czasem nawi�zuj� si� mi�dzy nimi ciep�e relacje, zal��ek przyja�ni, staj� si� sobie coraz bli�si. Ale czy dziewczyna b�dzie w stanie pokocha� starszego od siebie m�czyzn�, zranionego na wojnie i z blizn� na duszy? Czy jest tak silna i odwa�na? A mo�e Jaroslav nie b�dzie chcia� jej lito�ci i opieki? Wydawa� si� mo�e, �e taki zwi�zek ma nik�e szanse na powodzenie … Ale zanim zacie�ni� swoje relacje z Jaroslavem, Lotta pozna w Warszawie przyjaciela ojca, Karola, z kt�rym zaczn� nadawa� na podobnych falach. Utalentowany muzyk i wra�liwa na muzyk� dziewczyna, c� mo�na oczekiwa� wi�cej …

Nie b�d� zdradza� wi�cej, ale b�dzie si� dzia�o w �yciu Charlotty, nie tylko uczuciowym, ale i zawodowym. Dalej b�dzie si� oddawa� swojej pasji - tworzeniu bi�uterii, b�dzie pobiera� nauki pod okiem wielkiego mistrza. A g�ow� ma pe�n� ciekawych i nowatorskich pomys��w, na miar� wielkich z�otnik�w. Czy co� z tego wyniknie? Czy b�dzie jej dane – gdy wko�o g�stniej atmosfera – zrealizowa� marzenia? Jest uparta i wytrzyma�a, i widzi na horyzoncie �wiate�ko …

Kl�twa Wiecznego Tu�acza to pr�ba odpowiedzi na pytanie: „kim jestem”, „gdzie jest moje miejsce na ziemi”? To problem z okre�leniem w�asnej to�samo�ci, czy jestem Polakiem czy �ydem? A mo�e Austriakiem, a dlaczego nie Niemcem? Bohaterka nieustannie podr�uje po Europie, troch� mieszka w Warszawie, podoba si� jej Pary�, t�skni za Wiedniem, Szwajcaria te� skrad�a jej serce. Wi�c gdzie jest jej miejsce? Tam, gdzie s� najbli�si. Ale oni s� rozproszeni po Europie. Tak te� jest wewn�trznie rozdarta Lotta, obywatelka Europy. Nie wie, gdzie b�dzie bezpieczna i zadowolona z �ycia, gdzie b�dzie mog�a si� realizowa� i spe�nia� swoje marzenia. Poszukuje, podr�uje, walczy z aparatem w�adzy, z naje�d�c�, kt�ry wkroczy� na terytorium kraju, w kt�rym mieszka�a. Pozbawi� j� wszystkiego, rodziny i maj�tku, zosta�a sama, z daleka od bliskich. I zadaje sobie pytanie: gdzie si� uda�? Gdzie nie ma Niemc�w? Kt�rego kraju jeszcze nie opanowali? Niszcz� i morduj� �yd�w, wi�c co b�dzie ze mn� i moj� rodzin�? Pytania si� mno��, ale czasu na refleksj� i zastanawianie si� nie ma, trzeba ucieka�, tylko gdzie?

Powie�� ma form� wspomnie� – pami�tnika, prowadzonego przez Charlott�. Dzi�ki niej poznajemy g�stniej�c� atmosfer�, czu� zapach zbli�aj�cej si� wojny, krystalizuj� si� niecne zamiary Hitlera wobec kraj�w o�ciennych. Panuje obawa, �e Niemcy b�d� chcieli si� rozprawi� z �ydami. Obawy nie omijaj� te� ludzi ze �wiata kultury i sztuki. Co m�drzejsi porzucaj� sw�j kraj i szukaj� schronienia w bezpiecznych krajach.

„Siedzia�y�my godzinami przy kawie, chodzi�y�my na spacery. Jeden jedyny raz powiedzia�a mi, �ebym nie traci�a czasu, je�li mog� tego unikn��. Bo ona wie najlepiej, �e p�niej – je�li zdarzy si� co�, co nagle przekre�la dawne �ycie – my�li si� tylko o niewykorzystanych szansach, straconych momentach, chwilach, kt�rych nie do�wiadczy�o si� w pe�ni. Ma racj�”.

Dobrze si� czuj� przy lekturze wszelkiego rodzaju wspomnie� i pami�tnik�w, one zawsze przybli�aj� mnie do ich autor�w, czasami tak si� wczuwam, �e zamieniam si� z nimi rolami. Niesamowite prze�ycie, pe�ne nowych odczu� i wzrusze�.

Jednak nie mog� nie wskaza� pewnego mankamentu tej cz�ci cyklu. Magdalena Knedler zm�czy�a mnie bardzo szczeg�owymi opisami dzie� literatury, sztuk teatralnych, opisami gry aktorskiej. By�o tego zbyt du�o, i – moim zdaniem – nie to by�o najwa�niejsze w tej powie�ci. Ja si� zagubi�am w mnogo�ci tych informacji, bardzo mnie przyt�oczy�y. Bywa�o momenty, �e ju� dalej nie mog�am przebrn�� przez te szczeg�y, i musia�am na chwil� od�o�y� ksi��k� i odpocz��.

Bohaterka – Lotta – to osoba godna na�ladowania. W obliczu wojny potrafi�a dotrzyma� danego obcemu cz�owiekowi s�owa, kosztem utraty w�asnej rodziny i rodzinnego szcz�cia. Dzi� trudno o takie wzorce, nie s� one modne i nie chwytaj� za serce. Inne realia, inny �wiat, ludzie z innymi priorytetami i warto�ciami.

„Czy nasze �ycie nie jest jak takie molo? Cz�owiek kroczy po nim z nadziej� i z my�l� o sensie. Mamy jaki� cel, co� czeka, tam, na ko�cu, za chmurami i za horyzontem, idziemy, bo istnieje przyczyna, idziemy, bo czujemy w�a�nie taki wewn�trzny nakaz. A p�niej si� okazuje, �e �ycie to w�a�nie molo, a nie most, kt�re ko�czy si� nad wielk� pustk�, zawieszone nad przera�aj�c�, ciemn� g��bi�, nieznanym �wiatem wype�nionym nieznanymi organizmami, czym� obcym i zimnym. Tyle, �e prawdziwe molo daje nam mo�liwo�� wycofania si�, a �ycie nie”.

Polecam gor�co, warto po�wi�ci� czas na poznanie dalszych los�w Lotty, przyznam, s� zadziwiaj�co ciekawe i godne na�ladowania. Sk�aniaj� do refleksji nad hierarchi� warto�ci tego �wiata, nad odpowiedzi�, co dzi� cenimy i dlaczego? Czy jeste�my dzi� gotowi po�wi�ci� swoje szcz�cie, aby ratowa� obcych ludzi?