Tylko gdy pada deszcz

Opowie�� czyta si� naprawd� lekko, cho� to, co prze�ywaj� m�ode osoby z ksi��ki nie zawsze bywa �atwe. Opowie�ci z ich perspektywy s� opisane jakby z g��bi serca, niczym nut� zwierze� jakie zapisuje si� tylko w pami�tniku. Wpierw poznajemy Zuz� i jej niesamowite poczucie humoru. Ona my�li zwyczajnie, cho� wyra�a je w spos�b prawdziwy, si�gaj�cy g��bi nas samych. Opisuje nam wszystkie sytuacje jakie prze�ywa, co si� dzieje u niej w domu, oraz jak zachowuje si� jej matka. Obie mieszkaj� w bardzo skromnym metra�u i cho� nie wiedzie im si� najlepiej, to jednak Zuza akceptuje tak� rzeczywisto��, a matka wci�� poszukuje nowego partnera. W perspektywie Kuby widzimy, �e opiekuje si� chor� matk�. Jego my�li s� bardzo g��bokie i niezwykle doros�e. On patrzy na �ycie z nieco innej perspektywy ni� Zuza, widzi wi�cej i cz�sto prowadzi dialogi sam ze sob�. Nie potrafi zrozumie� zachowania swojego ojca i cz�sto wspomina jego poprzedni zwi�zek. Kiedy dowiaduje si� o kolejnym, od razu jest do niego nastawiony negatywnie. Nie chce si� w nic z nikim anga�owa�, bo uwa�a, �e wtedy odej�cie takich os�b boli najbardziej. �adne z m�odych ludzi nie spodziewa si�, �e zdob�dzie przyszywane rodze�stwo i to w podobnym wieku. Nastawieni na bunt nie kwalifikuj� si� do dobrych relacji mi�dzy sob�, jednak im d�u�sze prowadz� rozmowy, tym bardziej zdaj� sobie spraw�, �e staj� si� sobie bli�si. To uczucie jest tak niespodziewane, �e broni� si� przed nim na ka�dy mo�liwy spos�b. Zmuszaj� si� do nowych relacji, wr�cz wypieraj� ciep�e my�li ze swojej g�owy, cho� te uparcie powracaj�. Oboje wiedz�, �e nie wolno im by� ze sob�. A co z tej historii wyniknie, to ju� poczytajcie sami:-)

To niby literatura m�odzie�owa, jednak porusza bardzo wa�ne tematy, kt�re cz�sto podczas roz��ki ko�acz� si� nie tylko w g�owach dzieci ale i rodzic�w. Ka�dy stara si� jako� u�o�y� na nowo �ycie i cz�sto podkre�laj�, �e nie chc� by� samotni, bo to ich zabija. W takich przypadkach nie zawsze my�l� o tym, co si� dzieje w g�owach dzieci. Historia jest pe�na napi�cia, gdy� ukazuje, �e ka�dy z nas ma swoj� opowie��, kt�r� zna tylko on sam. Nigdy nie wiemy z czym si� ludzie zmagaj�, dlaczego nieraz obgaduj� innych, czemu izoluj� si� od �wiata. Na krab tych bole�ci cz�sto wchodz� choroby, ich problemy oraz samotno��. M�wienie o innych zawsze jest znakiem ukrywania tego, co boli nas samych, z czym my nie mo�emy sobie poradzi�. Rozmawianie o sobie kwalifikuje si� do zrzucenia z sobie pewnego ci�aru, czy nawet bole�ci o kt�rych w rodzinnym gronie nie mo�na powiedzie�, bo nie b�dzie si� zrozumianym. Przede wszystkim osoba obca nie ocenia rozm�wcy, tylko sytuacj� w jakiej si� znalaz� i to im pomaga. Tutaj pomocn� dusz� dla Zuzy by�a jej przyjaci�ka. Nie zajmuje du�o miejsca, ale jest kim�, kto pomaga Zuzi uciec od problem�w, kto j� wys�ucha i zmieni my�li na inny kierunek. By�a dla niej desk� ratunkow� i tu r�wnie� by�o wida�, �e gdyby nie ona, nasza posta� by�aby ogromnie samotna.

Wed�ug mnie pozycja jest wype�niona trudnymi sytuacjami, a nie tylko romansem mi�dzy m�odymi lud�mi. Jednak wydaje mi si� r�wnie�, �e w zale�no�ci od tego, co kto w �yciu przeszed�, ka�dy mo�e zrozumie� j� na inny spos�b. Mi zaimponowa�a, dlatego j� polecam:-)