Kat polskich dzieci. Opowie�� o Eugenii Pol

Bior�c ten reporta� do r�ki wiedzia�am, �e to b�dzie trudna lektura i na tak� si� przygotowa�am. Nie spodziewa�am si� jednak, �e b�dzie a� tak wstrz�saj�ca i przera�aj�ca.

Ka�dy z nas wie, ile b�lu, cierpienia i okrucie�stwa przynios�a ze sob� II wojna �wiatowa. Wiemy r�wnie�, �e podczas wojny tworzono obozy koncentracyjne, takie jak Auschwitz, Majdanek czy Treblinka. Jednak zapewne niewielu z was, tak jak i ja, nie wiedzia�o o obozie dla dzieci i m�odzie�y.

Ob�z dla dzieci i m�odzie�y przy ulicy Przemys�owej w �odzi zosta� utworzony w grudniu 1942 roku w okolicach tamtejszego getta i funkcjonowa� do ko�ca stycznia 1945 roku. Jedn� z najokrutniejszych stra�niczek obozu by�a Eugenia Pol- diabe� w ludzkiej sk�rze. Bi�a, maltretowa�a, upokarza�a.

W swojej ksi��ce Autor przybli�a nam portret kobiety, kt�ra podczas wojny zn�ca�a si� nad najbardziej bezbronnymi istotami tworz�c im piek�o na ziemi, a po sko�czeniu okupacji niemieckiej podj�a prac� w ��obku. Do ko�ca swojego �ycia nie przyzna�a si� do zarzucanych jej czyn�w, cho� s� �wiadkowie i ich zeznania.

Ksi��ka zawiera mn�stwo wspomnie� os�b, kt�re prze�y�y "Ma�y O�wi�cim" i by�y torturowane przez Pol. Opisy w tej ksi��ce s� naprawd� drastyczne, ci�ko przez nie przebrn��, b�l �ciska serce a w oczach pojawiaj� si� �zy. Ci�ko jest zrozumie� co kieruje cz�owiekiem, by dzieciom zgotowa� tak� gehenn�, na jak� odwa�y�a si� Pol.

"Kat polskich dzieci" to przera�aj�cy i wstrz�saj�cy reporta�, ale warto po niego si�gn��. Polecam wszystkim tym, kt�rzy interesuj� si� histori� II wojny �wiatowej.

Ksi��k� oceniam 9/10. Poch�on�am j� w ca�o�ci za jednym razem. Ledwo zacz�am czyta�, a ju� sko�czy�am. Bardzo wci�gn�� mnie ten temat. I nawet je�li pocz�tek mo�e wydawa� si� lekko chaotyczny, z powodu du�ej ilo�ci kr�tkich cytat�w i wielu nazwisk, to za kilka stron jest ju� tylko lepiej. W�a�nie ta forma nieustannego cytowania tych dzieci, przytaczania ich wspomnie�, najbardziej do mnie przem�wi�a. Dzi�ki temu ca�a ta historia wyda�a si� bardziej realna. Polecam czytelnikom o mocnych nerwach!

Podobno w �yciu nie ma przypadk�w. Otrzyma�em zatem ksi��k� o tym jak zostaje si� volksdojczem, nast�pnie �o�nierzem Wehrmachtu aby wykonywa� rozkazy prze�o�onych obozu dla polskich dzieci. Bynajmniej nie chodzi tu o ojca popularnego ostatnio w Polsce polityka, ale z racji zbie�no�ci ksi��ka tym bardziej warta uwagi. Chodzi o pozycj� pt: "Kat polskich dzieci" B�a�eja Tora�skiego. W przypadku autora zbie�no�� nazwisk ze znan� pisark� Teres� Tora�sk� nieprzypadkowa. Ot� autor przybli�a nam histori� polskiej rodziny zmuszonej do podpisania deklaracji lojalno�ci wobec niemieckiego okupanta. Mi�o�� do �ycia przewa�a tu nad mi�o�ci� do ojczyzny. Swoisty realizm sytuacyjny podpisanie lojalki sprowadza do problemu wydania kary �mierci na samego siebie. M�oda dziewczyna, bo o jej losach jest ksi��ka, nie ma rozterek, tak jak jej ukochany ojciec i reszta rodziny. Podpisuje �wistek, wed�ug niej tylko papieru i sk�ada przysi�g� w niezrozumia�ym jak twierdzi dla niej j�zyku na wierno�� nowej ojczyznie i jej zbrojnego ramienia czyli Wehrmachtu. Zostaje kapo w obozie dla polskich dzieci. Tu Autor do�� precyzyjnie, posi�kuj�c si� dokumentami, opisuje mro��ce krew w �y�ach tortury jakimi kapo obdarowywali niczym cukierkami ma�e bezbronne dzieci. Dla kogo� wra�liwego ten rozdzia� bez chwilowych przerw w czytaniu jest trudny. Co prawda to ju� historia, niemniej jednak.... Mo�na by na tym zamkn�� ksi��k�, ale od tego momentu zaczynamy rozumie� mistrzostwo Autora ksi��ki. Albowiem kolejny rozdzia� zawiera opowie��, te� na podstawie dokument�w, o powojennych losach pani kapo, kt�ra mundur Wehrmachtu zamieni�a na garsonk� dzia�aczki ZBOWiD-u. Warto przybli�y� co oznacza ten skr�t. To Zwi�zek Bojownik�w o Wolno�� i Demokracj�. A wi�c organizacja walcz�cych o to co mamy obecnie. I tu w zasadzie mo�na ponownie przywo�a� histori� i losy ojca naszego wsp�lczesnego polityka gdyby nie fakt �e opisywana w ksi��ce Tora�skiego "bohaterka" nagle zostaje aresztowana i skazana na 25 lat wi�zienia. Ale to jeszcze nie koniec ksi��ki. Ponownie podkre�lam mistrzostwo Autora. Postanawia roz�o�y� czytelnika na obie �opatki i nie pozwoli� na �adne domys�y. Opisuje zatem wi�zienne losy pani kapo i bojowniczki o wolno��. Mamy zatem ksi��k� niezwykle cenn�, dla historyk�w ale i dla psycholog�w a przede wszystkim dla wszystkich kt�rych interesuj� zawi�o�ci ludzkiej osobowo�ci. Ma�o tego. Z obszernego wywiadu z "bohaterk�" ju� po odbyciu przez ni� kary wi�zienia, poznajemy jej punkt widzenia. To jest nie mniej wstrz�saj�cy rozdzia�, kt�ry zamiast przerw w czytaniu na z�apanie oddechu, tym razem zmusza nas do ponownego przeczytania w�a�nie przeczytanego fragmentu aby nie mie� w�tpliwo�ci czy rzeczywi�cie po "tym wszystkim" tak mo�na to interpretowa� jak "bohaterka". Autorowi nale�y si� najwy�sze uznanie. Podsuwa nam rozwi�zania wielu rozterek towarzysz�cych w �yciu i zmusza do przemy�lenia radykalnych rozwi�za�.

Najlepsza ksi��ka historyczna, jak� przeczyta�em w tym roku.

Wstrz�saj�cy reporta� opowiadaj�cy o losach stra�niczki w ��dzkim obozie dzieci�cym podczas niemieckiej okupacji

B�a�ej Tora�ski zabiera czytelnika w nie�atw� podr� poprzez zeznania i wspomnienia by�ych wi�ni�w ��dzkiego obozu dla m�odych Polak�w przy ulicy Przemys�owej. Analiza ich wypowiedzi jest pr�b� poznania prawdy o Eugenii Pol, sadystycznej stra�niczce polskiego pochodzenia, kt�ra g��boko zapisa�a si� w pami�ci wi�ni�w z ��dzkiego obozu.

Przyj�ta forma reporta�u, opieraj�cego si� na zeznaniach �wiadk�w i cz�ciowo relacjonuj�ca sam proces, przywodzi na my�l doskona�� prac� Vivien Spitz „Doktorzy z piek�a rodem”. Dokumentuje ona niemieckie pseudoeksperymenty medyczne na wi�niach oboz�w koncentracyjnych. Sta�a si� og�lno�wiatowym bestsellerem, otwieraj�c globalnej opinii publicznej oczy na kwestie medycznych eksperyment�w prowadzonych na wi�niach w III Rzeszy. Korzystaj�c ze znakomitego warsztatu dziennikarskiego i bogatego dorobku publicystycznego B�a�ej Tora�ski oferuje czytelnikowi dobrze skonstruowan� ksi��k� na pograniczu thrillera s�dowego i reporta�u biograficznego. Du�� zalet� omawianej publikacji jest mocne oparcie jej na materiale �r�d�owym. Ksi��ka jest pozycj� godn� polecenia, ukazuj�c� upadek cz�owieka w trudnych, wojennych realiach, a tak�e skomplikowan�, powojenn� rzeczywisto�� PRL, w kt�rej niewydolny aparat pa�stwa nie potrafi� skutecznie rozliczy� zbrodni z okresu okupacji.

Jestem pod ogromnym wra�eniem „Kata polskich dzieci”. B�a�ej Tora�ski oferuje czytelnikowi dobrze skonstruowan� ksi��k� na pograniczu thrillera s�dowego i reporta�u biograficznego. Du�� zalet� omawianej publikacji jest mocne oparcie jej na materiale �r�d�owym. Ksi��ka jest pozycj� godn� polecenia, ukazuj�c� upadek cz�owieka w trudnych, wojennych realiach, a tak�e skomplikowan�, powojenn� rzeczywisto�� PRL, w kt�rej niewydolny aparat pa�stwa nie potrafi� skutecznie rozliczy� zbrodni z okresu okupacji.

Kiedy czyta si� „Ma�y O�wi�cim. Dzieci�cy ob�z w �odzi” trudno nie zainteresowa� si� jedn� z oprawczy� tego lagru. Po jednej stronie barykady stoj� ci, dla kt�rych wspomnienia z ni� zwi�zane przywo�uj� b�l i rozpacz, po drugiej za� ci, kt�rym objawi�a si� jako anio�, i to w miejscu, o kt�rym zapomnia� nawet B�g. Ona sama, stoj�c przed s�dem, wyrzeka si� niemal ka�dego z�ego uczynku, i �ka�dej spowodowanej �mierci. To ona jest ofiar�.

Jak to naprawd� by�o z t� Eugeni� Pol vel Genowef� Pohl? Nie da si� ukry�, �e dzi�ki swojej bezczelno�ci, �y�a d�u�ej ni� inni kaci z ��dzkiego obozu, w my�l zasady M�odych Wilk�w, kiedy kradniesz i z�api� Ci� za r�k�, m�w, �e to nie Twoja r�ka. I to dzia�a�o, od ko�ca wojny do roku 1970.

W mi�dzyczasie Polowa ima�a si� r�nych zaj��, ale najd�u�ej zatrzyma�a j� praca w ��obku Zak�ad�w Przemys�u Bawe�nianego� (dawna fabryka Adolfa Horaka). Przez pi�tna�cie lat zajmowa�a si� maluszkami w wieku od trzech miesi�cy do trzech lat. Kto�, kto miesi�cami zn�ca� si� w spos�b szczeg�lny nad bezbronnymi istnieniami, bezpodstawnie bi�, kopa�, poni�a�, obna�a�, zn�ca� si� w niewyobra�alny spos�b na drugim cz�owiekiem, po wojnie wci�� obcuje z dzie�mi... To przekracza moje pojmowanie �wiata...

„Kat polskich dzieci. Opowie�� o Eugenii Pol” to ksi��ka szokuj�ca, o ile wcze�niej nie czytali�cie „Ma�ego O�wi�cimia”. Jest tu du�o powtarzaj�cych si� w�tk�w, co oczywi�cie jest nieuniknione, ale jest te� kilka nowych fakt�w, dla kt�rych �mia�o mo�na po t� ksi��k� si�gn��. Ciekawa jest te� rozmowa autora z lekarzem psychiatr�, kt�ry stara si� wyja�ni� mechanizmy dzia�ania Eugenii, i w og�le ludzi, kt�rzy nagle dostali w�adz� nad innymi lud�mi. Wi�zienny eksperyment Philipa Zimbardo pokaza�, �e szczeg�lne warunki potrafi� zmieni� cz�owieka o 180� i tak te� sta�o si� w ��dzkim obozie dla polskich dzieci. Szokuj�ce, czytajcie.

Przera�aj�ca opowie�� o zbrodniarce z okresu wojennego – Eugenii Pol, kobiecie, kt�ra m�czy�a polskie dzieci. Co by�o najokrutniejsze w jej postawie: to, �e doprowadzi�a do �mierci tak wielu niewinnych istot, czy to, �e nigdy do niczego si� nie przyzna�a? Ten reporta� jest bardzo poruszaj�cy, momentami ci�ko si� go czyta, bo przedstawia tak du�o okrutnych wydarze� z okresu wojennego. Warto jednak po niego si�gn��, bo pozna� histori� zbrodniarki oraz dzieci.

Ksi��ka jest bardzo ciekawa, ale napisana chaotycznie. Du�o informacji si� w niej powtarza, cz�sto mia�am wra�enie, �e czytam o tym, co pojawi�o si� kilka stron wcze�niej. Gdyby reporta� zosta� lepiej uporz�dkowany, by�by jeszcze ciekawszy w odbiorze.

W �odzi w okresie II Wojny �wiatowej powsta� Hitlerowski ob�z koncentracyjny dla ma�oletnich. Co Niemcy mieli do polskich dzieci? Dlaczego ich wi�zili? Dla Niemiec m�ode, polskie pokolenie to przest�pcy i dlatego zamykali ich w obozach. Ten w �odzi, jak m�wi� ci co go prze�yli, by� gorszy od O�wi�cimia. W ��dzkim nie zagazowano os�b, ale zn�cano si� nad nimi. Zar�wno fizycznie jak i psychicznie. Codzienne bicie za wszystko i za nic, okropny g��d i ci�kie choroby. Tak wygl�da�a codzienno�� niewinnych istnie�.

„Kat polskich dzieci” jest na pewno ksi��k� dla os�b z mocnymi nerwami. Czytaj�c j� nie raz musia�am na chwil� j� od�o�y� i przewietrzy� umys� od tych makabrycznych scen. Najbardziej w pami�ci zapad�a mi ma�a dziewczynka, Ula. To co z ni� zrobi�a Eugenia Pol… brak s��w.

Ci�ko jest opisa� ten reporta�. Jest w nim tyle okrucie�stwa, bestialstwa, przemocy. Dodatkowo, ci�ko, poniewa� bohaterami s� ma�e dzieci. By�y one g�odzone i bite. Trudno jest uwierzy�, �e kto� m�g�by prze�y� to piek�o i dalej funkcjonowa� i zak�ada� rodzony. Trudno jest mi r�wnie� uwierzy�, �e do wszystkich tych okropnych rzeczy dopu�ci�a si� kobieta. Nie m�czyzna, a w�a�nie kobieta.

Czytaj�c zastanawia�am si� r�wnie� ile trzeba mie� w sobie nienawi�ci by traktowa� w taki spos�b innych. I jak w og�le mo�na funkcjonowa� na co dzie�. Gdzie takie osoby maj� wyrzuty sumienia, cz�owiecze�stwo, jak mog� sobie spojrze� w oczy? Nie tylko w okresie wojny, ale r�wnie� po latach. Czy s� oni totalnie pozbawieni uczu�?

Ksi��ka jest opisem charakteru i zachowania Eugenii Pol, kt�rego ja niestety nie jestem poj��. Jest tu opis procesu g��wnej morderczyni, kt�ra oczywi�cie nie przyznawa�a si� do stawianych jej zarzut�w, a wr�cz przeciwnie. K�ama�a, �e pomaga�a dzieciom. I oboj�tnie jaka jest prawda, to nigdy nie powinna pracowa� na stanowisku, na jakim pracowa�a. Zszokowa�o mnie to i zastanawia�am si� gdzie jest sprawiedliwo��. A jak� mia�a prac�, to musicie sami przeczyta�.

Reporta� zawiera do�� liczne zdj�cia dzieci, Eugenii jak r�wnie� fa�szywych dokument�w. Jest napisany prostym i przyst�pnym j�zykiem, dzi�ki czemu je�li nie musicie jak ja zrobi� sobie przerwy, to czyta si� go szybko. Wszystkie ksi��ki i reporta�e opisuj� r�ne obozy koncentracyjne i skupiaj� si� g��wnie na �ydach. Je�li chcecie uzupe�ni� wiedz� o to co dzia�o si� w tych okrutnych dla cz�owiecze�stwa latach koniecznie si�gnijcie po „Kata polskich dzieci”.

Zabroni� sobie czyta� ksi��ki o krzywdzie dzieci. Moje serce nie ma takiej pojemno�ci.

Kat polskich dzieci. Opowie�� o Eugenii Pol. B�a�ej Tora�ski.

„… ma�e jest pocz�tkiem du�ego, a du�e pocz�tkiem ca�o�ci”.

O obozie w �odzi s�ysza�am, ale do tej pory konsekwentnie unika�am wszelkiej literatury dotycz�cej tego miejsca, w tamtym czasie. Wyparcie, nie jest jednak sposobem na pozbycie si� problemu lub przesz�o�ci zaistnia�ej.

Ksi��ka napisana prostym, sugestywnym j�zykiem. W tek�cie zamieszczono fragmenty zezna�, list�w, wspomnie�. Ja widzia�am b�l, cierpienie, nie tylko fizyczne, g��d - czyta�am pro�by dzieci o chleb, du�o chleba. Dla mnie za du�o emocji, za wiele cierpienia.

Eugenia Pol, kat. My�l�, �e nic wi�cej o tej „osobie” nie trzeba pisa� w recenzji. To czym by�a i co robi�a jest w ksi��ce, i do niej odsy�am.

Lektura trudna, wyczerpuj�ca, ale jak wspomnia�am, j�zyk zrozumia�y, wr�cz suchy. W przypadku takiej tematyki dla mnie lepszy w odbiorze, troch� bariery mi�dzy wydarzeniami opisanymi, a czytelnikiem. Wydana pi�knie, w twardej oprawie, trzymanie jej w r�ku to przyjemno��, a potem zaczynasz czyta� i po ciele przechodz� ciarki zgrozy.

Polecam ksi��k�, ale tylko tym, kt�rzy s� gotowi na czytanie o skrzywdzonych, mordowanych dzieciach.

Bardzo wa�na pozycja. Dzi�kuj� Panie B�a�eju.

Rzeczywisto�� obozowa oczami �wczesnych dzieci, przytaczana w trakcie zezna� w procesie przeciwko Eugenii Pol. Drastyczne, ci�kie i okrutne.

To nie jest reporta� w �cis�ym tego s�owa rozumieniu. Autor zebra� wypowiedzi, kt�re pad�y na procesie Eugenii Pol i zbudowa� z nich obraz obozu, jaki znamy z wojennych historii tego typu. Oczywi�cie ta sytuacja jest tym trudniejsza, �e wi�niami obozu by�y dzieci od lat 8 do 16, a zosta�y osadzone za samo bycie Polakami. Historia jest bardzo trudna emocjonalnie, ci�ka do ud�wigni�cia, kiedy zdajemy sobie spraw� z ilo�ci krzywdy, jaka zosta�a wyrz�dzona. Tym bardziej, kiedy czytamy zeznania samej oskar�onej, w kt�rych wszystkiego si� wypiera, a na zarzuty odpowiada, �e bi�a, ale lekko. Pod tym wzgl�dem ta ksi��ka jest bardzo wa�na i dla historii w og�le warto�ciowa. Ale nie jestem wobec niej bezkrytyczna.

Autor stosuje wiele powt�rze� opis�w, kt�re zosta�y przytoczone kilka/kilkana�cie stron wcze�niej, a poniewa� ksi��ka nie jest obszerna i czyta si� j� na raz, to te wypowiedzi w du�ej mierze pami�ta si� w trakcie czytania. Brakuje mi te� bardziej rzetelnego wyja�nienia, genezy powstania tego obozu i informacji kto tam trafia�. Pewnie nie ma na to jednej odpowiedzi, ale uderzy�o mnie na przyk�ad, dlaczego w obozie przebywaj� dzieci, kt�re na wolno�ci maj� rodzic�w. Dlaczego Ci rodzice nie trafili do oboz�w? Dlaczego skupiono si� na dzieciach? Mo�e gdzie� mi umkn�a ta informacja albo nie zrozumia�am, ale moim zdaniem nie jest to tak jasno napisane. Brakuje te� wprowadzenia czytelnika w sytuacj� po II wojnie �wiatowej, z kt�rej wynika�oby dlaczego Eugenia Pol mog�a by� z powrotem Polk� i jak dzia�a�y wtedy polskie w�adze.

Na plus zaliczam kompozycj� ksi��ki – podzia� na cz�ci mocno porz�dkuje, a kr�tkie rozdzia�y w ramach wi�kszych blok�w jest dobrym zabiegiem, bo mo�na od�o�y� ksi��k�, kiedy ma si� do�� i wr�ci� do kolejnego rozdzia�u. �wietne jest to, �e ca�a jest w�a�ciwie zapisem procesu lub cytatem ze �r�de�. Nie ma domys��w, wyci�gania wniosk�w, jest �cis�e oparcie w dokumentach. Z formy i j�zyka mniemam, �e do�� wiernie. Bardzo dobrym zabiegiem by�o przeprowadzenie wywiadu z psychologiem odno�nie samej osoby Eugenii Pol i umieszczenie go na ko�cu ksi��ki. Troch� to poszerza rozumienie postaci i uzmys�awia, �e nic nie jest tylko czarno-bia�e. Dzia�ania wachmanki by�y oczywi�cie naganne i z�e, krzywdz�ce (tego nikt nie neguje), ale kwestia motywacji, zrozumienia w�asnych dzia�a�, itd., to ju� kwestia dyskusyjna.

Ksi��k� polecam mi�o�nikom historii, bo fakt istnienia oboz�w dla dzieci nie jest znany szerzej (ja us�ysza�am o nim po raz pierwszy). Na pewno jest to dobry haczyk do szerszych poszukiwa�, bo opieraj�c si� na tej jednej pozycji wielu rzeczy si� nie dowiemy. Autor powo�uje si� wielokrotnie na swoj� wcze�niejsz� ksi��k� „Ma�y O�wi�cim” i pewnie tam znajduje si� wi�cej informacji o samym obozie, ale chcia�oby si�, �eby szcz�tkowo poszerzy� nam wiedz� i w tej publikacji.

Bardzo dobra robota w poszukiwaniu materia��w, dotarcia do �r�de�, troch� gorzej z opowiedzeniem historii i wci�gni�ciem czytelnika w tamt� rzeczywisto��.

Przyznam szczerze, �e lubi� czyta� reporta�e o czasach wojny, relacje �wiadk�w, kt�rzy prze�yli to piek�o. Po raz pierwszy jednak mia�am okazj� dopiero przeczyta� o Polen - Jugendverwahrlager w �odzi. By� to ob�z dla dzieci, sierot wojennych, os�b, kt�rych rodzice byli ,,wrogami Niemiec", s�u�yli w konspiracji, czy przebywali w obozach koncentracyjnych. Oficjalnie ob�z w �odzi by� czym� w rodzaju sieroci�ca, gdzie dzieci w r�nym wieku mia�y by� oddawane r�nym zaj�ciom manualnym, rozwijaj�cym ich zdolno�ci, a je�li pracy to wy��cznie lekkiej i nieobowi�zkowej. W praktyce wygl�da�o to jednak zupe�nie inaczej.

Jedn� z opiekunek zosta�a Eugenia Pol, w czasie wojny Genowefa Pohl. Mia�a nieco ponad 20 lat, gdy pod przymusem wraz z ca�� rodzin� podpisali niemieck� folkslist�. Jako �l�zacy nie do ko�ca mieli wyb�r. Pohl przed by�a Polk�, w czasie wojny przyj�a niemieckie nazwisko i podj�a prac� w obozie na Przemys�owej w �odzi. Po latach na procesie obecne tam dzieci wspominaj� j� jako okrutn�, nieprzewidywaln�. Bi�a, �eby zabi�. Uwielbia�a sprawia� b�l. Za zmoczenie si� w ��ko, za krzywe stani�cie. Dzieci by�y torturowane i bite ca�ymi dniami. Nie by�a jedyna, ale to Genowefa Pohl jest odpowiedzialna za kilka zab�jstw dzieci, kt�re udowodniono jej w procesie.

,,Kat polskich dzieci. Opowie�� o Eugenii Pol" B�a�eja Tora�skiego to �wiadectwo �ycia kobiety, kt�ra, gdy niemieccy towarzysze uciekali szybko powr�ci�a do polskiego nazwiska Eugenia Pol i spokojnie �y�a w �odzi. W czasie procesu wypiera�a si� wszystkich czyn�w, twierdz�c, �e by�a dla dzieci jak druga matka, siostra, opiekunka. Nie pokrywa si� to z relacj� wi�kszo�ci �wiadk�w. Ob�z w �odzi by� gehenn�. O wiele lepsze warunki mieli podopieczni przebywaj�cy w jego filii w Dzier��znej pod Zgierzem. Ob�z na Przemys�owej zosta� wydzielony z ��dzkiego getta, gdzie g��d, wszy i bicie by�o na porz�dku dziennym. Przera�aj�ca, ale obowi�zkowa lektura dla wszystkich, kt�rych losy wojennych dzieci nie s� oboj�tne.

Zawsze bardzo ci�ko ocenia si� ksi��ki o takiej tematyce. Jak tu si� zachwyca�, gdy zawarta w nich jest najokrutniejsza prawda naszych czas�w. Cz�owiek czuj� si� jako� tak winny, �e mu si� podoba... Nie ja jedyna, prawda?

Eugenia Pol (Pohl), zbrodniarka wojenna, pracownica w hitlerowskim obozie dla dzieci w �odzi. Wcze�niej jej nazwisko obi�o mi si� o uszy, jednak nie by�am za bardzo zaznajomiona z tematem. Po tej lekturze wiem o niej chyba ju� wszystko. Bardzo dok�adnie opracowany temat przez autora. Ta ksi��k�, to tak na prawd� jeden wielki zbi�r cytowanych wypowiedzi wi�ni�w. Wszystko to, co zosta�o powiedziane podczas procesu s�dowego jest zawarte tutaj, na stronach tej ksi��ki. Wiele wspomnie� doros�ych ju� dzieci z ��dzkiego obozu. Tych, kt�re przetrwa�y. Ich historie mro�� krew w �y�ach. Przeczyta�am w �yciu wiele ksi��ek obozowych, ale ta jest zdecydowanie jedn� z najbrutalniejszych. W g�owie mi si� nie mie�ci, �e to wszystko wydarzy�o si� na prawd�. Jak ludzie mog� by� tak okrutni? Jak Eugenia, kt�ra by�a normaln� dziewczyn� zanim zacz�a prac� w obozie, potrafi�a si� przeistoczy� w takiego potwora? Innymi s�owami nie da si� tego nazwa�. Eugenia by�a potworem w ludzkiej sk�rze. Bicie, kopanie, polewanie wod� na mrozie, zmuszanie do jedzenia �ywych myszy, ka�u, codzienne ch�ostanie - to tylko kilka z jej szerokiego wachlarzu bestialstwa stosowanego wobec DZIECI. Tylko prawdziwy sadysta m�g� robi� to ka�dego dnia i czerpa� z tego przyjemno��...

Fakt, �e po wojnie, przez kilkana�cie lat nadal �y�a sobie jakby nigdy nic, pracuj�c w ��obku (!), to kolejna rzecz, kt�rej nie mog� poj��. Dobrze, �e 'dzieci' wzi�y sprawy w swoje r�ce i wymierzy�y sprawiedliwo��, nawet je�li o par�na�cie lat za p�no.

Ksi��k� oceniam 9/10. Poch�on�am j� w ca�o�ci za jednym razem. Ledwo zacz�am czyta�, a ju� sko�czy�am. Bardzo wci�gn�� mnie ten temat. I nawet je�li pocz�tek mo�e wydawa� si� lekko chaotyczny, z powodu du�ej ilo�ci kr�tkich cytat�w i wielu nazwisk, to za kilka stron jest ju� tylko lepiej. W�a�nie ta forma nieustannego cytowania tych dzieci, przytaczania ich wspomnie�, najbardziej do mnie przem�wi�a. Dzi�ki temu ca�a ta historia wyda�a si� bardziej realna.

Polecam czytelnikom o mocnych nerwach!

Bior�c do r�ki najnowsze dzie�o B�a�eja Tora�skiego "Kat polskich dzieci. Opowie�� o Eugenii Pol" wiedzia�am, �e to b�dzie ci�ka i trudna lektura. Czytaj�c wypowiedzi by�ych wi�ni�w obozu dla dzieci i m�odzie�y od lat 8 do 16-tu Polen Jugendverwahrlager der Sicherheitspolizei in Litzmannstadt (Prewencyjny Ob�z Policji Bezpiecze�stwa dla M�odzie�y Polskiej w �odzi)�zy p�yn�y mi ciurkiem.

Ob�z koncentracyjny zosta� otwarty 1 grudnia 1942 roku. Ka�de dziecko mia�o sw�j numer obozowy. Wed�ug tego co napisa� autor, nie tatuowano im numer�w na przedramionach. Obozem kierowali: Hans Heinrich Fuge, Arno Wruck i Erlich Enders. Najbardziej brutalnymi wachmanami byli: Sydonia Bayer, Edward August i Eugenia Pol. Ta ostatnia tr�jka to najwi�ksi sady�ci z obozu.

Dzieci, poczynaj�c od tych najm�odszych do najstarszych, musia�y ci�ko pracowa�, przewa�nie ponad swoje si�y i to je wyka�cza�o. Dodatkowo cz�sto chorowa�y na r�nego rodzaju choroby, zaczynaj�c od chor�b wieku dzieci�cego, a ko�cz�c na tyfusie. Nie byli leczeni, musieli sami zdobywa� leki — kradn�c lub prosz� o nie w listach kierowanych do ich rodzin. Najgorsze by�o to, jak mieli wszy i nasi wachmani kazali im je zjada�. Wyobra�acie sobie zjada� �ywe myszy? Cz�sto do takich incydent�w dochodzi�o. Niestety w tym obozie dzieci g�odowa�y. Ich jedzenie przewa�nie by�o ju� popsute, z ple�ni� i robakami. Wyobra�acie sobie, �e wi�niowie z O�wi�cimia dostawali wi�cej jedzenia ni� te biedne dzieci, kt�re do prawid�owego rozwoju potrzebowa�y odpowiednio zbilansowanej diety.

Tutaj nie by�o potrzeba budowa� krematori�w, poniewa� dzieci umiera�y z przem�czenia/ przepracowania, g�odu i chor�b. Nie trzeba nawet wspomina�, �e do ich �mierci przyczyniali si� r�wnie� wachmani. To jest straszne. Ci�ko si� czyta o katowanych dzieciach. Serce p�k�o mi na p�. Mam nadzieje, �e ci, co przyczynili si� do b�lu i �mierci najm�odszych sma�� si� teraz w piekle. Za takie czyny nie ma przebacz. Jak mo�na z zimn� krwi� mordowa� dzieci.

Najgorsza by�a polka Eugenia Pol vel Genowefa Pohl. Katowa�a swoich w�asnych rodak�w. Wyzywa�a ich od �wi�. Dzisiaj nazwaliby�my j� terrorystk�. Urodzi�a si� 23.02.1923r. w Ozorkowie. Jak dosz�o do tego, �e sta�a si� tak okrutn� wachmank� - musicie przeczyta� sami. Czytaj�c, uwa�ajcie, poniewa� Eugenia uwielbia�a tworzy� historie, kt�rych nie by�o. Cz�sto, �eby si� wybieli� m�wi�a nieprawd�. Przyczyni�a si� do �mierci kilkoro dzieci. Czy prokurator i s�dzia s�usznie j� os�dzili? Kto w jej sprawie mia� racj�: ona czy byli wi�niowie, kt�rzy prze�yli to piek�o?

Przez ten ob�z przewin�o si� oko�o 3 tysi�cy dzieci. Zdarza�o si�, �e do obozu trafia�y dzieci m�odsze, przed 8 rokiem �ycia. Na czym spali i jak wygl�da� ich rozk�ad dnia, mo�ecie przeczyta� w ksi��ce "Kat polskich dzieci. Opowie�� o Eugenii Pol".

Warto czyta� takie biografie, �eby wiedzie�, jak to naprawd� by�o.

Dla mnie Eugenia Pol to potw�r. Powinna znale�� si� w obozie koncentracyjnym jako wi�niarka, a nie by� zbrodniark� wojenn�, kt�ra w bestialski spos�b pastwi�a si� nad najm�odszymi. Z tej ksi��ki dowiecie si� r�wnie�, co Eugenia robi�a po wojnie. Czy chwali�a si� tym, co robi�a podczas wojny? Czy raczej pr�bowa�a to zatai�? By�am w szoku, dowiaduj�c si�, co robi� jej brat, �eby ratowa� sk�r� w�asnej siostry.

Ksi��ka ma tward� opraw�. Z ty�u znajdziecie wypowiedzi trzech by�ych wi�ni�w. W �rodku znajdziecie fotografie mi�dzy innymi Eugenii Pol, listu Sydonii Bayer do prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, itd..

Ksi��ka jest warta uwagi.

Z ca�ego serca polecam t� trudn� lektur� - mommy_and_books.

Prawda zawsze kiedy� wyjdzie na jaw, nawet po latach. Krzywdy wyrz�dzone ludziom musz� ujrze� �wiat�o dzienne.

Dzi�ki Wydawnictwu�@proszynski_wydawnictwo �oraz publicy�cie�B�a�ejowi Tora�skiemu�mog�am przeczyta� ksi��k� ,,Kat polskich dzieci.Opowie�� o Eugenii Pol", kt�ra jest� pierwsz� biografi� zbrodniarki wojennej z obozu dla dzieci, kt�ra w�PRL-u�pracowa�a w ��obku.

W Polsce przez trzy lata funkcjonowa� niemiecki ob�z izolacyjny dla dzieci zarz�dzany przez Heinricha Himmlera, kt�ry by� komisarzem�III�Rzeszy do sprawy umacniania niemiecko�ci. W obozie zamykano dzieci w wieku od �smego do szesnastego roku �ycia, ale trafia�y czasami r�wnie� m�odsze dzieci,�a nawet�niemowl�ta. Polskie dzieci w tym wieku wed�ug zbrodniarzy�hitlerowskich�uwa�ane by�y za osoby�sk�onne�do przest�pstw.�A�ka�dy�drobny�pow�d by� dobry,�aby je pojma�. Polskie dzieci nie mia�y prawa przebywa� na wolno�ci. W obozie pracowa�a Eugenia�Pol,�Polka, kt�ra przyj�a narodowo�� niemieck�. By�a to kobieta bez krzty wsp�czucia i serca. Sadystka, kt�ra mia�a�niejedn���mier� dziecka na sumieniu. Zn�ca�a si� nad dzie�mi psychicznie i fizycznie. Ka�dy pretekst by� dobry, aby skatowa�.�Wiele dzieci umiera�o z g�odu, z wycie�czenia,�w wyniku chor�b�czy pobicia.�Kary, jakie�stosowa�a�Pol,�by�y nie do pomy�lenia;�okrutne i bezlitosne.

Ksi��ka stworzona jest z zezna� z�procesu Eugenii Pol�dawnych osadzonych w obozie��oraz�z archiwalnych dokument�w.

Ksi��ka opisuje brutalne sceny, czerpanie satysfakcji i rado�ci z b�lu m�odego cz�owieka, z jego �mierci.�Dowodzi,��e ten ob�z nie by� obozem wypoczynkowym, poprawczym tylko koncentracyjnym. Opisuje �ycie Eugenii�Pol�po wojnie, to, �e tej kobiecie bez sumienia jakim� cudem wszystkie zbrodnie usz�y na sucho�a� do ko�ca lat 70. Wiele kwestii jest niewyja�nionych, niekt�rzy �wiadczyli za Pol.�Wszystko,�co przeczytacie w tej pozycji, b�dzie dla Was szokiem.

Tyle lat po wojnie, a okazuje si�, �e wiele jeszcze nie wiemy. Jak du�o dusz ludzkich pragnie, aby ca�a prawda ujrza�a �wiat�o dzienne. Takie ksi��ki s� potrzebne.

Temat ci�ki, lecz warty przeczytania.

ulubie�cy bog�w umieraj� m�odo

Ksi��ka

Kat polskich dzieci. Opowie�� o Eugenii Pol

B�a�ej Tora�ski

Ok�adka ksi��ki - Kat polskich dzieci. Opowie�� o Eugenii Pol

KUP TERAZRecenzja ksi��ki: Kat polskich dzieci. Opowie�� o Eugenii Pol

Recenzuje: Ma�gorzata Stycze�

Kat Polskich dzieci. Opowie�� o Eugenii P�", to ksi��ka kt�ra dos�ownie mn� wstrz�sn�a. Sama bardzo ch�tnie i cz�sto si�gam po literatur� obozow�, bo osobi�cie uwa�am, �e nie mo�emy zapomina� o okrucie�stwach wojny, kt�rych do�wiadczali nasi przodkowie. My�l�, �e to wyj�tkowo warto�ciowa literatura po kt�r� si�ga� powinien ka�dy z nas. Niemniej jednak nie s� to ksi��ki, kt�re czyta na odstresowanie po ci�kim dniu, a trudna literatura do kt�rej potrzeba spokoju i skupienia.

Ksi��ka opowiada histori� Genowefy Pohl, a tak naprawd� Eugenii Pol, kt�ra by�a pracownic� funkcyjna w hitlerowskim obozie dla dzieci i m�odzie�y przy ulicy Przemys�owej w �odzi. Eugenia Pol by�a zbrodniark� wojenn�, zosta�a zatrudniona w Oddziale VI, czyli w obozie dziewcz�cym i dzieci poni�ej 8 roku �ycia. W roku 1970 trafi�a do aresztu, zosta�a oskar�ona o morderstwo, a tak�e pomoc pa�stwu hitlerowskiemu w bestialskim mordowaniu dzieci. Niemniej jednak Eugenia Pol nigdy nie przyzna�a si� do zarzucanych jej czyn�w. Zbrodniarka nie przyznawa�a si� do znajomo�ci j�zyka niemieckiego, a tak�e do wielu sytuacji, kt�re mia�y potwierdzenie w zeznaniach �wiadk�w, kt�rym uda�o si� prze�y� te okrucie�stwa. Jak mo�na z tak� oboj�tno�ci� traktowa� dzieci, niewinne istoty, za kt�rych u�miech odda�bym �ycie. Nie potrafi� zrozumie� tego okrucie�stwa i uwa�am, �e kara kt�ra spotka�a Eugeni� Pol by�a nieadekwatna do jej winy, j� i wszystkich innych, kt�rzy nie wahali si� przed krzywdzeniem niewinnych dzieci.

Si�gaj�c po ten tytu� spodziewa�am si�, �e b�dzie okrutnie, �e bestialstwo tych ludzi nie zna�o granic i my�la�am �e mnie ksi��ka nie przerazi. Niestety mocno si� rozczarowa�am, bo my�la�am �e jestem przygotowana na wiele, ale na to nie by�am. Ta historia jest tylko i wy��cznie dla ludzi o silnych nerwach! Jest dla tych, kt�rzy potrafi� dobrze sobie radzi� z cierpieniem innych. Dla mnie to by�o tyle emocji, dos�ownie ksi��ka mn� wstrz�sn�a. Nie jestem nawet w stanie wyrazi� szoku jakiego dozna�am i kt�ry pozostanie we mnie na d�ugo.

Sama jestem mam� dw�jki dzieci i my�l�, �e to r�wnie� mia�o wielki wp�yw na odbi�r tej ksi��ki. Czyta�am i p�aka�am, a wczytaniu musia�am robi� przerwy, �eby brn�� przez te okrucie�stwa dalej. Tamte dzieci nie mia�y przerwy, nie mia�y nikogo bliskiego, a by�y nikomu nic winne. Ma�e, niedo�wiadczone istoty, kt�re cierpia�y katusze.

Ksi��ka to �wiadectwo strasznych rzeczy, jakie niestety mia�y miejsce. Zdecydowanie nie jest to tytu� dla ka�dego, bo okrucie�stwo wojny i ludzi zostanie z nami na d�ugo. Za mo�liwo�� przeczytania ksi��ki dzi�kuj� wydawnictwu Pr�szy�ski i S-ka.

Eugenia Pol by�a stra�niczk� w obozie dla dzieci i m�odzie�y przy ul. Przemys�owej w �odzi. Patrz�c na zdj�cie m�odej i u�miechni�tej dziewczyny w kwiecistej sukience ci�ko uwierzy�, �e by�a jedn� z najokrutniejszych os�b, o kt�rych przyjdzie Wam czyta�. Na jej widok dzieci zamiera�y z przera�enia, a ona sama z nieod��cznym u�miechem i batem katowa�a je na �mier�. Kaza�a je�� ka�, �ywe myszy i bi�a a� krew tryska�a woko�o.

A� dziw bierze, �e po wojnie nie zosta�a skazana, tylko przez wiele lat pracowa�a w ��obku(!), a kiedy ju� dosz�o do procesu, nie przyzna�a si� do winy.

Dop�ki nie przeczyta�am tej ksi��ki, w kt�rej doro�li ju� ma�oletni wi�niowie otwarcie opowiadaj� o zgotowanym przez ni� bestialstwie, bo inaczej nazwa� tego si� nie da, nie mia�am poj�cia o istnieniu ani takiego obozu, ani tej okrutnej kobiety.

Autor nie bawi si� tutaj w �adne p�- �rodki, tylko otwarcie opisuje s�owami �wiadk�w to, co dzia�o si� za zamkni�t� bram� wi�zienia. Momentami trzeba mie� naprawd� nerwy ze stali, aby m�c to wszystko na spokojnie czyta�, a za��czone zdj�cia dodatkowo pot�guj� uczucie smutku, z�o�ci i �alu. M�wi� tutaj przede wszystkim o Uli Kaczmarek. To, co zrobiono tej dziewczynce by�o tak nieludzkie, tak niesprawiedliwe...

Nie mog� poj�� jakim trzeba by� cz�owiekiem, aby tak krzywdzi�!!!

I wiecie co..podziwiam te bestie za ich hipokryzj�. Jak podczas procesu bez mrugni�cia okiem udaj� niewinne sierotki, wypieraj� swoje czyny i zarzucaj� wszystkim wko�o k�amstwa.

Sama osobi�cie uwa�am, �e skoro z tak� dum� i u�miechem potrafi�y krzywdzi�, to powinny z tak� sam� dum� i odwag�, patrz�c swoim ofiarom prosto w oczy, opowiada� w s�dzie o tym, co robi�y. Trzeba bra� odpowiedzialno�� za swoje czyny, tym bardziej, �e w swoim mniemaniu zapewne uwa�a�y, �e robi�y dobrze.

C�...

Jak wida�, summa sumarum, s� to zwykli tch�rze.

Ksi��k� Wam oczywi�cie polecam, chocia� od razu m�wi�, �e lekko nie b�dzie, bo szykujcie si� na drastyczne opisy.