Lato, kiedy mnie odnalaz�e�. Pewnego lata. Tom 3

Czy da si� odbudowa� siebie, gdy wszystko, co kocha�e�, leg�o w gruzach? Czy da si� pokocha� kogo� nowego, gdy wci�� trzymasz si� kurczowo przesz�o�ci?

To pytania, kt�re nie opuszcza�y mnie ani na chwil� podczas lektury „Lata, kiedy mnie odnalaz�e�” Elizabeth O’Roark - ksi��ki, kt�ra zostawia �lad. Nie jest to �atwa historia. To opowie�� o kobiecie, kt�ra prze�y�a najgorszy mo�liwy b�l - strat� dziecka - i kt�ra pr�buje posk�ada� siebie na nowo. Kate wraca po odwyku, z ogromnym baga�em emocjonalnym, z planem odbudowania ma��e�stwa i… zderza si� ze �cian�. Bo Caleb, jej m��, u�o�y� sobie �ycie bez niej.

Od pocz�tku wiedzia�am, �e to nie b�dzie klasyczny romans. Tu nie ma prostych rozwi�za�, a bohaterowie s� tak nieoczywi�ci, jak tylko mo�na sobie wyobrazi�. Kate to posta� tragiczna, ale i silna. Niepokoj�co autentyczna. Pope�nia b��dy, bywa egoistyczna, zagubiona, a jednak z ka�d� stron� coraz bardziej chcia�am, by znalaz�a dla siebie miejsce. Jej emocje s� namacalne - cierpienie, gniew, zazdro��, pragnienie bycia zn�w kochan�. I to w�a�nie one nadaj� tej historii g��bi�.

I wtedy pojawia si� Beck - przyjaciel jej m�a. Ten, u kt�rego Kate tymczasowo zamieszkuje. Niby surowy, zdystansowany, ale szybko okazuje si�, �e pod mask� oboj�tno�ci kryje si� kto�, kto widzi j� prawdziw�. Ich relacja? Powolna, szorstka, elektryzuj�ca. Z jednej strony „friends to lovers”, z drugiej - relacja pe�na sprzeczno�ci i napi�cia. Niekt�re ich interakcje mog� budzi� niepok�j, czasem irytacj�. Beck nie zawsze post�puje fair. Potrafi rani� s�owami, unika konfrontacji, czasem manipuluje. Ale… jest te� kim�, kto uczy Kate na nowo ufa�. Nie sobie, nie jemu - �wiatu.

To, co najbardziej ceni� w tej ksi��ce, to szaro�� emocji i postaci. Nikt tu nie jest do ko�ca dobry ani z�y. Nikt nie podejmuje idealnych decyzji. Ka�dy niesie ze sob� przesz�o��, z kt�r� pr�buje si� rozliczy�. I w�a�nie to czyni t� histori� prawdziw�.

Elizabeth O’Roark pisze stylem, kt�ry uzale�nia. G�adko prowadzi przez emocjonalne bagna, nie pozwalaj�c od�o�y� ksi��ki na bok. Sceny intymne s� odwa�ne, nami�tne - zdecydowanie spicy, ale nie wulgarne. Podkre�laj� napi�cie i zagubienie bohater�w, nie dominuj� jednak ca�ej historii.

Czy ksi��ka mnie porwa�a? Tak. Czy momentami bola�a? Bardzo. Czy Beck mnie wkurza�? Nieraz. Ale mimo wszystko chcia�am ich historii, takiej nieidealnej, skomplikowanej, prawdziwej. Bo w�a�nie z takich historii cz�sto uczymy si� najwi�cej.

Je�li szukasz romansu, kt�ry opr�cz uniesie� oferuje te� trudne pytania, emocjonalne zderzenia i bohater�w z krwi i ko�ci - „Lato, kiedy mnie odnalaz�e�” b�dzie dobr� (cho� nie zawsze komfortow�) lektur�. Daj si� ponie�� emocjom, ale przygotuj si� te� na burz�.

"Lato, kiedy mnie odnalaz�e�" to trzeci tom serii #pewnegolata. Dwoma poprzednimi tomami by�am zachwycona, ten mnie niestety rozczarowa� i to chyba wina Kate.

Z racji tego, �e Kate zna�am z poprzednich cz�ci i nie bardzo j� polubi�am to mia�am zakodowane w g�owie, �e to nie jest dobra posta� i za nic nie mog� obdarzy� j� sympati�. Takie uczucia mi towarzyszy�y przez ponad po�ow� ksi��ki. Rozumiem, �e du�o przesz�a, ma ci�k� przesz�o��, dopiero wychodzi na prost�, ale jako� nie mog�am si� przem�c, �eby zmieni� zdanie. Dodatowo na pocz�tku by�a mega wkurzaj�ca. Niby ksi��ka ma opowiada� historie Kate i Beck'a, a tak na prawd� pierwsza po�owa (jak nie wi�cej) jest o Calebie.

Kate robi�a wszystko, �eby do niego wr�ci�. Upar�a si� na to i nikt jej nie m�g� przem�wi� do rozumu. Chcia�a odzyska� by�ego m�a i nic wi�cej si� dla niej nie liczy�o, nie widzia�a tego co ma pod r�k�. A mam na my�li tutaj Beck'a, kt�ry by� totalnym przeciwie�stwem kobiety. Robi� wszystko, �eby jej udowodni�, �e mu naprawd� zale�y i jest dla niego wa�na.

Beck'a uwielbiam. Polubi�am go od pierwszej strony i troch� podziwiam za cierpliwo��. Bo niewa�ne co Kate robi�a, On i tak trwa� przy jej boku. Do pewnego momentu.

Niestety r�wnie� w og�le nie wyczu�am chemii mi�dzy bohaterami. Mo�e dlatego, �e Kate ca�y czas nawija�a o Calebie. Dopiero gdzie� pod koniec by�am w stanie uwierzy�, �e mi�dzy niemi naprawd� mo�e by� co� prawdziwego.

Ksi��ka nie do ko�ca by�a taka jak si� spodziewa�am, ale ju� z niecierpliwo�ci� czekam na ostatani tom.

Okazuje si�, �e jest to mo�liwe. „Lato, kiedy mnie odnalaz�e�” to trzecia cz�� cyklu „Pewnego lata” od @elizabethoroark Ksi��ki autorki s� bardzo emocjonalne i zabieraj� czytelnika w podr� rollercoasterem pe�nym sprzecznych uczu�, ale ta cz�� jest naprawd� trudna pod wieloma wzgl�dami.

Romans z �on� przyjaciela, z kt�r� ten chce si� rozsta�, jednak ona za wszelk� cen� chce go odzyska�?

Trudna droga w walce o powr�t do normalno�ci po wyj�ciu z odwyku?

Brak pracy, mimo wysokich kwalifikacji trudno�ci z jej odnalezieniem, na dok�adk� �mier� dziecka i niepogodzenie si� z t� strat�.

Ta ksi��ka kryje w sobie tyle b�lu i sprzecznych emocji.

Nic w niej nie jest oczywiste, a szczeg�lnie bohaterowie.

Kto czyta� drugi tom, ten raczej wyrobi� sobie zdanie na temat Kate, �ony Cadena (bohatera poprzedniej cz�ci). Przyznaj�, z pocz�tku nie polubi�am jej. Z biegiem stron, gdy jej przesz�o�� zosta�a nakre�lona lepiej, powoli zaczyna�am j� rozumie�. Spojrza�am na ni� jak na posta� tragiczn�: w jednej chwili trzyma�a w r�kach ca�y �wiat, a w nast�pnej wszystko to uleg�o zniszczeniu. W tych nik�ych minutach mia�a na �wiecie kogo�, kto j� kocha� bezwarunkowo, kto by� jej rodzin�. P�niej zn�w pozosta�a sama.

Beck irytowa� mnie od pocz�tku. Zgodzi� si� na to, by Kate z nim zamieszka�a, p�niej ukrywa� to przed przyjacielem. Obiecywa� kobiecie, �e wr�ci wcze�niej do domu, po czym dochodzi� do wniosku, �e zbytnio si� zbli�yli i wraca� nad ranem. Odtr�ca j�, po czym gdy ona si� nie odzywa zaczyna rozpaczliwie jej szuka�, by p�niej na par� chwil by� jej oparciem.

To historia pe�na szaro�ci, to tutaj czarny charakter odkupi swoje winy, ale nie do ko�ca z w�asnej woli. To w tej ksi��ce ch�� �ycia wygra nad uzale�nieniem, a mi�o�� wytyczy nowe �cie�ki �ycia dw�jki os�b, kt�re pokocha�y si� od pierwszego wejrzenia, jednak nie dopu�ci�o do siebie wcze�niej tej my�li