Z�ota Kolekcja. Kajko i Kokosz. Tom 6

KAJKO I KOKOSZ: OSTATNIE PRZYGODY

I sz�sty zbiorczy tom „Kajka i Kokosza” i… No i rado�� jest, bo w ko�cu ca�o��, w ko�cu wszystko, jak nale�y, z poszanowaniem dla materia�u �r�d�owego i mas� dodatk�w, a przy okazji pi�knie wydane, i �al, bo przecie� koniec, bo wi�cej nie b�dzie, a jak b�dzie to te nowe, wsp�czesne, a one to ju� nawet blisko klasyki Christy nie sta�y. No ale jeszcze mo�na wyda� „Kajka i Koka”, zbiorczo, w pe�ni, kompleksowo. A na razie mamy ten ostatni, �wietny tom. Mo�e najlepsze w serii jest ju� za nami (chyba to, co w pierwszych trzech tomach robi�o najwi�ksze wra�enie), niemniej nadal to kawa� bardzo dobrej, rewelacyjnej wr�cz rozrywki, kt�r� polecam ka�demu niezale�nie od wieku.

Co czeka na nas w tym tomie? Mn�stwo przyg�d i humoru. A konkretnie? A np. Zb�jcerze buduj� wielk� machin� wojenn�. Tym razem maj� szans� wygra�, ale… No w�a�nie, do budowy wykorzystali drzewo, bo c� innego, mas� drzewa, a to nie podoba si�… Dziadowi Borowemu!

Potem, kiedy zb�jcerze doprowadzaj� do wyschni�cia studni w Mirmi�owie, Kajko i Kokosz zmuszeni zostaj� wyruszy� na wypraw� do �rodka niebezpiecznej puszczy, by spotka� si� z Pani� Przyrod�, kt�ra jako jedyna mo�e im pom�c.

A na koniec… Zb�jcerze knuj�. Zn�w. Tym razem chc� zdoby� Mirmi�owo podst�pem. Maj� magiczne wsparcie, ale potrzebuj�, by kto� przenikn�� do grodu wrog�w, �eby ich plan si� powi�d�. Do tej misji wyznaczony zostaje Oferma i… W�asnie, czy podo�a?

Ostatni tom, wielki fina�, koniec, finito, wi�c i pora podsumowa�. Wi�c podsumujmy, bo w sumie seria ca�y czas trzyma�a zbli�ony poziom i charakter ten sam – czasem by�o bardziej �miesznie, czasem bardziej przygodowo, ale zawsze w podobnym tonie. No i zawsze wszystko to nazywa�o skojarzenia z granicz�cym z plagiatem podobie�stwem do los�w Asteriksa i Obeliksa. Patrz�c tylko na obie te serie, trudno jest nie zgodzi� si� z tym faktem: bohaterowie s� podobni, realia tu i tam historyczne, wrogowie te� bliscy, a nawet stylistyka i gatunkowe przynale�no�ci si� zgadzaj�. Jakby tego by�o ma�o w niekt�rych historiach mamy momenty wprost kopiowane z konkretnych album�w „Asteriksa”, z kt�rymi autor si� zapozna� przecie�. Z drugiej strony mo�na te� troch� broni� Christy, bo… No bo tak, „Asteriks” mo�e i powsta� w roku 1959, wi�c na dobre kilkana�cie lat przed „Kajkiem i Kokoszem”, trzeba jednak pami�ta�, �e w rzeczywisto�ci seria Christy by�a niczym innym, jak przeniesieniem jego wcze�niejszych bohater�w – Kajtka i Koka – w s�owia�skie czasy. Ta za� swoimi korzeniami si�ga�a a� 1958 roku, kiedy to jeszcze ukazywa�a si� pod tytu�em „Niezwyk�e przygody Kajtka-Majtka”, ale tam zn�w bohater by� tylko jeden. No ale jeszcze mo�na broni� si� stwierdzeniem, �e przecie� takie po��czenie gruby i chudy bohater to klasyk i Goscinny te� z niego czerpa�…

Tak czy inacej jednak, „Kajko i Kokosz” ma w sobie r�wnie wiele z „Asteriksa”, co z w�asnej wizji i autorskiego podej�cia. A przede wszystkim ma w sobie ca�� mas� swojsko�ci, kt�ra mnie totalnie kupuje. Poza tym Christa w rewelacyjny spos�b bawi si� humorem i niesamowitymi wydarzeniami, poza tym jest tu akcja, humor, lekkie, �ywe i zabawne dialogi, dobre tempo, �wietny klimat, inteligentne dowcipy… a ca�o�� wprost pi�knie zosta�a zilustrowana, takim stylem bogatym, pe�nym detali, g�stym wr�cz. No i s� jeszcze dodatki, s� kulisy, losy autora, masa ciekawostek. Przede wszystkim jest w tym ponadczasowa magia, kt�r� uwielbiam i kt�ra bawi kolejne pokolenia, a zarazem czytelnik�w niezale�nie od wieku.

Dlatego polecam gor�co, tak ca�ym sob�. Mo�e i podobne to wszystko do „Asteriksa”, ale jednocze�nie to klasyka i klasa sama w sobie. Zna� wypada i warto. I mo�na zacz�� w tym momencie, bo wszystko to zawsze jest od siebie niezale�ne, ale i tak pewnie �ykniecie od razu ca�� seri�, bo wci�ga.