„TA POWIE�� DZIA�A SKUTECZNIEJ NI� NAJSILNIEJSZY ANTYDEPRESANT.” – Kasia
„KOMPLEKSY? PO LEKTURZE JU� MNIE TO NIE DOTYCZY.” – Monika
„TAK SI� �MIA�AM, �E W �RODKU NOCY M�� WYGONI� MNIE Z �Ó�KA.” – Magda
Anna jest twardo st�paj�c� po ziemi, bezkompromisow� policjantk�. Singielka z wyboru, dzieli m�czyzn na przyjació�, wrogów i ewentualnych partnerów na jedn� upojn� noc. Co si� stanie, gdy jednorazowy partner zapragnie czego� wi�cej, a przyjaciel nagle zacznie budzi� motyle w brzuchu?
Powie�� „Rozum kontra serce” utrzymana jest w konwencji komedii romantycznej. Zdecydowanie wi�cej tu jednak zabawnych wpadek i niespodziewanych zwrotów akcji ni� romantycznego trzymania si� za r�ce w blasku �wiec czy ca�usów pod rozgwie�d�onym niebem.
Co zwyci�y? Rozs�dek czy nami�tno��? I czy w ogóle rozum ma jakie� szanse w starciu z targanym emocjami sercem?
– Z czego r�ycie?
– Anka obudzi�a si� dzi� u boku jakiego� przystojniaka – wyja�ni�a szwagierce Mariola.
– No, w ko�cu! – ucieszy�a si� Ola.
– Kiedy go poznamy?
– Nigdy. – Anna przybra�a ponur� min�. – Zobaczy� mnie w tych wielkich gaciach, co kaza�a� mi kupi�, powiedzia� do mnie „mamu�ka”, a ja go zastrzeli�am…
– Anka! Opowiadaj mi tu dok�adnie, a nie si� wyg�upiasz!
– Serio mówi�. No, z wyj�tkiem tego ostatniego.
– Nie wiem, z czego wy obie tak si� cieszycie.– Aleksandra zdegustowa�a si�. – Jeszcze troch� i Ance czwarty krzy�yk strzeli, a ona wci�� sama. – Odwróci�a si� w stron� szwagierki i doda�a: – Zobaczysz, na staro�� nie b�dzie ci mia� kto szklanki wody poda�.
– A ja olewam wod�. Grunt, �eby szampana nie zabrak�o!