Le��c na kozetce

Cz�sto korzystaj�c z pomocy psycholog�w, psychiatr�w czy psychoterapeut�w liczymy na pomoc i na gotowe przepisy, kt�re pozwol� lepiej �y�, ale zapominamy o tym, �e to s� ludzie tacy sami jak my i te� mog� zmaga� si� ze swoimi problemami, a gotowe przepisy na dobre i idealne �ycie po prostu nie istniej�.

„Le��c na kozetce” to historia o pracy terapeut�w, z kt�rych ka�dy mierzy si� z jakim� problemem. Seymour w swoich terapiach zbyt mocno wykorzystuje przeniesienie i zaciera granic� w relacjach z pacjentk�, wik�aj�c si� w stosunki seksualne.

Marshal z kolei ma problem z pieni�dzmi i tym, jak wa�n� rol� odgrywaj� w jego �yciu. Nie jest w stanie racjonalnie my�le� i mierzy� si� z ich strat�.

Ernest natomiast bardzo wierzy w psychoanaliz�, dlatego podejmuje si� eksperymentu, kt�ry ma polega� na ca�kowitej szczero�ci i otwartej relacji z pacjentem. W tym wypadku zar�wno on, jak i jego pacjent bez skr�powania mog� wchodzi� w swoje �ycia i analizowa� wyst�puj�ce zachowania.

Ka�da z powy�szych os�b ma inny problem, z kt�rym przyjdzie im si� zmierzy�.

Irvin D. Yalom jako wybitny i uznany pisach a tak�e psychiatra w swojej ksi��ce zdradza nam wiele k�amstw, kt�re pojawiaj� si� w trakcie terapii zar�wno ze strony pacjenta jak i terapeuty. Zwraca tak�e uwag� na umys�y psychoanalityk�w i ich wn�trze. Po tej lekturze mo�emy znacznie inaczej spojrze� na osoby, kt�rym powierzamy nasz powr�t do zdrowia psychicznego.

„Le��c na kozetce” to niezwykle zabawna, ale te� i szczera powie��, dzi�ki kt�rej nie tylko b�dziemy otwiera� szeroko oczy ze zdumienia, ale tak�e b�dzie nam dane lepiej zrozumie� pewne ludzkie zachowania. Do tego napisana bardzo przyst�pnym j�zykiem (mimo trudnego tematu i wielu specjalistycznych okre�le�), dzi�ki czemu przez lektur� p�yniemy z przyjemno�ci�.

Przyznam szczerze, �e zako�czenie tej historii troch� mnie zaskoczy�o, ale nie wyobra�am sobie innego. �wietnie spe�nia swoj� rol� i zostawia czytelnika z pewn� nadziej� na lepsze jutro.

Ksi��k� oczywi�cie bardzo polecam i to nie tylko tym, kt�rzy interesuj� si� zagadkami ludzkich umys��w.

Powie�� psychoterapeutyczna, kt�r� czyta si� jak… thriller. Ma w sobie co� intryguj�cego, bez w�tpienia co� innego i wci�gaj�cego. Styl Yaloma jest, faktycznie, gaw�dziarski i zajmuj�cy. Mnie by�o ksi��k� trudno od�o�y�, cho� pocz�tkowo mia�am obawy trzymaj�c te ponad 500 stron w r�ku.

To, bardzo uog�lniaj�c, historie terapeut�w, kt�rych kontakty z pacjentami wymykaj� si� nieco z… hmm tradycyjnych ram wsp�pracy. A �e jeszcze mamy do czynienia z terapi� eksperymentaln� to sytuacja staje si� ciekawa. Smaczku dodaj� powi�zania bohater�w poza gabinetem ale to naprawd� wielkie uproszczenie, gdy� powie�� do klasycznych nie nale�y. Zabawa w podchody w gabinecie z kozetk� to jak igranie z ogniem ale dla czytelnika to zapowied�, �e b�dzie si� dzia�o. Co ciekawe, d�ugi czas trudno si� po�apa�, czy w tym duecie inteligentniejszy jest kot czy myszka.

Same przyk�ady podj�te w ksi��ce s� dla mnie wyj�tkowo niedorzeczne je�eli przenie�� je na realne warunki, ka�d� z tych terapii winno si� szybko zerwa�. Ale �e fabu�a rz�dzi si� swoimi prawami to nie ma co roztrz�sa�.

Powie�� pokazuje, �e psychoanalityk, to najzwyczajniejszy cz�owiek, maj�cy w�asne postrzeganie pacjenta, w�asne potrzeby (hm, nawet seksualne bardzo) a jego dzia�ania potrafi� by� ma�o podr�cznikowe. Przyznam, �e to podej�cie bliskie mojej opinii. Zawsze s�dzi�am, �e terapeuta tylko odgrywa rol�, wype�nia wyuczony zaw�d. Przecie� wszyscy jeste�my lud�mi, czy to lekarz, nauczyciel, prokurator czy psychoterapeuta. Mamy swoje s�abo�ci, wystawieni jeste�my na r�ne pokusy. Ludzka rzecz.

Yalom wida� nie boi si� i�� pod pr�d, jego terapeuci to w g��wnej mierze karierowicze, nastawieni na zysk zar�wno finansowy jak i naukowy. Uk�ady, uk�adziki. Intelektualne przedszkole. Lubi� uzale�ni� od siebie pacjent�w bo kt� nie lubi systematycznego przyp�ywu got�wki.

Ale �e troch� ta fabu�a zagmatwana to koniec ko�c�w, zaczyna si� czytelnik zastanawia�, kto tu jest terapeutom, kto pacjentem. Inteligentne intrygi, zaskakuj�ce (ale i zabawne) powi�zania, r�nie interpretowane intencje. W ostatecznym rozrachunku mo�na nawet uzna�, �e to taka specyficzna komedia omy�ek. Podszyty ironi�, demaskuj�cy tekst trafia idealnie w moje poczucie humoru.

Zaznacz�, �e to nie jest ksi��ka stricte o zawodzie terapeuty, cho� w powie�ci mn�stwo specjalistycznych nawi�za� o terapiach, jej kierunkach, podej�ciu do pacjenta czy samej nauce. Yalom ma ogromne do�wiadczenie i to wybrzmiewa z kart ksi��ki. Przeczytamy o r�nicach w terapiach czy r�nych szko�ach jej prowadzenia, ale wszystko w odpowiednich proporcjach i formie wplecione zosta�o w fabu��.

Powie�� wydaje mi si� ponadczasowa i dla ka�dego odbiorcy. Wiadomo, inaczej przeczyta j� psychiatra/psychoanalityk, inaczej osoba spoza bran�y. Ale w odbiorze historii jest to bez znaczenia. Zagadnienia stricte naukowe my�l�, �e dla wielu stan� si� jasne z ka�d� kolejn� stron� a fabu�a cho� rozbudowana jest sk�adna i zrozumiale napisana.

"Le��c na kozetce" Irvina D.Yaloma jest powie�ci� niezwyk��, niebanaln�, wicagaj�c� i genialn�. Jestem zachwycona!

Autor jest emerytowanym profesorem psychiatrii i psychoterapeut� i ma w swym dorobku naprawd� sporo ksi��ek. Do tej pory przeczyta�am jedynie "Patrz�c w s�o�ce", kt�ra jest ksi��ka bardziej popularnonaukow�.

"Le��c na kozetce" to powie�� traktuj�ca o terapii, lekarzach i ich pacjentach, ale nie tylko! Autor porusza kwestie moralno�ci, zacierania granic w relacji pacjent-lekarz, chciwo�ci, zemsty, arogancji, zdrady, k�amstwa. To ksi��ka o �yciu, naszch wadach, s�abo�ciach, pragnieniach, o zmarnowanym �yciu i nowych szansach. Ta powie�� jest tak niezwyk�a, �e teraz rozumiem dlaczego blurb jest tak powierzchowny. A nawet ma�o wci�gaj�cy! Gdyby napisa� co� wiecej to mo�na by za du�o zdradzi�! Zawsze mam tak, �e najtrudniej pisa� mi o ksi��kach, kt�re zrobi�y na mnie ogromne wra�enie. Ta nale�y do tego zacnego grona! Udajcie si� w t� podr� po ludzkich duszach, po ludzkiej naturze, po naszych wadach i zaletach. Polecam!

"Le��c na kozetce" Irvina D.Yaloma to ksi��ka dla wszystkich, kt�rych, z r�nych powod�w, interesuje temat psychoterapii. Yalom jest profesorem psychiatrii, psychoterapeut� egzystencjalnym i pisarzem. Bohaterami ksi��ki s� dwaj psychoterapeuci, przedstawiciele r�nych pokole� i oczywi�cie ich pacjenci. Ksi��ka pozwala bezkarnie zajrze� do gabinetu psychoterapii, zobaczy�, co si� tam dzieje, nie b�d�c pacjentem. Yalom po�wi�ca sporo uwagi kodeksowi psychoterapeuty, a jednocze�nie m�wi o uczuciach lekarza do�wiadczanych w kontakcie z pacjentem. Ciekawa i pouczaj�ca lektura.