Klondike. Lucky Luke. Tom 65

Po kr�tkiej przerwie, wydawnictwo Egmont w swoim kwietniowym wypu�cie tytu��w powraca z kolejnymi przygodami legendarnego Lucky Luke’a. Jak zawsze w ofercie pojawiaj� si� dwie pozycje, z czego jedna nale�y do �cis�ej klasyki, drugi za� do odrobin� nowszego nurtu. Na pierwszy ogie� zajmiemy si� tym drugim komiksem – kt�ry przenosi czytelnika do bardziej mro�nych klimat�w.

Co prawda Luke i jego ogier lubuj� si� od zawsze w cieplejszych klimatach, jednak kiedy sprawa tego wymaga, potrafi� dzia�a� nawet w ni�szych temperaturach. Wszystko zaczyna si� w momencie, kiedy Waldo Badminton, traci kontakt ze swoim kamerdyner, kt�ry w Jukonie postanowi� poszuka� szcz�cia i bogactwa. Kowboj nie mo�e odm�wi� pomocy znajomemu, dlatego tez oboje wyruszaj� w drog� na dalek� p�noc, gdzie nad rzek� Klondike zebra�o si� ca�kiem spore towarzystwo poszukiwaczy z�ota. Wyprawa do naj�atwiejszych nie nale�y, szczeg�lnie kiedy matka natura rzuca pod nogi i kopyta solidne porcje �wie�ego �nie�nego puchu. Dotarcie do odleg�ych zak�tk�w Kanady, nie oznacza jednak ko�ca przygoda. Waldo i Luke b�d� musieli rozwik�a� zagadk� znikni�cia kamerdynera, przekona� do siebie niezbyt �yczliw� lokaln� spo�eczno�� i przeciwstawi� si� grupie gro�nych bandyt�w – czyli kolejny zwyk�y epizod w �yciu bohaterskiego kowboja.

„Rozrywka w westernowych klimatach” okre�lenie doskonale pasuj�ce do ka�dego albumu z serii Lucky Luke. Nie inaczej jest i tutaj, chocia� tym razem ca�a akcja przenosi si� do Kanady. Scenarzystom (Yann, Jean L�turgie) uda�o si� zawrze� klasycznego ducha „LL” w odrobin� innych realiach, b�d�cych interesuj�c� odmian� dla czytelnika. Nie mo�na zapomnie� r�wnie� o do�� standardowych zaletach serii, kt�rymi s� wartka akcja, �wietnie nakre�leni bohaterowie, spora dawka sarkastycznego humoru i pewna warto�� edukacyjna (kr�tka notka historyczna na ko�cu albumu), kt�re wyst�puj� tutaj w solidnych porcjach.

Je�li chodzi za� o opraw� graficzn�, to nie mo�na na jej temat napisa� nic innego jak tylko „doskona�a”, nie mog�o by� przecie� inaczej, skoro odpowiada za ni� sam Morris.

Na sam koniec nie pozostaje nic innego jak tylko kolejny raz zach�ci� do lektury nie tylko ka�dego fana przyg�d Lucky Luke’a, ale r�wnie� mi�o�nik�w komiksowych western�w. Oczywi�cie w przypadku takiej tytu�u, wiek odbiorcy nie ma �adnego znaczenia i doskonale b�dzie si� tutaj bawi� zar�wno starszy, jak i m�odszy czytelnik.

GOR�CZKA W ZIMIE

Drugi z wydanych w marcu komiks�w o Lucky Luke’u to rzecz zdecydowanie nowsza od klasycznego tomu „Na tropie Dalton�w”, ale wcale nie mniej warta uwagi. Jak bowiem na t� seri� przysta�o, ka�da cz�� to kawa� �wietnej komedii, w kt�rej nie brak czego� ponad tylko rozrywk�. A co wi�cej zar�wno dzieci, jak i doro�li znajd� tu co� dla siebie, cho� oczywi�cie ka�da grupa, co� zupe�nie innego i odbieranego na ca�kiem odmiennym poziomie.

Pami�tacie Waldo Badmingtona, angielskiego d�entelmena, kt�ry pojawi� si� ju� w „��todziobie”? teraz powraca i chce pomocy. Jego kamerdyner zagin�� w Jukonie podczas gor�czki z�ota i trzeba go odnale��. A kto zrobi to lepiej, ni� Lucky Luke? Dlatego te� obaj wyruszaj� do Kanady, nad rzek� Klondike, gdzie skupili si� rozgor�czkowani ch�ci� zysku poszukiwacze. Ale jak to z gor�czk� bywa, przychodzi wraz z zim� i �niegiem i w�a�nie w takiej scenerii przyjdzie podr�owa� naszym bohaterom. Wyprawa przez g�ry i zaspy to jednak tylko cz�� trudno�ci, bo przecie� trzeba odkry� sekret znikni�cia kamerdynera, a tak�e zmierzy� si� z bardzo sprytnym i niebezpiecznym bandyt�, kt�ry przej�� kontrol� nad z�otym interesem…

„Lucky Luke” to seria, kt�rej nikomu nie trzeba przedstawia�. Wymy�lona kilka dekad temu przez Morrisa, najbardziej kojarzona jest jednak z album�w pisanych przez ojca „Asteriksa” czy „Iznoguda”, Rene Goscinnego. Kiedy wi�c autor ten odszed� z tego �wiata, zdawa�o si�, �e serie nad kt�rymi pracowa� nigdy ju� nie b�d� takie same, o ile oczywi�cie jeszcze w og�le b�d�. Na szcz�cie okaza�o si�, �e istniej� utalentowani kontynuatorzy, kt�rzy przej�li po nim spu�cizn� (to samo zreszt� sta�o si� ze „Smerfami” Peyo czy „Ptysiem i Billem” Jeana Roby, �e ogranicz� si� do tytu��w znanych nad Wis��) i zrobili to w naprawd� dobrym stylu.

I takim komiksem „w dobrym stylu” jest w�a�nie „Klondike”. Ach ju� sam ten tytu� ka�demu chyba kojarzy si� z gor�czk� z�ota. I co z tego, �e miejsce to znajduje si� nie na Dzikim Zachodzie, a w Kanadzie, skoro tematyka i wydarzenia doskonale pasuj� do westernu. Zreszt� Lucky Luke i Kanada ca�kiem dobrze do siebie pasuj�, o czym przekonali�my si� w wype�nionym puszczeniem oka do zaznajomionych z popkultur� i kanadyjskimi artystami albumu „Pi�kna Prowincja”. Tu takich smaczk�w jest mniej, jednak album wcale nie jest przez to mniej zabawny, a przy okazji humor tu si� pojawiaj�cy prezentuje si� naprawd� rozlegle.

Oczywi�cie poza humorem mamy tu akcj�, ciekawy klimat od�wie�aj�cy nieco cykl, dobre tempo, udane dialogi, sporo satyry… Czyli to, czego od „LL” si� oczekuje. Do tego dochodzi �wietna szata graficzna i dobre wydanie. Tradycyjnie wi�c polecam gor�co, nawet je�li nie lubicie western�w – ja nie lubi� – bo to nie tylko znakomity komiks dla wszystkich, ale i seria, kt�r� po prostu zna� trzeba. I warto.

To ju� ponad siedemdziesi�t lat, kiedy to rysownik, ukrywaj�cy si� pod pseudonimem Morris, stworzy� rewolwerowca szybszego od swojego cienia. Z miejsca zyska� uznanie i sympati� czytelnik�w. W p�niejszym czasie g��wnym scenariuszem przyg�d Lucky Luke'a zosta� Rene Goscinny, tw�rca Asteriksa, czy Miko�ajka.

Na podstawie komiks�w powsta�o kilka film�w fabularnych, seriali aktorskich, oraz par� animowanych. Wydawnictwo Egmont Polska co jaki� czas wznawia albumy z przygodami rewolwerowca. Niedawno zaznajomi�em si� z tomem „Klondike”.

O komiksie mo�emy przeczyta�, �e:

Angielski d�entelmen Waldo Badmington (znany czytelnikom z albumu "��todzi�b") prosi Lucky Luke’a o pomoc w odnalezieniu swojego kamerdynera, kt�ry zagin�� w Jukonie podczas wielkiej gor�czki z�ota nad rzek� Klondike. Dwaj bohaterowie wyruszaj� na odleg�y kraniec Kanady. Przed nimi szalenie trudna przeprawa przez g�ry i �niegi. Na miejscu okazuje si�, �e ca�y region wydobycia z�ota znajduje si� w r�kach gro�nego bandyty. Czy jest ON odpowiedzialny tak�e za znikni�cie kamerdynera? Waldo i Luke b�d� musieli przejrze� sprytn� gr� �otra, aby rozwik�a� kryminaln� zagadk�!

Kolejny �wietny album, kt�ry nie tylko bawi, ale i uczy. Bowiem nie od dzisiaj wiadomo, �e w przygodach naszego rewolwerowca cz�sto wyst�puj� historyczne postacie. W tym tomie prym wiedzie Soapy Smith – zawodowy oszust i szuler, a tak�e Mattie Silks, s�ynna ze swojego zami�owania do z�ota, kt�re bez ceregieli wyci�ga�a od poszukiwaczy. I o wiele wi�cej. Polecam zatem ten, jak i pozosta�e tomy, a jest ich ju� ca�kiem sporo.