Faceci w gumofilcach. Kroniki Jakuba W�drowycza. Tom 10

Faceci w gumofilcach - Andrzej Pilipiuk.

Jest to ju� 10 tom fenomenalnego autora W�drowycza. Je�li lubicie nietypowy humor Pilipiuka, nie straszne wam pijackie �arciki, walka dobra ze z�em (?) czy bimber p�dzony pok�tnie to polecam si�gn�� po najnowsz� ksi��k� spod jego pi�ra!

Najwi�kszy zakapior znowu wkracza na aren�, by wraz ze swoim przyjacielem Semenem zaj�� si� co wa�niejszymi sprawami tego pado�u.

Co najbardziej mnie bawi�o? Ju� nie tyle ca�e historie, co oczywi�cie odwieczna walka z Bardakami :D jak ju� tylko czytam, co to te �achudry nie s� winne to u�miech sam si� rysuje na mojej twarzy.

Por�wnuj�c pierwszy tom (oraz kolejne) z najnowszym i bior�c pod uwag� up�ywaj�cy czas (przesz�o 20 lat!) musz� przyzna�, �e Pilipiuk zawar� pakt z Diab�em (albo z samym W�drowyczem) i niezmiennie zaskakuje utrzymuj�c ten sam poziom. Czy to znaczy, �e nasz autor nic si� nie zmienia? Czy to wina Jakuba? ;> Wyczuwam tu spisek!

Generalnie by�y momenty gdzie si� troch� przem�czy�am, ale znalaz�y si� pere�ki, przez kt�re wr�cz si� p�dzi�o niczym W�drowycz na starej chabecie.

Czy polecam? Je�li kiedykolwiek czytali�cie (lub s�uchali�cie audiobook�w) z Jakubem w tle — �mia�o! Je�eli przebrn�li�cie chocia� przez jedn� z tych ksi��ek i uznali�cie, ze jest to dla was dobra literatura, �mieszna literatura, pokrzepiaj�ca lub jakakolwiek byle na plus (niczym cmentarny krzy�), to 10 tom b�dzie dla was :).

PopKulturowy Kocio�ek:

W Facetach w Gumofilcach znajdziemy 11 opowiada� mieszcz�cych si� na 412 stronach. Pierwsze opowiadanie, na kt�re na pewno warto zwr�ci� uwag� to Trzy damy i warcho� – trzy bardzo �ywotne duchy najmuj� Jakuba, aby wyp�dzi� z muzeum upiora dawnego szlachcica, kt�ry nawet po �mierci domaga si� od nich „prawa pierwszej nocy”. Bohaterki tego opowiadania s� znane ju� czytelnikom autora z ksi��ki Upi�r w ruderze – to takie mrugni�cie okiem do fan�w tw�rczo�ci autora. Kolejne z nich to Dentystyczny Batalion Karny – bardzo mocno przypominaj�ce klimatem B�karty Wojny Tarantino. Fani II wojny �wiatowej, krwawych opis�w oraz teorii spiskowych b�d� zachwyceni. Na miejscu trzecim top najlepszych opowiada� z tego tomu, znajd� si� dwa opowiadania – Kr�l Szczur�w oraz Weterynarz. Kr�l Szczur�w kupi� mnie przede wszystkim faktem, i� jego akcja dzieje si� w zabytkowej zabrza�skiej kopalni Guido. Sam urodzi�em si� ca�kiem niedaleko Zabrza, a m�j tato by� za m�odu g�rnikiem, wi�c nic dziwnego, �e darz� to opowie�� du�ym sentymentem. Je�li chodzi za� o Weterynarza – to opowiadanie kupi�o mnie nieco Lovecraftowskim klimatem z nut� kosmicznej grozy i szale�stwa. Nie oznacza to, �e reszta opowiada� jest gorsza -po prostu te cztery zawojowa�y moje serce najbardziej.

Za ka�dym razem czekam na kolejny tom z wypiekami na twarzy. Co jeszcze wymy�li Andrzej Pilipiuk aby jeszcze bardziej sponiewiera� Jakuba. Mo�e w ko�cu da wygra� Bardakom i tego egzorcysta przy nie prze�y�? Faceci w gumofilach to ju� 10 tom ten serii. Podczas lektury bawi�am si� �wietnie, ale nie mog� powiedzie�, �e cokolwiek by�o dla mnie jakimkolwiek zaskoczeniem. Jakub jest tak niezwyk�y, �e wszystko co robi przychodzi mu z tak� naturalno�ci�, �e wydaje si� wr�cz zwyczajne i codzienne (cho�by by�o to ratowanie �wiata przed wybuchem nuklearnym). Andrzej Pilipiuk nie zawi�d� swoich fan�w. Jakub jest sob�, a co za tym idzie, nikt nie b�dzie si� z nim nudzi� ;-)

Jestem po wielkim wra�eniem ka�dej kolejnej cz�ci przyg�d szanownego Jakuba W�drowicza :D A mo�e bardziej pod wra�eniem wyobra�ni ich autora. Jak zawsze swietnie bawi�am si� podczas czytania, przewrotne sytuacje przyprawi�y mnie nieraz o wybuch �miechu :D Historie opowiadane barwnie, humorystycznie. Typowy polski menel jak zawsze daje rad� ze wszystkim, co spotka go w �yciu. Polecam dla wszystkich fan�w i antyfan�w polskiego cwaniactwa, prostactwa i menelstwa- mo�na si� i wiele po�mia� i wiele nauczy� ;)

JAKUBOWY JUBILEUSZ

Jakubowi stukn�a dycha. Znaczy dycha tom�w, bo na rynku jako posta� to istnieje od dobrego �wier� wieku i przez ten czas podbi� troch� tego i owego, bo i komiks by�, i karcianki, kubki jakie�, festiwale… No sporo tego by�o, a teraz mamy ten jubileuszowy dziesi�ty tom. Tom z�o�ony z samych opowiada�, r�norodnych, acz sp�jnych. Fajnych og�lnie, bo gdzie, jak gdzie, ale w „W�drowyczuu” Pilipiuk rad� daje. I �mieszy nas, potrafi rozbawi�, odstresowa�. Niewymagaj�co, czasem prostacko, ale jak�e przyjemnie.

Jakub W�drowycz, egzorcysta, najtwardszy w gminie zakapior, nieprzeci�tny moczymorda, awanturnik, k�usownik, kt�ry niejednego psa s�siadom zjad�, z�odziej drewna, bimbrownik, seryjny morderca Bardadk�w – cho� czy zabi� Bardaka to morderstwo? – kt�ry przy okazji c�rki bardackie ba�amuci�… D�ugo by wymienia�. No kto� taki we wszelkie k�opoty ci�gle si� pakuje, jakie� przygody wci�� prze�ywa, zmaga si� z tym i owym. A to jakie� dziecko, wisielec chyba na jego drzewie, okazuje si� mie� zawi�zek z czym� zwanym child alert, a to �nieg spada na �wi�tego Marcina, jak za dawnych lat, a chyba nie tak powinno by�, to zn�w kto� chce na �mieciach zbi� interes, ale o co mu chodzi w tej jego ofercie darmowej utylizacji odpad�w? I du�o, du�o wi�cej, bo cho�by dowiemy si�, czy Jakub z�by myje, a je�li tak, to jak� alternatywn� metod� i co to wszystko ma wsp�lnego z druga wojn� �wiatow�…

Jakuba albo si� lubi, albo nie. Ja lubi�. Bywa, �e nie po drodze mi z jakimi� tekstami, bo te powie�ciowe przygody naszego egzorcysty cz�sto wiele do �yczenia jednak pozostawiaj�, ale opowiadania ceni� sobie. Nie za literack� warto��, przes�anie, g��bi� i niebanalne wra�enia, bo nie o to tu chodzi. Ceni� za ten humor, kt�ry jest prostacki, o wysublimowaniu nawet nie ma w nim nawet mowy, Pilipiuk nie bawi si� w subtelno�ci, tylko wali nas tym przez �eb, jak sztacheta na wiejskim weselu, ale tak ma by�. Chcemy po�mia� si� z tej za�ciankowo�ci i zacofania, a jednocze�nie odnale�� tu sentyment, uroni� �ezk� za wiejsk� – wie�niack�? – prostot�, swojsko�ci�, tym odetchni�ciem od miejskiego powietrza pachn�cego spalinami – co z tego, �e w tym oddechu czu� gnoj�wk� i opary p�dzonego samogonu? I to tu mamy.

A mamy te� przygody, mamy fantastyk�, czasem horror, czasem wszystko inne, mamy w�tki obyczajowe, a przede wszystkim mamy tego charakternego dziada, kt�ry w gumofilcach przemierza wojs�awickie drogi i pokazuje nam komu mord� obi�, z kim mo�na spokojnie si� napi� i co czai si� tu i �wdzie. A czai si� wiele, oj wiele, bo malownicza to okolica, a ludno�� jeszcze bardziej barwna. Zreszt� co tam ludno��, tu potrafi czai� si� co� wi�cej. I bywa niebezpiecznie, ufa� bardzo nie ma komu, mentalno�� z czas�w komuny ma si� dobrze, ale warto tu zajrze�. Bo mo�na poczu� si� jak w domu. Te� dzi�ki pisarstwu Pilipiuka, takiej swojskiej, kumplowskiej gaw�dzie, snutej gdzie� przy ognisku, na kt�rym piecze si�… no mi�so si� piecze, mrok ju� zapad�, ch��d wieczoru, a tu ogie� nas grzeje i ten kumpel Andrzej tymi swoimi historiami bawi.

Fajna rzecz. Fajnie napisana, fajnie bawi�ca. Nic to z wy�szej p�ki, ale te� nie literacka nizina. Ot rozrywka �rodka, specyficzna, sympatyczna, je�li tylko tak� lubicie – i przyjemnie zilustrowana, jak zawsze, brawa dla �askiego, kt�rego kreska idealnie tu pasuje, a tym razem zadba� nawet o mapk� – i charakterystyczna. Bo i Jakub W�drowycz, i „Jakub W�drowycz” to takie nasze dobro narodowe, wsioskie, nieokie�znane, zaje�d�aj�ce w�tpliwego pochodzenia alkoholem, ale charakterystyczne i niepowtarzalne. �yczmy mu – i sobie – by by� z nami jeszcze d�ugo, tak przynajmniej kolejne dziesi�� tom�w. Patrz�c na to, co Pilipiuk robi� z „Panem Samochodzikiem”, mo�e ich wystuka� na klawiaturze zdecydowanie wi�cej nawet.