Konsjer�

Gdy dosta�am propozycj� zrecenzowania debiutu Abby Corson by�am zaintrygowana przede wszystkim gatunkiem literackim do kt�rego jest zaliczana.

Cosy crime zdaje si� bowiem czym� bardzo nietypowym, nieoczywistym - no bo jak to przytulny krymina�? Pyta�am sam� siebie b�d�c naprawd� zdumion�. Okazuje si�, �e owszem takie po��czenie jest jak najbardziej mo�liwe do zrealizowania i to w bardzo dobrym stylu.

G��wnym bohaterem ksi��ki autorka uczyni�a seniora - . Hector Harrow, 72-letni konsjer� Cavengreen Hall, prowadzi �ycie rutynowe, pe�ne elegancji, drobnych rytua��w i obserwacji go�ci.

M�czyzna ma na swoim koncie naprawd� olbrzymie �yciowe do�wiadczenie i spory emocjonalny baga�.

Pewnej nocy jego wyj�tkowo spokojna egzystencja zostaje zburzona w bardzo brutalny spos�b.

W jednym z apartament�w zostaje odnalezione cia�o, a g��wnym podejrzanym o dokonanie zbrodni zostaje tytu�owy konsjer�.

Aby oczy�ci� si� z zarzut�w recepcjonista postanawia za pomoc� dyktafonu utrwali� swoj� wersj� wydarze� dodaj�c do swojej relacji nieco wspomnie�, osobistych spostrze�en i wskaz�wek.

Tym samym autorka daje nam mo�liwo�� zg��bienia psychiki narratora i wprowadza bardzo oryginaln� form� narracji - zapiski z dyktafonu.

To za� sprawia ,�e czytelnik ma wra�enie jakby s�ucha� opowie�ci kogo� bliskiego, osoby kt�r� dobrze zna.

Ksi��ka porusza temat samotno�ci, starzenia si� i niewidzialno�ci os�b starszych w spo�ecze�stwie. To w�a�nie ta warstwa czyni „Konsjer�a” czym� wi�cej ni� zwyk�ym krymina�em. Hector, mimo wieku, nie jest jednowymiarowym „starszym panem” – to cz�owiek z histori�, z b��dami na koncie, z baga�em emocjonalnym i przemy�leniami, kt�re nadaj� ca�o�ci g��bi�.

Warto podkre�li�, �e ta historia ma specyficzny rytm,kt�ry nie ka�demu przypadnie do gustu. Mnie jednak si� podoba�, podobnie jak zako�czenie, kt�re mimo, �e nie wywo�uje efektu wow zdaje si� by� idealn� klamr� wie�cz�c� przygody bohatera.

Hector Harrow jest konsjer�em w luksusowym hotelu Cavengreen. Jest oddany swojej pracy od ponad pi��dziesi�ciu lat. Dba o go�ci i spe�nia wszystkie ich zachcianki. Pewnej nocy, tu� po hucznym weselu, Hector odnajduje zw�0ki w jednym z hotelowych pokoi. Sam staje si� g��wnym podejrzanym.

Mamy zbrodni� oraz wielu podejrzanych, kt�rzy znajduj� si� w hotelu. Przez d�ugi czas nie wiemy, kto by� ofiar�. P�niej mo�emy dochodzi� do tego, kto by� morderc�. Podoba�a mi si� forma powie�ci, czytali�my spostrze�enia Hectora, kt�ry nagrywa� swoje wspomnienia z tamtego czasu. Wszystkie zdarzenia i jego narracja maj� trafi� do ksi��ki, kt�ra pozwoli go raz na zawsze oczy�ci� z zarzut�w. Hector Harrow to m�czyzna po siedemdziesi�tce. Jak wspomnia�am, jest oddany swojej pracy, na dodatek zna wszystkich pracownik�w oraz ka�dy zakamarek posiad�o�ci. Zaniepokoi�a go informacja, �e Cavengreen ma zosta� sprzedany ameryka�skiemu inwestorowi. Dla niekt�rych to wystarczaj�cy motyw.

Kiedy okaza�o si�, �e na terenie hotelu dosz�o zab�jstwa, detektyw Raj zarz�dzi� izolacj� hotelu. Nikt nie m�g� swobodnie si� porusza�, ani opu�ci� budynku. Genialny obr�t spraw dla czytelnika! Na dodatek bawi�o mnie w jaki spos�b konsjer� opisywa� niekt�rych z go�ci, bardzo stara� si� nie by� gburowaty w tych przemy�leniach, ale nie zawsze mu to wychodzi�o. M�czyzna zauwa�a wi�cej ni� by si� mog�o wydawa�. Doskonale czyta ludzi. Go��mi hotelowymi by�y mi�dzy innymi: rozpieszczone bli�niaczki, pisarz, przysz�a panna m�oda, jej wybranek oraz Amerykanie. Ciekawa mieszanka charakter�w, kt�re dzi�ki przejrzystym opisom, mo�emy dog��bnie pozna�. Zachowanie personelu, r�wnie� zaskakuje. Niekt�rzy potrafi� by� profesjonalistami, ale tylko w okre�lonych godzinach pracy...

Sp�dzi�am wspaniale czas podczas czytania. Ch�on�am ka�de s�owo, wczu�am si� w klimat powie�ci i wydawa�o mi si�, �e sama by�am jednym z hotelowych go�ci. Takim, kt�ry obserwuje.

Je�li lubicie ksi��ki Agathy Christie, to musicie przeczyta� ten lekki krymina�! 🩷🧡

Abby Corson w swoim debiucie „Konsjer�” bawi si� za�o�eniami powie�ci kryminalnych osadzonych na motywach klasyczno-brytyjskich. No w�a�nie - “bawi si�” to dobre okre�lenie, bo cho� s� one baz� jej historii, to jednak autorka nadaje jej sporo z nowoczesno�ci. Po pierwsze histori� poznajemy jako… zapis z dyktafonu, szkic powie�ci, kt�r� tworzy Hector Harrow, by�y konsjer� hotelu Cavengreen. Hector to starszy pan, kt�ry p� wieku pracowa� w�a�nie w tym miejscu, jednak po pope�nionym tam morderstwie i �ledztwie w tej sprawie przeprowadzonym, poszed� na emerytur�. Sk�d to wiemy? W�a�nie st�d, �e od tych wydarze� up�yn�o ju� troch� czasu, a Hector opowiada nie tylko o tym, co dzia�o si� wtedy, ale i co dzieje si� u niego teraz. Jest to kreacja sama w sobie ciekawa - pozornie do�� neutralna, ale jednak z pewnymi cechami, kt�re sprawiaj�, �e czytelnik zaczyna wysnuwa� swoje przypuszczenia… Wi�ksza cz�� historii opiera si� w�a�nie na delikatnie podsuwanych tropach, kt�re sprawiaj�, �e podejrzewamy raz jednych, raz drugich. Spokojne tempo, przyjemne, rysowane do�� grub� kresk� z dodatkiem humoru postacie daj� wra�enie lektury przyjemnej, ale znajomej, jednak i to ulega zmianie - w chwili, gdy normalnie ksi��ka powinna si� sko�czy�, tu idziemy dalej - i wtedy wkrada si� nowoczesno��, ciekawe rozwi�zania i r�ne formy podania historii. Jak i dobre zaskoczenia! Fina� ca�kowicie zmieni� moje podej�cie do ca�ej powie�ci i teraz uwa�am, �e autorka ma czytelnikom co� ciekawego do pokazania - czekam na jej drug� powie��!

W eleganckim luksusowym hotelu dochodzi do morderstwa. Zw�oki znajduje konsjer�, kt�ry zostaje g��wnym podejrzanym. Nikt nie mo�e opu�ci� hotelu. W�r�d go�ci znajduje si� mi�dzy innymi para m�oda i ich go�cie, pisarz oraz nowy w�a�ciciel, kt�ry sprawia wra�enie dziecka zamkni�tego w ciele doros�ego. Kto zabi�?

Historia opowiedziana zosta�a z perspektywy Hectora – ekscentrycznego siedemdziesi�ciotrzyletniego konsjer�a, kt�ry, cho� wiele widzi i s�yszy, dla innych staje si� niewidzialny. Jest niczym obraz na �cianie. Opiekuje si� go��mi, spe�nia ich zachcianki, ale jest przy tym dyskretny i nie w�cibia nosa w nieswoje sprawy. Kiedy zostaj� na niego rzucone nies�uszne podejrzenia, postanawia zabra� g�os i z pomoc� przyjaci�ki napisa� ksi��k�, w kt�rej wyja�ni przebieg zdarze�. To oddany swojej pracy cz�owiek, kt�ry nie wyobra�a sobie �ycia bez Hotelu Cavengreen, sp�dzi� w nim wi�kszo�� swojego �ycia, tymczasem pewien bogaty Amerykanin chce go zast�pi� nowsz� technologi�, do tego niechc�cy zosta� uwik�any w morderstwo.

„Konsjer�” ��czy w sobie elementy klasycznego krymina�u z humorem. Z pewno�ci� zostanie doceniony przez fan�w komedii kryminalnej, cho� mam wra�enie, ze humor jest tu bardziej wywa�ony, ni� w przeci�tnej powie�ci, nale��cej do tego gatunku. Taki charakter nadaj� jej komentarze Haectora, kt�ry potrafi by� sarkastyczny. Bohaterowie s� oryginalni, wr�cz przerysowani, a komizm wynika z kontrastu mi�dzy tradycyjnymi metodami pracy tytu�owego bohatera, a nowoczesnym podej�ciem do zarz�dzania hotelem. Autorka bawi si� schematami. Mamy zamkni�t� przestrze�, tajemnicz� zbrodni�, barwne postaci oraz detektywa, kt�ry wydaje si� �rednio kompetentny. Nic zatem dziwnego, �e Hector wzi�� dochodzenie w sw�j r�ce.

Niew�tpliw� zalet� ksi��ki jest jej t�o - elegancki hotel dla rozpieszczonych bogaczy, lekki styl mimo tego, �e fabu�a tyczy si� powa�nej kwestii, kt�r� jest morderstwo. Elementy parodii i satyry wplataj�ce si� w t� pe�n� zwrot�w akcji powie�� oraz uroczy konsjer�, kt�rego nie spos�b nie lubi�. Ten starszy, mi�y, staro�wiecki, pe�en dystansu do siebie pan, to kto�, z kim mo�na by by�o „konie kra��”.

Cho� mamy tu klasyczny obraz krymina�u – zamkni�t� przestrze�, ograniczon� liczb� podejrzanych i tajemnicz� zbrodni�, to Corson nadaje mu lekko�ci i humoru. Je�li lubicie komedie detektywistyczne, kt�re s� proste, aczkolwiek inteligentne, to tu si� odnajdziecie doskonale.

Lubicie, kiedy� historie s� podane troch� w niestandardowym formacie?

Ta pozycja w�a�nie taka jest, to nie do ko�ca zwyk�y krymina�, w kt�rym oczyma osoby bior�cej udzia� w wydarzeniach przewidujemy zagadk�. Tutaj mamy troch� tak� form� pami�tnika, o zbrodni opowiada konsjer�, ale ksi��k� spisuje inn� osob�.

Brzmi ciekawie?

Chyba jeszcze nie czyta�am podobnie ubranej w s�owa lektury. Zazwyczaj to w�a�nie osoba bior�ca udzia� w wydarzeniach opowiada�a wszystko, lub sam zab�jca. Tutaj by�o troch� inaczej, chocia� ko�c�wka mo�e zmieni� troch� my�lenie 😎

Hotel Cavengreen. Tu ka�dy go�� jest wyj�tkowy – nawet morderca.

Hector jest konsjer�em w hotelu. M�czyzna bardzo oddaje si� swojej pracy, uwielbia to co robi i pomimo tego, �e jest ju� po siedemdziesi�tce, nadal uwielbia tam by� i rozpieszcza� swoich go�ci. Pewnego dnia w jednym z pokoi znajduje zw�oki m�czyzny i tutaj zaczyna si� ca�a zabawa. Razem z reszt� go�ci zostaje zamkni�ty w hotelu Cavengreen, trwa dochodzenie. Kto zabi�? Czy morderca nadal jest na terenie hotelu? Pocz�tkowo to nasz konsjer� staje si� podejrzanym i opowiada swoj� histori�.

Wcale nie od pocz�tku zosta�am wci�gni�ta w wir wydarze�. Musia�am przyzwyczai� si� do formy przekazania tej historii, kt�ra mnie zaintrygowa�a. By�am ogromnie ciekawa jak to wszystko si� sko�czy, kto tak naprawd� zabi�, kto jest winny i przede wszystkim dlaczego to zrobi�? Prywatne �ledztwo Hectora powoli posuwa�o si� do przodu, a� nagle pojawi� si� kolejny trup. I tutaj nasuwa si� pytanie, czy kolejna �mier� by�a przypadkowa? A mo�e ma zwi�zek z pierwszym zab�jstwem? Mamy coraz wi�cej poszlak, coraz mniej odpowiedzi, a� nagle podejrzany podk�ada si� na tacy, to by�oby za proste. A mo�e jednak nie? Mo�e to w�a�nie tak mia�o by�, a my mieli�my my�le� inaczej? Sprawd�cie!

Kiedy� ju� my�la�am, �e faktycznie wszystko uk�ada si� w logiczn� ca�o��, znowu zosta�am zaskoczona i tym razem moja szcz�k� polecia�a w d�! No dobra, tego zdecydowanie si� nie spodziewa�am! Wow!

Koniecznie sprawd�cie ten tytu� 🤫