Kobieta, kt�r� pokocha� Marsza�ek. Opowie�� o Oli Pi�sudskiej

Przeczyta�am i jestem pe�na zachwytu, lekko�� pi�ra Katarzyny Drogiej dodaje skrzyde� w trakcie czytania. Opowie�� o Oli jest ze wszech miar warta przeczytania, nie ze wzgl�du na jej nazwisko, ale za jej postaw� w czasach kiedy wi�kszo�� kobiet nie odwa�y�oby si� na cho�by jeden czyn, kt�rych Ola pope�ni�a wiele.

Ola by�a osob�, kt�ra ze stoickim spokojem znosi�a bycie t� trzeci�. Czeka�a cierpliwie, a� jej ukochany wyprostuje sprawy prywatne. Nie robi�a mu wym�wek chocia� cierpia�a. Jednak wiedzia�a, �e s� wa�niejsze sprawy ni� skomplikowany mi�osny tr�jk�t. Od niej mo�emy uczy� si� bycia cierpliw�. Plotki, kt�re s�ysza�a na sw�j temat z pozoru puszcza�a mimo uszu. Ale w samotno�ci przezywa�a je na nowo. Jednak nie unosi�a si� zbytnio z tego powodu. Cierpliwie czeka�a, co czyni ja kobiet� nie zwyk��.

Przenosimy si� w czasie o ponad sto lat. Otacza nas czas zabor�w, pierwszej i drugiej wojny �wiatowej, czasy powojenne. Znajdujemy si� w wi�zieniach min. w Pawiaku, ale i gorszych. Poznajemy losy nie tylko Oli, ale i wielu innych kobiet i m�czyzn. Na pocz�tku tych czas�w kobiety mia�y ograniczone prawa. Wiele z nich godzi�o si� na to, wr�cz uwa�a�y, �e tak powinno by�. Ale by�y tez takie, kt�re walczy�y o prawa kobiet. W�r�d nich by�a tak�e Ola. Doskonale te dwa pogl�dy przedstawia scena w kt�rej Ola wraz ze sw� ciotka siedz� przy stole i rozmawiaj�. Tu tak�e wysuwa si� charakter Oli, kt�ra nie wyk��ca si� z ciotk� o pogl�dy tylko w my�lach m�wi do siebie: Gdyby tylko wiedzia�a czym si� zajmuje...

Ksi��ka napisana w tak prosty spos�b (czyta si� j� jak nie jedn� powie��), a jednocze�nie opowiada o bardzo wa�nych wydarzeniach dla Polski i �wiata. O tak tragicznych i przera�aj�cych czasach. Uwa�am, �e opowie�� o Oli Pi�sudskiej powinna znale�� si� w ka�dym domu.

.

Ola by�a kobieta o niezwyk�ym charakterze, harda, silna, bezkonfliktowa. W pewien spos�b sta�a si� dla mnie autorytetem. Osob� z kt�rej warto bra� przyk�ad. Zach�cam do si�gni�cia po t� lektur�. Naprawd� warto. Nie po�a�ujecie.

Pi�kna powie�� o wspania�ej kobiecie, Aleksandrze Pi�sudskiej, kt�ra dokona�a wielkich czyn�w, chocia� milcz� o niej podr�czniki. Autorka w lekki spos�b przedstawia nam d��enia Polski do niepodleg�o�ci, ukazuj�c je z perspektywy codziennego �ycia bohater�w – ludzi z pozoru zwyk�ych, jednak o silnych charakterach. Powie�� Katarzyny Drogi jest wyj�tkowa, poniewa� Pi�sudski, znany mam g��wnie z powa�nych portret�w, jest w niej nie tylko marsza�kiem, ale tak�e m�em, ojcem i kochankiem. Prawdziwym cz�owiekiem, kt�ry pope�nia b��dy, krzywdzi innych, boi si�… Polecam ksi��k� – warto przeczyta�!

„Kobieta kt�r� pokocha� Marsza�ek Opowie�� o Oli Pi�sudskiej to barwna opowie��

o kobiecie, kt�ra nie tylko potrafi�a walczy� o wolno�� swojego kraju. To opowie��

o kobiecie prze�ywaj�c� trudn� mi�o�� do wielkiego cz�owieka, kt�ry nie jest wolny. Ona potrafi przeciwstawi� si� konwenansom i norm� moralnym. Przyjmuje rol� trzeciej

w zwi�zku, potrafi czeka�, walcz�c jednocze�nie u boku m�czyzny, kt�rego kocha. Po latach zostaje jego �on� i ju� zawsze jako ona zostanie przez histori� zapami�tana. Stworzy�a mu ciep�y dom, towarzyszy�a w trudnych chwilach do ostatniego dnia jego �ycia. Po rozpocz�ciu wojny po d�ugiej drodze przebytej w�r�d nalot�w i ostrza��w, trafia na emigracj�. Tam zostaje do ko�ca �ycia ju� nigdy nie zobaczywszy swojego ukochanego domu w Sulej�wku.

Recenzja przedpremierowa

Tw�rczo�� Pani Katarzyny Drogiej nie jest mi obca. Autorka podj�a pr�b� napisania ksi��ki, o kobiecie Marsza�ka Pi�sudskiego, kt�rej my w�a�ciwie nie znamy.

Lubi�, kiedy przedstawiona ksi��ka biograficzna jest ciekawie, z pomys�em, z u�yciem ciekawych dialog�w.

Uda�o si� to osi�gn�� Pani Katarzynie Drogiej i za to jej dzi�kuje, �e potrafi�a stworzy� portret kobiety znanej tylko Marsza�kowi. Nie zapomnia�a przy tym o �r�dle informacji, o osobach, kt�re zna�y pierwsz� Dam� II Rzeczpospolitej.

Ksi��ka ta sk�ada si� z 22 rozdzia��w podzielonych na 3 cz�ci.

Ola ma zdolno�� do podejmowania szybkich decyzji. Chcia�a zosta� lekarzem, ale kiedy, spojrza�a jak, wygl�da ten zaw�d z bliska to zmienienia swoj� dotychczasow� decyzj�.

Babcia Karolina wyrazi�a zgod�, aby studiowa�a i zrealizowa�a swoje marzenia.

Aleksandra Szczerbi�ska cieszy�a, si� popularno�ci� w�r�d spo�ecze�stwa, b�d�c studiach, wykazywa�a si� swoj� wiedz�. Lubi�a podejmowa� ryzyko, zachowuj�c przy tym kamienn� twarz.

Warto wspomnie� te� o cioci Oli- Marii, kt�ra po �mierci rodzic�w zatroszczy�a si� o jej wychowanie. By�a to m�dra, dobra kobieta, o z�otym sercu.

Pani Katarzyna Droga pomys�owo skonstruowa�a posta� Aleksandry Pi�sudskiej, z ciekawymi dialogami, kt�re mog� nam Czytelnikom przybli�y�, jaka ona by�a naprawd� osob� jako �ona i mama.

Minus stanowi tekst napisany zbyt ma�� czcionk�.

Mi�o�� niespodziewana, niezwyk�a, ��czy�o ich tak wiele- -przedwczesna �mier� rodzic�w, jedena�cioro rodze�stwa. Dzieli�o ich 15 lat r�nicy. Pierwszy zakocha� si� w Oli Pi�sudski, nie ukrywaj�c przy tym, co mu si� w niej spodoba�o.

Podoba�o mi si� to w Aleksandrze Pi�sudskiej, �e posiada�a w�asne zdanie, rozumia�a kobiety, potrafi walczy�.

Przyk�adem mi�o�ci odwa�nej, pe�nej przyg�d, zaanga�owania jest to, �e mo�na kocha� niezale�nie od wieku- Ola i Ziuk.

Polecam przeczyta� t� ksi��k�.

Nigdy wcze�niej nie spotka�am si� z tw�rczo�ci� Katarzyny Drogi. Po przeczytaniu jej najnowszej ksi��ki, bardzo �a�uj�, �e dopiero teraz poznaj� t� pisark�. Og�lnie rzecz ujmuj�c ka�da ksi��ka bez wyj�tku jest wyj�tkowa. Ka�da w jakim� stopniu interesuj�ca, gdy� zag��biaj�c si� w ni� poznajemy nie tylko dan� histori� ale te�, a mo�e przede wszystkim, autora. Dowiadujemy si� jakie ma pogl�dy na r�ne kwesti� b�d� w jaki spos�b podchodzi do spraw wa�nych i tych ca�kiem b�ahych. Pisarze wyczarowuj� dla coraz szerszego grona odbiorc�w ujmuj�ce, zapieraj�ce dech w piersiach opowie�ci, kt�re przenosz� do innego, lepszego �wiata. Jednak im wi�cej lektur przewija si� przez r�ce, tym bardziej mo�na utwierdzi� si� w przekonaniu, �e �adna z tych fikcyjnych historii nie dor�wna tym, kt�re napisa�o kiedy� samo �ycie. �ycie nie zawsze kolorowe. Cz�sto trudne, brutalne, nie maj�ce skrupu��w, by wycisn�� mo�e �ez z ju� i tak mocno zm�czonych oczu. Katarzyna Droga podj�a si� trudnego zadania. Wzi�a na tapet� Ol� Pi�sudsk�, o kt�rej wiadomo niewiele. To jej m�� zawsze gra� pierwsze skrzypce. Ona sta�a obok. Jak wi�c ze strz�pk�w informacji stworzy� ksi��k�? Czy to mo�liwe?

Aleksandra Pi�sudska, za panny Szczerbi�ska, zosta�a wychowana przez ciotk� i babk� w Suwa�kach. Nie by�a zwyczajn� dziewczyn�. W czasie, gdy mog�oby si� wydawa� jedynym powo�aniem kobiety by�o zam��p�j�cie i piastowanie dzieci, ona mia�a zupe�nie inne plany na niepewn� przysz�o��. Chcia�a walczy�, przemyca� bro�... czyli wszystko to, czym zajmowali si� m�czy�ni. Dzi�ki babce dziewczyna spe�nia marzenia o wyje�dzie do Warszawy i zdobyciu wiedzy. Nikt nie podejrzewa� wtedy, �e Oli Szczerbi�skiej przyjdzie zaj�� miejsce pierwszej damy II Rzeczpospolitej. A� tak daleko jej pragnienia nie si�ga�y...

Droga Aleksandry wiedzie przez niebezpiecze�stwo. Dziewczyna na ka�dym kroku wystawia si� na utrat� �ycia lub zdrowia. Jest odwa�na i zdeterminowana. Dok�adnie wie, czego chce. Zdaje sobie spraw� z tego, w jaki spos�b chce sp�dzi� czas na ziemi.

Ta ksi��ka jest niesamowicie potrzebna. Wiele jest pozycji w kt�rych zawarte s� historie walcz�cych m�czyzn, ich zas�ugi dla Ojczyzny. Kobiety schodz� na drugi lub nawet jeszcze dalszy plan. Usuwaj� si� po prostu w cie�. Dobrze, �e coraz wi�cej autor�w chce je stamt�d wydoby�, dzi�ki temu my mo�emy zobaczy� jaka si�a drzemie w tych na poz�r kruchych istotach. Odpowiadaj�c na zadane powy�ej pytanie... Katarzynie Drodze uda�o si� mimo urywek informacji, do jakich dotar�a, stworzy� bardzo realn�, ludzk� posta� pierwszej Damy II RP. Pomimo, �e jak sama m�wi na ko�cu ksi��ki, chwilami musia�a improwizowa�, gdy� o danej sytuacji nie by�o �adnych wiadomo�ci w �r�d�ach, do jakich zagl�da�a, w ksi��ce zachowa�a pe�en profesjonalizm. Czytaj�c ma si� wra�enie, �e jest to powie�� od pocz�tku do ko�ca w ka�dym szczeg�le oddaj�ca �wczesn� rzeczywisto��. Autorce nale�� si� niskie uk�ony, za podj�cie si� takiego zadania i sprostanie mu. Polecam..

Premiera ksi��ki ju� nied�ugo bo 4 kwietnia.

Wydawnictwu Znak dzi�kuj� za mo�liwo�� przeczytania ksi��ki

[Adres usuni�ty]

TO NIE CZAS NA MI�O��

„Nie s� to czasy na mi�o��, Olu – powiedzia�a serdecznie. - Nie dla kobiet walcz�cych jak my. Serce si� ciebie nie spyta, zapl�cze si� we w�asne postanowienia, a potem tylko b�l i �zy.” Tak m�wi�a swojej przyjaci�ce Aleksandrze Szczerbi�skiej, pseudonim „Ola”, J�zia Rodziewicz�wna, pseudonim „Wanda”, pocz�tkiem lat nowego XX wieku. Spotka�y si� w Zakopanem na og�lnopolskim zje�dzie partii, do kt�rej obie nale�a�y. By�a to Polska Partia Socjalistyczna, za�o�ona przez charyzmatycznego cz�owieka z b�yskiem w oku i sumiastym w�sem, J�zefa Pi�sudskiego. Ju� wtedy by� owiany legend� – sybirak, dzia�acz konspiracyjny na rzecz odzyskania przez Polsk� niepodleg�o�ci oraz wielki patriota. Ola, m�oda dziewczyna, kt�ra dla cel�w partii i w rezultacie, przysz�ej wolnej Polski, przemyca�a w swoim gorsecie dynamit, a w po�ach sukni rewolwery, pomimo ostrze�e� do�wiadczonej kole�anki, odda�a serce cz�owiekowi, kt�rego zaraz mia� pokocha� ca�y kraj. I cho� mi�o�� by�a wzajemna, ciemne chmury, kt�re kr��y�y nad pa�stwem, ma��e�stwo Pi�sudskiego z Mari�, a tak�e jego p�niejsze fascynacje kobietami, sprawi�y �e Wanda mia�a racj� – mi�o�� ta nie by�a prosta.

Kiedy my�l� o sytuacji Oli i Ziuka, bo tak zwykli do siebie m�wi�, przypominam sobie s�owa mojej mamy. Par� lat temu z przera�eniem obserwowa�am to, co si� dzieje na �wiecie. Terroryzm, wojny domowe i coraz wi�ksze bestialstwo ludzi. Zwierzy�am si� mamie ze swoich obaw i powiedzia�am, �e cho� bardzo pragn� mie� dzieci, boj� si� powo�a� je na ten �wiat. Mama wtedy powiedzia�a co�, co zapami�tam do ko�ca �ycia. Przypomnia�a mi, �e kiedy razem z tat� decydowali si� na dzieci, r�wnie� by�y bardzo niespokojne czasy Polski Ludowej, a nawet stanu wojennego. A mimo to ufali, �e b�dzie jeszcze wolna Polska, a ich mi�o�� by�a silniejsza ni� wszelkie przeciwno�ci. Dzi� moja c�rka ma prawie dwa lata, a ja ze zdziwieniem odkrywam, �e mama mia�a racj�.

R�wnie� Ola i Ziuk nie wiedzieli, co ich czeka. Zakochali si� w sobie, pomimo wszelkich przeciwno�ci, pomimo tego, �e nie by�o nawet Polski na mapie, pomimo wojny i konflikt�w, niepewno�ci jutra. Jednak stan�li obok siebie, by rami� w rami� walczy� o lepsze jutro, o woln� Polsk�, o szcz�liwe, pi�kne �ycie dla swoich c�rek. Uda�o si� im. W tym roku mija setna rocznica odzyskania przez Polsk� niepodleg�o�ci i my�l� sobie, �e babcia Oli, Karolina Zahorska, mia�a racj�, gdy uparcie powtarza�a jej, �e „Jeszcze b�dzie wolna Polska, Olu, zobaczysz.”

Sk�d w kobietach tyle si�y, samozaparcia w nieustaj�cym d��eniu do celu? Nie wiem. Sama si� nad tym zastanawiam. Wiem jednak, �e gdy w 1912 r. J�zef Pi�sudski zawi�za� Zwi�zek Strzelecki, za namow� Oli i innych walecznych i wspania�ych kobiet, r�wnolegle powsta�a te� s�u�ba kobieca, by� mo�e pierwsza na �wiecie. I gdy razem, jaki� czas p�niej, szli na „moskala”, walczyli razem, kobiety i m�czy�ni. Tak samo odwa�ni i tak samo gotowi umrze� dla ojczyzny. A potem, gdy ju� zabrak�o J�zefa Pi�sudskiego, w 1939 r. Ola razem ze wsp�lnot� kobiet (jedn� z wielu, kt�re za�o�y�a) w�asnymi r�kami kopa�a rowy na okopy w stolicy, aby jak najlepiej zabezpieczy� Warszaw� przed naje�d�c�. Jak wiadomo, to si� nie uda�o, ale czego si� spodziewa�, gdy kraj wzi�o w kleszcze dw�ch zaborc�w? A mimo to w tamtym czasie, gdy w pocie czo�a pracowa�y razem, wci�� wierzy�y, �e jeszcze b�dzie wolna Polska i �e wsp�lnymi si�ami j� odzyskaj�.

Wiele wody w Wi�le up�yn�o, a oto mamy nareszcie prawdziwie woln� Polsk�, tak� o kt�r� walczyli u�ani pod dow�dztwem Pi�sudskiego oraz kobiety pod przewodem Oli, komendantki Polskiej Organizacji Wojskowej. Nie ma s��w, aby wyrazi� dla nich szacunek i wdzi�czno��. I pomimo zawirowa� i niebezpiecze�stw wsp�czesnego �wiata, ja ci�gle wierz�, �e mi�o�� do ojczyzny, ludzi i rodziny, kt�r� si� stworzy, jest w stanie przenosi� g�ry. Wi�c, je�li jeszcze kiedy� (oby nie) zawisn� czarne chmury nad Polsk�, nasza wsp�lna wiara, mi�o�� i nadzieja nie pozwol�, aby Polsk� zn�w zniewoli�. Wtedy wszystkim nam przyjdzie zrozumie�, �e musimy by� jak Ola i Ziuk – niez�omni, gotowi walczy� o to, co najwa�niejsze.

Katarzyna Droga w „Kobiecie, kt�r� pokocha� marsza�ek” podzi�kowa�a Aleksandrze Pi�sudskiej i innym kobietom, kt�re sto lat temu wsp�lnie z m�czyznami wywalczy�y dla nas wolno��. Ja chc� dzi� podzi�kowa� autorce za to, �e wykona�a wspania�� prac�, kt�ra zaowocowa�a t� nieocenion� powie�ci�. Wielkie brawa i uk�ony – ta ksi��ka minus�w nie ma.

[Adres usuni�ty]